Wieża Błaznów

Rozwiązanie AS sam podaje w przypisach, więc to żadna sztuka... :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

"I światła, więcej światła!" (N 285)
"Mehr Licht!" to ostatnie słowa, jakie Goethe miał wypowiedzieć przed śmiercią.

_________________
I'm not dead yet.

ale maśc miała, nie? Pewnie wspólne żródło.
Swoją drogą, "się nie dotkna" brzmi bardzo śląsko, prawda? :)

_________________
All those moments will be lost in time...

Jasne, tak jak powinno.

_________________
vino pellite curas

Drobiazg, ale kiedy powstaną Narrenturmowe Żródełka, warto, żeby tam się znalazł:
otóż na str. 160 jeden z galantów, później obitych przez Szarleja, kręci nosem: "Cóż za chamstwo na tym Śląsku, cóż za sprosna dzicza". Otóż "sprosna dzicza" jest świadomym cytatem z "Zemsty" Fredry, gdzie Papkin mówi do Rejenta o Cześniku, którego:
"Twych sługalców sprosna dzicza,
Godna jednak pryncypała,
W jego zamku napaść śmiała".

_________________
W historii ludzkości, jak wiecie wszak o tym,
Ze szczęścia robiono przeróżne głupoty.
A ja dziś za jeżem wyruszyć chcę w pościg,
I jak go dopadnę... Wiadomo. Z radości!

Jednym z najwybitniejszych przedstawicieli niemieckiej literatury mieszczańskiej był Sebastian Brandt (157-1521). W sławnym utworze "Statek Błaznów" (Narrenschiff) zilustrowanym znakomitymi drzeworytami, prawdopodobnie autorstwa Albrechta Durera, przedstawił 112 rozmaitych typów błaznów (m.in. książkowych (?), zalotników, strojnisów, hazardzistów, chciwców) na statku płynącym do krainy zwanej narragonią. Interpretując życie ludzkie jako bezmyślną odróż w neiznane, chciał unaocznić czytelnikom w formie moralizująco-satyrycznego zwierciadła wszystkie słabości, błędy i występki epoki.
Statek Błaznów zapoczątkował gatunek zwany literaturą błazeńską, który rozwijał się przez dalsze dwa stulecia.
Współcześni stawiali Brandta w jednym rzędzie z Homerem, Dantem i Petrarką.
Za
Almut Bues, "Historia Niemiec XVI-XVIII wieku".

Nie ma tu bezpośredniego nawiązania do Narrenturm, ale ta podróż przez życie i Narragonia :)
Do decyzji opracowujących Reinmar Companion

_________________
All those moments will be lost in time...

Miałem to wstawić już dawno temu, ale zapomniałem.

Na stronie 155 mamy palenie na stosie w Strzelinie Elżbiety Ehrlichowej. Otóż w latach 1854-1915 żył niemiecki lekarz, chemik i bakteriolog Paul Ehrlich, laureat nagrody Nobla za osiągnięcia w dziedzinie immunologii z 1908 roku. Co ciekawe, urodził się on w... Strzelinie i do 1863 roku był uczniem strzelińskiej szkoły ewangelickiej. Bodajże w 1925 roku rodzinne miasto uczciło go nadaniem honorowego obywatelstwa, a dziś w Strzelinie działa apteka im. Paula Ehrlicha. Jednak w rzeczywistości żona noblisty nazywała się Hedwig :-)

_________________
I'm not dead yet.

W rozmowie z Reinmarem Zawisza mówi jak to w Polszcze postepowano drzewiej z cudzołożnikami, używając mostu, gwoździa i noża. Opis tego obyczaju pochodzi tak naprawdę z kroniki biskupa Thietmara. Thietmar był współczesnym Bolesława Chrobrego (zmarł w 1013 chyba) i w swojej kronice - Dzieje Sasów itd. - poświęcił sporo uwagi Polsce, m.in. opisując jakimi metodami Chrobry wprowadzał obyczajność i krzewił wiarę. Poza wymienionym przykładem ciesielstwa było np. wybijanie zębów za nieprzestrzeganie postów.

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

"Wtedy ma się szanse mieć nie tylko zgryzoty i stracone zachody miłości, ale i jakieś profity." (N 510) - nie wiem, gdzie ja miałem oczy, skoro dopiero dzisiaj to zauważyłem. "Stracone zachody miłości" to przecież tytuł jednej z komedii Szekspira ("Love Labour's Lost").

_________________
I'm not dead yet.

"Soczewica, koło, miele młyn" (N 91) - te słowa kazali żołnierze Władysława Łokietka mówić mieszczanom krakowskim po buncie w 1311, kiedy zdobyli miasto w 1312 (mieszczaństwo krakowskie składało się w sporej części z Niemców, którym chodziło o przyłączenie do Czech i oddanie władzy w ręce J. Luksemburczyka). Kto nie umiał poprawnie powtórzyć, był ścinany.

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

A nie wieszany?

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

Podaję za Jasienicą, "Polską Piastów", str. 282, wyd. VII 1960 r.
Woje jego ścinali głowę każdemu, kto nie potrafił poprawnie wymówić następujących słów: soczewica, koło, miele młyn

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

co ciekawe, ten test językowy miał wykryć nie tylko Niemców ale i Czechów.

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.

W tym wypadku Czesi i Niemcy to była jedna klita :)

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

To również tytuł filmowej adaptacji dokonanej w roku 2000 przez (co za zaskoczenie) Kenneta Branagha.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG