Ci?g dalszy, ju? po prologu, teraz Podgrodzie Wyzimy...
Najpierw sprostowanie - grafika gorsza, ni? mi si? wczoraj wydawa?o. Dobrze zrobione wn?trza, to i w Kaer Morhen mnie zmylili. Otwarte przestrzenie delikatnie mówi?c tr?c? myszk? - co? ko?o Gothic II - wiele krzaczorów, to zwyk?a tekstura, bez grama trójwymiarowo?ci...
Sama gra - kolejne dwie poch?dó?ki (jak na razie - jeszcze tego etapu nie sko?czy?em), kurcze to RPG, czy Larry? ;-) Podryw na do?? banaln? gadk?, wida?, ?e pisali to programi?ci specjalizuj?cy si? w assemblerze Alpha64 ;-P
Zadania - niestety, standard erpegowy - znajd? sk?adniki eliksiru, zabij potwora, doprowad? bezpiecznie do domu, zwied? jaskini?... Mi?o?nicy gatunku pewnie b?d? wniebowzi?ci ;-P Fakt, mniej monotonnie, niz w pod tym wzg?dem tragicznym Gothic III, ale ju? ze wcze?niejszymi tej serii nie mo?e si? równa?. Jak chodzi o seri? TES, to Morrowind pod wzgl?dem questów zostawia Wied?mina w tyle, a Oblivion jest niewiele lepszy (przynajmniej w pocz?tkowym etapie - potem w TES IV robi?o si? strasznie powtarzalnie, zobaczymy jak dalej b?dzie w Wied?minie).
Zrobi?em z 1/3 pierwszego po prologu aktu i jako? strasznie duzo punktów do?wiadczenia (br?zowych talentów). Mam 7-ty poziom i prawie ca?e drzewko mo?liwe do zape?nienie br?zowymi talentami zape?nione (zosta?y mi znaki, ale poza Aard i Igni to pozosta?ych jeszcze nie znam). Nie wiem jak dalej b?dzie i kiedy zaczn? dostawa? srebrne i z?ote talenty, ale na razie to idzie wr?cz zbyt szybko. Z jednej strony zaleta, bo wiele cRPG ma wad?, ?e pocz?tkowe etapy sa zbyt trudne dla niewyszkolonej postaci - byle szczur jest zabójczy. Ale z drugiej strony, to jak tak dalej pójdzie, to w po?owie gry nie b?d? si? ju? móg? rozwija?, a to nudne (zazwyczaj maks poziom jest dostosowany do ostatecznego bossa, wi?c pó? gry jest si? supermanem - jak w Bards Tale).
W karczmie na podgrodziu warto zap?aci? 5 orenów bardowi - od?piewa kilka piosenek w stylu 'Sz?a magiczka przez polank?...'.
Wielow?tkowo?? i nieliniowo?? nadal przereklamowana... Mo?na pomóc Zoltanowi, lub przygl?da? mu si?, jak sam si? broni. W tym drugim przypadku b?dzie si? boczy?, ale jak mu powiemy, ?e mamy amnezj?, to wybaczy i dalsza gra nie b?dzie si? ró?ni? od drugiego wybory. Pozosta?e wybory to opcje dialogowe - jak wybierzemy z??, to NPC si? obrazi i nie b?dzie chcia? gada?. Ale po pierwsej wpadce ?atwo si? domy?li?, co jest niewskazane...
Opcje dialogowe ogólnie kiepskie s? - jak chcemy odpowiada? w stylu Geraltowym, to si? wszyscy poobra?aj?. A twórcy mogli by zaczrpn?? inspiracji z wspomnianego wy?ej Bards Tale - humor i cynizm bardzo do Geralta pasuj?cy. Z kobitami trzeba gadac metoda jaskrow? ( Wybaczcie Pani, ale tylko g?upiec albo ?lepiec nie da? by si? omami? Pani urod? ).
<SPOILER> Próba podrywu, barmanka odpowiada co? w stylu: Jestem teraz w pracy wi?c jestem przyzwoita dziewczyn? , to a? si? prosi, by wybra? opcj? Znaczy po pracy ju? nie jeste? taka przyzwoita? . Niestety, to nie jest w?a?ciwy wybór :-( </SPOILER>
Money, money, money... Bez sensu. Handel mo?na sobie w rzy? wsadzi?. Wszystko jest drogie straszliwie, nawet podstawowe rzeczy. A ceny jakie p?ac? za znajd?ki s? ?mieszne. Do tego mikroskopijny rozmiar ekwipunku i nie ma co liczy?, by znajd?kami co? zarobi?. Jedyny zarobek to questy i minigry (ko?ci, pijatyka, walka na pi??ci). Nie warto zbiera? zieleniny, o ile akurat nie jest nam do czego? potrzebna. Tego w okolicy jest sporo, sprzeda? sie nie op?aca, a zapycha? ekwipunku tym bardziej.
Na ofiarach mo?emy zdoby? or??, ale tylko na wymian?, jak wyrzucimy stary, wi?c na tym te? nie da si? zarobi?.
No, to tyle jak na razie. Od godziny gr? mo?na normalnie kupi?, wi?c mam nadziej?, ?e inni te? zaczn? si? dopisywa?, ciekawe, czy spostrze?enia b?da podobne ;-)
Pozdrawiam -- Vava Wawrzyniec ?urowski Victoria vale, et ubique es, suaviter sternutas
|