Rafal Slubowski wrote:
> >Ale zdarza sie i bardzo szybko...
> >Ja sie rodzilem 36 godzin (wiec moja matka widziala dwa wschody ;-)),
>
> Hehehe, jeśli poród zacznie się tuż po wschodzie słońca, to
> dwa wschody
> może oznaczać do 48 godzin... :-)
Ja sie urodzilem o 17-tej... Pod koniec lipca. Nie jestem pewien,
o ktorej jest wtedy wschod slonca, lecz raczej pozniej, niz po 5-tej ;-)
> >lecz juz moja mlodsza siostra rodzila sie w szpitalnej windzie, a
> >z domu doszpitala mielismy wtedy 15 minut piechota...
>
> Rodziła się , czy urodziła się ?
Glowka wyszla jeszcze w windzie - reszta - 5 minut pozniej.
W sumie, to moze moja matka nieco przespala , bo skurcze ja obudzily... ;-P
> Widzisz, problem polega na tym, jak szybko rodząca pozna, że to już .
> Niby porodu nie da się przespać, ale gdy organizm wieloródki jest już
> przyzwyczajony , to faktycznie może działać szybko. Po prostu dałeś
> Mamie niezłą szkołę... ;-P
No ba... ;-P Choc matka, jak wspomina, to mowi, ze porod, to byl pryszcz, lecz
do szalenstwa doprowadzalo ja lozko, ktore mialo jakies takie sprezyny w zaglowku,
w ktore ciagle wkrecaly jej sie wlosy ;-)
A sa porod zostal wywolany dzieki pani salowej, ktora przyszla do matki z tekstem
niech sie pani wstrzyma, bo teraz nikt do pani nie przyjdzie - Nasi plyna po zloto
(akurat byla transmisja z olimpiady w Montrealu - z zawodow kajakarskich na rzece
sw. Wawrzynca)... To doprowadzilo matke do takiej wscieklosci, ze w godzinke
bylo po wszystkim ;-PPPPPPP
Moja siostra za to sie rodzila w trakcie mundialu, lecz o 6-tej rano, to na szczescie
zadnych transmisji nie bylo ;-P
> >> Tylko dlaczego Shigella wspomniała o porodzie w wątku nt
> leczenia? :-)
> >> Przecież ciąża nie jest chorobą... :-P
>
> >Jak to? Szybki rozrost tkanki o innych genach - toz to opis
> nowotworu ;-P
>
> <Wawasapki>
> Tiaaa, tylko z zarażeniem się jest trochę inaczej...
> </Wawasapki>
Bo ja wiem - pojawienie sie w organizmie obcego DNA - podobnie dziala wektor wirusowy,
ktory przeca moze tez byc przyczyna nowotworu ;-) A i ciala obce moga wywolywac (czy moze
raczej - byc katalizatorem) raka ;-)
Pozdrawiam
--
Vava
Wawrzyniec Żurowski # List na Sapka nr 3308
mailto:vava@topnet.pl
http://www.vava.topnet.plVictoria vale, et ubique es, suaviter sternutas