Wieża Błaznów

Ja to chyba znałam z dobrym dyplomatą :))
Poniekąd na jedno wychodzi.

_________________
ggadem lub emalią

To ja znam duzo ladniejsze okreslenie: "potrafi namówic ostryge by oddala mu swa perle". Tak czy inaczej faktycznie oba okreslenia pasuja.

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.

Skończyłem Drugie Kroniki. Do opinii Oh-reen i Alakhaia wiele dodać nie mogę. Wrażenie miałem takie, że Zelazny przy pierwszym tomie może i miał jakąś koncepcję, potem go za bardzo poniosło i dopiero pod koniec czwartego wymyślił, o czym w ogóle pisze :) Ożywione prapotęgi, zwykli ludzie bawiący się Cieniem - sorry, to nie dla mnie, to rozsadza ramy świata. Ghostwheel fajny, ale nie do końca wykorzystany, to miało niesamowity potencjał, który Zelazny niestety spieprzył. Dużo niedopowiedzeń w rodzaju błękitnych skał, przedmiotów z Otchłani, itp. Spikard to pójście na łatwiznę. Oczywiście, fajnie się czytało, były momenty, ale w stosunku do Pierwszych Kronik to co najmniej klasa niżej. Szkoda. Ale i tak uważam, że warto było się zapoznać. Dzięki, Eline :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Drobiazg, polecam się na przyszłość. A, i zgadzam się z Twoją opinią. Niestety :] T.zn. nie niestety dlatego że jest Twoja, tylko dlatego że niestety masz rację ;)

_________________
Wszystkie drogi prowadzą na Haymarket :)

you and me, and the devil makes three

A ja się nie zgodze, pierwsze i drugie kroniki maja swoj klimat, niepowtarzalny, jedynie na co moge narzekać to na brak kontynuacji ;)

_________________
"Don't 'maybe' me, baby. (...) Of all my relations, I like sex the best and Eric the least."

"Czy świat w którym żyjemy to wytwór naszej wyobraźni ? Jeśli tak, to czy jesteśmy z niego dumni, czy rozczarowani"

W zasadzie zgadzam sie z Anatolem, choc musze powiedziec, ze wiekszosc zarzutow dotyczacych Drugich Kronik jest sluszna, tyle tylko, ze nie dotyczy calych Drugich Kronik, ale ich dwóch ostatnich czesci. Pojawia sie tam wiele nowych watków i chyba faktycznie planowana byla kontynuacja, tyle ze autor zmarl. Wprawdzie cykl Drugich Kronik zostal zamkniety, zapewne jednak planowane byly Trzecie Kroniki. Zostalo tyle niewyjasnionych watkow ....

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.

Znalazłem dość ironiczny opis Corwina, ale czego się nie robi dla biznesu ;) :

http://www.ulma.pl/fiszka.php?i=6563

Pozatym z tym wydaniem się jeszce nie spotkałem

_________________
"Don't 'maybe' me, baby. (...) Of all my relations, I like sex the best and Eric the least."

"Czy świat w którym żyjemy to wytwór naszej wyobraźni ? Jeśli tak, to czy jesteśmy z niego dumni, czy rozczarowani"

Moze sam opis nie jest taki ironiczny (jest wierny w stosunku do opisu w oryginale), ale calosc tekstu niewiele mówi o ksiazce. W objasnieniu do "Ksiecia Chaosu" powtórzyli ten opis. Poprzednie wydania mialy charakter bardziej informacyjny. Moze ktos zarzucil, ze za bardzo zdradzaja tresc?

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.

Serię o Amberytach przeczytała juz jakiś czas temu.....nie bedę orginalna, powiem ze pierwsza część była znacznie, znacznie lepsza.
W drugiej był zbyt duży chaos....:) fakt, ze o chaosie była....za dużo bohaterów, za dużo watków rozwiązywanych "deus ex machina", choć żal że kontynuacji nie będzie :(

To moze inne pytanie:
Który z bohaterów wam sie najbardziej podoba? Wszystko jedno z jakiego powodu.

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.

Bezsprzecznie Benedykt. Człowiek sprawiedliwy, na którym można polegać - więcej nie trzeba. Potem długo, długo nic. Potem wstrętny, wyrachowany Mandor-zdrajca, uroczy w swojej podstępnej grze. Potem Julian - zwyczajny człowiek, z wątpliwościami - jak my wszyscy.
:)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Corwin za przedstawienie świata ze swojej perspektywy, Mandor za jego wyrafinowanie, Ghostwheel za poczucie humoru :), Droppa ponieważ też lubi wypić ;)

_________________
"Don't 'maybe' me, baby. (...) Of all my relations, I like sex the best and Eric the least."

"Czy świat w którym żyjemy to wytwór naszej wyobraźni ? Jeśli tak, to czy jesteśmy z niego dumni, czy rozczarowani"

Benedykt jest dla mnie troche "zbyt doskonaly". Nawet romans z Lintra nie burzy obrazu doskonalosci ;)


Ja najbardziej lubie Luke'a (juz pisalam), poza tym Merlina i Corwina. Ostatnio tez zmienil sie mój stosunek do Eryka. Kiedys uwazalam go za typowy "czarny charakter". Teraz nawet go polubilam, choc nie tak jak te trójke.

Dalej nie lubie natomiast Juliana (to znaczy jako osobe, nie jako postac literacka). Mam wrazenie, ze lubi on byc blisko kazdego, kto jest przy wladzy. Wiem, ze czesto jego zachowanie tlumaczy sie lojalnoscia wobec Amberu, ja jednak mysle, ze to zwykly konformizm. Po prostu Julian nie lubi narazac sie wladzy ;).

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.

Benedykt doskonały? A gdzież tam! A jego brak opanowania, wściekła pogoń za Corwinem po odkryciu śmierci służących, w 'Karabinach...'? Jego głuchota i ślepota na tłumaczenia Corwina? Ślepe wzięcie strony Dary, kiedy wreszcie uwierzył, że jest tym, za kogo sie podaje? Poza tym - mam dziwne wrażenie, że Benedykt jako człowiek miał pełne poczucie własnej wartości i właśnie dlatego wolał trzymać się na drugim planie wydarzeń. Bo nie daj boże władza mogłaby mu się za bardzo spodobać.
Juliana lubię właśnie dlatego, że jest zmienny. Prwadopodobny do bólu.
Acha. I pałam żywą sympatią do Frakir, choć to nie postać:)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

No faktycznie nie taki doskonaly, moze tak wyglada na tle innych. Z kolei śmierć slużących miała prawo go zdenerwować. ;) Jego wziecie stron Dary jest dosc tajemnicze. Tajemnice sa tez slowa Dary gdy po smierci Borela mówi, ze zrywa z Amberem, a spytana o Bendykta odpowiada: "Nie waż sie ..."

Co do Juliana to nie powiedzialbym, ze jest zmienny. Zmienna jest władza, ale on raczej jest taki sam.
----------------
Tez lubie Frakir. Wlasciwie to tez postac, tak jak Ghostweel.

_________________
That's life: trust and you're betrayed; don't trust and you betray yourself.