Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 29.03.2024 @ 2:23:44

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 234 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna
Autor Wiadomość
Post: 19.11.2003 @ 17:33:12 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.06.2003 @ 15:28:31
Posty: 129
Lokalizacja: Kraków
Widzę, że nie tylko ja lubię "Amber". "Amber" przewija się w paru wątkach w dyskusji np. na temat literatury. Myślę, że dobrze byłoby zrobić osobny wątek.
Na początek trochę prowokacyjnie:
Większość chyba woli pierwsze kroniki od drugich. Ja jakoś wolę drugie, albo przynajmniej podobaja mi się jednakowo. Drugie są jakby "bliższe życia", choć śmiesznie to brzmi w przypadku fantasy ;)

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19.11.2003 @ 21:17:31 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
Dis pisze:
Na początek trochę prowokacyjnie:
Większość chyba woli pierwsze kroniki od drugich. Ja jakoś wolę drugie, albo przynajmniej podobaja mi się jednakowo. Drugie są jakby "bliższe życia", choć śmiesznie to brzmi w przypadku fantasy ;)

Ja jestem tradycjonalistą - wolę pierwsze. Owszem, pod względem czysto językowym różnicy właściwie nie ma - Zelazny mistrzem słowa był zawsze i zarówno Pierwsze, jak i Drugie Kroniki czyta się świetnie - problem leży jednak w czym innym. Powodów, dla których wolę pierwszy pięcioksiąg jest kilka, ale na dobry początek skupię się na jednym.

Amberyci już z samego założenia byli bardzo potężni i mieli możliwości dużo większe niż zwykli ludzie, jednak Corwin (główny bohater Pierwszych Kronik) nie wyróżniał się zbytnio spośród rodzeństwa. Fiona i Brand byli bardziej uzdolnieni magicznie, Benedykt był lepszym szermierzem, Gerard był silniejszy itd. - w efekcie Corwin nie był jakimś superherosem nie do pokonania.
A co mamy w Drugich Kronikach? Merlin dzięki rodzicom łączy w sobie moce Wzorca i Logrusu, a jakby tego było mało do pomocy ma Frakir, później w "Księciu Chaosu" dochodzi spikard, no i jest jeszcze przecież konstruktorem Ghostwheela. Jak na mój gust Zelazny odrobinę przegiął - nie lubię wszechmocnych bohaterów, którzy mają wszystko na skinięcie ręki i nawet po piwo nie muszą iść do sklepu, bo mogą sięgnąć Logrusem.

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2003 @ 7:17:05 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 16.07.2003 @ 21:51:02
Posty: 3
Czasami dobrze poobserwować kogoś,kto radzi sobie ze wszystkim i pomarzyć o spikardach logrusach etc.
Dla odmiany.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2003 @ 10:36:37 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.06.2003 @ 15:28:31
Posty: 129
Lokalizacja: Kraków
Ale Merlin przy tych niezwykłych zdolnosciach wydaje się jakiś bardziej niezaradny. Łatwo daje sobą manipulować (do pewnego momentu). Nie ma wielkich ambicji. Chyba mimo tego ściągania z cieni puszek z piwem jest bardziej "zwyczajny" od Corwina.

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2003 @ 17:20:07 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 04.06.2003 @ 20:12:41
Posty: 115
Pierwsze Kroniki są wg mnie bardziej zwarte fabularnie. Mają żywy rytm wyznaczony poszczególnymi intrygami. W drugich natomiast są nużące przestoje. Decydujące starcie przenosi się na poziom wyższy, gdzie właściwie wszystko może się zdarzyć, a więc mniej jest wysmakowanych pomysłów i zwrotów akcji. Rozwiązanie poszczególnych wątków nie jest tak błyskotliwe jak w pierwszych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2003 @ 19:07:37 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.07.2003 @ 21:25:45
Posty: 550
Kto to napisał Zelazny czy Żelazny ? Pytam by co nieco już w bibliotece wiedzieć :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2003 @ 19:53:01 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.06.2003 @ 15:28:31
Posty: 129
Lokalizacja: Kraków
Autor to Roger Zelazny (bez kropki nad "Z"). Jednak żeby było śmieszniej to spotkałam się już w jednej z bibliotek, że umieścili go pod "ż". :-)
On jednak używał formy bez kropki i taka jest prawidłowa. Autor był Amerykaninem. Musiał mieć polskich przodków, ale nic bliżej mi na temat jego związków z Polską (które pokolenie?) nie wiadomo.

Niqa, masz słuszność co do głównych słabości Drugich Kronik, zwłaszcza "Rycerz cieni" zawiera dużo takich kwałków z poetyki snu czy halucynacji.
Co natomiast podoba mi się w Kronikach Merlina to:
- postać Luka Reynarda - bardzo przypomina mi niektórych moich znajomych ;)
- elementy zagadki kryminalnej;
- magia kulinarna Mandora ;)
- Frakir
- niebieska grota (jakby się czasem przydała ;)

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2003 @ 21:42:09 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 20:49:36
Posty: 2406
Lokalizacja: Warszawa
Dis pisze:
Autor to Roger Zelazny (bez kropki nad "Z"). Jednak żeby było śmieszniej to spotkałam się już w jednej z bibliotek, że umieścili go pod "ż". :-)
W mojej bibliotece Belgariadę Eddingsa umieszczono w dziale fantastyka, a Malloreon (dalsza część tegoż) w dziale literautury dziecięcej,

_________________
<b><i>Magdalaena</i></b>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.11.2003 @ 12:54:06 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 04.06.2003 @ 20:12:41
Posty: 115
Zdaje mi się, że chyba mógł mieć jakieś czeskie korzenie, ale ręki nie dam... uciąć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.11.2003 @ 23:59:51 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.06.2003 @ 22:54:26
Posty: 2244
niqa pisze:
Zdaje mi się, że chyba mógł mieć jakieś czeskie korzenie, ale ręki nie dam... uciąć.
To nie dawaj, mam koleżankę która ma nazwisko Żelazny, ale jakby nie było na pewno miał słowiańskie korzenie:-))

_________________
The Anthem
"From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same "


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.11.2003 @ 0:02:27 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
Czesi z kolei mieli Jana Żeleznego, więc wracamy do punktu wyjścia :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.11.2003 @ 0:06:57 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 31.01.2003 @ 23:25:42
Posty: 5668
Lokalizacja: Damaszek wzięty!
W Szwejku też występuje żołnierz Żelezny, którego nazwiska jego przełożony ni cholery nie mógł sobie przypomnieć, i mówił "Miedziany", "Olowiany", "Cynowy"...

_________________
W historii ludzkości, jak wiecie wszak o tym,
Ze szczęścia robiono przeróżne głupoty.
A ja dziś za jeżem wyruszyć chcę w pościg,
I jak go dopadnę... Wiadomo. Z radości!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.11.2003 @ 10:45:48 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.06.2003 @ 15:28:31
Posty: 129
Lokalizacja: Kraków
Właśnie otrzymałam informację od znajomej z innej listy dyskusyjnej:
Matka Zelaznego urodziła się w USA i miała głównie irlandzkich przodków, natomiast ojciec przyjechał z Polski (jeszcze przed I wojną światową, bo mowa jest o zaborze rosyjskim). Nazwa miejscowości została chyba podana błędnie - jako Ripon, trudno powiedziec co to mogłoby być, ale nazwa pewnie przekręcona.

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25.11.2003 @ 21:21:05 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
niqa pisze:
Pierwsze Kroniki są wg mnie bardziej zwarte fabularnie. Mają żywy rytm wyznaczony poszczególnymi intrygami. W drugich natomiast są nużące przestoje. Decydujące starcie przenosi się na poziom wyższy, gdzie właściwie wszystko może się zdarzyć, a więc mniej jest wysmakowanych pomysłów i zwrotów akcji. Rozwiązanie poszczególnych wątków nie jest tak błyskotliwe jak w pierwszych.

Pełna zgoda. Poza tym w Drugich Kronikach jest IMHO za dużo zamieszania: przeniesienie konfliktu na wyższy poziom spowodowało sporo dziur logicznych. Czytając Pierwsze Kroniki wielokrotnie byłem zaskoczony rozwojem sytuacji, ale prędzej czy później wszystko zyskiwało uzasadnienie. W Drugich Kronikach jest kilka momentów, które do tej pory wydają mi się bezsensowne, za dużo jest też moim zdaniem wolt (Luke, Jasra, Dalt, Jurt, Julia), często wątpliwych psychologicznie, do tego Merlin kilka razy zachowuje się jak ostatni idiota. W efekcie moim ulubionym bohaterem Drugich Kronik jest... Ghostwheel. Serio.

Wiele razy podczas lektury otwierała mi się w kieszeni brzytwa Ockhama: np. Dalta można by wyrzucić bez szkody dla fabuły, Wzorzec Corwina też właściwie niewiele wnosi. Jeszcze gorzej jest w opowiadaniach: shroudlingi, guisele - po co to wszystko? No i Flora, niedwuznacznie sugerująca w "Hall of Mirrors", że sam zamek Amber też jest obdarzony świadomością... Bez sensu.

Za spore przegięcie uważam wprowadzenie w "Rycerzu cieni" spikarda - od tej pory Merlin może robić właściwie co zechce, bez specjalnego wysiłku i kombinowania. A już sugestia z "Coming to a Cord", że Corwin i Brand od początku byli właścicielami spikardów (Grayswandir i Werewindle) to przegięcie do kwadratu.

Zresztą tak prawdę mówiąc żadne z pięciu opowiadań nie powaliło mnie na kolana: brak im humorystycznego pazura charakterystycznego dla Kronik, a poza tym wprowadzają mnóstwo zamieszania i sugestie, które mi się wcale nie podobają. W "The Shroudling and the Guisel" Rhanda sugeruje, że Jurt i Julia wykonali kolejną woltę, w "The Salesman's Tale" słyszymy o jakichś jedenastu potęgach starszych od Wzorca i Logrusu, "Blue Horse, Dancing Mountains" nic kompletnie nie wnosi... Brzytwa Ockhama po raz kolejny.
Dis pisze:
Co natomiast podoba mi się w Kronikach Merlina to:
- postać Luka Reynarda - bardzo przypomina mi niektórych moich znajomych ;)

Ja tam za Rinaldem niespecjalnie przepadam, ale de gustibus non est disputandum.
Dis pisze:
- elementy zagadki kryminalnej;

Oj, tu się nie zgodzę: zagadki w Pierwszych Kronikach dużo bardziej mi się podobały. Np. przy końcówce "Ręki Oberona" długo zbierałem szczękę z podłogi, a w Drugich Kronikach wielu rzeczy niestety sam się domyśliłem.
Dis pisze:
- magia kulinarna Mandora ;)

Piersi bażanta w Mouton Rotschild, z odrobiną dzikiego ryżu i kilkoma szparagami do smaku? Też bym zjadł :-) Chociaż przyznam szczerze, że u Mandora zawsze bardziej podobały mi się kulki żelazne :-)
Dis pisze:
- Frakir

Na pewno lepsza Frakir niż ten nieszczęsny spikard. Przynajmniej miała ograniczone możliwości...
Dis pisze:
- niebieska grota (jakby się czasem przydała ;)

Szkoda tylko, że Zelazny nawet się nie zająknął na temat przyczyny jej szczególnych właściwości...

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.11.2003 @ 16:20:45 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.06.2003 @ 15:28:31
Posty: 129
Lokalizacja: Kraków
Cytuj:
W Drugich Kronikach jest kilka momentów, które do tej pory wydają mi się bezsensowne, za dużo jest też moim zdaniem wolt (Luke, Jasra, Dalt, Jurt, Julia), często wątpliwych psychologicznie, do tego Merlin kilka razy zachowuje się jak ostatni idiota. W efekcie moim ulubionym bohaterem Drugich Kronik jest... Ghostwheel. Serio.

UWAGA: SPOILERY!!!

Akurat wątek wzajemnych stosunków Luke'a z Merlinem wydaje mi się dobrze umotywowany psychologicznie. To konflikt lojalności, do tego dochodzi szczególny charakter Luke'a i jego dar przekonywania do rzeczy z pozoru absurdalnych. Wbrew pozorom takie sytuacje i tacy ludzie istnieją ;). Sama sie o tym ciągle przekonuję? Dla mnie to pozorne nieprawdopodobieństwo to całe piękno "Kronik Merlina".

Jasra jest właściwie przez cały czas "czarnym charakterem" tyle tylko, że w pewnym momencie interesy jej i Merlina stają się zbieżne. Jest tu rzeczywiście pewne nieprawdopodobieństwo psychologiczne, ale ... znowu, w tym cały urok. Lubię ten cytat:
Cytuj:
Come on, lady! Outside of the fact that you tried to kill me year after year, I've got nothing against you

Faktycznie wolta Jurta jest najsłabiej umotywowana psychologicznie. Może to wpływ Julii, ktora ciągle kocha Merlina?
Cytuj:
Wiele razy podczas lektury otwierała mi się w kieszeni brzytwa Ockhama: np. Dalta można by wyrzucić bez szkody dla fabuły,

Faktycznie trudno powiedzieć co to ma być za postać. Na początku wydaje się dość jednoznacznie "czarnym charakterem" (co prawda ma dobry powód by nienawidzić Amberu), a później już rzecz nie jest taka jasna. Ale czy to źle? Choć muszę się zgodzić z tym, że faktycznie postać można albo usunąć, albo rozbudować na tyle by miała ona większe znaczenie.
Cytuj:
Wzorzec Corwina też właściwie niewiele wnosi.

Akurat wzorzec został wykreślony w "Kronikach Corwina". Nie zgodzę się, że nic nie wnosi. Jego wykreślenie przechyliło nieco równowagę w stronę Amberu, poza tym wygenerował on upiora Corwina, który odgrywa dość znaczną rolę.
Cytuj:
Jeszcze gorzej jest w opowiadaniach: shroudlingi, guisele - po co to wszystko? No i Flora, niedwuznacznie sugerująca w "Hall of Mirrors", że sam zamek Amber też jest obdarzony świadomością... Bez sensu.

Tu zgadzam się. Miałam nadzieję, że opowiadania pozwolą zamknąć pewne wątki, a tu - nowe wątpliwości! ;) Faktycznie trochę za dużo tych "dziwnych rzeczy". Choć "Galeria Luster" nawet mi się podobała, "Opowieść komiwojażera" również (zwłaszcza motyw z kuchenką mikrofalową).
Cytuj:
Za spore przegięcie uważam wprowadzenie w "Rycerzu cieni" spikarda - od tej pory Merlin może robić właściwie co zechce, bez specjalnego wysiłku i kombinowania.

Ale spikard miał też cechę niebezpieczną - manipulował właścicielem (zanim nie został podmieniony).
Cytuj:
W "The Shroudling and the Guisel" Rhanda sugeruje, że Jurt i Julia wykonali kolejną woltę, w "The Salesman's Tale" słyszymy o jakichś jedenastu potęgach starszych od Wzorca i Logrusu, "Blue Horse, Dancing Mountains" nic kompletnie nie wnosi... Brzytwa Ockhama po raz kolejny.

Wygląda na to, że Zelazny planował dalsze części, niestety zmarł w 1995r. Nigdy nie dowiemy się czy owych 11 potęg miało mieć jakieś uzasadnienie :(

Natomiast do elementów nieuzasadnionych zaliczyłabym uzupełnienie oka Coral Klejnotem Wszechmocy. Nie jest wyjaśnione czemu tak trzeba było zrobić ani też jak to się stało, że Klejnot nie szkodził Coral. Merlin wprawdzie pisze, że tego nie rozumie, widać więc, że Zelazny widzi problem, ale go nie wyjaśnia (poza mglistą sugestią, że trzeba Klejnot trzymać z dala od Potęg Wzorca i Logrusu, co i tak się nie bardzo udaje).
Cytuj:
Np. przy końcówce "Ręki Oberona" długo zbierałem szczękę z podłogi, a w Drugich Kronikach wielu rzeczy niestety sam się domyśliłem.

Ja niestety wcześniej przeczytałam "Ilustrowany przewodnik po zamku Amber" ;), oczywiście to tylko moja wina ;)
Cytuj:
Piersi bażanta w Mouton Rotschild, z odrobiną dzikiego ryżu i kilkoma szparagami do smaku? Też bym zjadł :-) Chociaż przyznam szczerze, że u Mandora zawsze bardziej podobały mi się kulki żelazne :-)

Może nie tyle podobają się mi same potrawy Mandora, co sposób ich podawania.
Cytuj:
- niebieska grota (jakby się czasem przydała ;)
Szkoda tylko, że Zelazny nawet się nie zająknął na temat przyczyny jej szczególnych właściwości...

Szczególne właściwości opierają się na właściwościach kamieni, jest też kwestia innego upływu czasu, ale nie dotyczy ona jedynie tej groty. Właściwie właściwości większości przedmiotów nie są do końca wyjaśnione.

Żeby była sprawa jasna: Pierwsze Kroniki też mi się bardzo podobają, więc to, że podobają mi się Drugie, nie znaczy, że do Pierwszych mam zastrzeżenia. Widzę tylko trochę inny styl.

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 234 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group