Wieża Błaznów

Jak to u Witkacego, obraża się ten, kogo rzecz dotyczy... więc lepiej uważać na takie zbyt obrażalskie panie ;)

A na poważnie, dałam głos na Nikolettę, bo typu Adeli nie znoszę - swoboda seksualna to jedno, ale używanie dupy do zdobycia korzyści, sławy i mamony to drugie. Mimo to nasza Nikola jest straszna Oleńka Billewiczówna i ciężko o niej czytać... już lepsza była Yennefer.

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

a ja bym wybrał adele... to prawdziwa kobieta była... tylko reynevan był lamus i podejscia do niej nie miał... :D

Odbiegając trochę od tych rozważań
Nie macie wrażenia, że Elencza tak się ma do Nikoletty, jak księżniczka Fiona do Fiony-ogrzycy? No może nie dosłownie, ale takie właśnie nasuneło mi się skojarzenie.

A mi przypadla do gustu Marketa...coz moze dlatego ze lubie Samsona ......

_________________
"Syr Thomas Maleore, knyght,as Jesu helpe hym, for Hys grete myght, as he is the servant of Jesu both day and nyght.Amen"
Le Morte Darthur

fakt... Zielona Dama kobita dojrzała władcza jednocześnie pociągająca i seksowna...glosuje na Zieloną Agnes

Z wyboru ankietowego zdecydowanie Nikoletta. Adela to chorągiewka na wietrze. Najpierw zdradziła męża potem Reynewana itd. A co do Zielonej Damy, to bardzo możliwe, że Nikoletta będzi do niej podobna. Są ku temu powody.

Raczej przesłanki :->
Ale mógłbyś zdradzić, bo większosć czytelników jednak uważa je za nieporównywalne ???

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Ja dla mnie Adela. Choćby dlatego, że opisu jej wdzięków Sapkowski dokonał z większym hm... zaangażowaniem? Nooo... bardziej się postarał. I to do mnie przemówiło :P

_________________
Bez powietrza człowiek może żyć kilka minut. Bez myślenia - wiele lat.

Zdecydowanie Dorotka ;) Wszelkiej maści afekty są pomijalne ze względu na tzw. aparycję ogólną oraz wypadającą zdecydowanie dodatnio wiwisekcję charakterologiczną. Tj. chciałem powiedzieć, że jest ładna i niegłupia ;PPP

_________________
Corona scientiarum

I nietrudna;PPP

a douce von pack...? mi sie ona podobała...

_________________
ssieeea!!!

Masz rację. Rewelacyjna kobitka. Ukręca facetom jąderka jednym pociągnięciem;)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

He, he ROTFL :-)))

_________________

Nawet gdybym ślepy chciał podążać w ciemności
Tylko wtedy wyjdę do Słońca
Kiedy Ty pójdziesz ze mną tak naprawdę do końca

Ktoś przecież musi trzymać związek w garści :P

Moją sympatię zyskała Nikoletta, dzięki początkowej dozie tajemniczości, skłonności do poświęceń, ryzykanctwu, pozytywnemu szaleństwu, na wpół wykreowanej emancypacji. Wspaniała kobieta.... Adela powodów do jej lubienia niestety nie ma, zaś Zielona Dama postać epizodialna stawiana w świetle enigmatyczności, piękna, władczości zaskarbić serce potrafi, lecz kocha/szanuje/uwielbia się za całokształt. Zresztą niektórzy jej zachowania w stosunku do Reynevana, mogą nie odebrać jako prowokacja :)

_________________
Lenistwo jest dla mnie celem samym w sobie!

no... douce faktycznie ostra była... ale jeszcze młoda, moze dałoby się ją wychowac jakos...
jeszcze jedna ciekawa postac kobieca mi sie przypomniała...
rezydentka na zamku w mihalovicach :D
musiala byc piekna kiedys, skoro tyle koronowanych głów nie mogło oprzec sie jej wdziekom... :D
i poczucie humoru tez miala...

_________________
ssieeea!!!