Wieża Błaznów

Nie odpowiem ci na pytanie, ale całkowicie rozumiem sytuację... Ja ROK temu pożyczyłam koleżankom dwóch wiedźminów i bynajmniej się nie zanosi, żebym w ciągu najbliższych trzech lat znów je zobaczyła (i koleżanki i książki)...

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Fajne masz koleżanki...:-)
(i jest to też pytanie, tak BTW:-)

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

"Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobrażni najwyżej doskonałe" (A.Einstein)
Cóż, resztę dopowiedzcie sobie sami...

_________________
"Młodość uśmiecha się bez powodu" Oscar Wilde

[quote="Duszyca"][i][size=18]"Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobrażni najwyżej doskonałe"[/size][/i] (A.Einstein)
Cóż, resztę dopowiedzcie sobie sami...[/quote]

Wiemy, pamiętamy, AS to opisywał: takich z wyobraźnią, bez wiedzy, zamyka się w obórce, daje kawałek węgla drzewnego, a oni na ścianach cudeńka malują ;P

_________________
All those moments will be lost in time...

Preferuję połączenie wiedzy z wyobraźnią :)

Jotesx - miałeś rację co do dni tygodnia

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

Ponieważ wątek "Co dalej..." zszedł na psy...(no może cos innego...;) umieszczam to tutaj:

Ostatnio wróciłem do wywiadów z Sapkowskim, przeprowadzanych jeszcze przed wydaniem "Narrenturm".
W nich utrzymuje on że akcja będzie się dziać w latach 1425-1430.
Ufff...Jeżeli "Narrenturm" trwa tylko cztery miesiące, to może to oznaczać tylko że albo czekają nas spore przerwy, albo Reinmar odwiedzi jescze sporo lochów :).
Rzecz tym bardziej prawdopodobna że, jak wynika z dyskusji na "Reinmar Companion" hustyci wpadli z dużą wizytą na Śląsk w roku 1428.

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

A może zmienił zamiar? Pożyjemy zobaczymy.

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Dzięki za sprawdzenie :)

_________________
Pozdrawiam
Jacek

Dorzucam do dyskusji o konfesjonale:

Na szerszą skalę konfesjonał pojawił się po Soborze Trydenckim, w połowie XVI w., wcześniej spotykany był sporadycznie. Średniowieczne teksty mówią o tym, że człowiek, który się spowiada, przychodzi i siada u nóg kapłana. Dlatego kratki nie były potrzebne. Spowiedź zaczynała się od tego, że spowiednik przepytywał penitenta z podstawowych wiadomości, znajomości modlitw i prawd wiary. Była to ewidentnie rozmowa, a nie tylko wyznanie grzechów. Taka spowiedź trwała o wiele dłużej i dlatego mebel, jakim jest konfesjonał, raczej przeszkadzałby niż pomagał. Natomiast po Trydencie (zwłaszcza po tym, jak protestanci zakwestionowali spowiedź sakramentalną), zdarzali się księża, którzy stawiali konfesjonały w samym centrum kościoła, by w ten sposób zamanifestować, jak ważny jest ten kościelny mebel.
(sciagnięte z: http://etyka.opoka.org.pl/biblioteka/T/ ... _list.html)

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

Hm... Z saga przeciez bylo podobnie... ;) moze w 1430 reinmar bedzie wachac kwiatuszki od spodu, co? .... ;)

_________________
"I am the wizard of a thousand kings [...]"
/blind guardian/

...::Cognosce te ipsum::...

To własciwie błąd nie jest, ale...
Szarlej mówi Reynevanowi: "Wiesz co? Zacznij ty grać w szachy. Tam będziesz miał wszystko podług gustu: tu białe, tam czarne, a wszystkie pola kwadratowe." Czy jakoś tak. A mnie się w nocy przypomniało, że w Wiekach Średnich szachownice były najczęściej biało-czerwone...

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Szachownice, jak sama zauważyłaś. Ale nie figury.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

Udałam się po rozum do źródła, tj. do ikonografii. Na rycinie z XV wieku grają sobie dama z rycerzem, szachownica czarno-biała, figury czerwone i żółte... Nie wiem, co powiedzieć.

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

No cóż... Chyba tylko to, że standaryzacja zarzuciła macki na tę piękną grę dopiero znacznie później... Ale akurat w tym wypadku wyszło to szachom na zdrowie. Głupio by mi się grało żółtymi figrami...:-)))

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

Na początek witam wszystkich - to mój pierwszy post na tym forum :)



U Sapkowskiego podstawowym celem inkwizytora jest zdobywanie informacji o tajnych współpracownikach husytów. Moim zdaniem to akurat zgadza się z rzeczywistością. Żeby nie być gołosłownym (tekst po angielsku):

http://www.fordham.edu/halsall/source/inquisition1.html

Tutaj można znaleźć inny tekst na temat inkwizycji. Przeczy on niektórym fragmentom artykułu Ziemkiewicza, na przykład jeśli chodzi o obrońcę w procesie.