Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 29.04.2024 @ 2:12:29

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 19.11.2002 @ 7:59:54 
Dnia 18-11-2002 o godz. 16:11 Cigogne napisał(a):
>
> Dnia 18.11.02 15:58, użytkownik tomek_pakula@poczta.onet.pl
napisał(a):
>
> >Użytkownik Robert Rozwałka <rrozwalk@biotop.umcs.lublin.pl>
napisał:
> >
> >
> >>tomek_pakula@poczta.onet.pl wrote:
> >>
> >>3. Nie widze przyczyny dlaczego oklady z Ioli mialyby pomoc
> >>w uzdrowieniu ciezko rannego Geralta, zwlaszcza w tym aby
jego
> >>rany sie zaczely goic. A wyssanie choroby przez oklad
z...
> >>jakos mi tutaj nie pasuje, po prostu jest dla mnie
idiotyzmem.
ITD w tym guście. A mi się wydaje, że chodziło po prostu o
pokazanie golizny i seksu. Ja osobiście nie mam nic przeciwko
temu, i już. A wymyślanie argumentów, że po co, że
dlaczego...cóż. Ja tam wiem, że ten sposób leczenie jest
skuteczny. Z doświadczenia osobistego :). Koniec.

pozdrawiam
Blaireau

Only the paranoid survives

-----------------------------------------------------------------------
Prawdziwe okazje nie zdarzają się często!
Zobacz pełną ofertę! < http://zakupy.wp.pl >


Na górę
  
 
 Tytuł: pierwozwor
Post: 19.11.2002 @ 9:23:43 
----- Original Message -----
From: Cigogne <radziu_k@klub.chip.pl>
>
> Dnia 19.11.02 07:48, użytkownik Massai napisał(a):
>
> >>A nie było coś na rzeczy u Leśmiana?
> >>Piekna i bestia?
> >>
> Witam!
> Kinder - niespodzianka w Pięknej i bestii ? Nie wydaje mi się. W owej
> opowiastce kupiec zerwał (dla córki) niebieską różę w ogrodzie
> opuszczonego dworu. Przyłapał go na tym potwór i w zamian za darowanie
> życia zażądał córki. Czyli w sumie tak, jak to przedstawił AS w Ziarnie
> prawdy . Chyba, że Leśmian coś pozmieniał w tej historii (nie
> wiedziałem, że on też wziął tę baśń na warsztat ).
> Pozdrawiam
No prawie.
Teraz chyba sobie przypomniałem, to było zdaje się tak, że potwór zażądał
czegoś co kupiec zobaczy pierwsze jak wróci do domu. A to była oczywiście
córeczka radośnie machająca łapkami. Ale głowy sobie nia dam uciąć, to było
jakieś 20 lat temu jak ostatni raz słyszałem tę bajkę ;-)
A w książkach AS był zdaje się motyw z alternatywnymi wersjami kinder
niespodzianki, z tym pierwszym_zobaczonym . Chyba jako ironicznie zgryźliwy
komentarz (Vilgusia?).
Pozdro
Massai


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 9:32:58 
----- Original Message -----
From: Robert Rozwałka


> Rafal.Slubowski wrote:
>
> >
> > Ale na serio: Nie bierzecie pod uwagę jednej rzeczy - trudno IMHO
> > znaleźć schorzenie mające podstawy tylko somatyczne. Pewnie mnie
>
> IMHO mozna, radze zlamac reke;-). Ale nawet wtedy mozna sie
> podleczyc psychicznie;-))
No same przyczyny, to fakt, przy złamaniu ręki trudno się doszukać jakiś
przyczyn psychicznych.
Ale już sam proces chorobowy, to czemu nie. Kiedy się już leży/łazi ze
złamaną ręką, dyskomfort fizyczny powoduje dyskomfort psychiczny. Ból,
niewygoda, ograniczenie ruchu itp.

> > Massai poprawi, ale (znowu IMHO) w leczeniu dużą rolę odgrywa również
> > oddziaływanie psychiczne. Zauważmy, że filmowa Iola nie wymagała od
>
> Hm, do przytulenia sie nie jest chyba wymagane rozebranie sie (Wawasapki
> cisza;-)
> No chyba, ze chodzilo o maksymalnie duza powierzchnie wchlaniania;-))

Pewno jadu ;-))

> > Geralta sprawności fizycznej. AFAIR położyła się, przytuliła doń
>
> Zgoda, Tylko nie kojarze jak mozna oddzialywac psychicznie na
> nieprzytomnego (w zasadzie umierajacego) pacjenta. Wszelki
> wysilek fizyczny raczej niewskazany, a o psychicznym nie moze byc mowy.
Ostanie zdanie nie bardzo rozumiem, ale...
Wszystko zależy jak bardzo nieprzytomny ;-) A przy nieprzytomnym jest
zasada, że uważa sie na wszystko co się mówi i robi. Nigdy nie wiadomo ile
dociera do takiego nieprzytomnego. Mozna mieć później nieprzyjemności.
Takie jak ta Iola powinna mieć, ale nie miała, bo wiedźmin wspaniałomyślnym
i przebaczającym jest. Howgh, ze tak zakończę elfowym zawołaniem...
Pozdro
Massai


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 10:02:41 
Massai wrote:

> > IMHO mozna, radze zlamac reke;-). Ale nawet wtedy mozna sie
> > podleczyc psychicznie;-))
> No same przyczyny, to fakt, przy złamaniu ręki trudno się doszukać jakiś
> przyczyn psychicznych.
> Ale już sam proces chorobowy, to czemu nie. Kiedy się już leży/łazi ze
> złamaną ręką, dyskomfort fizyczny powoduje dyskomfort psychiczny. Ból,
> niewygoda, ograniczenie ruchu itp.

I tu masz racje, tutaj psyche pozwala latwiej znosic udreki fizys;-).
Przyklad reki czy innego zlamanego czlonka byl jako przypadek schorzenia
u podstaw ktorego lezy wylacznie czynnik somatyczny.

> > Hm, do przytulenia sie nie jest chyba wymagane rozebranie sie (Wawasapki
> > cisza;-)
> > No chyba, ze chodzilo o maksymalnie duza powierzchnie wchlaniania;-))
>
> Pewno jadu ;-))

Jasne jak czarne slonce.

> > > Geralta sprawności fizycznej. AFAIR położyła się, przytuliła doń
> >
> > Zgoda, Tylko nie kojarze jak mozna oddzialywac psychicznie na
> > nieprzytomnego (w zasadzie umierajacego) pacjenta. Wszelki
> > wysilek fizyczny raczej niewskazany, a o psychicznym nie moze byc mowy.
> Ostanie zdanie nie bardzo rozumiem, ale...

Fakt, namieszalem i wyrazilem sie niejasno. Chodzilo mi i kontakt i
oddzialywanie
psychiczne,ktore uwazam za watpliwe do nawiazania/wplywania
na nieprzytomnego pacjenta

Z powazaniem
Robert Rozwalka


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 10:08:19 
Arek Halicki wrote:

> > >>3. Nie widze przyczyny dlaczego oklady z Ioli mialyby pomoc
> > >>w uzdrowieniu ciezko rannego Geralta, zwlaszcza w tym aby
> jego
> > >>rany sie zaczely goic. A wyssanie choroby przez oklad
> z...
> > >>jakos mi tutaj nie pasuje, po prostu jest dla mnie
> idiotyzmem.
> ITD w tym guście. A mi się wydaje, że chodziło po prostu o
> pokazanie golizny i seksu. Ja osobiście nie mam nic przeciwko

Eee, ani tam specjalnie golizny nie bylo ani seksu. Nie przeginajmy
tego w tym kierunku. Po prostu dla mnie ta scena nie ma najmniejszego
sensu i logiki. Dlatego mnie drazni.
Ale juz to Margot podkreslala, ze choc odc. 9 zawiera w sobie
wiele motywow z Glosu rozsadku, to rozsadku i sensu w niej za grosz
nie ma.

> temu, i już. A wymyślanie argumentów, że po co, że
> dlaczego...cóż. Ja tam wiem, że ten sposób leczenie jest
> skuteczny. Z doświadczenia osobistego :). Koniec.

Hm, nie mam nic przeciwko takiej terapii, ale co bym z niej mial
gdybym byl nieprzytomny??,

Z powazaniem
Robert Rozwalka


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 10:24:10 
>> > Ale na serio: Nie bierzecie pod uwagę jednej rzeczy - trudno IMHO
>> > znaleźć schorzenie mające podstawy tylko somatyczne.
>>
>> IMHO mozna, radze zlamac reke;-). Ale nawet wtedy mozna sie
>> podleczyc psychicznie;-))
>No same przyczyny, to fakt, przy złamaniu ręki trudno się doszukać jakiś
>przyczyn psychicznych.

Słyszałem o ludziach, którzy decydowali się na złamanie ręki, aby się
wykręcić od wojska. Co prawda osobiście preferuję metodę dwójka dzieci
i jedyny żywiciel rodziny ;-), ale fakt jest faktem. Zresztą, cytowana
kulka, na którą ma pomóc buziak, też ma zazwyczaj przyczyny psychiczne -
(chociaż nie zawsze bezpośrednie :-P) - nikt o zdrowych zmysłach nie
pcha się bez potrzeby tam, gdzie można taką kulkę zarobić[1]. Już lepiej
w stajni, na lejcach...

>> > Massai poprawi, ale (znowu IMHO) w leczeniu dużą rolę odgrywa również
>> > oddziaływanie psychiczne. Zauważmy, że filmowa Iola nie wymagała od
>>
>> Hm, do przytulenia sie nie jest chyba wymagane rozebranie sie

Prawda, tylko że z rozebraniem efekt psychiczny jest o wiele mocniejszy
:-) Pozwól, że ubawię Cię eksperymentem myślowym - dotknij kabla będącego
pod napięciem. Prawda, że gdy nie ma izolacji przekazanie energii jest
efektywniejsze? :-)

BTW, radzę zwrócić uwagę, że miał być to eksperyment MYŚLOWY!

>> > Geralta sprawności fizycznej. AFAIR położyła się, przytuliła doń
>>
>> Zgoda, Tylko nie kojarze jak mozna oddzialywac psychicznie na
>> nieprzytomnego (w zasadzie umierajacego) pacjenta. Wszelki
>> wysilek fizyczny raczej niewskazany, a o psychicznym nie moze byc mowy.

Ależ Robercie - oddziaływanie Ioli nie polegało na wysysaniu psychicznych
sił witalnych, ale na ich przekazaniu. Dzięki temu szanse na wyzdrowienie
wzrosły. I dlatego tak ją to wyczerpało. Oczywiście, dyskusyjne jest, czy
do tego przekazywania potrzebna jest świadomość odbiorcy, ale pamiętajmy,
że mówimy o świecie magii, gdzie wiele rzeczy można zdziałać nawet wbrew
osobie docelowej .

A czy kapłanki Melitele miały moc magiczną? Myślę, że tak.

>Massai

[1] Kluczowe jest tu sformułowanie bez potrzeby . Natomiast zazwyczaj
odnosi się do owych wyjątków, gdy kulki same do kogoś przychodzą [2].
[2] Zaraza, nie sądziłem, że dożyję czasów, w których będę musiał
profilaktycznie, z góry objaśniać swoje stwierdzenia, coby nie wzniecać
świętych wojen... :-/


PS.Szymonie, John - pozdrówcie ode mnie skrypt ReOdp - coś mu ostatnio
zdrowie nie dopisuje...
;->

Pozdrawiam,
Rafał

Zostań kapłanką, mówili... Będziesz pomagać ludziom, mówili...


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 10:32:34 
Ktoś wrote:

>>> A wyssanie choroby przez oklad z...
>>> jakos mi tutaj nie pasuje, po prostu jest dla mnie idiotyzmem.
[...]

>> temu, i już. A wymyślanie argumentów, że po co, że
>> dlaczego...cóż. Ja tam wiem, że ten sposób leczenie jest
>> skuteczny. Z doświadczenia osobistego :). Koniec.

>Hm, nie mam nic przeciwko takiej terapii, ale co bym z niej mial
>gdybym byl nieprzytomny??,

Hm... Alicja była nieprzytomna, a pomogło:

Venera miauknęła cicho, wskoczyła na piersi Alicji, zaczęła mocno
uciskać łapkami kołdrę. Słyszałem ciche trzaski pazurków, czepiających
się adamaszku. Wyczuwszy właściwe miejsce, kotka ułożyła się i zaczęła
głośno mruczeć. Mimo ewidentnego braku wprawy robiła to doskonale.
Niemal czułem, jak z każdym pomrukiem wyciąga z chorej to, co należało
wyciągnąć.

>Robert Rozwalka

Pozdrawiam,
Rafał


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 10:49:09 
Rafal.Slubowski@mail.nbp.pl wrote:

> >> Zgoda, Tylko nie kojarze jak mozna oddzialywac psychicznie na
> >> nieprzytomnego (w zasadzie umierajacego) pacjenta. Wszelki
> >> wysilek fizyczny raczej niewskazany, a o psychicznym nie moze byc mowy.
>
> Ależ Robercie - oddziaływanie Ioli nie polegało na wysysaniu psychicznych
> sił witalnych, ale na ich przekazaniu.

A czy ja pisalem o sysysaniu sil witalnych z Geralta?. Moze faktycznie
to przytulenie mialo na celu przekazanie sil psychicznych do chorego,
w zamysle scenarzysty, dla mnie jakos bylo to niejasne. I dalej malo
pomocne w stanie w jakim sie znajdowal pacjent. Juz lepiej
uwierzyc w to, ze Iola wyssala przez swa bliskskosc jad z ciala
wiedzmina;-)

> Dzięki temu szanse na wyzdrowienie
> wzrosły. I dlatego tak ją to wyczerpało. Oczywiście, dyskusyjne jest, czy
> do tego przekazywania potrzebna jest świadomość odbiorcy, ale pamiętajmy,
> że mówimy o świecie magii, gdzie wiele rzeczy można zdziałać nawet wbrew
> osobie docelowej .
>
> A czy kapłanki Melitele miały moc magiczną? Myślę, że tak.

Umialy sie w pewnym zakresie poslugiwac Moca, choc nie w taki sposob,
jak czarodzieje/czarodziejki.

raczej EOT, bo szkoda juz klawiatury;-))

Z powazaniem
Robert Rozwalka


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 10:51:56 
----- Original Message -----
From: Robert Rozwałka
> Massai wrote:
> > Ale już sam proces chorobowy, to czemu nie. Kiedy się już leży/łazi ze
> > złamaną ręką, dyskomfort fizyczny powoduje dyskomfort psychiczny. Ból,
> > niewygoda, ograniczenie ruchu itp.
>
> I tu masz racje, tutaj psyche pozwala latwiej znosic udreki fizys;-).
> Przyklad reki czy innego zlamanego czlonka byl jako przypadek schorzenia
> u podstaw ktorego lezy wylacznie czynnik somatyczny.
Hem ja w kwestii formalnej. Fizys to chyba jednak twarz ;-))

> Fakt, namieszalem i wyrazilem sie niejasno. Chodzilo mi i kontakt i
> oddzialywanie
> psychiczne,ktore uwazam za watpliwe do nawiazania/wplywania
> na nieprzytomnego pacjenta
No jak juz pisałem zależy jak bardzo nieprzytomny.
Dawniej, jak nie było standardów oceny przytomności pacjenta, to w
historiach choroby spotykano takie określenia trochę nieprzytomny ,
bardziej nieprzytomny niż wczoraj ;-)) Ale generalnie jakieś zawsze bodźce
docierają, tylko przy 3 punktach GCS, czyli przy stanie całkowitego braku
reakcji, pacjent nie odpowiada na żaden bodziec.Ale nawet wtedy nie wiadomo
czy w jakiś sposób tych bodźców nie rejestruje. A te 3 punkty to jest już
minimum co mozna mieć. W każdym stanie powyżej 3 punktów, sprawny
lekarz-sadysta jest w stanie uzyskać reakcję na bodziec bólowy. Aha, przy 3
punktach szanse na wyprowadzenie pacjenta są tak nikłe, że szkoda o nich
wspominać. Trochę makabrycznie mówi się że pacjent reaguje na poziomie płyty
chodnikowej...
No chyba że jest odurzony jakimiś środkami znieczulającymi, lub
wiedźmińskimi medykamentami...
Kwiatki jak się je głaszcze też ponoć lepiej rosną...
Pozdro
Massai


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 13:11:38 
Massai wrote:

> ----- Original Message -----
> From: Robert Rozwałka
> > Massai wrote:
> > > Ale już sam proces chorobowy, to czemu nie. Kiedy się już leży/łazi ze
> > > złamaną ręką, dyskomfort fizyczny powoduje dyskomfort psychiczny. Ból,
> > > niewygoda, ograniczenie ruchu itp.
> >
> > I tu masz racje, tutaj psyche pozwala latwiej znosic udreki fizys;-).
> > Przyklad reki czy innego zlamanego czlonka byl jako przypadek schorzenia
> > u podstaw ktorego lezy wylacznie czynnik somatyczny.
> Hem ja w kwestii formalnej. Fizys to chyba jednak twarz ;-))

Uff, a jakze oczywiscie, ze twarz. Juz mi sie glupota od sprawdzania
kolokwiow rzuca na mozg;-(. To przez rozwoj polipa meduzy w jelicie
jelicie cienkim czlowieka, zwoje nerwowe nozne u pantofelka, itd......;-)))

> No jak juz pisałem zależy jak bardzo nieprzytomny.
> Dawniej, jak nie było standardów oceny przytomności pacjenta, to w
> historiach choroby spotykano takie określenia trochę nieprzytomny ,
> bardziej nieprzytomny niż wczoraj ;-)) Ale generalnie jakieś zawsze bodźce

Ciekawe jak bardzo byl pacjent nieprzytomny po miesiacu bardziej niz
wczoraj ;-))

> docierają, tylko przy 3 punktach GCS, czyli przy stanie całkowitego braku
> reakcji, pacjent nie odpowiada na żaden bodziec.Ale nawet wtedy nie wiadomo
> czy w jakiś sposób tych bodźców nie rejestruje.

Zgadza sie.

> A te 3 punkty to jest już
> minimum co mozna mieć. W każdym stanie powyżej 3 punktów, sprawny
> lekarz-sadysta jest w stanie uzyskać reakcję na bodziec bólowy.

Pewnie da sie tez uzyskac czesc reakcji automatycznych, typu odruch
kolankowy

> Aha, przy 3
> punktach szanse na wyprowadzenie pacjenta są tak nikłe, że szkoda o nich
> wspominać. Trochę makabrycznie mówi się że pacjent reaguje na poziomie płyty
> chodnikowej...

Ciekawe, cos podobnego (trudno powiedziec ile bylo wtedy punktow) przezylem.
Lekarz stwierdzil w pierwszym momencie, ze mu chyba trupa przywiezli....,
serce jeszcze tylko cos popiskiwalo..., ale odruchow to juz nie mialem.
W kazdym razie wspomnienia mam dopiero od pewnego wieku...

> No chyba że jest odurzony jakimiś środkami znieczulającymi, lub
> wiedźmińskimi medykamentami...
> Kwiatki jak się je głaszcze też ponoć lepiej rosną...

Pewnie, ze lepiej rosna;-)). Polecam jako obiekt glaszczkoterapi opuncje...

Z powazaniem
Robert Rozwalka


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 14:41:44 
Niepotwierdzona wiadomość z trzeciej ręki (czyli z sf-f za Marcinem Drobą vel
Vermiculusem):

A wygląda na to, że na El Ultimo Deseo się nie skończy. Rokowania
są ponoć pomyślne i wydawca planuje Miecz Przeznaczenia już na
czerwiec i Krew Elfów na listopad. A wczoraj dostałem numer
ichniego periodyku Gigamesh - Numero especial dedicado a Andrzej
Sapkowski. A w nim m.in. wywiad z Asem, poświecony mu artykuł jego
tłumacza i opowiadanie Los Musicos .

Jo'Asia

--
| |\ |_||\/| ||~~_ |\|\ /||\ | | |\ |\ |\|~~_ | |~~_ | |\/|\/\/|
\| |\ | |\/|~_||___||/| \/ || \ | /||_ | \ | ||/|___|| /||___|\| |\/|/\/\|
|\| |_ | |~_|| | ||\| || |/ || || ||/ | | | ||/ || | | |\| | |
| | | || | || | ||/| || || || ||\ | | | | || | | | | | |


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 14:48:32 
Rafal.Slubowski@mail.nbp.pl napisał
>Prawda, tylko że z rozebraniem efekt psychiczny jest o wiele mocniejszy
>:-) Pozwól, że ubawię Cię eksperymentem myślowym - dotknij kabla będącego
>pod napięciem. Prawda, że gdy nie ma izolacji przekazanie energii jest
>efektywniejsze? :-)


Otoz to! Nie mowiac o seksie z prezerwatywa i bez - bez izolacji przekazanie jest znacznie efektywniejsze ;-)

>Ależ Robercie - oddziaływanie Ioli nie polegało na wysysaniu psychicznych
>sił witalnych, ale na ich przekazaniu. Dzięki temu szanse na wyzdrowienie
>wzrosły. I dlatego tak ją to wyczerpało. Oczywiście, dyskusyjne jest, czy
>do tego przekazywania potrzebna jest świadomość odbiorcy, ale pamiętajmy,
>że mówimy o świecie magii, gdzie wiele rzeczy można zdziałać nawet wbrew
>osobie docelowej .


I ponownie nie moge sie nie zgodzic z
przedmowca.

..
>;->
>
>Pozdrawiam,
>Rafał


Pozdro

Arwena

Lista na Liste No. 104


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 14:57:41 
yli odcinek 9-ty?=
Mime-Version: 1.0
X-Mailer: onet.poczta

Użytkownik Robert Rozwałka <rrozwalk@biotop.umcs.lublin.pl> napisał:

>A czy ja pisalem o sysysaniu sil witalnych z Geralta?. Moze faktycznie
>to przytulenie mialo na celu przekazanie sil psychicznych do chorego,
>w zamysle scenarzysty, dla mnie jakos bylo to niejasne. I dalej malo
>pomocne w stanie w jakim sie znajdowal pacjent. Juz lepiej
>uwierzyc w to, ze Iola wyssala przez swa bliskskosc jad z ciala
>wiedzmina;-)

Wysysala? Az strach pomyslec ktoredy! ;-)
A wogole to moim zdaniem nie _wysysala_ tylko _neutralizowala_

Jak dla mnie EOT, dochodze powoli do wniosku, ze
dewagowanie o szczerbizmach na dobre nie
wychodzi (patrz: Teklak) - mozna zapasc w jakas
gleboka demencje, depresje, albo jeszce cos
gorszego i wtedy nawet oklady z mlodych piersi
nie pomoga...

>
>raczej EOT, bo szkoda juz klawiatury;-))

no wlasnie...
>
>Z powazaniem
>Robert Rozwalka
>

Pozdrawiam

Arwena


List na Liste No. 105


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 16:29:36 
At 15:24 02-11-18 +0100, you wrote:

[ciach]

>3. Nie widze przyczyny dlaczego oklady z Ioli mialyby pomoc
>w uzdrowieniu ciezko rannego Geralta, zwlaszcza w tym aby jego
>rany sie zaczely goic. A wyssanie choroby przez oklad z...
>jakos mi tutaj nie pasuje, po prostu jest dla mnie idiotyzmem.
>
>Ale moze sie tylko czepiam...
>
>Z powazaniem
>Robert Rozwalka

Jesli korzystanie z okladu nie grozi fizycznymi urazami (otwarcie ran,
zerwanie szwow, wylew, zawal itd.), to
oklad poprawia samopoczucie (i krazenie), wiec korzystny wplyw na
pacjenta jest oczywisty.
Natomiast masz racje, ze oklad nie moze dawac cudownego uleczenia w
krotkim czasie.


Z poważaniem
Marek Szyjewski Ziemia = kula u nogi
http://ux1.math.us.edu.pl/~szyjewski


Na górę
  
 
Post: 19.11.2002 @ 16:42:37 
At 16:42 02-11-18 +0100, you wrote:

[ciach]

>Uroda i figura nie czynia jeszcze aktora.
>
>Z powazaniem
>Robert Rozwalka

Figura (Katarzyna) czyni aktorke cala geba...


Z poważaniem
Marek Szyjewski Ziemia = kula u nogi
http://ux1.math.us.edu.pl/~szyjewski


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group