Wieża Błaznów

Czuję się zdemaskowany- jestem ukraińskim nacjonalistą, który uważa, że Ukraina kończy się gdzieś pod Krakowem (dla uproszczenia przyjmijmy, że na linii Wisły) ;)

nie dokladnie o taki efekt mi chodziło :)
Pozwoliłem sobie tylko przypomnieć, że słowo Kresy jest obecnei często nadużywane, dokładnie, to nazywa się tak samo centrum historycznej Polski, tymczasem Kresy to dawne ziemie wschodznie, obecnie wchodzące w skład Ukrainy.
Co do ewentualnej nowej definicji kresów, jako pogranizca, to można by tak określic bodaj i Wrocław - który leży gdzieś tam wkierunku granic z Niemcami i z Czechami, i Szczecin i Bialsko-Białą :)

_________________
All those moments will be lost in time...

No proszę jestem z kresów ;))) Kresy południowo - zachodnie ;)))))))

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.

centrum obecnie wypada gdzieś w okolicach Łodzi, całą reszta to Kresy :))
A ich mieszkańcy to Kresowiacy :)
I proszemię tu natychmiast zacząć zaciągać po kresowemu :))

_________________
All those moments will be lost in time...

Sorki a jak to się ma do twórczości O.S.C.?

_________________
Może zostać tylko jeden

Kresy jako pogranicze jest wcale właściwym znaczeniem Borsuk. Wcześniejsz interpretacja słowa Kresy jako Wołynia , Podola i tak dalej jest tradycyjna dla nas. Ale kresy to jak najbardziej pogranicze.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

OSC tworzy literaturę SF, ktora jest traktowana jako pobocza,albo kresy tzw. głównego nurtu literatury.

_________________
All those moments will be lost in time...

He, he dobre Borsuk :P

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Dzięi wielkie dobry wujku Zamorano, bez Twoich wyjaśnień nigdy bym nei załapał ;PP
co do definicji, nazwa kraju, Ukraina, pochodzi od slowa ukraina,lub inna wersja krajina, czyli pogranicze. Czyli kresy :)

_________________
All those moments will be lost in time...

Przepraszam pra pra dziadku Borsuku , więcej nie będę :P

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Masz rację, ale co do tego "centrum", to jest to chyba przegięcie w drugą stronę. Np. w okolicy Siedlec są takie dwie miejscowości: Stok Lacki i Stok Ruski, w mojej wsi (160 km na wschód od W-wy) przed II wojną mówiło się po chachłacku (ukraińsku?) i stała unicka cerkiew. Natomiast zupełnie inaczej sprawa wyglądała z miastami (taki Lwów był moim zdaniem rdzennie polski).

A wracając do Carda, to da się zauważyć, że ma on pewną słabość do naszego regionu- w końcu ojciec Endera był (właściwie będzie :) Polakiem i nazywał się bodajże Jan Paweł Wieczorek. No i jest jeszcze "Oczarowanie" dziejące się na Ukrainie. Peterowi Wigginowi imponuje Rosja, a jego mama wygłasza bardzo niepochlebną opinię na temat amerykańskich intelektualistów ("Cień Hegemona").

Na zdrowie, Zamorano, na zdrowie :)

Wieśniak, OSC bywał w Polsce, o ile mnie pamięc nei myli i deklarował przynajmniej życzliwość.
W którejś części historii o Groszku bodajże przypomniał jak to było z paktem Ribbentropp -Mołotow.
Cóż, może paru nastolatków gdzieś tam s Stanach rzuci okeim na nasza historię :)

_________________
All those moments will be lost in time...

OSC specjalnie dla NF napisał opowiadanie "Poznańskie słonie". Wyniaka z niego, że z pobytów w Polsce w pamięci utknęły mu zwłaszcza sedesy "z ołtarzykami". ;)

Napisał równiez opowiadanie pt.: " Chłopiec z Polski", które jest prologiem do Gry Endera. Opowiadanie bardzo krótkie ale wystarczająco długie aby poszerzyć wiedzę na temat rodziców Endera, a dokładniej jego ojca. Zamówiłem tę poszeżoną wersję książki przez net i czekałem na dostawę ok. dwóch tygodni ale warto było - polecam.