Wieża Błaznów

Słowo adsumus ma jedno zasadnicze znaczenie: jesteśmy, lub, dla uściślenia, za słownikiem polsko - łacińskim: jesteśmy obecni, względnie pomagamy (swoją obecnością). Czasownikiem "głównym" jest jeden z podstawowych : sum, esse, fui , czyli być, z przedrostkiem ad. Dlatego raczej niemożliwe jest, by Reynevan mylnie zinterpretowal sens zawołania. Co do templariuszy, to w czasie, gdy toczy się akcja książki, zakon już nie istniał, o czym zresztą autor wspomina. Zakończyli oficjalną działalność bodajże ok. 1314 roku. Pozostaję przy swojej hipotezie dotyczącej jezuitów, jakkolwiek nie podaję mojego zdania za nieomylne.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

<i>Adsumus to naprawde Jestesmy?</i>

Chyba raczej: Przybywamy

_________________
<b><i>Magdalaena</i></b>

<i>Co do templariuszy, to w czasie, gdy toczy się akcja książki, zakon już nie istniał, o czym zresztą autor wspomina. Zakończyli oficjalną działalność bodajże ok. 1314 roku.</i>

Zgadza się. O ile wiem, to 22 III 1312 r. papież Klemens V bullą "Vox in excelso" skasował zakon, a 18 III 1314 r. w Paryżu na stosie spłonęli Jakub de Molay i Gotfryd de Charnay, czyli ostatni wielki mistrz i ostatni preceptor Normandii.
W 1425 roku templariusze byli już tylko wspomnieniem. :-)

Przynajmniej oficjalnie. ;)

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

No, niezupełnie. Zakon templariuszy funkcjonuje po dziś dzień (podobnie zresztą jak joannici i Krzyżacy), tyle że związki z ich średniowiecznymi poprzednikami są b. luźne; zajmują się głównie działalnością dobroczynną.

I właœnie dlatego templariusze bardzo pasujš mi do Pomurników. Papieska bulla nie była w stanie zlikwidowac wszystkich sladow zakonu i wszystkich jego czlonkow. Czy Koscioł był kiedykolwiek jednomyœlny? Nie! Wyobrazmy sobie sytuacje, gdy czesc dostojnikow Koscioła bierze pod swoje skrzydla resztki zakonu, te resztki zas - odwdzieczaja sie, a raczej kontynuuja swojš działalnoœc, bo jej interesy i interesy opiekunów - sš wspólne.
Jeœli dobrze pamietam templariusze znikneli, bo Filip Piekny zazdroscił im dobrze prowadzonych interesów, a raczej - jego interesy cierpiały dzieki zakonowi. Oskarżył ich o herezje, zagarnšł majštek, a długów oddawac już nie musial i nie zamierzał. Templariusze dobrze znali wage ekonomii - to mogło tlumaczyc Pomurników w ich uderzeniach w "ekonomiczne filary husytów". Ale to oczywiscie tylko hipoteza.
Pozdrawiam

_________________
Sheng

Pomysł Shengi/a wydaje się jedynie logiczny, chociaż nie wykluczam, że AS może widzieć to inaczej. Templariusze zostali oficjalnie skasowani w 1312r, ale prawie od razu powstały pogłoski, że ...nie do końca. Umberto Eco w "Wahadle Foucalta" sugeruje nawet, że pozorny upadek zakonu świątyni był z góry ukartowany. Później do związków z templariuszami przyznawali się bardzo wolni mularze, oraz różokrzyżowcy. Templariusze nie istnieją dzisiaj, (przynajmniej pod tą nazwą!), natomiast dwa pozostałe zakony rycerskie, joannici i krzyżacy jak najbardziej. I nie są to jakieś luxne zwiazki, ale bezpośrednia kontynuacja tradycji srednioweicznej, oczywiście dostosowanej do współczesności. Dziwimy się czasami pazerności i bezwzgledności Filipa Pięknego w rozprawie z braćmi świątyni. A tymczasem my Polacy ile mieliśmy kłopotów z krzyżakami? Sytuacja była o tyle inna, ze nie na dalekich rubieżach królestwa stały ciężkozbrojne oddziały Zakonu, ale w żywym sercu Paryża. Król po prostu nie mógł tolerować takiego sobiepaństwa we własnej stolicy.

_________________
Prawda jest okruchem lodu

<i>przyszedl chyba czas na jedne na bardziej tajemniczych postaci Narreturmu (tak chyba mozna odmieniac?)

Czy komus z czyms to sie kojarzy?, tzn czy to jest jakies zaczerpniecie, czy czysty pomysl ASa? Wyglada to na b. tajna koscielna organizacje specjalna, mi to sie troche kojarzy ze wspolczasnym Opus Dei - ale to b luzne skojarzenia......</i>

Z Assassinami i z templariuszami (ponoć nawiązali kontakty w Palestynie)

<i>A Pomurnik - to taki czarno- czerwony ptaszek (bardzo orginalnie wygladajcy), troszke wiekszy od wrobla (a mniejszy od szpaka), b rzadki (troche bawie sie w podgladanie ptaszkow, ale w zyciu nie widzialem..) i raczej nic specjalnego, tylko ta nazwa - b. intrygujaca...
ale z drugiej strony AS czerpie z ornitologii, ale jej sie nie "trzyma" - np. stada krzyczacych lelkow.......</i>

Właśnie, "ogromny pomurnik" ;)

<i>no i spekulacje - kim sie okaza???, wg mnie jakas "odmiana" aniolow...</i>

Tiaa, diaboły to tez jakas odmiana aniołów :)
Moim zdaniem to nie organizacja kościelna, choć z niektórymi przedstawicileami kościał współpracują, ale z niektórymi nie, np z biskupami i z Inkwizycją (t aostatni anawet im obiecuje, że się dowie, co z nich za ptaszki i sie do nich dobierze)

_________________
All those moments will be lost in time...

<i>przyszedl chyba czas na jedne na bardziej tajemniczych postaci Narreturmu (tak chyba mozna odmieniac?)

Czy komus z czyms to sie kojarzy?, tzn czy to jest jakies zaczerpniecie, czy czysty pomysl ASa? Wyglada to na b. tajna koscielna organizacje specjalna, mi to sie troche kojarzy ze wspolczasnym Opus Dei - ale to b luzne skojarzenia...

A Pomurnik - to taki czarno- czerwony ptaszek (bardzo orginalnie wygladajcy), troszke wiekszy od wrobla (a mniejszy od szpaka), b rzadki (troche bawie sie w podgladanie ptaszkow, ale w zyciu nie widzialem..) i raczej nic specjalnego, tylko ta nazwa - b. intrygujaca...
ale z drugiej strony AS czerpie z ornitologii, ale jej sie nie "trzyma" - np. stada krzyczacych lelkow....

no i spekulacje - kim sie okaza???, wg mnie jakas "odmiana" aniolow...</i>

_________________
All those moments will be lost in time...

<i>Pomysł Shengi/a wydaje się jedynie logiczny, chociaż nie wykluczam, że AS może widzieć to inaczej. Templariusze zostali oficjalnie skasowani w 1312r, ale prawie od razu powstały pogłoski, że ...nie do końca. Umberto Eco w "Wahadle Foucalta" sugeruje nawet, że pozorny upadek zakonu świątyni był z góry ukartowany. </i>

Wiesz, to co Eco napisał w "Wahadle..." jest kompletną fikcją i w żadnym wypadlu nie opierałbym się na tej ksiązce, skądinąd świetnej zresztą.

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

Dla mnie Pomurnik ze swoją kompanią są tworem wyobraźni autora. Zgadzam się z Blaireau, że przypominają assasynów oraz templariuszy, oczywiście w wersji czarnej legendy. Kiedy czytałem opis ich zebrania to nasuwały mi się skojarzenia z zebraniem spiskowców w "Królu Trędowatym" Zofii Kossak. Takie sprzysiężenie na zgubę Królestwa Jerozolimskiego, z udziałem templariuszy...

<i>Dla mnie Pomurnik ze swoją kompanią są tworem wyobraźni autora. Zgadzam się z Blaireau, że przypominają assasynów oraz templariuszy, oczywiście w wersji czarnej legendy. Kiedy czytałem opis ich zebrania to nasuwały mi się skojarzenia z zebraniem spiskowców w "Królu Trędowatym" Zofii Kossak. Takie sprzysiężenie na zgubę Królestwa Jerozolimskiego, z udziałem templariuszy...</i>

Mi tez sie to od razu przypomniało :) Myślę, że taki właśni ebył zamysł ASa :)
Oczywiście, to tez jest "fikcja", ale z drugiej strony, biorac pod uwagę, jak np "pisano" historię PO wojnach napoleońskich, a wręcz jak się ja teraz pisze (oglądałem onegdaj na Discovery film "dokumentalny" z którego dowiedziałem się, że to Francuzi przeszli przez ten łańcuch górski, a Polacy Andersa tylko zajęli opuszczone ruiny klasztoru na Monte Cassino, kiedy Kesselring juz dawno się wycofał z tych pozycji - ot człowiek się uczy przez całe życie, a najbardziej o funkcjonowaniu polityki) można chyba pozwolic sobie na potraktowanie Kossakowej czy Ecowskiej twórczości jako ciekawej inspiracji, ne'c est pas?

_________________
All those moments will be lost in time...

Ostatnio czytałem ciekawą książkę o historii zakonu templariuszy jest tam wątek wspominający że bracia którzy uciekli przed stosami Filipa budzili powszechnie sympatie i znajdowali protektorat innych państw między innymi Portugalii i w wschodnich Niemczech. Ktoś mógł ich przerobić na pomurników i odnowić kontakty z assasinami z wschodu( a może właśnie saraceni przerobili templariuszy na sekciarzy )
Jak myślicie kto może być ich protektorem Krzyżacy chytry Litwin czy muzułmańska sekta ?
(jeżeli oczywiście mam racje )

_________________
Po co istnieje życie ?
Aby istniało

<i>Ostatnio czytałem ciekawą książkę o historii zakonu templariuszy jest tam wątek wspominający że bracia którzy uciekli przed stosami Filipa budzili powszechnie sympatie i znajdowali protektorat innych państw między innymi Portugalii i w wschodnich Niemczech. Ktoś mógł ich przerobić na pomurników i odnowić kontakty z assasinami z wschodu( a może właśnie saraceni przerobili templariuszy na sekciarzy )
Jak myślicie kto może być ich protektorem Krzyżacy chytry Litwin czy muzułmańska sekta ?
(jeżeli oczywiście mam racje )</i>

W Portugalii zchowali komandorie, jeszcze przez długie lata.
Co do ich mocodawców, to obstawiam chytrego Litwina, ale o powodach powiem jak się sprawdzi ;)

_________________
All those moments will be lost in time...

<i>Co do ich mocodawców, to obstawiam chytrego Litwina, ale o powodach powiem jak się sprawdzi ;)</i>

IMHO chyba nie bardzo, bo chytry Litwin nic do husytow nie mial, ja obstawiam jakiegos papieza.....

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All