Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 15.05.2024 @ 12:51:26

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 18.01.2003 @ 15:19:21 
tsender wrote:

tbip> Aha, bar to ni jakiś bar , tylko jeden konkretny ;-) ciekawe, bo utknąłem 5
tbip> lat temu w knajpie i do tej pory tam chodzę, niezmiernie rzadko zmieniając...
tbip> Też macie taki zaprzyjaźniony?

Jasne. Tropki wiedza, byly w Cafe Art Deco w Sopocie. Moglbym tam wykupic abonament
na stolik, gdyby mieli ;-).

tbip> Ale cała sprawa z defaultowym posiadaniem TV i zgodą na rewizję w mieszkaniu

Wlasnie, migaja mi przed oczami zolnierze w dlugich zimowych
plaszczach wyrzucajacy mi przez okno fortep...komputer. ;-)

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
No man is trustworthy enough to give him an unlimited power


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:19:55 
Arek wrote:




AH> bert@op.pl napisał(a):
>>
>> Ratunku to ciągle trwa w ciągu sześciu minut dostałem osiem
AH> maili.
AH> Lista chyba działa na zaszadzie paraboli, raz zanika, raz się
AH> nasila.

I nie ma to zwiazku z publikacjami niejakiego Sapkowskiego. Dziwne,
prawda? ;-)

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
No man is trustworthy enough to give him an unlimited power


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:20:31 
Adam wrote:

AiAGF> To jest PODSTAWOWA roznica, a nie drobna niedogodnosc.
AiAGF> Jednego filmu _nie mozna_ zastapic innym. Sztuka _nie jest_
AiAGF> takim towarem jak papier toaletowy czy wodka.

Chcesz zastepowac miekki papier szorstkim? (:-o
A Finlandia i Zytnia nie dla kazdego sa zamiennikami.

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
No man is trustworthy enough to give him an unlimited power


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:20:32 
Magdalaena wrote:

M> A ja odwrotnie - wolałabym płacić jeden podatek
M> (oczywiście jak najmniejszy), a nie dziesiatki róznych udających co innego

M> Zgadzam się z tym, że redystrybucja wszelkich opłat publicznych jest róznie
M> przypadkowa przy abonamencie jak i przy podatkach.

A nie chcielibyscie zyc w panstwie, ktory pobiera 100% Waszych
dochodow, dajac Wam w zamian jedzenie, mieszkanie, samochody, drogi i
w ogole wszystko? To dopiero bylaby sprawiedliwosc spoleczna. ;-))))))

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
No man is trustworthy enough to give him an unlimited power


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:21:06 
Arek wrote:


AH> OK, a solidarność? Co z tymi, którzy poniewierają się na dnie,
AH> nie zawsze ze swojej winy? Bo przecież nie zawsze winą biednych
AH> jest to, ze sa biedni? Po prostu powiemy: nic mnie nie
AH> obchodzicie? Tak tylko pytam...

Aby uratowac tych, co sie poniewieraja nie zawsze ze swojej winy,
utrzymujemy mase tych, co sie poniewieraja spejalnie, zeby byc
utrymywanymi. Jak tak dalej pojdzie, sam sie sponiewieram. ;-)

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
No man is trustworthy enough to give him an unlimited power


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:21:07 
Marek wrote:


MS> At 13:57 03-01-16 +0100, you wrote:

MS> [ciach]

>>To sa wielkosci bezwzgledne, ktore o sprawiedliwosci nic kompletnie nie
>>mowia. Popatrz na liczbe osob z pierwszego progu podatkowego i porownaj ja z
>>liczba osob wpadajacych w drugi i trzeci prog. Roznica jest 20-krotna. (ok,
>>wedlug danych z 97 roku, ale teraz jest jeszcze wieksza) Teraz
>>porownaj sobie wplywy z podatku od osob wpadajacych do pierwszej grupy z
>>dwoma pozostalymi - 1/3 wplywow generuja osoby z dwoch najwyzszych progow
>>podatkowych, chociaz liczebnie stanowia zaledwie 5% wszystkich podatnikow. W
>>ten sposob, taki p. Gudzowaty, ze swoich podatkow oplaca nieproporcjonalnie
>>wiele osob w stosunku do tego co pan Gienek z trzeciego pietra.

MS> Chocby na glowie stanac, pan Genek w zaden sposob nie moze dorownac
MS> drugiemu panu G.

Panowie Gienkowie nie zdaja sobie sprawy, ze zamiast zlozeczyc na
bogatych i im zazroscic, powinni dziekowac za podatki, ktore oni
wplacaja do budzetu. Nawet jesli te chytre dranie ukryli czesc swoich
dochodow.

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
No man is trustworthy enough to give him an unlimited power


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:21:42 
bert wrote:


bop> Ratunku to ciągle trwa w ciągu sześciu minut dostałem osiem maili.

Malo, wiem. Wyrwe Cie z marazmu. ;-)

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
No man is trustworthy enough to give him an unlimited power


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:21:43 
Adam wrote:

AiAGF> To po co sa pory emisji i klasyfikacja wiekowa?

Nie ma takiej pory i takiego wieku, zeby pokazac genitalia,
szczegolnie w akcji. Jezeli nawet widziales swoje, nawet w lustrze,
nawet przez spodnie (nawet przez bezowe damskie rajstopy ;-))), to
pewnie jestes zboczony. ;-)

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
No man is trustworthy enough to give him an unlimited power


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:29:53 
> Magdalaena wrote:
> M> BTW czy braliście kiedyś udział w dyskusji o służbie zdrowia która nie
> M> zeszłaby zaraz na historie A mój lekarz ...

Grzegorz Rutkiewicz
> Ja moge brac, bo nie mam mojego lekarza ;-)
>
> Prywatny jest kluczem do rozwiazania tajemnicy wydajnosci
> pracownikow w wielu przypadkach.

Mój w tym przypadku - to także, ten do którego chodzę w przychodni i
psioczę na jego nieudolności i złe zorganizowanie.

Magdalaena
magdalaena@wp.pl


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:44:53 
At 13:50 03-01-17 +0100, you wrote:

[ciach]

>Moze tak, moze nie. Ktos tego mercedesa do Polski sprowadzi i ktos bedzie
>opodatkowany.

Pan G. wsiadzie do niego w np. Dortmundzie i przyjedzie nim do Polski.
Zeby zaszczedzic na roznicy cen. Bioracej sie z marz posrednikow. Ponadto
wtedy na granicy dostanie zwrot podatku po zadeklarowaniu, ze wywozi samochod
z Niemiec na stale.

>Po pierwsze zaplaci podatek CIT, jako importer, po drugie
>zatrudni sprzedawce/ow, bo sam nie bedzie mogl obsluzyc 5 klientow na raz,

Nie na raz, a na rok - jesli chodzi o klientow z Polski.

>zatem dostana oni pensje, ktora potem wydadza. itp.

Oczywiscie. Ale to wszystko bedzie w tym Dortmundzie.

>Wreszcie, Mercedes, czy
>inna firma produkujaca towary mniej lub bardziej luksusowe ma kooperantow,
>ktorzy produkuja dla niej np tapicerke i mozna ich znalezc w Polsce. Oni
>rozwniez placa podatki i zatrudniaja setki czy tysiace osob. Poza tym, p. G
>nie bedzie w nieskonczonosc kupowal mercedesow

Ostatni model jest wyposazony w GPS i nadzor satelitarny zabezpieczajacy przed
kradzieza. Poprzedni tego nie mial. Nie wiadomo, co bedzie mial nowy model,
ale
oczywiscie wstyd bedzie panu G. pokazywac sie w starym samochodzie, jesli jest
juz w sprzedazy nowy.

>czy bez ustanku jezdzil na
>Seszele, bo ile mozna? Pan G. to nie Kim Dzong Il, ktory co roku zamawia 400
>mercedesow.

Ale pokazywanie sie w starym samochodzie moze zle wplynac na jego image w
oczach kontrahentow. WIec pan G. MUSI kupowac najnowszy model.



>Heh. Pan G. ze swoimi milionami moze pojsc do banku w Szwajcarii, ale jezeli
>bank Pekao zaoferuje mu wyzszy zysk, to p. G. jako ze jest rozsadnym
>biznesmenem, wybierze Pekao. Biorac pod uwage fakt, ze wiekszosc polskich
>bankow, czy instytucji finansowych nalezy do instytucji globalnych, ilosc
>dostepnych produktow finansowych jest niewiele mniejsza a wkrotce zapewne
>sie wyrowna.

Bank Pekao nie moze panu G. zaoferowac ani tego, co jest specjalnoscia bankow
szwajcarskich, ani tego, co jest specjalnoscia bankow na Kajmanach.

> >
> > Drugi blad polega na bezkrytycznym lansowaniu tych, ktorzy za pisanie
> > bajeczek placa.
> > Wystarczy sie chwilke zastanowic:
>
>Ano wlasnie.
>
> >
> > Zalózmy, ze mamy jakas nadwyzke budzetowa, i podejmujemy decyzje, zeby
> > wpuscic ja na
> > rynek przez obnizenie podatkow (tzn. wplywow budzetu).
> > W wersji bajeczkowej nalezy obnizyc podatki bogatym, dzieki czemu posla
>oni
> > dzieci do szkol
> > w Anglii, kupia niemieckie lub wloskie samochody, pojezdza po swiecie itd.
> > Co bedzie mialo -
> > jak mowi bajeczka - zbawienny wplyw na gospodarke. Tylko czyja?
> > W wersji rozsadnej nalezy obnizyc podatki najmniej zarabiajacym. Oni kupia
> > wiecej chleba, masla,
> > nowe buty dla dzieci - krajowi producenci i krajowy handel zlapia odech.
>Ze
> > wzrostem popytu zaczna inwestowac, zeby zwiekszyc produkcje.
>
>Gospodarka swiatowa to system naczyn polaczonych. Jezeli Anglia ma dobre
>szkoly to jest to jej atut, rowniez gospodarczy. Jezeli Niemcy maja dobre
>samochody, to jest to ich atut.

To znaczy: jesli w Polsce wprowadzi sie specjalny podatek przeznaczony na
finansowanie gospodarki amerykanskiej czy angielskiej, to sytuacja ekonomiczna
Polski sie poprawi?

>Jezeli w Polsce podatki beda za wysokie to
>nigdy nie powstanie tu towar, ktory bedzie mogl podbijac rynki zagraniczne.
>Twoje myslenie jest strasznie naiwne, bo nawet jezeli ktos zdecyduje sie
>kupic importowany towar, wyjechac na wakacje zagranice itp, to bedzie cala
>rupa osob, ktore beda im to musialy dostarczyc. Badz to towar, badz to
>usluge.

Jesli w Polsce importowac sie bedzie gwozdzie, serki, bulki, mlotki,
cukier, wiertarki, wiertla,
srubki, oporniki, latarki, doniczki, podkoszulki bawelniane, buty itd.
wskutek upadku krajowych
mleczarni, piekarni, zakladow wyrobow metalowych czy bawelnianych itd., to
- wobec
faktu, ze gospodarka JEDNEGO kraju jest systemem naczyn polaczonych - nigdy w
Polsce nie wyprodukuje sie nic, co bedzie mozna sprzedac na rynkach swiatowych.
Do zaawansowanej produkcji przemyslowej potrzebne sa podstawy.

Histoycznie proces tworzenia podstaw przemyslu w Polsce byl przerywany za
kazdym
razem.
Wtedy, kiedy takie podstawy powstawaly w krajach, ktore dzis zaopqtruja
nasz rynek, mysmy mieli powstania. W czasie powstania listopadowego
Zaglebie Staropolskie produkowalo wiecej
karabinow, niz Imperium Rosyjskie. I co z niego zostalo?
W czasie powstania styczniowego bron juz trzeba bylo kupowac za granica.
Jesli obejrzec kolekcje broni powstanczej w muzeum w Kolobrzegu i typowe
dla tego okresu portrety kobiet, noszacych czarne ozdoby zamiast bizuterii,
to widac, dlaczego pozniej w Polsce brakowalo kapitalu. Sfinansowal rozwoj
przemyslu w calej Europie.
Proba zbudowania podstaw przemyslu w Polsce miedzywojennej...
No i probe zbudowania podstaw gospodarki przemyslowej w PRL zakonczyl
upadek tegoz. A ci, ktorzy objeli wladze, zadbali o to, zeby z rezultatow
nic nie zostalo.

> Rozsadne obnizenie podatku najmniej zarabiajacym przyczyni sie do tego, ze
>beda mieli 100 zlotych wiecej rocznie do dyspozycji, ktorych nie przeznacza
>na nowy samochod produkowany w Polsce, a wiec tanszy, ale na bulke i mleko.
>Tyle tylko, ze kolejna piekarnia czy mleczarnia nie pomoga nam sie rozwinac.

Natomiast importowanie pieczywa i wyrobow mleczarskich rozwinie nas, ze hej!

>Najubozsi kupuja tzw. dobra podstawowe, bo sa najtansze. Jezeli jednak stana
>w obliczu kurczacej sie podazy pracy to moze sie okazac, ze nawet pomimo iz
>dotyczy ich stawka 10% rocznie, nie maja z czego jej zaplacic.

Natomiast kiedy wpuszczone na rynek pieniadze wyjada za granice, to - wobec
systemu
naczyn polaczonych - rynek pracy w Polsce sie rozrosnie?

>Wszystkie osoby o lewicowych pogladach na gospodarke, nie moga pogodzic sie
>z faktem, ze podatek liniowy jest tak naprawde najbardziej korzystny dla
>osob najmniej zarabiajacych. Bogaty sobie i tak poradzi, bo wyjedzie do raju
>podatkowego, pieniadze zainwestuje w Chinach i bedzie zyl w luksusie, a
>Polsce dziecko w Bieszczadach bedzie niedojadalo.
>Jasne, ze zawsze bedzie ubostwo, ale nalezy je ograniczac.

Stwarzajac miejsca pracy w piekarniach i mleczarniach, a nie w firmie
Mercedes-Benz.


>Nalezy pamietac, ze obnizanie podatkow ma sens do pewnego momentu. W pewnej
>chwili wplywy osiagna szczyt, no wierzcholek paraboli, a potem zaczna
>spadac.

A, to ta pierwsza bajeczka. Po pierwsze: co to znaczy parabola , gdy
funkcja okreslona jest na skonczonym zbiorze liczb naturalnych (numerow
lat) i przyjmuje wartosci, wyrazajace sie calkowita liczba groszy?
To jest dosc powazna sprawa: propaganda wykorzystuje wnioski z ciaglosci
takiej funkcji... (Dlatego wymaga nazywania jej parabola).

>Zbilansowanie budzetu mozna wlasnie osiagnac poprzez obnizke podatkow.
>Trzeba tylko umiec to wyliczyc.
>
>Vanin

Prosze bardzo: jaka jest szerokosc dyskretnego odpowiednika krzywej
histerezy dla wplywow z podatkow?

Jak na ewolucje systemu wplywa sterowanie w warunkach histerezy (opoznienia
reakcji na sterowanie)?


Marek Szyjewski

Ziemia = kula u nogi


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:44:56 
A oto zapowiadziana recenzja Pauli:

Na scenę wraca Mistrz

Istnieje specjalna kategoria „książek
wyczekiwanych . Należą do niej ko-
lejne tomy popularnych cykli, a także
pozycje zapowiadane, często (choć nie
zawsze) wiązane ze znanymi nazwi-
skami. Takie, o których wieść gminna
(mająca najwyraŸniej dostęp do
maszynopisów) głosi, że staną się wy-
darzeniem. „Narrenturm Andrzeja
Sapkowskiego niewątpliwie należy do
tej drugiej kategorii. Bo też istotnie,
sporo się na tę powieść naczekaliśmy.
No, ale było na co. Autor już od dawna
w rozlicznych wywiadach lojalnie
uprzedzał czytelników, by nie spo-
dziewalisię drugiego wiedŸmina. Fak-
tycznie, jeśli przyjrzysz się głównemu
bohaterowi „Narrenturm . Reinema-
rowi/Reynevanowi de Bielau/z Biela-
wy, odkryjesz szybko, że trudno
o postać mniej do Geralta podobną. Za
to z Jaskrem łączy młodzika całkiem
sporo - i to bynajmniej nie tylko
zdecydowane upodobanie do płci nie-
wieściej. Masz zatem mocno nieboha-
terskiego bohatera, żyjącego w świe-
cie, który z początku budzić może
pewną konsternację, bo przez pierw-
szych kilkadziesiąt stron wygląda
mało fantastycznie. Zresztą cóż jest
fantastycznego w Œląsku z początku
XV wieku? Spieszę jednak uspokoić:
stopniowo elementy fantastyczne za-
czynają przenikać materię z pozoru
czysto historyczną i tworzyć z nią
harmonijną całość. Dodajmy do tego
przygody rodem z powieści awantur-
niczej, typową dla
Sapkowskiego Ÿonglerkę językiem
i równie charakterystyczne dla niego
poczucie humora. W efekcie otrzy-
masz kawał solidnej pisarskiej roboty.
Metodą hollywoodzką można by ją
opisać jako zgrabne połączenie ,,Imie-
nia róży z Hartym Potterem. Uwaga
lepiej nie siadać do lektury, mając
w planach coś pilnego, bo „Narren-
turm wciąga, oj, wciąga... I ani
się obejrzysz, jak - niemała przecież, bo
licząca z przypisami prawie 600 stron
- powieść dobiega końca; a tobie znów
pozostaje czekać na zapowiadany tom
drugi i trzeci. Ech, te wyczekiwane
książki...

Dla kogo to jest?

Dla wszystkich miłośników fantastyki
i innych wielbicieli twórczości An-
drzeja Sapkowskiego.

Komu dać?
Dobra na prezent dla wszystkich czy-
telników fantasy.
Nie kupować fańatykom „Wiedźmina
(nie ma w nim nic wspólnego).

Dlaczego kupić?
Bo będą jeszcze dwa tomy, a do powie-
ści z przyjemnością będziesz wracać.

Autor: Andrzej Sapkowski
Tytuł: Narrenturm
Wydawnictwo: superNOWA
Cena: 37,5O zł
Termin: październik 2002


Marek Szyjewski

Ziemia = kula u nogi


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:51:19 
Czasopismo Click! co jakis czas wychodzi w zmutowanej formie pod tytulem
Fantasy
Bardzo pozyteczne wydawnictwo. Na przyklad na CD-ROM pazdziernikowego
numeru miedzy strony www poswiecone Tolkienowi przypadkiem zaplataly sie
jego utwory - w oryginale i w tlumaczeniu Marii Skibniewskiej.
Grudniowy numer jest drozszy niz zwykle (10,99 zamiast 6,50). Przyczyna
jest dolaczona ksiazeczka
(stanowiaca integralna czesc pisma i nie sprzedawana oddzielnie):

Strefa Mroku. Jedenastu Apostolow Grozy
Wyd. Bauer Sp. z o.o. Sp. K.
nr indeksu 35/8932, nakl. 80 000 egz., 192 str.

W srodku:

1. Zlote popoludnie
2. Gotyk J. Dukaja
3. Zielone pola Avalonu D. Kucharskiego
4. Siostra czasu G. Lason-Kochanskiej
5. Opowiesc Wigilijna T. Pacynskiego
6. Piekna i Bestia J. Piekary
7. Kostucha A. Pilipiuka
8. Gdzie diabel mowi dobranoc J. Rzymowskiego
9. Twarz na kazda okazje M. Studniarka
10. Czarownice A. Ziemianskiego
11. Akwizytor R. Ziemkiewicza.

Cytat z notki poprzedzajacej Zlote popoludnie : Andrzej Sapkowski (1948)
- Adam Malysz polskiej fantastyki.
Myslalem, ze sie przwroce ze smiechu...
Pismo bardziej zajmuje sie filmem (SF, Fantasy i horror) niz literatura,
ale na str. 52-53 jest recenzja Narrenturm autorstwa Pauli Braiter.

Natomiast na str. 65 nowy dzial. W nim Gollum przyznaje nagrode Zgnilej
Parowy ekranizacji prozy
znanego nam Miszcza...

Marek Szyjewski

Ziemia = kula u nogi


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:54:56 
----- Original Message -----
From: Grzegorz Rutkiewicz <antar@vlo.ids.gda.pl>
To: Magdalaena <sapek@lista.sapkowski.pl>
Sent: Saturday, January 18, 2003 1:40 PM
Subject: [sapek] Re: Dobre ksiazki o Narrenturm



>
> A nie chcielibyscie zyc w panstwie, ktory pobiera 100% Waszych
> dochodow, dajac Wam w zamian jedzenie, mieszkanie, samochody, drogi i
> w ogole wszystko? To dopiero bylaby sprawiedliwosc spoleczna. ;-))))))
>

Nowy Wspanialy Swiat? :))

Vanin


------------ R E K L A M A ------------
Najwięcej aktualnych ofert nieruchomości w polskim Internecie: http://www.gazeta.pl/dom/ Odwiedź nasze strony! Zamieść ogłoszenie za darmo!


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 15:55:05 
> Marek Szyjewski:
> To chyba nie jest wlasciwe pytanie.
> Jedna sztuczna nerka moze uratowc zycie wielu chorym. Ale malo ktory chory
> ze swych zarobkow - nawet nie placac podatkow i swobodnie decydujac, jak
> sie ratowac kiedy mu nerki siadly - bylby w stanie kupic sobie sztuczna
nerke.
>
Czyzbys utrzymywal, ze w krajach, w których sluzba zdrowia NIE jest skrajnie
upanstwowiona jedynym ratunkiem dla tego, kto potrzebuje takiego zabiegu
jest
zakup sztucznej nerki?

> Dlatego grupy ludzi wybieraja reprezentantow, ktorzy wyszukuja fachowcow,
> majacych sie zapewnic sztuczna nerke tym czlonkom grupy, ktorzy jej
> potrzebuja.
>
Mam wrazenie, ze cytujesz Altruizyne albo Kobyszcze :-)))

> Wlasciwe pytanie: jaki sens ma sprywatyzowanie tej sztucznej nerki z
punktu
> widzenia grupy?

Zaden!!! :-)))
Skoro juz zaszedl ten ubolewania godny fakt, ze jest ona spoleczna , czyli
panstwowa to niech sobie bedzie. Ale jezeli towarzyszy temu przymus
korzystania z niej i tylko z niej to taki uklad mi sie juz nie podoba. Musi
byc
altetrnatywa, wtedy szybko sie wyjasni, który uklad jest lepszy.

Ja tez twierdze, ze nazwa wlasciciela sztucznej nerki niczego jeszcze nie
okresla. Ja nawet zgodzilbym sie. zeby bylo nim panstwo, pod kilkoma
jednakze warunkami.
Nie zycze sobie korzystac z przykladowej sztucznej nerki jesli w koszty
tego zabiegu trzeba wliczyc utrzymanie calej masy posredników i
urzedników, pracujacych za wynagrodzenie wielokrotnie wieksze od
przecietnego.
Jezeli przedstawiciel wybral gorsza firme produkujaca sztuczne nerki ale
za to drozsza, co mu zaowocowalo korzyscia materialna.
Jezeli inny przedstawiciel zadoil na smierc kretynskimi podatkami polska
firme produkujaca sztuczne nerki, tylko po to, zeby stworzyc koniecznosc
zakupu takich urzadzen za granica (delegacje, lapówki, synekury, slowem
czysty zysk!).
Jezeli zakup tych urzadzen zostal sfinansowany z jakiejs tam z sufitu
wzietej puli w zwiazku z czym moga ono wykonac tylko 50% potrzebnej ilosci
zabiegów, poniewaz najczesciej skutkuje to doraznymi rozwiazaniami o
charakterze eutanazji oraz rozdawnictwem przywilejów, kolejkami i ich
omijaniem.
Jezeli ilosc (100%) niezbednych zabiegów zostala ustalona w ciezkim trudzie
umyslowym przez gnojka, ktorego glówna wytyczna bylo dokopac nasyepcom pod
koniec kadencji, stawiajac ich przed koniecznoscia podjecia niepopularnych
a koniecznych decyzji.
Jeszcze dlugo móglbym kontynuowac te wyliczanke, bo materialu nie brakuje,
ale chodzi mi o istote rzeczy: Warto zauwazyc, ze zadne z tych szpetnych
zjawisk nie ma miejsca w sytuacji, gdy chodzi o prywatny aparacik, nalezacy
nawet niekoniecznie do lekarza. Dla pelnej jasnosci - nie pisze o
odosobnionych przypadkach wynaturzen tylko o sytuacjach wystepujacych w
skali masowej.
Dla czego zakladac, ze mnie nie bedzie stac na skorzystanie z prywatnej
aparatury? Duzo bardziej prawdopodobne jest to, ze jej wlasciciela (lub
menedzera) nie bedzie stac na zadanie wygórowanych cen, gdy bedzie czul za
plecami goracy oddech konkurencji. No chyba ze panstwo ustanowi system
koncesji (pod pretekstem ochrony interesów pacjentów) a konceskobiorcy sie
dogadaja.
A moze chodzi o to, ze nawet najnizsze ceny beda takiego rzedu, ze nie
bedzie mnie stac? Bywa. I tu jest miejsce na solidaryzm spoleczny .
Czy instytucja realizujaca ten solidaryzm musi byc panstwowa? Nie, i cale
szczescie. Robilaby to tak samo, jak organizuje uslugi medyczne. Czy dla
takiej instytucji jest istotne, czy wymieniona sztuczna nerka jest
panstwowa, czy prywatna? Nie. Ale jesli bedzie mogla dysponowac tylko jedna
mozliwoscia (panstwowa) to caly system znów nie zadziala, z tych samych
powodów co wymienione wyzej.
Uogólniajac - mozna stwierdzic, ze zadna z trzech sfer wladzy (wg.
Kartezjusza) nie powinna obejmowac tego, co musi wyplunac z autentycznych
potrzeb ludzi i przez nich byc wyartykulowane i zrealizowane. Nie po to jest
panstwo.

Sigi D.
michalb@polsteam.info


Na górę
  
 
Post: 18.01.2003 @ 16:00:12 
On Sat, 18 Jan 2003, Maciej Majewski wrote:

> > A nie chcielibyscie zyc w panstwie, ktory pobiera 100% Waszych
> > dochodow, dajac Wam w zamian jedzenie, mieszkanie, samochody, drogi i
> > w ogole wszystko? To dopiero bylaby sprawiedliwosc spoleczna. ;-))))))
> Nowy Wspanialy Swiat? :))

Arabia Saudyjska ;-) Z tą różnicą, że nie zabierają dochodów. Dopóki im
się ropa nie skończy...

TomasH AKA Tomek Zieliński __o
@fidonet.org.pl `\<,
www.tomash.fidonet.org.pl O/ O


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group