Wieża Błaznów

Maedwyn pilnuj się w innym temacie napisałaś <i>gospody pomyłuj</i>
a powinno być przez duże G :shock:

Może nie jestem najaktywniejszym No - ale na zamęt we własnych szeregach muszę zareagować.

_________________
<b><i>Magdalaena</i></b>

W dodatku można by się spierać - "Gospody" czy raczej "Hospody". No bo jeśli to jest po rosyjsku, to nie "Gospody" a "Gospodi", a jeżeli po ukraińsku, to tam "g" nie ma w ogóle, więc musi być "Hospody". Nie wykluczam jednak innego języka słowiańskiego...

Hmmm czy mam już pakować manatki? :) Poza tym lapsusy językowe zdarzają się nawet najlepszym... dobra, koniec tego mętnego tłumaczenia. h/ch nigdy nie były moją najmocniejszą stroną i przyznaję się do błędu. No cóż, zdarza się. W ramach pokuty proponuję napisać 100 razy "hełm" i obejrzeć jeszcze raz wszystkie odcinki szczerbalu.

Krótko mówiąc, uprasza się Donnę Ezenę o zastosowanie prawa łaski

PS. Co do "Gospody" to nie jestem pewna, bo zgubiłam zeszyt do ruskiego, ale to chyba było "Gospody"... a może to faktycznie ukraiński? Albo białoruski?

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

ale na pewno z dużej - mówienie "G/Hospody pomyłuj" zakłada, że dany osobnik jeszcze zdecydowanie pisze Boga z dużej :?

_________________
<b><i>Magdalaena</i></b>

Nie, nie, nie zrozumieliśmy się, to te skorpiony, którymi szczułam Mead;P Nie były już potrzebne, a same nie chcą wracać;>>
W końcu sama napisałam "acha":P

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.

czyli spelniasz warunki konieczne do przyjecia w poczet Drozyny ;)))
jak to sie mowi: lekarzu, wpierw wylecz sie sam...;)

ale moze to i dobrze, kazdy zobaczy ze nie taki NO straszny jak sam siebie maluje, od jakiegos czasu NO same sobie podkopuja autorytet ;)




to jest chyba na pewno ukrainski i poprawnie raczej powinno byc przez H a calkiem poprawnie to IMHO powinno brzmiec Hospodyn, z tym ze n raczej "nieslyszalne"

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

"Hospodyn" to w mianowniku, ale w wołaczu na pewno "Hospody".

Oczywiście, że tak - inaczej NO za bardzo przejęłyby się swoją rolą i swoją nieomylnością ;) Poza tym ostatnio ktoś narzekał, że za bardzo upierdliwi się robimy - OK zatem, kochane Nazgule, spuśćcie czasem z tonu, albowiem memento: Dzisiaj to ja, jutro może Wy wpadniecie w sidła błędu! :)

Aha, zapomniałam dodać, że mam okoliczność łagodzącą: niedawno miałam potworne urwanie głowy z zaliczaniem biologii i fizyki (jakoś trzeba było zdać ten semestr, tym bardziej, że to był z tych przedmiotów ostatni i niestety najsłabszy w mojej karierze licealisty), więc mininum snu + nauka = dziwne stany psychiczne ;)))

Aaa, skorpiony były poszczute na mnie :) A już się miałam zapytać, czy mogę zostawić sobie chociaż Miziutka ;)

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

Najbardziej przypominają popłuczyny po Templariuszach modo "Król Trędowaty" Zofii Kossak. Które to popłuczyny jak najbardziej byłyby zgodne z tymi bezeceństwami, które propaganda Filipa Pięknego rozpowszechniała o Templariuszach. Cześć oddawana tajemniczemu "Bafometowi", nocne orgie itp. itd. Wszystko razem w sosie magicznego ateizmu. W końcu jak ławy mogą latać, to czemu nie może istnieć magiczne arcybractwo, coś jak Geralt nawrócony na magię.

Moi m zdaniem, POmurnicy to przede wszystkim wytwór Sapkowskiego, tyle że stworzony z elementów legendy Templariuszy + wiary w istnienei supertajnych, kościelnych jednostek do zadań specjalnych. Mniej wiecej.

Z ekonomią Templariuszy sprawa była względnie prosta - mieli naprawdę duzo kasy i pomnażali ją skutecznie poprzez między innymi pozyczki. Mieli więcejh pieniędzy niż król ( zwracam uwagę że w tamtym okresie różnie bywało z rzeczywistą władzą króla Francji i że we wczesnym średniowieczu np. często ograniczała sie faktycznie do Paryża z okolicami, przy czym sam Paryż od czasu do czasu potrafił się zbuntować.

Król był ich dłużnikiem, a potrzebował kasy. Zresztą, z templariuszami było trochejak z Żydami. Mieli kasę? Mieli. Mieliśta u nich dług i kłopot ze spłaceniem? No to bij Żyda, bnoo bezecnik dzieci porywa źródła zatruwa...

Zadziałał właściwe ten sam mechanizm ekonomiczno - stosowy.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

Mieli kasę (a król nie), poza tym tworzyli państwo w państwie no i jak się to ma podobać królowi? Jeszcze takiemu świrowi, jak Filip Piękny?

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Eee, Filip Piękny chyba nie był świrem... Wprawdzie z historią nie mam nic wspólnego i opieram się na słownie jednej książce historycznej (na dodatek dość fabularnej ;>), ale wydaje mi się, że akurat Filip Piękny był jednym z 'normalniejszych' królów Francji (tego okresu)... Jego synowie natomiast (Kłótliwy i Karol Piękny) nie grzeszyli mądrością... Tylko Długi był 'dobrym' władcą, a kontynuował politykę ojca.
W ogóle to bardzo mi się spodobała historia Francji i Anglii :)
Catta, jak Ci idzie czytanie III tomu? :)

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.

Zaczęłam dziś V :)))))))

Jak widzę, jesteś dalej niż ja, czy Mahaut ktoś wreszcie wykończy?

Tez uważam że Filip Piękny świrem nie był, może dla niektórych poddanych i "kochającej" rodziny, za to niewątpliwym świrem był Ludwik X (skazanie Marigny'ego = absurd), o Karolu Pięknym się na razie wypowiedzieć nie mogę. Filip powinien jeszcze znależć jakiś sposób na odsunięcie Kłótliwego od przejęcia tronu, ostatecznie zdawał sobie sprawe z jego stanu umysłowego. Skoro cała reszta spiskowała i kombinowała jak się tylko dało, Filip też się mógł postarać :P

_________________
Ceterum censeo Karthaginem delendam esse
aka Owieczka
-----------
"That's a motorcycle jacket. If you're just wearing it for style then it's a waste of a perfectly good cow."

No dobra, może się przejechałam na tym świrze (bez skojarzeń:)... Ale na pewno nie był słodką, kochaną postacią, o której można by wspominać z sentymentem. Wprawdzie jego żona tak robiła, ale ona akurat była świrnięta:)
Mnie się po prostu nie podoba to, co zrobił templariuszom. Ale w sumie większość (jeśli nie prawie każda) znanych historycznych postaci ma coś w tym stylu na sumieniu, więc może nie warto się rozpisywać.

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Hmmmm...chyba mało który monarcha był słodki i kochany...jak robił dobrze państwu ogólnie, to robił źle niektórym ludziom, jak robił źle państwu, to albo robił dobrze sobie, albo w ogóle do niczego się nie nadawał...

_________________
Ceterum censeo Karthaginem delendam esse
aka Owieczka
-----------
"That's a motorcycle jacket. If you're just wearing it for style then it's a waste of a perfectly good cow."