On Mon, 02 Jun 2003 22:02:44 +0200, Dario <kurcman@poczta.onet.pl> wrote:
> Użytkownik Michal Nazarewicz <mina86@tlen.pl> napisał:
>> 30-40h to pojecie wzgledne zacznijmy od tego..
>> Gre przewidywana na 30-40h jak sie ktos uprze to mozna skonczyc w 20h...
> A jak gra uprze się na niego, to i w 200 godzin skończyć jej nie sposób
> (znałem takie przypadki) :)
Szczegolnie jak sie ciagle cos wiesza ;)
>> Jakby nie patrzec, chodowanie kapusty przez cala gre byloby troche
>> nudne...
>
> To można się przerzucić na marchewkę, dajmy na to :)))). Albo agrest :))
> Ty wiesz jaki agrest jest fascynujący.
Ja tam go zazwyzcaj tylko spozywam ;)
> A tak na serio, to właśnie to wyróżnia dobrego RPGa (i cRPGa też) - można
> robić dokładnie wszystko. Jak ktoś chce być farmerem,
> to droga wolna.
Owszem.. Tyle, ze piszac gre komputerowa nalezy wziac pod uwage fakt, ze do
dyspozyycji ma sie wzglednie ograniczona ilosc MB do wykozystania przez co
tworcy takich gier sa zmuszeni zrezygnowac z farmera na rzecz jakeigos
nowego watku, ktory gracz bedzie mogl ukonczyc (albo i nie)..
W rzeczywistej grze RPG problem ten znika, gdyz swiat jest wymyslany na
bierzaco przez mistrza gry i jak jakis gracz powie, ze jest farmerem to MG
zaraz mu rzuci kostka (wyciagnei karte ;) ) zeby orkeslic jakie ma plony :P
> Nie każdy musi zbawiać świat,
A co ja bede sie przejmowal.. Niech go zbawia ktos inny ;P
> niektórzy go tylko karmią.
Jedni bez drugich by bnie istenili :)
> A bohaterowie też czasem coś jedzą, nawet kapustę (a potem mają gazy -
> patrz Narrenturm ;-) ).
A czasami nie jedza w trakcie dlugiej wedrowki :P
> Pozdrawiam z poletka kapusty :)
Pozdrawiam sprzed kompa :) _ _
Wasal Jasnie Osweiconej Pani Informatyki o' \,=./ `o
Michal MINA Nazarewicz (
mina86@tlen.pl) (o o)
-ICQ-153926528--Tlen-mina86--JID-mina86@jabber.gda.pl-ooO--(_)--Ooo--