Wieża Błaznów

Jakie książki przywodzą na myśl dwie dotychczas ukazałe się części trylogii? Mi od razu postać Reynevana (zwłaszcza w "Narrenturmie", bo w "Bożych Bojownikach" Reinmar jest jakby dzielniejszy) skojarzyła się z Pratchettowskim Rincewindem, i to nie tylko z racji zbieżności imion - mają tę samą zdolność do wpadania w kłopoty i obaj wychodzą z nich prawie wyłącznie dzięki szczęściu. Obaj też studiowali magię, chociaż Reynevan przejawia większe ku temu talenty.

Mam nadzieję, że takiego tematu jeszcze nie było - szukałam, ale mogłam przecież nie znaleźć. Jeśli był, lub jeśli jest zbyt głupi, to proszę o wybaczenie. I nie chcę, żeby ktoś opacznie zrozumiał moje intencje i pomyślał, że zarzucam panu Sapkowskiemu plagiat. Wcale nie miałam takiego zamiaru.

_________________
mrowienie w palcach skórę ogarnęły języki ognia moje oczy stały się topazowe czułem smak nocy

Ale pod względem powodzenia u płci przeciwnej dwaj panowie R stanowią absolutne przeciwieństwo :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Przypominma, że moderatorzy bardzo nie lubią jak ktoś sugeruje coś tam przy pomoć jakiś skrótów BTYGY albo cóś otake

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Pod względem podejścia do kłopotów i filozofii życiowej Rincewindowi jest znacznie bliżej do Szarleja... IMHO trudno szukać aż tak dalekich nawiązań, bo zaczyna to przypominać dyskusję "Słoń a sprawa polska"
ale...może warto się pobawić, z tym, że ja bym tu poszukał raczej w powieściach historycznytch a nie w fantasy...

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

np "Potop"? Scena, w której Reynevan postanawia poświęcić Juttę przypomina fragment "Potopu", w którym Kmicic nie jedzie do Oleńki, bo musi jechać na wojnę.
Oczywiście nie jest to podobieństwo pod względem historycznym.

_________________
mrowienie w palcach skórę ogarnęły języki ognia moje oczy stały się topazowe czułem smak nocy

raczej tę, w której Kmicic puszcza Bogusława R. wolno, poświęcając interes publiczny dla interesu(!) prywatnego. Reynewan postąpił dokładnie odwrotnie. Coto będzie z tego chłpaka? :-)

_________________
All those moments will be lost in time...

Dyskusyjne :DDDDDDDDDDD Bo mozna napisac, że osobista zemsta była wyżej na liście jego priorytetów jak możliwość dania Sierotkom znamienitego jeńca, co przysłuzyłoby sie sprawie. Zależy jak interpretować :)

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Moje spostrzeżenie: Lenny z "Myszy i Ludzie" Steinbecka. Samson=Lenny+Wędrowiec_inside :)

podobieństwo ????? Przecież wszystko już było!!! Wszystko się kiedyś już zdarzyło, wszystko zostało zapisane! Na każdy fragment, każdej książki znajdziemy pierwowzór. Większość postaci "nieludzkich" w książkach Asa, ma swe korzenie w bajkach, legendach, podaniach. Postacie natomiast ludzkie są odzwierciedleniem charakterów z powieści znanych powszechnie - od szpiegów począwszy na herosach skończywszy. Rzecz w tym aby umieć to wszystko wybrać, powiązać i opisać w taki sposób aby było ładne. :))))

_________________
Jak mawiał król Dezmod, zaglądnąwszy po skończonej potrzebie do nocnika: "Rozum nie jest w stanie tego ogarnąć"

Tansky, no co Ty? Z Lenny'ego to Samson miał po prostu postać wielkiego przygłupa. A twoje równanie nie uwzględnia całej złożonej osobowości towarzysza George'a. To już raczej: Samson = Lenny - osobowość Lenny'ego + Wędrowiec_Inside ;)))

Którego to znamienitego jeńca zatłukliby cepami, jak to mieli w zwyczaju robić z wieloma znamienitymi potencjalnymi źródłami gotówki (pewnie całkiem sporego okupu, jeśli oczywiście to jego śmieszne księstewko nie splajtowało), której to gotówki przecież tak poszukiwali...

Podobieństwa....hmmmm....
No, są. Mają okładki, dużo stron w środku, są literki....
:)))

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

Rozmowa Gelfrada z Reynewanem, a Geralt i Jaskier w Krancu swiata. Tu jeden drugiemu wypomina "strasznie duzo gadasz", a tam "wpadasz w zargon".

A gdybyz sie jednak okazalo, ze grzech to niewybaczalny i Bogu najbardziej niemily, klne sie na wszystkich demonów i swietych, ze oczy sobie golymi dlonmi wydlubie, czonki rozczlonkuje, a na koniec na miecz rzuce, niechby mi tylko moderator na sztorc ustawil i silna dlonia przytrzymal. Cialo moje w calosci warszawskiemu zoo przekazcie, niechaj rozszarpia je i pozra dzikie szatanskie bestie. A imie przeklete niech po wsze czasy wymazane z wszelkiej pamieci bedzie.

_________________
"Choose your next wittisism carefully Mr. Bond, it may be your last!"

Cha, cha, cha?

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.