Smendrek pisze:
"Minimalną granicą wieku dla inkwizytora było 40 lat " ,a Hejncze byl młodszy ... Studiował z Reynevanem ...
Niestety, w książkach, które znalazłem o Grzegorzu Heintze są zaledwie jednozdaniowe wzmianki bez podania jego wieku, ale po porzuceniu zaszczytnego zajęcia (ok. 1450) wyjechał do Tuluzy, gdzie studiował a potem nawet wykładał, a przed objęciem funkcji inkwizytora m.in. wykładał w kolegium dominikańskim w Cambridge, więc funkcję inkwizytora mógł otrzymać przed 40-tką jako wybitny umysłowo członek wrocławskiego konwentu dominikanów...
Poza tym, to, że studiował z Reynevanem nie znaczy, że na jednym roku lub że byli rówieśnikami - w średniowieczu wiek studentów wahał się od lat kilkunastu do kilkudziesięciu...
Nota bene, moje źródła wspominają o studiach Grzegorza w Krakowie, za to nic nie piszą o jego studiach w Pradze...
popisek pisze:
AS jeżeli chodzi o próbę wpuszczenia czytelnika w maliny jeżeli chodzi o tożsamość Nikoletty popełnił jeden błąd. Kiedy Reynevan pyta się Hackeborna czy Katarzyna jest jasnowłosa ten potwierdza. Jak zostało udowodnione parę postów temu nie miał prawa.
Miał prawo i to nie żaden błąd.
Hackeborn nie potwierdza, a mówi cos w stylu (cytuję z pamięci): "Nie żartujcie, widzieliście ją na turnieju", co może równie dobrze oznaczać zaprzeczenie...
Zostawić na chwilę towarzystwo i zaśmiecą wątek ;-)