Wieża Błaznów

Bardzo mi przykro, naprawdę bardzo ale

pisze się przez -ii na końcu (jak poucza słownik ortograficzny)
a z kolei


pisze się rozłącznie.

To tak jeśli już sobie uparcie chcemy wytykać rażące błędy :)

Swoją drogą to nie wiem, po co ja to piszę... Al chyba ma podobnie, tylko jeszcze bardziej, ale On też - zdaje się - nie potrafi wytłumaczyć tego fenomenu ;) Jeśli o mnie chodzi, to wiem, że czasem mnie napada mania, a potem przechodzi :)
Ostatecznie przecież chyba niczyim zamiarem nie było nikogo obrażać.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Niewcisneło mi się na klawiaturze jedno i i jedna spacja:):)
Ja wam niczego nie wytykałem. Zrobiłem błąd, przyznałem się do tego :). Nie macie umiaru Kobiety i tyle :)


Dlaczego ? Moim zdaniem w odpowiednim momencie.

Dajcie sobie siana, to tylko "Achaja" :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Richthofen, a slyszales ty o czyms takim, jak zacinajaca sie klawiatura? Albo klawiatura bezprzewodowa gubiaca zasieg? Wtedy robia sie takie wlasnie literowki, jakie ty mi pieknie wytklnales w swojej tolerancji, bo przeciez ty jestes tolerancyjny i sie nie czepiasz, prawda? To tylko moja domena... Ja widze powazna roznce miedzy taka literowka a ortografem. Literowki sie czasem zdarzaja, czasem nie. A ortografy robia osoby, ktore nie znaja zasad pisowni i nie zamierzaja ruszyc tylka, zeby je poznac. jakby siegniecie po slownik ortograficzny bylo takim strasznym wyczynem.

Poza tym, czesc bledow wytknietych przez ciebie to brak polskich liter. I co, jestesmy przeciez w internecie, nie musze ich uzywac.

To moja ostatnia dyskusja z toba. W jakimkolwiek watku.

A komu tu chodzi o "Achaję"?:)

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris

Mnie sie zawsze kojarzyło, że wtedy akurat robił habilitację, tak przynajmniej twierdził w jakimś wywiadzie. Tylko, że IMHO to żadne usprawiedliwienie. Albo się ma "ucho" do dialogów, albo nie. A dialogi to niestety w dwójce najsłabsza część (do ostatniego tomu nie miałem odwagi usiąść).

Nie wiem, jakoś nie kojarzę żeby specjalnie się wypierał.

Mówiłem :) Jesteś nietolerancyjna i protekcjonalna :) i nawzajem pa.


Wypierać się nie wypiera ale dumny z tego nie jest, przynajmniej ciężko zeznaje na ten temat w wywiadach które czytałem.

Zupełnie szczerze - pierwszym tomem byłam zachwycona; bradzo ale to bardzo podobał mi się świat i "niebajkowe" losy księzniczki, historia chłopa który stał się księciem..... zgrzyt pojawił się gdzy piękna księżniczka zadała się z kotami. Pocieszałam się jednak, że może w kolejnym tomie autor jakos to naprawi.... drugi tom był nijaki, na tyle nijaki, ze nie pamiętam co sie w nim działo.... trzeci - klęska, porażka i katastrofa.
ech - planowałam kiedys kupić całość jak juz wyjdzie - dzis mam nadzeje, ze nikt nie wpadnie na pomysl aby mi to podarowac :)))

reasumujac - zapowiadalo sie tak dobrze....

Bardzo bym chciała, żeby ktos mi podarował tom trzeci. Bo czuję, że sama kasy na to nie wydam :] Poza tym, dojrzewam do tego, żeby w ogóle trzeciego tomu nie czytac... Łoł, zmiany, zmiany, zmiany :))

_________________
ggadem lub emalią

Podarować może nie, ale pożyczyć jak najbardziej mogę :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Rany, ja, jak ta głupia, 3 tom kupiłam - teraz jest wymięty, jak diabli, bo juz nikt więcej nie kupił - każdy tylko pożyczał ode mnie...

_________________
For six months I couldn't sleep. With insomnia, nothing's real. Everything is far away. Everything is a copy of a copy of a copy.
~ Fight Club

Nowe miejsce w sieci.

E tam, ja kupiłam wszystkie trzy hurtem, hurtem przeczytałam, hurtem zapomniałam, nie zamierzam wracać, chyba że mnie pokręci do reszty, a takie rzeczy się zdarzają.
Dziś odkryłam u siebie na strychu powieść w kawałkach. Niektórzy mają powieści w odcinkach, ja mam w kawałkach, tzn. mam jakieś 60 % kartek. Powieść z lat młodzieńczych, nazywa się "Timur i jego drużyna"... Idę do właściwego topiku, a wy tu sobie o dupach rozmawiajcie... :)

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

Ja moge podarować pół tomu drugiego i cały trzeci. Wyrzucić mi szkoda, a nikt tego nie chce zabrać. Za to mi tylko miejsce na półce zawala. Jak ktoś chętny, nie krępować się.

Ja za darmo nie oddam :) Nie to, zebym była materialistką, ale nikomu świadomie nie wsunę do ręki Achai ( na zasadzie: "Chcesz Achaję? Weź sobie"). Jak kupi, przeczyta i zapłacze nad lekturą, to na drugi raz nie będzie lekkomyślnie wydawał pieniędzy :)
Poza tym, musze sobie kupic jakiś regał na książki. A na pewno ze cztery półki :)

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

Rzeczywiscie kazdy kolejny tom "Achaii" gorszy od poprzedniego.
Jednakże wszystkie czytało mi sie z przyjemnoscia:))
Zwróćcie jednak uwage ze Saga a nawet LOTR zaczynaja sie duzo lepiej niz koncza...taki juz los powiesci wielotomowych:(
IMHO postac Achaii jest duzo ciekawsza niz Ciri, a walki u Ziemiańskiego są dużo lepsze ,bardziej realistyczne i trzymające w napięciu niz wiedzminskie...mają taki westernowo-samurajski posmak:))

_________________
...Było smaszno i jaszmije smukwijne,
Świdrokrętnie na zegwniku węźały,
Peliczaple stały smutcholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
"Jabberwocky"

Z czystej, perwersyjnej ciekawości: 8legsFreak, dlaczego opis a uważasz za lepszy od opisu b? Odpowiedź uzasadnij.

Opis a
- Zabijałeś, świnio, te bezbronne dupy.
- O, kurde. Z baby zawsze wylezą w końcu sentymenty. A ty niby co robisz?
- Mówisz o tych trzech, co załatwiłam przed tobą? A ktoś ich tu zapraszał? Oni są z Arkach, czy jak?
- Przestań pieprzyć. Już?
- Już.
Rzucił się na nią, odbijając od słupa. Nawet oszołomiony był niesamowicie dobry. Uchyliła się, wyginając kręgosłup, i poczuła, jak zimne ostrze jego miecza, na szczęście na płask, przesuwa się po jej skórze na boku. Sama wyprowadziłą cios, ale tez się uchylił, gnój. Usiłował ciąć ją w nogi. Wbiegła na słup, odbiła się, robiąc obrót w powietrzu i wylądowała za jego pleacmi. Chwyciła za ramię, odwróciła go sobie przodem jednym ruchem ręki i wbiła mu miecz w płuca po rękojeść! Zwiotczał. Upadł na ziemię. Znieruchomiał.
Achaja, t. 2, s. 220-221

Opis 2
- Może chłopa którejs z was trza? - podszedł bliżej, wykonując obrzydliwe i niedwuznaczne gesty. - Wierę, takie jak wy ino przechędożyć zdrowo, a w mig się z perwersyi uleczą! Hola! Do ciebie mówię, ty...
NIe zdążył jej dotknąć. Szarowłosa zwinęła się jak atakująca żmija, miecz błysnął i uderzył, zanim jeszcze upuszczona cukrowa wata upadła na ziemię. Wąsacz zatoczył się, zagulgotał jak indor, krew z przeciętej szyi siknęła długim strumieniem. Dziewczyna zwinęła się ponownie, dopadła w dwóch tanecznych krokach, cięła jeszcze raz, fala posoki bryzgnęła na stragany, trup runął, piasek wokół niego momentalnie zrudział.
ChO, s.217

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski