No dobra.
arien pisze:
Wiesz, Richthofen,a le jest ogromna roznica miedzy literowka a bledami jezykowymi. Mnie sie po prostu za slabo wcisnal klawisz, i tyle.
I z takim podejściem chcesz mnie uczyć szacunku do ortografi?
Litości, ja nie widzę żadnej różnicy pomiędzy błędem językowym a literówką. Tym bardziej, że literówki to nic innego jak niedbalstwo. Nie jestem jakoś szczególnie uprzedzony do ortografi i nauk pokrewnych, nie lubię za to fanatyzmu w żadnej postaci. I sądzę że żeby kogoś pouczać trzeba być samemu całkowicie "czystym" :)
arien pisze:
A teraz mozesz mi wytlumaczyc, o co chodzi z tolerancja? W stosunku do bazgraniny Ziemianskiego, ktory na czas pisania Achai, o ile tylko taki, zapomnial, jak sie uzywa ojczystej mowy> Bo przeciez jezyk tej trylogii to jakis straszkiwy belkot, nie mowiac o tym, ze grafomania.
Ty wogóle nie jesteś tolerancyjna. Jesteś za to pryncypialna i protekcjonalna. Ziemiański napisał słabą powieść - fakt. Ale to nie jest jedyna rzecz którą napisał. Pozatym pisząc o tolerancji myślałem o tym co już ci wyjaśniłem wcześniej więc się powtarzał nie będę.
arien pisze:
Czy tez masz na mysli brak szacunku dla twoich bledow?owszem, nie jestem tolerancyjna dla bledow jezykowych, ale wydaje mi sie, ze na tym forum istnieje zasada, ze wyrazamy sie prawidlowo? taki drobny przejaw szacunku dla innych?
Dla swoich jesteś:) w uroczy sposób - czysta hipokryzja :).
arien pisze:
O, to ja tez, ja tez! :)))
Instynkt stadny jak rozumiem ?:)
Jak dla mnie EOT.