Wieża Błaznów

Dzięki za wyjaśnienie..może i dawna 7 klasa podstawówki ale jakoś nie widze mojej przyszłości w tej dziedzinie i baaardzo maaało z niej wiem..
Juz wole chemie od fizyki..ale odbiagam od tematu rozmowy:]

_________________
Trening jest niczym,
Wola jest wszystkim.

Porównanie higieny i magii jest IMHO nietrafione i nie za bardzo pojmuję, o co Ci chodzi 8jakis. Skuteczność higieny jest udowodniona. Chociażby poprzez doświadczenie. I, jak już napisała Arien, wynika z wiedzy medycznej.
Wiara w magię, wbrew temu co twierdzisz 8jakis, miała wiele wspólnego z rozwojem nauki - jeśli nie można czegoś wyjaśnić w sposób naukowy, szuka się innych rozwiązań. Ludzie 600 lat temu wyjaśniali pewne zjawiska na swój sposób i stąd wywodzi się wiara w magię, wszelkie przesądy itd.
Owe wierzenia w magię możnaby porównać do religii - do dziś ludzie na całym świecie wierzą w rzeczy nieudowodnione, w cuda, wydarzenia magiczne jak zmartchwystanie. Ale porównanie do higieny... Bez sensu :)

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

Jest teoria, że alergie są rezultatem higieny. Ludzie żyjący w brudzie żadnych alergii nie mają. Jesliukład odpornościowy ma się czym zajmować, atakuje własne tkanki. Nawet są zalecenia dla alergików, by zapuścili sobie tęgoryjca albo wąskogłówkę (robaki obłe), wtedy koniec z alergiamii.
Poza tym higiena pozbawia organizm odporności. Żyjący w rynsztokach Kalkuty czy Bombaju nie łapią tyfusy ni żadnej innej cholery. Czysty Europejczyk od razu złapałby tam setki paskudnych chorób.
Wniosek: korzyści z higieny nie są takie oczywiste.
W naukę wierzymy na słowo, jak w magię. Trudno nam weryfikować samemu każda teorię. A słowa: "naukowcy twierdzą" działaja jak zaklęcie. Wystarczy jak padnie stwierdzenie: naukowcy odkryli, ze jest dziura w niebie i juz usuwa się freonowe lodówki. Pełna magia.

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.

Owszem, przesadna higiena jest również szkodliwa co jest również udowodnione naukowo :)
Są ludzie którzy w ogóle wierzą we wszystko co usłyszą, niekoniecznie muszą to być rewelacje naukowe.
No, ale owszem, nauka zastąpiła magię, zresztą już to mówiłam :) Jednakże nauka wydaje się być bardziej skuteczna i tu tkwi zasadnicza różnica :)

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

Może nie tyle skuteczna, co bardziej.., namacalna. Powiedzmy, że ktoś zachoruje. Bierze pieniądze, idzie do apteki i zdaje się na wiedzę farmaceutów. I to pomaga. A wyobraźmy sobie, że zachorował jakiś "dzikus" z buszu (słyszeli coś o białym człowieku, ale nie wiedzą z czym to się je). Szaman odprawi nad nim magiczne tańce, posypie proszkiem, zastosuje jakieś zioła, papki i "pacjent" staje na nogi. A spróbuj podac mu tabletkę. Kacyk pogoni dzidami lub co gorsza zostaniemy zaproszeni na kolację. Jako posiłek. :)

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Piszesz o recepcji społecznej czy tez psychologicznej magii / nauki. A chyba istnienie / nieistnienie zjawiska nie jest jak bogowie u Gaimana warunkowane wiarą/ nie wiarą. Wydaje mi się, że trochę o czymś innym się tu dyskutuje.

_________________
Czy nie możemy sie modlić o coś dobrego, na przykład o precyzyjne bombardowanie ?

Paragraf 22

Za nóżki i o ścianę !!! Na pohybel idiotkom.

??? Chyba włosogłówkę

Normalna higiena nie pozbawia odporności, tylko powoduje, że mechanizmy immunologiczne obracają się przeciw własnemu organizmowi z braku naturalnych "wrogów".

Złapią, złapią. Nie tylko złapią, ale na to umrą, przynajmniej większość z nich, a przeżyją tylko najsilniejsi - taka selekcja naturalna. Gdyby nie współczesna medycyna prawdopodobnie nie było by na świecie 90% z nas... za to jakie zdrowe mielibyśmy społeczeństwo.

Ja powiem inaczej: korzyści z higieny są oczywiste, podobnie jak oczywiste jest to, że korzyściom tym towarzyszą pewne niedogodności.

Jasne. Lepsza jest selekcja naturalna polegająca np. na umieraniu po porodzie matki i dziecka, a odbywająca się za sprawą braku higeny. Owszem, tyfus, czerwonka i inne ciekawe choroby, w prosty sposób prowadzące do przedwczesnej śmierci. Kiedyś schodziła w ten sposób (plus brak leków) połowa populacji, a dziś uważa się, że w dawnych czasach średnia życia była krótsza ot tak.
Alergie i inne wytwory cywilizacji są owszem spowodowane ogólnym wydelikaceniem i trybem życia, ale na pewno nie higieną.

8jakis, naprawdę odradzam kładzenie butów na stole:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

O, jaka fajna dyskusja. :)

Nadmierną higieną, to akurat udowodnione. Naukowo. ;)

Wypraszam sobie, nie znam nikogo, kto na słowo wierzyłby w naukę. I w ogóle nie rozumiem, co to zdanie ma wspólnego z wywodem i higienie i alergiach.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

Oczywiście, że nie stawiam, nie chcę by mnie w tych butach wynieśli sztywnego.
Nauce wierzymy na słowo. Kto z was zweryfikował osobiście szczególną lub ogólną teorię wzgledności?
Albo dziurę w niebie, albo teorię o zapadalności na PSB od wołowiny?

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.

Pewnie nikt. Ale są ludzie, którzy to zrobili i oni to wiedzą, a my od tych ludzi tą wiedzę przejmujemy. Gdybyś pokazał mi człowieka, który potrafi użyć magii i potrafi udowodnić, że nie są to zwykłe sztuczki, to nie musiałbym wierzyć, że magia istnieje, bo bym wiedział.

W ten sposób mógłbyś w ogóle dojsć do wniosku, że świat jest niepoznawalny i nie istnieje obiektywnie. Bo jaka teorię jesteś w stanie sprawdzić osobiście, pomacać, zobaczyć na własne oczy?

Co to jest PSB, bo jakoś nie kojarzę skrótu?

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

Jemu pewnie chodziło o bydlęcą encefalopatię gąbczastą (BSE).

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Może chodziło o BSE?

A tak trochę OT. Kwestia podstaw współczesnej nauki jest nieco dyskusyjna i okazuje się, że także teorie naukowe opierają się na jakichś aksjomatach, które trzeba przyjąć "na wiarę", bo w przeciwnym razie grozi nam regres do nieskonczonosci. Polecam tu pozycję Johna Losee Wprowadzenie do filozofii nauki, tłum. Tomasz Bigaj, Prószyński i S-ka, Warszawa, 2001. Kosztowała 39 zł, ale ja kupiłem nową od kogoś na Allegro za ok. 15.

Generalnie (będzie to wywód w potwornym uproszczeniu) teorie naukowe róznią się od nienaukowych (w tym magicznych) tym, że ich zdania są intersubiektywnie sprawdzalne. To znaczy, że można (w zależności od poglądów) je zweryfikować lub sfalsyfikować, co nie znaczy, że są fałszywe, ale że można im teoretycznie, sensownie zaprzeczyć. Zdanie "Ziemia kręci się wokół słońca" wypowiedziane przez jeden podmiot może zostać sprawdzone przez drugi. Podobnie zdanie "Ziemia nie kręci się wokół słońca". Natomiast zdanie "Pies robiąc kupę rozgląda się na boki, gdyż czuje się wtedy samotny", albo zdanie "Pacjent stracił przytomność, gdyż jest pod wpływem ZŁEGO OKA" już nie bardzo.

_________________
"After more than 10 years on the frontlines of the public debate concerning
GMOs, I have learned that (...) rational arguments
are poor ammunition against the emotional
appeals of the opposition."
I. Potrykus

Jeżeli tak, to nie rozumiem. Ludzie nie zapadają na BSE. Najwyżej na chorobę Creutzfelda-Jakoba (CJD). I wcale nie wiadomo, czy krowy albo ludzie mogą się zarazić prionami drogą pokarmową. To tylko jedna z hipotez, nie żadna teoria. Gdzie tu przykład przyjmowania nauki na wiarę? :O
8jakis, to chyba ty tak łatwo uwierzyłeś w to, co gdzieś tak przeczytałeś. I dla ciebie to może być nawet magią jeśli chcesz. Ale większosć ludzi rzadko kiedy wierzy nauce na słowo.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime