Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 11.05.2024 @ 13:04:10

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 754 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 51  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 10:55:38 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2004 @ 17:36:18
Posty: 3143
Lokalizacja: Khatovar
Chyba akurat Mickiewicz to niekoniecznie dobry przykład. Jego dzieła (tak, właśnie dzieła!) są ważne dla jakiejś części ludzkości. Mnie nie zachwyca, wilelu ludzi powie, że "pisał dla praczek i kucharek", ale jego utwory były i są ważne, choćby dla polonii. Szczególnie chodzi mi o "Pana Tadeusza". Z tego co wiem, ekranizacja została raczej ciepło przyjęta za granicą, także przez innostrańców.

Ale "Wiedźmin" na tej liście? Nie przesadzajmy. To jest dobra literatura, ale lepiej pasuje tu IMHO "Narrenturm". Zrseszta, co ja wygaduję, tego też bym nie wpisała :) Batalia o kryteria toczy sie chyba od pierwszej strony tego wątku i nie widać, żeby coś się zmieniło.

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 12:41:06 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2005 @ 20:47:37
Posty: 3223
Lokalizacja: mansarda
wyjatkowo mlody kot pisze:
Pewno jest.
Jednakowoż stawianie sagi o wiedźminie albo opowiastek o Enderze w tym samym szeregu co Biblii, dzieł Homera albo choćby opowieści o królu Arturze uważam za grube nieporozumienie.
Nie ta liga, po prostu.

Z Arturem to jest kłopot. która wersja ma być tą ważną.

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 13:32:54 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.12.2003 @ 13:45:04
Posty: 6932
Lokalizacja: urojone Trondheim za morzem
Mnie jest to obojętne. Ważne jest podanie, a nie sposób jego podania. Abstrahując od religijnej wymowy dzieła, przy lekturze Biblii też raczej nie zastanawiam się, kto stworzył, a kto przetłumaczył oryginał, skąd pochodziły zachowane źródła i po jakiemu je napisano.
EOT

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 14:08:52 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.08.2003 @ 23:07:52
Posty: 1505
Joanka pisze:
Xern pisze:
A skąd to wiadomo?

Jeśli po dwustu latach ktoś jeszcze daną ksiażkę czyta, a do tego się zachwyca, to znak, że coś w tym jest. :]

E tam, zwyczajnie, jest na liście lektur obowiązkowych w liceum ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 15:02:26 
Offline
Regis
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.12.2003 @ 13:46:37
Posty: 1670
Lokalizacja: Warszawa, mniej lub bardziej
milvaa1 pisze:
Zresztą Sapkowski zdobył już jako takie uznanie za granicą. Myślę, że powinniśmy dać mu jeszcze czas a uznanie to znacznie się wzrośnie.

Proponuję więc poczekać, aż owego uznania zdobędzie trochę więcej i lepszej jakości niż "jako takie". Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. Może kolejne pokolenia nie docenią sagi tak, jak my i uznają ja za kicz? Przecież wtedy proza AS przestanie byc jedną z najważniejszych dla ludzkości... o ile kiedykolwiek osiągnie taki poziom.
milvaa1 pisze:
Inna sprawa, że dyskryminacja wszelkiego rodzaju fantastyki jest dość popularna wśród szeroko pojętego grona krytyków literackich i ludzi rzekomo znających się na rzeczy. Pewnie dlatego książka taka jak Wiedźmin ma małe szanse na znalezienie się w jakimś rankingu najlepszych ksązęk. Ja mimo to nadal przy nim obstaję. Dorzucę jeszcze od siebie Grę Endera i Mówcę Umarłych Carda.

Prawda, że fantastyka jest odrzucana, a jej znaczenie jako gatunku pomijane... Bądź co bądź, zaproponowałabym innych autorów. Dicka dla przykładu (którego ostatnio dla siebie odkryłam i którym jestem zafascynowana). A z Polaków Lema. Card pisze nieźle, ale IMO nie wybitnie, choć i ja serię o Enderze polubiłam.
milvaa1 pisze:
Ja po prostu podaję tu książki, które zmieniły coś w moim życiu i były dla mnie przełomowe. Za całą ludzkość jak już powiedziałam wczesniej nie czuję się zobligowana wypowiadać.

Sama przyznajesz, że to Twoje subiektywne zdanie. Każdy z nas ma swoje ukochane powieści, które znaczą dla niego wiele. "Trzej muszkieterowie" zmienili moje gusta literackie o 180 stopni... A czy mogliby znaleźć się na liście? IMO Dumas pisał po prostu genialne czytadła swoich czasów (dobra, nie myślę tak, uważam to za przejaw geniuszu, ale to moje zdanie).
milvaa1 pisze:
Myślę tak ponieważ w dobry gust ludzkości nie wierzę, a już na pewno w to, że przeciętny człowiek uważa za najważniejsze książki takie jak Iliada, Ulisses albo W poszukiwaniu straconego czasu.

Zgadzam się z Tobą i tutaj pozwoliłabym krytykom na trochę "intelektualnego snobizmu".
milvaa1 pisze:
Co do Mickiewicza to czy musi on mnie wzruszać i czy musi mi się podobać?? Pewnie wszyscy powiedzą, że musi bo przecież Mickiewicz "wielkim poetą był!"

To temat śliski, nie raz się w Wieży o niego pożarliśmy... I mnie zdarzyło się lepiej lub gorzej bronić "Dziadów" przed "Harrym Potterem" :D Lepiej się o to uż nie kłóćmy.

_________________
For six months I couldn't sleep. With insomnia, nothing's real. Everything is far away. Everything is a copy of a copy of a copy.
~ Fight Club

Nowe miejsce w sieci.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 15:37:49 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2005 @ 20:47:37
Posty: 3223
Lokalizacja: mansarda
wyjatkowo mlody kot pisze:
Mnie jest to obojętne. Ważne jest podanie, a nie sposób jego podania. Abstrahując od religijnej wymowy dzieła, przy lekturze Biblii też raczej nie zastanawiam się, kto stworzył, a kto przetłumaczył oryginał, skąd pochodziły zachowane źródła i po jakiemu je napisano.
EOT

Tylko jest coś takiego jak Biblia jest. Są różne warianty (katolicka, protestancka, jehowa), ale róznice miedzy nimi sa drobne. Zaś czegoś takiego jak ksiązka Król Artur nie ma. Sa różne, bardzo różne, książki na ten temat.

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 16:05:36 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.03.2006 @ 17:48:55
Posty: 137
Lokalizacja: Poznań
wyjatkowo mlody kot pisze:
Ważne jest podanie, a nie sposób jego podania.

No bez przesady, sposób podania też jest ważny. Przecież na tym polega właśnie sztuka, że autor odkrywa przed nami swoją duszę w jakiś niebanalny, piękny sposób np. malując obraz czy pisząc wiersz. Treść oczywiście jest ważna, ale wbrew pozorom w sztuce nie najważniejsza. Moim zdaniem najważniejsza jest forma.

_________________
Czyżby księciu obrzydła, żeby tak rzecz ubrać w słowa, współczesna łatwość stosunków eroto-miłosnych? To nie do wiary. Mnie by coś podobnego nigdy nie obrzydło.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 16:10:07 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Co do nadrzędności formy nad treścią się nie zgodzę. Najlepsza jest równowaga. Lubię czytać książki, z których coś wynika, a nie takie, które są tylko pustym eksperymentem formalnym. Podobnie jest z innymi działami sztuki. Forma -ok, jest ważna, ale coś w tym dziele musi do mnie przemawiać.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 16:16:18 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.03.2006 @ 17:48:55
Posty: 137
Lokalizacja: Poznań
No ale czy ja coś powiedziałam o tym, że treść jest nieważna?? Jeśli dobrze sobie przypominam to stwierdziłam, że jest ważna. Oczywiście najlepiej jeśli autor znajdzie złoty środek i ważną treść przekaże w przepięknej formie. No ale to już jest mistrzostwo świata, które nazywa się arcydziełem sztuki. Reszta to po prostu dzieła.

_________________
Czyżby księciu obrzydła, żeby tak rzecz ubrać w słowa, współczesna łatwość stosunków eroto-miłosnych? To nie do wiary. Mnie by coś podobnego nigdy nie obrzydło.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 16:17:57 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
milvaa pisze:
Treść oczywiście jest ważna, ale wbrew pozorom w sztuce nie najważniejsza. Moim zdaniem najważniejsza jest forma.

To tak dla wspomożenia pamięci. Jak dla mnie napisałas wprost, że treść jest podrzędna.
Według mnie autor nie musi silić się na oryginalną formę, o ile tylko ma coś do przekazania. Ale to tylko moje zdanie.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 16:20:54 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.03.2006 @ 17:48:55
Posty: 137
Lokalizacja: Poznań
Przecież tam jest napisane, że treść jest ważna ale forma jest wazniejsza.

_________________
Czyżby księciu obrzydła, żeby tak rzecz ubrać w słowa, współczesna łatwość stosunków eroto-miłosnych? To nie do wiary. Mnie by coś podobnego nigdy nie obrzydło.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 16:22:32 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
No więc właśnie. Ale nie tak ważna jak forma, co mnie zdziwiło. EOT, bo i tak dalej sie nie posuniemy.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 16:26:36 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.04.2005 @ 2:59:03
Posty: 3537
Lokalizacja: Koszalin
Joanka pisze:
Xern pisze:
A skąd to wiadomo?

Jeśli po dwustu latach ktoś jeszcze daną ksiażkę czyta, a do tego się zachwyca, to znak, że coś w tym jest. :]

Eee... Święty Graal? ;-)

Może to dziwne, ale czuje się cząstką ludzkości. Za to nie czuje się uprawniony, aby domniemywać, jakie książki można uznać dla tej ludzkości za najważniejsze. Mam dziwne uczucie, gdy słyszę, że ludzkość zapewne to lub tamto. Każdy z nas może być pewnym tylko tego, jakie książki w danej chwili, sam uznałby za najważniejsze w jego życiu. I każdy ma prawo uznać za 100 najważniejszych książek w dorobku ludzkości tą, która na nim jako składowej cząstki ludzkości wywarła największe wrażenie. Po pierwsze de gustibus. Imho każdy ma prawo do swoich typów i każdy ma prawo zachęcać do nich innych Np. do tego, aby najpierw jakąś książkę przeczytali :-).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 16:31:57 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.03.2006 @ 17:48:55
Posty: 137
Lokalizacja: Poznań
Palladyn pisze:
Może to dziwne, ale czuje się cząstką ludzkości. Za to nie czuje się uprawniony, aby domniemywać, jakie książki można uznać dla tej ludzkości za najważniejsze. Mam dziwne uczucie, gdy słyszę, że ludzkość zapewne to lub tamto. Każdy z nas może być pewnym tylko tego, jakie książki w danej chwili, sam uznałby za najważniejsze w jego życiu. I każdy ma prawo uznać za 100 najważniejszych książek w dorobku ludzkości tą, która na nim jako składowej cząstki ludzkości wywarła największe wrażenie. Po pierwsze de gustibus. Imho każdy ma prawo do swoich typów i każdy ma prawo zachęcać do nich innych Np. do tego, aby najpierw jakąś książkę przeczytali :-).

Dokładnie ;) Zgadzam się.

_________________
Czyżby księciu obrzydła, żeby tak rzecz ubrać w słowa, współczesna łatwość stosunków eroto-miłosnych? To nie do wiary. Mnie by coś podobnego nigdy nie obrzydło.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.03.2006 @ 16:47:56 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.12.2004 @ 21:04:33
Posty: 675
Lokalizacja: Warszawa
8jakis pisze:
Tylko jest coś takiego jak Biblia jest. Są różne warianty (katolicka, protestancka, jehowa), ale róznice miedzy nimi sa drobne. Zaś czegoś takiego jak ksiązka Król Artur nie ma. Sa różne, bardzo różne, książki na ten temat.

A Le Morte D'Arthur? Przecież to jakby nie było kompilacja chyba wszystkich możliwych opowieści o Arturze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 754 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 51  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group