Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.03.2024 @ 22:40:07

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 315 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 17.04.2006 @ 12:41:43 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.11.2005 @ 15:31:12
Posty: 444
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Sexbeer pisze:
Przeczytałem "Krwawy trop". Jak na pierwszy kontakt z Eriksonem, daje radę. Klimat mocno, mocno baldurowy, jakbym czytał zapis jakiegoś questa z gry. Fantasy klasyczne do bólu, ale miło się przyswaja, jeśli cały cykl jest taki, to OK. 7/10.


"Krwawt trop" to taka opowiastka, znacznie uprozczona i nie mająca w zaszadzie wiele wspólnego z własciwym cyklem. To tak jakbyś czytając "Błednego rycerza" wyrabiał sobie opinię o "Pieśni lodu i ognia" Martina - ten sam świat, postacie niby wspólne, ale jakość i stopień skomplikowania zupełnie inny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19.07.2006 @ 10:51:02 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.11.2005 @ 15:31:12
Posty: 444
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Tutaj można przeczytać moją recenzję "Łowców kości" Stevena Eriksona. Jak dla mnie to jedna z lepszych pozycji w cyklu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19.07.2006 @ 13:08:54 
Offline
Adept

Rejestracja: 11.01.2005 @ 11:09:42
Posty: 327
Lokalizacja: B-stok
Jak dla mnie poczucie humoru Eriksona jest kompletnie niestrawne. Najgorsze jest to, że z tomu na tom jest tego okropieństwa coraz więcej.
A i jego styl pisania jakiś taki tępą siekierą ciosany...
Swego czasu "Przypływy nocy" wymęczyły mnie do tego stopnia, że omal nie stanąłem na uszach z "rozkoszy". Nigdy więcej...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19.07.2006 @ 19:06:21 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.11.2005 @ 15:31:12
Posty: 444
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Cóż, humor to rzecz gustu oczywiście. Mnie się podoba, choć jak zaznaczyłem - jest go ciut za dużo.
Natomiast co do stylu to się nie zgodzę. Dla mnie on jest znacznie płynniejszy niż na przykład Bakkera - którego wiem, że cenisz. Porównuj do Eriksona akurat jego, bo przynajmniej mi wydaje się, że ich sposób narracji, tworzony klimat jest dosyć podobny, choć nacisk jest położony zupełnie gdzie indziej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.07.2006 @ 20:41:36 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Powiem tak- ja na razie przeczytałem pierwsze cztery tomy i w kwestii humoru nie mam zdania- bo nie można pisać o czymś, czego NIE MA :P Ponoć w "Przypływach Nocy" jest postęp, ale to dopiero sprawdzę...
Żeby ni ebyło- jestem jednym z nielicznych na tym forum, któremu cykl SE się naprawdę podoba! :)

BTW- u Kresa jest to samo- dopiero w "Tarczy Szerni" jest się z czego pośmiać. We wcześniejszych częściach- ZERO! :-) Ciekawe, no nie?

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.07.2006 @ 22:47:09 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej

Rejestracja: 22.09.2002 @ 19:29:02
Posty: 11233
Lokalizacja: Legnica/Kraków
Eriksona nie znam - więc się nie wypowiem. Natomiast w kwestii Kresa pozwolę sobie zglosić zdanie odrębne. Już w Królu Bezmiarów był Brorrok ( a wraz z nim - humor:)

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25.07.2006 @ 10:48:44 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Ale ten akurat żart Kres...hmm...spalił ;)))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.08.2006 @ 17:08:50 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2005 @ 20:47:37
Posty: 3223
Lokalizacja: mansarda
"Zdrowe zwłoki". O ile pierwsza pozycja o dwóch nekromantach i jego słudze wprawiła mnie w zagadnienie: po co ta książka powstała, to tom drugi jest wielce udatną, niegłupią i dowcipną przypowiastką filozoficzną.

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.02.2007 @ 14:00:05 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Cintryjka pisze:
Eriksona nie znam - więc się nie wypowiem. Natomiast w kwestii Kresa pozwolę sobie zglosić zdanie odrębne. Już w Królu Bezmiarów był Brorrok ( a wraz z nim - humor:)

Jeden Brorrok to trochę mało, jak na pięć tomów...
Ale już w "Tarczy Szerni" jest tak, jak trzeba.

Tarkus pisze:
Ale ten akurat żart Kres...hmm...spalił ;)))

ROTFL! :)

8jakis pisze:
"Zdrowe zwłoki". O ile pierwsza pozycja o dwóch nekromantach i jego słudze wprawiła mnie w zagadnienie: po co ta książka powstała, to tom drugi jest wielce udatną, niegłupią i dowcipną przypowiastką filozoficzną.

Czytałem tylko pierwszą- czyli "Krwawy trop". "Zdrowych zwłok" póki co nie. A to dlatego, że wiele osób, których opinie czytałem, ma zdanie dokładnie odwrotne. Ale pewnie i tak przeczytam.
A tak ogólnie, Eriksona odstawiam na boczny tor, do czasu ukończenia całości. Tego nie da się czytać w dużych odstępach czasu. Tak więc połkne 10 tomów od razu.
Z Martinem na szczęście nie ma tego problemu :)

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.02.2007 @ 16:33:46 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 22.05.2003 @ 18:43:57
Posty: 571
No to rzeczywiście jestem całkiem dziwny, bo Erikson mnie bawi, nawet czytając w środkach komunikacji publicznej zdarza mi się chichotać. Zresztą z fantasy, z którą dotąd się zetknąłem toleruję tylko Sapkowskiego, Kresa i Eriksona, to pewnie jakiś nienazwany jeszcze syndrom. Niestety nie mam tak silnej woli jak Chemik i czytam na bieżąco przed wydaniem ostatniego tomu, ale okresy "pomiędzy" rzeczywiście dłużą się. Choć "Łowców kości" zacząłem czytać dopiero teraz, łudząc się, że nie będzie mi się podobać (no po prawdzie, to z braku czasu głównie). Ale dzięki temu krócej do ciągu dalszego. A przy okazji czy ktoś czytał "Noc noży" współpracownika Eriksona (można znaleźć na stronie wydawnictwa "Mag")? Warto?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.02.2007 @ 17:47:31 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Keithe-re pisze:
No to rzeczywiście jestem całkiem dziwny, bo Erikson mnie bawi, nawet czytając w środkach komunikacji publicznej zdarza mi się chichotać.

Powtarzam po raz kolejny- w pierwszych czterach tomach Malazańskiej Księgi Poległych humor NIE WYSTĘPUJE. Względnie, występuje w ilościach śladowych (Kruppe, Iskaral Krost). A i to tylko w pierwszych dwóch tomach...

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11.02.2007 @ 2:53:01 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 08.08.2004 @ 0:20:03
Posty: 10
Chemik pisze:
Powtarzam po raz kolejny- w pierwszych czterach tomach Malazańskiej Księgi Poległych humor NIE WYSTĘPUJE. Względnie, występuje w ilościach śladowych (Kruppe, Iskaral Krost). A i to tylko w pierwszych dwóch tomach...

Veto!!! Humor u Eriksona występuje. Coprawda nieraz głęboko ukryty ale również doskonale widoczny. Żeby daleko nie szukać: dialogi Tehola z Buggiem, które umilały mi czytanie Przypływów Mocy (tomu dość nudnemu ale dzięki temu duetowi wartemu przeczytania).
Pozatym nie wiem jak ciebie, ale mnie przygody Bauchelaina i
Korbala Broacha z znacznym stopniu bawią. Oczywiście nie całość, ale obserwowanie przeżyć ich lokaja naprawdę poprawia człowiekowi humor.

No i zostają jeszcze ironiczne teksty których u Eriksona jest pod dostatkiem. Słowa padające z ust np. Skrzypka potrafią rozbawić do łez. I tego w książkach SE jest najwięcej. Dialogów, sytuacji które bez kontekstu nijak bawią, ale jeśli uważnie czyta się książkę to wywołują uśmiech na twarzy czytelnika. Chodźby opowieść o dzieciństwie Szybkiego Bena, która bez znajomości tej postaci jest prawie nudna.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22.02.2007 @ 19:28:58 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.11.2005 @ 15:31:12
Posty: 444
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno
Pod linkiem moja recka "Nocy noży" Iana Camerona Esslemonta. Tylko dla gorących fanów cyklu Eriksona.

_________________
Katedra - portal o literaturze fantastycznej
Ględzenie Shadowa - mój blog


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.02.2007 @ 9:46:50 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 22.05.2003 @ 18:43:57
Posty: 571
Dzięki Shadowmage, to chciałem wiedzieć. Bo chociażem fan gorący, to sobie odpuszczę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19.09.2008 @ 9:13:00 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2005 @ 20:47:37
Posty: 3223
Lokalizacja: mansarda
Skonczyełm "Wicher smierci" i stwierdzam, że kolejne tomy są coraz lepsze. Natomiast przekłady coraz bardziej niedbałe.
Mamy do czynienia ze spójną całością. Wielce oryginalną. I tak skoplikowaną, wielopostaciową, wielowatkową i spleconą, że wymaga od czytelnika niezłego skupienia by się nie pogubić. Własciwie należałoby całość przeczytać jednym ciągiem. Świetnie przeprowadzone w kolejnych tomasz odsłanianie kolejnych aspektów dotychczasowych wydarzeń i dsłanianie kolejnych tajemnic, które nasuwaja kolejne. I facet cały czas potrafi czymś zaskoczyć. kulminacje konwergencji są majstersztykami.
IMo nasłabsza częścią jest Dom łańcuchów - za dużo publicystyki (której nie ma w Ogrodach Księżyca), o która na szczęście zanika od Przypływu nocy.

Kolejność czytania dotychczasowych tomów właściwie nie jest jedyna mozliwa.
Mozna też czytać w tej kolejności:
Przypływ nocy
Ogrody Księżyca
Wspomnienie Lodu
Bramy Domu umarłych
Dom łańcuchów
Łowcy kości
Wicher śmierci

Szkoda, że na ostatnie trzy częsci trzeba czekać, bo zapomnę znowóż postaci i wątki.

Tu jest mapa całości świata:
http://i36.photobucket.com/albums/e4/We ... -delta.jpg
Ciekawe, ze w tym świecie nie ma zasady, że na równiku ciepło, a im dalej od równika, tym zimniej. Natomiast jest tak, że na każdym kontynencie mamy tundrę na pólnocy i step na południu. Niezależnie do tego, gdzie dany kontynent leży.

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 315 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group