Rafal.Slubowski@mail.nbp.pl wrote:
> >> Zgoda, Tylko nie kojarze jak mozna oddzialywac psychicznie na
> >> nieprzytomnego (w zasadzie umierajacego) pacjenta. Wszelki
> >> wysilek fizyczny raczej niewskazany, a o psychicznym nie moze byc mowy.
>
> Ależ Robercie - oddziaływanie Ioli nie polegało na wysysaniu psychicznych
> sił witalnych, ale na ich przekazaniu.
A czy ja pisalem o sysysaniu sil witalnych z Geralta?. Moze faktycznie
to przytulenie mialo na celu przekazanie sil psychicznych do chorego,
w zamysle scenarzysty, dla mnie jakos bylo to niejasne. I dalej malo
pomocne w stanie w jakim sie znajdowal pacjent. Juz lepiej
uwierzyc w to, ze Iola wyssala przez swa bliskskosc jad z ciala
wiedzmina;-)
> Dzięki temu szanse na wyzdrowienie
> wzrosły. I dlatego tak ją to wyczerpało. Oczywiście, dyskusyjne jest, czy
> do tego przekazywania potrzebna jest świadomość odbiorcy, ale pamiętajmy,
> że mówimy o świecie magii, gdzie wiele rzeczy można zdziałać nawet wbrew
> osobie docelowej .
>
> A czy kapłanki Melitele miały moc magiczną? Myślę, że tak.
Umialy sie w pewnym zakresie poslugiwac Moca, choc nie w taki sposob,
jak czarodzieje/czarodziejki.
raczej EOT, bo szkoda juz klawiatury;-))
Z powazaniem
Robert Rozwalka