Kochajcie syrenki
Syrenki kochajÄ
ce ludzi wyroiĹy siÄ na ekrany. Refleksja nad dalszymi
losami ksiÄcia Aglovala i syrenki
Sh'eenaz tak czy inaczej prowadzi do porĂłwnania filmĂłw takich, jak ten w
ktĂłrym najpiÄkniejsza jest naga
Deryl Hannah, z historiÄ
zwiÄ
zkĂłw uczuciowych syren, rusaĹek i najad z
ludĹşmi. Wyliczenie wszystkich mitĂłw,
opowieĹci, bajek, baĹni zawierajÄ
cych ten motyw przekracza moje
moĹźliwoĹci. CoĹ z tego moĹźna znaleĹşÄ w
ZrĂłdeĹkach . ChcÄ jednak podzieliÄ siÄ czymĹ maĹo znanym.
DĹugo by opowiadaÄ, jak trafiĹa w moje rÄce ksiÄ
Ĺźka:
Historia piĹmiennictwa rosyjskiego
Dla szkóŠĹrednich
DzieĹo
A.I. Niezielienowa.
(w dwĂłch czÄĹciach.)
Wydanie 18-te
Pod red. W.W. KaĹĹasza.
CzÄĹÄ II.
(Okresy Karamzina i Puszkina.)
Nagrodzone maĹÄ
nagrodÄ
Imperatora Piotra Wielkiego.
Zatwierdzone przez Komitet OĹwiatowy wĹasnej Jego Cesarskiej
WysokoĹci Kancelarii wedĹug rozkazu Cesarzowej Marii, jako
podrÄcznik w starszych klasach szkóŠĹrednich.
Zatwierdzone przez Komitet OĹwiatowy przy NajĹwiÄtszym Synodzie jako
podrÄcznik
w seminariach duchownych i seminaryjnych szkoĹach ĹźeĹskich.
Moskwa.
Wydanie ksiÄgarni W.W. Dumnowa, pod znakiem 'Dziedz. br. SaĹajewĂłw'
1912.
KaĹźda czÄĹÄ sprzedawana jest oddzielnie po 2 rublu.
MoĹźna jÄ
obejrzeÄ (albo sciÄ
gnÄ
Ä w formacie pdf) ĹÄ
czÄ
c siÄ z mojÄ
stronÄ
http://ux1.mat.mfc.us.edu.pl/~szyjewski/wybierajÄ
c link Archiwum akt dawnych , a potem Stare podrÄczniki , albo
od razu
http://ux1.mat.mfc.us.edu.pl/~szyjewski ... torija.pdfMuszÄ uprzedziÄ, Ĺźe (wbrew aktualnie obowiÄ
zujÄ
cemu jedynie sĹusznemu
poglÄ
dowi jakoby Rosjanie pisali cyrylicÄ
) jako ksiÄ
Ĺźka powstaĹa po roku
1708 (kiedy to car Piotr I Wielki zastÄ
piĹ cyrylicÄ uproszczonym alfabetem
o nazwie
graĹźdanka), a przed 1917 (i tym samym reformÄ
ortograficznÄ
Lenina, ktĂłra
zastÄ
piĹa graĹźdankÄ uĹźywanym do dziĹ
alfabetem rosyjskim) jest drukowana graĹźdankÄ
. NaprawdÄ ciÄĹźko czyta siÄ
tekst w ktĂłrym wiele gĹosek zapisywanych jest dwoma róşnymi literami, a co
drugie sĹowo koĹczÄ
ce siÄ spĂłĹgĹoskÄ
ma na koĹcu twardy znak (potomka
twardego jeru). Na przykĹad w jÄzyku polskim h i ch oznaczaĹy kiedyĹ
dwie róşne gĹoski - pierwsza byĹa dĹşwiÄczna, a druga bezdĹşwiÄczna. Z
czasem wymowa siÄ ujednoliciĹa. Podobnie rz i Ĺź czy Ăł i u
oznaczaĹy kiedyĹ róşne gĹoski.
Obie reformy - Piotra Wielkiego i Lenina - miÄdzy innymi redukowaĹy litery
zbÄdne wskutek ujednolicenia wymowy.
Do rzeczy/rzeki: oto fragment opisu Ĺźycia i twĂłrczoĹci Wasilija
Andriejewicza Ĺťukowskiego (1783-1852).
WielkÄ
wartoĹciÄ
poetyckÄ
spoĹrĂłd wiÄkszych utworĂłw Ĺťukowskiego wyróşnia
siÄ teĹź opowieĹÄ Undina , napisana
znacznie później (w latach 1833 i 1836), gdy duszÄ poety zaczÄĹy
przejmowaÄ inne dÄ
Ĺźenia. OpowieĹÄ ta jest
przerĂłbkÄ
powieĹci prozÄ
[1811] la Motte FouquĂŠ [encyklopedia: FouquĂŠ -
Friedrich de la Motte, baron, 1777â1843,
pisarz niem.; przedstawiciel romantyzmu; opiewaĹ Ĺwiat Ĺredniow.
rycerstwa; baĹĹ 'Undina' (najwybitniejszy utwĂłr pisarza), powieĹci
rycerskie, dramaty], i takĹźe przewyĹźsza swĂłj oryginaĹ w opisach przyrody,
wydarzeĹ i przede wszystkim w wyraĹźaniu uczuÄ ludzkiej duszy. W opowieĹci
tej rĂłwnie piÄkne sÄ
i element fantastyczny, i przedstawienie uczuÄ.
Wodny stwĂłr Undina, jej ĹźywioĹaczy krewniacy narysowani zostali
delikatnymi i jasnymi kreskami. Kiedy
np. wuj StrumieĹ odprowadza przez las UndinÄ i jej mÄĹźa, rycerza
Hulbranda, jadÄ
cych z chaty rybaka do
cesarskiego grodu, i szepce rycerzowi radÄ, by kochaĹ on swojÄ
mĹodÄ
przyjaciĂłĹkÄ, wiersz Ĺťukowskiego
dĹşwiÄczy podobnie do szumu leĹnego strumienia:
silnym, potÄĹźny; szybkim i grzmiÄ
cy;
Bez zĹoĹci me fale; lecz kochaj jak wĹasne Ĺşrenice mĹodÄ
ĹťonÄ, rycerzu, jak ja ĹźywÄ
kocham falÄ...
[nie umiem przetĹumaczyÄ tego fragmentu z zachowaniem szumiÄ
cego brzmienia]
Wiersz poety tak samo jasno i obrazowo przekazuje i kaprysy stwora, i
dzikÄ
ĹźywioĹowoĹÄ, wyróşniajÄ
cÄ
UndinÄ, gdy jeszcze nie miaĹa duszy, i kapryĹnie groĹşne przytyki
Strumienia w jego wysiĹkach, by obroniÄ
siostrzenicÄ lub pomĹciÄ jÄ
.
Uwaga poety w opowieĹci koncentruje siÄ na odmalowaniu charakteru
Undiny i jej peĹnej poĹwiÄcenia
miĹoĹci. Przed otrzymaniem duszy Undina byĹa istotÄ
pociÄ
gajÄ
cÄ
i miĹÄ
;
Ĺźywa, Ĺźwawa, kapryĹna,
dobroduszna i wesoĹa, podobaĹa siÄ, jak podoba siÄ ptaszek, jak podoba siÄ
polny kwiatek; ale nie chwytaĹa
za duszÄ. Nie byĹo w niej zĹa; ale teĹź nie umiaĹa wspĂłĹczuÄ cudzemu
mieszczÄĹciu, nie rozumiaĹa, jak moĹźna
kogoĹ innego kochaÄ bardziej niĹź siebie samego i poĹwiÄcaÄ cokolwiek dla
innego czĹowieka. Kiedy raz
uciekĹa z chaty od rybaka, i rybak, jej przybrany ojciec, przeraĹźony
rzuciĹ siÄ na poszukiwania, i potem,
znalazĹszy jÄ
na wysepce, ze Ĺzami radoĹci zaczÄ
Ĺ jÄ
woĹaÄ, ona nie
chciaĹa przyjĹÄ do niego, nie wyraziĹa
zrozumienia ani dla jego obaw, ani dla jego radoĹci. Innym razem, gdy
rycerz i rybak znaleĹşli na brzegu
wyrzuconÄ
przez morze beczkÄ wina, i rycerz powiedziaĹ, Ĺźe jest gotĂłw z
naraĹźeniem Ĺźycia rzuciÄ siÄ w
fale ratowaÄ ginÄ
cego wĹaĹciciela tej beczki, gdyby tylko wiedziaĹ, gdzie
ten ginie - Undina ze zdziwieniem
i Ĺmiechem zaczÄĹa protestowaÄ, Ĺźe ona nie rozumie dziwnego zamiaru
rzucaÄ siÄ
W wodÄ i nie szczÄdziÄ wĹasnego Ĺźycia - to doprawdy gĹupio
Powiedziane...
PrzyznajĹźe siÄ, ĹźeĹ powiedziaĹ gĹupstwo: przecieĹź kaĹźdy
Sam sobie bliĹźszy, i co nam do innych?
Oburzeni jej sĹowami rybak i jego Ĺźona zaczÄli karciÄ UndinÄ, a ona
nawet nie rozumiaĹa, co ich
zĹoĹci:
ZamilkĹszy nagle,
NieĹmiaĹo Undina przytuliĹa siÄ do Hulbranda, wyszeptaĹa:
Co ja takiego im powiedziaĹam?
Kiedy zaĹ Undina otrzymaĹa dziÄki miĹoĹci ludzkÄ
duszÄ, caĹkiem siÄ
zmieniĹa. Z beztroskiego, miĹego,
ale egoistycznego ĹźywioĹowego stworzenia staĹa siÄ kobietÄ
, kochajÄ
cÄ
z
poĹwiÄceniem. GorÄ
co, na wieki
pokochawszy Hulbranda, kocha go z oddaniem i wtedy, gdy on przestaĹ jÄ
kochaÄ, zamieniĹ na próşnÄ
piÄknoĹÄ
BertaldÄ. Zmuszona odejĹÄ do podwodnego krĂłlestwa swojego ojca, tÄskni tam
za mÄĹźem i drogie jest jej samo
cierpienie, wynikajÄ
ce z miĹoĹci do niego: myĹli tylko o tym, jak go
uratowaÄ; w snach przestrzega go przed
ostatecznÄ
zdradÄ
. Kiedy jednak oczarowany rycerz nie posĹuchaĹ jej
ostrzeĹźeĹ, i zgodnie z prawami
podwodnego krĂłlestwa powinna go zabiÄ - ona zjawia siÄ u niego jako dawna,
kochajÄ
ca Undina, i siĹa oraz
delikatnoĹÄ jej miĹoĹci odbiera Ĺmierci wszystko, co w niej moĹźe byÄ
straszne i bolesne. Hulbranda
przestraszyĹo jej pojawienie siÄ, ale ona
piÄknÄ
UndinÄ
dni dawnych,
MiĹÄ
, kochajÄ
cÄ
, kochanÄ
UndinÄ
pierwszych szczÄĹliwych
Dni pozostaĹa. I on, drĹźÄ
c z miĹoĹci i z bliskoĹci Ĺmierci
OpadĹ w jej objÄcia. Z niebiaĹskim pocaĹunkiem w objÄcia
Go wziÄĹa, ale juĹź z nich nie puĹciĹa
Go wiÄcej, mocniej i mocniej do niegi siÄ tuliĹa,
PĹakaĹa, pĹakaĹa cicho, pĹakaĹa dĹugo, jakby
WypĹakaÄ duszÄ chciaĹa...
ZapĹakaĹa go na ĹmieÄ swoimi Ĺazami, wlewajÄ
cym siÄ w pierĹ jego sĹodkim
bĂłlem , i po jego Ĺmierci
pozostaĹa dawnÄ
kochajÄ
cÄ
ĹźonÄ
. Jako Ĺwietliste widmo odprowadziĹa ciaĹo
rycerza do grobu i
i zwinÄĹa siÄ wokóŠgrobu jasnym, srebrzystym strumykiem. WieĹniacy dĹugo
potem zachowali wierzenie,
Ĺźe strumyk ten to Undina,
Dobra, wierna, zlana z ukochanym i w grobie Undina.
Stawszy siÄ czĹowiekiem, otrzymawszy ludzkÄ
duszÄ, Undina nie zaraziĹa
siÄ ludzkimi wadami. Nie ma
w niej próşnoĹci, gniewu, wrogoĹci. ChciaĹa ucieszyÄ BertaldÄ, wyjawiajÄ
c
jej, kim sÄ
jej rodzice, i
byĹa gĹÄboko zasmucona, gdy dumna dziewczyna zaczÄĹa gniewnie odrzekaÄ siÄ
ojca-rybaka i matki-rybaczki.
Gdy Bertalda odebraĹa jej serce rycerza, pĹacÄ
c zĹem za jej miĹoĹÄ i
przyjaĹşĹ, Undina nie Ĺźywi zazdroĹci
ani urazy, i wielkodusznie broni jÄ
przed mĹciwym Strumieniem, ktĂłry
postanowiĹ uĹmierciÄ BertaldÄ. W
postaci Undiny Ĺťukowski przedstawiĹ gĹÄboko, serdecznie i z poĹwiÄceniem
kochajÄ
cego czĹowieka o
czystej duszy.
InnÄ
przerĂłbkÄ baĹni de la Motte FouquĂŠ, Ondine piĂłra Jeana Giradoux,
moĹźna zobaczyÄ na scenie. Za
dawnych, zĹych i sĹusznie minionych czasĂłw moĹźna jÄ
byĹo zobaczyÄ w
telewizji. SzczegĂłlnie zapamiÄtaĹem
scenÄ, w ktĂłrej rycerz, zamawiajÄ
c u rybaka na kolacjÄ pstrÄ
ga,
szczegĂłĹowo rozwodzi siÄ nad przyczynami,
dla ktĂłrych wyróşnia siÄ smakiem pstrÄ
g wrzucony Ĺźywy do wrzÄ
tku, a Ondyna
oburza siÄ na takie okrucieĹstwo i
wyrzuca Ĺźywego pstrÄ
ga do rzeki. Bezduszna i bez wspĂłĹczucia?
Undina zamieniĹa naturÄ ĹźywioĹaka na duszÄ. Sh'eenaz zamieniĹa ogon na
nogi.
DuszÄ
kobiety sÄ
nogi??? Nie piersi?:-)
--
Z powaĹźaniem
Marek Szyjewski
Ziemia = kula u nogi