Wieża Błaznów

On Sat, 18 Jan 2003, Marek Szyjewski wrote:

> Nie tylko panowie Gienkowie nie zdaja sobie sprawy z tego, ze powinni
> dziekowac bogatym za ich przedsiebiorczosc w rozumieniu Bonharta (w Polsce
> podstawa zyskow firm jest dojenie budzetu jak by nie bylo).

MAsz święta rację, Marku. Państwowe instutucje marnotrawią pieniądze
podatników, dając zarobić różnym naciągaczom, kombinatorom i szwagrom
urzędników. Tylko... dlaczego w takim razie mam dawać moje pieniądze tym
darmozjadom na roztrwonienie? Tego jakoś zrozumieć nie mogę...

--
Szymon Sokół (SS4004,SS316-RIPE) -- Network Manager B
Computer Center, University of Mining and Metallurgy, Cracow, Poland. O
http://2510053385/~szymon/ PGP key id: RSA: 0x2ABE016B, DSS: 0xF9289982 F
Free speech includes the right not to listen, if not interested -- Heinlein H

>
> Odnośnie pierwszego fragmentu. Istnieje pewien oczywisty powód dla
którego
> nie mozna było w Polsce wprowadzić prywatnych ubezpieczeń
zdrowotnych (tzn.
> takich które zwalniają z płacenia składki dla kas chorych).

> Pozdro
> Massai

Problem polega jednak na tym, iż 4 lata temu, kiedy wdrażano stary
system Kas Chorych, przewidywano możliwość powstania prywatnych kas. Z
drobną różnicą. Niezależnych od państwa. A jak powiedział kiedyś A.
Smith- państwo jest złym zarządcą . I niestety potwierdza to
rzeczywistość :(.


Pozdrawiam mazer
- Chodzenie po bagnach wciąga !-



----------------------------------------------------------------------
Poczta nowych mozliwosci >>> http://link.interia.pl/f16bc

----- Original Message -----
From: mazer
> > Odnośnie pierwszego fragmentu. Istnieje pewien oczywisty powód dla
> którego
> > nie mozna było w Polsce wprowadzić prywatnych ubezpieczeń
> zdrowotnych (tzn.
> > takich które zwalniają z płacenia składki dla kas chorych).
>
> > Pozdro
> > Massai
>
> Problem polega jednak na tym, iż 4 lata temu, kiedy wdrażano stary
> system Kas Chorych, przewidywano możliwość powstania prywatnych kas. Z
> drobną różnicą. Niezależnych od państwa. A jak powiedział kiedyś A.
> Smith- państwo jest złym zarządcą . I niestety potwierdza to
> rzeczywistość :(.
> Pozdrawiam mazer
Rozważano , późniejsza decyzja , ocena wydolności finansowej państwa .
Wprowadzenie prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, prywatnych kas chorych ,
pociągałoby za soba duże obciążenie budżetu.
Ale to tak fajnie wolnorynkowo brzmiało. Dlatego tak się o tym mówiło.
Naraz wszyscy płatnicy przenieśliby się do prywatnych ubezpieczalni,
natomiast największa liczba odbiorców swiadczeń pozostałaby w państwowym
systemie (pod warunkiem, ze jakiś istniałby). I ten system państwowy padłby
momentalnie.
To nie ulega wątpliwości.
Z podobnych przyczyn wprowadzono w Polsce skomplikowany system świadczeń
emerytalnych, te drugie i trzecie filary...
Po prostu ktoś musi wpłacać pieniądze na wypłaty emerytur dla aktualnych
emerytów. Bo z tego co oni wpłacili, nie została nawet złotówka.
To, że władze dały d..py, i nie potrafiły utrzymac rezerw w Zusie, to insza
inszość.
Natomiast prawdą jest, że system ochrony zdrowia wprowadzony w Polsce jest
jednym z gorszych... Wprowadzono go w Wielkiej Brytanii, gdzie się nie
sprawdził... Zbyt duze koszty generował ;-).
Jakiś czas temu byłem na konferencji o systemach ochrony zdrowia. Byli
ludzie z całej Europy i opowiadali jak to u nich jest.
Najbardziej zadziwił mnie facet z Holandii. Otóż u nich ochroną zdrowia w
sporej części rynku zajmuje się kościół i klasztory. Po prostu prowadzą
szpitale, przychodnie, hospicja. I dostają refundację z budżetu...
Nieoficjalnie mogę wam powiedzieć, że w Polsce będziemy grawitować ku
systemowi duńskiemu. To jest docelowy system. Skąd to wiem? Słodka
tajemnica... ;-)
Pozdro
Massai

On Sun, 19 Jan 2003, Massai wrote:

> Jakiś czas temu byłem na konferencji o systemach ochrony zdrowia. Byli
> ludzie z całej Europy i opowiadali jak to u nich jest.
> Najbardziej zadziwił mnie facet z Holandii. Otóż u nich ochroną zdrowia w
> sporej części rynku zajmuje się kościół i klasztory. Po prostu prowadzą
> szpitale, przychodnie, hospicja. I dostają refundację z budżetu...

Naprawdę?? Przecież Holandia to kraj przeważnie protestancki.

--
Szymon Sokół (SS4004,SS316-RIPE) -- Network Manager B
Computer Center, University of Mining and Metallurgy, Cracow, Poland. O
http://2510053385/~szymon/ PGP key id: RSA: 0x2ABE016B, DSS: 0xF9289982 F
Free speech includes the right not to listen, if not interested -- Heinlein H

Marek wrote:

MS> Nie tylko panowie Gienkowie nie zdaja sobie sprawy z tego, ze powinni
MS> dziekowac bogatym za ich przedsiebiorczosc w rozumieniu Bonharta (w Polsce
MS> podstawa zyskow firm jest dojenie budzetu jak by nie bylo).

Mozesz to rozwinac?

MS> Poczatki demokracji wywodza sie z istnienia majatku spolecznego,
MS> publicznego: Atenczycy musieli jakos decydowac, na co przeznaczyc wplywy z
MS> pracy kopalni srebra.
MS> Jakos nie wpadli na pomysl, zeby te kopalnie sprywatyzowac...
MS> Otoz niejaki Solon wpadl na szatanski pomysl: skoro zysk ze srebra nie
MS> wystarczal na obronnosc, podzielil obywateli progami majatkowymi i
MS> wprowadzil zroznicowane podatki. To on wpadl na ten szalony pomysl, zeby
MS> bogaci placili wiecej.
MS> Ciekawe, czy przeciwnicy polityczni Solona tez mowili o karaniu za
MS> przedsiebiorczosc?

Wiesz, jezeli chodzi o obronnosc przed napastnikami (mozliwe, ze
glodnymi pieniedzy czy tez srebra), to bogaci maja wieksze powody sie
bac, dzieki czemu moga chciec wiecej placic. Przy czym w mniejszej
spolecznosci (jaka w porownaniu do dzisiejszej Polski wydaja mi sie
starozytne Ateny) te wieksze skladki musialy miec bardziej wymierny
skutek. Glownie dlatego, ze przy dystrybucji podatkow nie bylo tylu
posrednikow i gab do wyzywienia: urzednikow, zwiazkow zawodowych,
komitetow i funduszy. W mniejszej spolecznosci trudniej cos
zdefraudowac.

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
Everybody rolls with their fingers crossed

Adam wrote:

AiAGF> Niech Ci bedzie - istnieje roznica miedzy
AiAGF> papierem szorstkim i gladkim. Jest to jednak tylko
AiAGF> roznica jakosci. Papier gladki da sie zastapic
AiAGF> papierem szorstkim. Ksiazki Pani Jeziora ASa
AiAGF> _nie da_ sie zastapic ksiazka Mordercy XX Wieku
AiAGF> Iksinskiego, ba, _nie da_ sie jej zastapic nawet
AiAGF> ksiazka Oko Yrhedesa tegoz ASa. Jak zamierzasz
AiAGF> porownywac rozne ksiazki - po ilosci kartek? ;8).
AiAGF> A papier toaletowy jaki jest, kazdy widzi. Wodka
AiAGF> X moze sie od wodki Y roznic, ale i tak pijesz
AiAGF> ja po to by odczuc efekt psychoaktywny alkoholu
AiAGF> (pominmy nielicznych smakoszy, co to pija pol
AiAGF> litra dla smaku jedynie ;8)). Co sie robi z papierem
AiAGF> toaletowym to nie bede tlumaczyc ;8).

Moze usatysfakcjonuje Cie male crossover - miekki czy twardy papier
toaletowy zawsze da sie zastapic ksiazka Mordercy XX Wieku
Iksinskiego ;-))

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
Everybody rolls with their fingers crossed

Maciej wrote:

MM> Wcale, ze nie musi. Jezeli panu G. tak bardzo zalezy na reprezentacyjnych
MM> funkcjach samochodu to sobie zawsze moze wynajac szofera i limuzyne w
MM> wyspecjalizowanej firmie. Nawet jeszcze na tym zaoszczedzi.

Na miejscu pana G. kupilbym sobie raczej starego Bentleya zamiast
nowego Mercedesa. Jest bardziej szykowny, drozszy przy zakupie, ale
zamiast tracic na wartosci polowe w ciagu 3 lat, zyskuje troche co
roku. Tylko nie warto go psuc, bo czesci bedzie trzeba sobie samemu
zrobic ;-)

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
Everybody rolls with their fingers crossed

Dario wrote:

>>Nowy Wspanialy Swiat? :))
>>
D> To już kiedyś miało być :).
D> A żeby nie było jednolinijkowo, to dodam, że chyba nam się Grzegorz
D> R. dziś rozgadał :))))) Jest wszędzie, w każdym mailu. Aż się boję
D> konserwę otworzyć :)

No, no! Tylko nie konserwe! I pewnie rybna, co? ;-p

A bo ja tak tylko usiadlem i poczytalem zaleglosci...
( Bo mi sie <s> na koszulce odlepilo... ;-)

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
Everybody rolls with their fingers crossed

Megaira wrote:

GR>> Jasne. Tropki wiedza, byly w Cafe Art Deco w Sopocie. Moglbym tam wykupic abonament
GR>> na stolik, gdyby mieli ;-).

M> Abonament na 3 spotkania do roku, na które przychodzą
M> średnio 2,5 osoby? (To pół to przez gości, którzy od czasu
M> do czasu nas zaszczycają swoją obecnością.) :-PPPP
M> BTW: może by zrobić jakiś nabór, albo co? ;-)

Abonament dla mnie prywatnie. Tropki skorzystalyby przy okazji ;-)
Moze lapanke na ulicy zrobic? Albo zmuszac nasze rodziny, zeby
przychodzily? ;-)

A tak przy okazji: osoby z Trojmiasta i okolic* zapraszam na strone:

http://panda.bg.univ.gda.pl/~antar/sapek/tropki

oraz na liste dyskusyjna:

tropki@yahoogroups.com

(zeby sie zapisac: tropki-subscribe@yahoogroups.com)

___
* Ja w ogole _wszystkich_ zapraszam! ;-)


pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
Everybody rolls with their fingers crossed

Massai wrote:

M> Najbardziej zadziwił mnie facet z Holandii. Otóż u nich ochroną zdrowia w
M> sporej części rynku zajmuje się kościół i klasztory. Po prostu prowadzą
M> szpitale, przychodnie, hospicja. I dostają refundację z budżetu...
M> Nieoficjalnie mogę wam powiedzieć, że w Polsce będziemy grawitować ku
M> systemowi duńskiemu. To jest docelowy system. Skąd to wiem? Słodka
M> tajemnica... ;-)

Opowiedz cos o tym dunskim, skoro juz zaczales...

pozdrowienia,
Grzegorz Rutkiewicz
--------------------------------------------------------------
mailto:antar@vlo.ids.gda.pl antar.prv.pl
--------------------------------------------------------------
Rząd chciał dobrze ale wyszło tak jak zwykle L.Miler

W dniu 18 Jan 2003, w godzinie tej strasznej 20:24, Massai napisal:
/../
> Naiwność ludzka nie ma granic ;-). Myślisz, że żyjemy w takich
> wspaniałych czasach? Zajżyj do statystyk. W pierwszej lepszej publikacji
> dotyczącej przeszczepów nerek. Z tego co pamiętam dane na rok 1999:
> dializowano około 4500 pacjentów. Dializ wymagało około 8500... Myślisz,
> że teraz jest dużo lepiej? A teraz audiotele dla wszystkich: co się
> działo z resztą pacjentów... Pozdro Massai
>
Do piachu albo na czesci?
Chodzi o to, zeby ludzie nie dozywali do wieku emerytalmego, bo to
czysty zysk.
Papatki!
Smok
>

------------------
Smok Eustachy: Sopelek2@poczta.onet.pl
WWW: http://Soplandia.prv.pl/
SMOCZE OPARY: http://republika.pl/sopelw/opary/index.htm




--------------r-e-k-l-a-m-a-----------------

Miliony czekają na Ciebie w Internecie!
htp://republika.onet.pl/2,oferta.html