ESSta ESSta pisze:
Przeczytałem, zobaczyłem. Tocząca się tutaj dyskusja na temat gry aktorskiej oraz tego czy pan Zbigniew Zamachowski pasuje do tej roli czy nie, jest gorsząca i niedorzeczna.
Hmm... w moim rankingu ta wypowiedź jest w pierwszej piątce najbardziej kretyńskich postów na tym forum. Co w tym jest niedorzecznego i gorszącego? Może jeszcze hańbiącego?
ESSta ESSta pisze:
Zgadzam się z wypowiedzią Brei. Ktoś kto czytał opowiadanie ma jedynie powierzchowną wiedzę na temat sagi. Wypowiedzi Vanina, chciałbym żeby były poparte takąż wiedzą ale niestety jakoś tego nie widzę, nie słyszę, a co najgorsze mam wizje komiksowego przerysoVania postaci.
Aaaaahh... Moje biedne serce... Co za cios.... Przypominam mimo wszystko, że film jest na motywach opowiadań i chociaż bohaterowie są ci sami co w sadze, to jednak jest różnica. No i nie mówiąc już po raz tysięczny o tym, że trailer i szczerbial są "na motywach opowiadań". Jeżeli nie wiesz co to znaczy "na motywach", to sugeruję skonsultować się ze słownikiem.
ESSta ESSta pisze:
W sadze dokładnie w tomie 3 o tytule Chrzest Ognia, nasz kochany muzykant ma długie włosy, jest szczupły(żeby nie mówić chudy), oraz często mylony jest z elfem. Z całym szacunkiem Zbiguś jest osobą diametralnie odmienną, osoba Zbigusia natomiast pasuje idealnie do komiksowej wersji.
A co to ma za znaczenie jak opisany był Jaskier na 178 stronie CO? Albo na 213? To jest film nie książka i jako taki rządzi się swoimi prawami. Zamachowski był jednym z niewielu, jeśli nie jedynym jasnym punktem filmu i serialu.
ESSta ESSta pisze:
Przykro mi tylko, że "większość" przychylna jest grubkowatej wersji tanich kosztów dobrego jedynie aktorstwa. Nie jestem w stanie na siłe w tym momencie wyobrażać sobie takiego Jaskra skoro w książce jest zupełnie inny.
Spróbuj zrozumieć, że filmu nie kręcono dla 50,000 fanów Sapkowskiego tylko dla 4 milionów ludzi. A to bardzo istotna różnica, bo zdanie garstki fanów nie ma najmniejszego znaczenia. Gdybyś to ty kupił prawa do ekranizacji opowiadań, to mógłbyś sobie zażyczyć kogo byś chciał do tej roli, pod warunkiem, że byłoby cię na to stać.
Tu nic nie trzeba sobie wyobrażać na siłe, bo wszystko jest podane jak na tacy.
O tanich kosztach to bym raczej nie wspominał, bo Zamachowski do tanich polskich aktorów nie należy.
ESSta ESSta pisze:
Właściwie to może lepiej już książek nie czytać.
Może. Szczególnie w nadmiarze, bo niektórym to szkodzi.