Polixena pisze:
Moja zieleń Cię zwiodła. Ja tylko wyglądam na moderatora. ;-)))
Jak w tym internecie nie można być niczego pewnym. Zielona, a nie moderator ;-D Mam nadzieję, że przynajmniej nie pedofil? ;-)
Polixena pisze:
Wolna Galicja! pisze:
FJI raczył w swej dobroci wyjąc zamek spod władania armii jako swoją rezydencję i przekazać go w użutkowanie ludowi Galicji.
Z okazji, zdaje się, pięćdziesięciolecia panowania, więc aż tak mu się nie śpieszyło...
Bo dopiero z okazji 50 lecia panowania FJI krakauerzy wpadli na ten pomysł, coby zamek cesarzowi ofiarować. Pamiętaj, że jesteśmy centusiami :-)
Polixena pisze:
Wolna Galicja! pisze:
- nędza galicyjska to okres Oświecenia (epoki gilotyny i kasat) zakończony rabacją galicyjską. Potem tron objął FJI i sprawy ruszyły ku lepszemu...
Chyba jeszcze długo, długo nie. O ile pamiętam, książka z danymi statystycznymi obrazującymi sytuację (niewesołą) w Galicji była wydana w latach 80. (XIX w.).
Czyli zaledwie 30 lat po objęciu trony przez FJI w kraju po wojnie i rewolucji. Nie wymagajmy za wiele. W końcu to peryferie cesarstwa zaniedbane przez rządy hulaki i masona oraz agenta rosyjskiego Stanisława Augusta Poniatowskiego i jego dwoje następców przesiąkniętych duchem oświecenia. Poza tym Galicja to kolebka światowego przemysłu naftowego. Za czasów FJI to my byliśmy szejkami ;-)
Polixena pisze:
Uwaga ogólna: nawet jeśli ktoś lubi zacnego pana z bokobrodami, Galicja była - co tu dużo mówić - tworem zaborcy. I dlatego nie budzi we mnie żadnych sentymentów.
Jak mówią starzy górale - prawdziwa wolność była tylko za cysorza - potem już tylko sanacja, wojna albo komuna.