Wieża Błaznów

aaaaaa, bo tak na prawdę z fantastyki to ja jestem takim lajkonikiem i prasy nie czytuje, a Kossakowska bardzo mi sie spodobała..

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

True, true. Kossakowska potrafi wzruszać i fascynować, ale Dukaj mnie powalił, potem powalił i kazał żebrać o więcej. Otóż żebrałem :))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Kurde, no, narobiliście mi smaka. Rzuciłam wszystko, zabieram się za "Inne pieśni"... ;)

_________________
I can be friendly when I desire to. Alas, desiring to be more intelligent does not make it so.
(Morrigan)

Nieśmiała Kraina Łagodności

Mi tez narobili, tyle że muszę dopiero je kupić.
Nie ruszać egzemplarza na Allegro!!! Jest mój. ;)

Dziwne, mój jest na półce :))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

No właśnie, zaraz po powrocie do rzeczywistości idę do księgarni:-)))

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Wychodzi na to, że ten twój to nie mój. ;))

Qrna, kto żyw do żniw, znaczy się księgarni :]

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Nieee, moje sobie spokojnie czekało na lepsze czasy na półce. Lepsze czasy nie nadeszły, ale i tak w końcu zaczęłam czytac ;)

_________________
I can be friendly when I desire to. Alas, desiring to be more intelligent does not make it so.
(Morrigan)

Nieśmiała Kraina Łagodności

Wychodzi na to, że "Inne pieśni" już wygrały. ;)
Teraz trzeba tylko rozdać pozostałe miejsca.

Mi z zeszlorocznych lektur najbardziej w pamięci utkwił "Mars" Rafała Kosika. Nawet nie wiem dlaczego. Książka strasznie pesymistyczna, druga połowa to informatyczna wersja "Kongresu futurologicznego". Ale podobał mi się. Może właśnie z powodu tego pesymistycznego wydźwięku.
Mój typ.

P.S. Chyba za moło nowości w zeszłym roku przeczytałem. ;)

Ja dorzucę jeszcze jedno opowiadanie. Tym razem jedyne z wakacyjnych NF, które utkwiło mi w pamięci. Czerwiec, lipiec, sierpień - tylko wtedy kupuje prasę drukowaną - na wakacje netu nie zabiorę, chociażby po to, aby zrobić sobie odwyk;). A tak w ciągu roku z opowiadań wystarczają mi w zupełności esensja i fahrenheit, tym bardziej, że trafiają się i tam perełki (szkoda, że nie można na nie głosować poza plebiscytami magazynów;)

Wracając do meritum;). W wydaniu lipcowym (nr 250 - jubileuszowy) znajduje się Magik Michała Morayne. Opowiadanie urzekło mnie głównie tematem, bardzo niecodziennie rozwiniętym, a przez to i w dalszej części formą. Gatunek to magiczny realizm i traktuje o magu oraz o reporterze, który musi zrobić z tym pierwszym wywiad, gdyż w innym wypadku jego czasopismo (brukowe;) pogrąży się w niebycie. Więcej bez znaczących spoilerów powiedzieć się nie da. Hmmm... Co ciekawe - autor jest dr hab. z matematyki;)

Więcej opowiadań nie pamiętam i za wszystkie przeczytane bardzo żałuję;)

To niezupełnie tak. Głosowanie na Zajdla jest wielostopniowe, więc w którymś momencie głosy z jednej książki za sprawą głosujących muszą przejść na inną. Po drugie, o ile mi wiadomo, toczone są całe boje włącznie z prezentacjami dlaczego dana książka jest dobra, lub zła, prezentowane całe eseje, tymczasem książka się albo podoba, albo nie.

Snipa znasz? Ja dzieki niemu oszczędziłem już kuuuupę kasy. A jakie zdziwienie wywołuje wśród tych, których wykiwałem :))) Jak będziesz miał jakieś pytania, to wal na priva :)

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

Napisałam już, więc się powrórzę: "Inne pieśni" wygrywają przez nieporównywalność. To tyle. Tym, którzy jeszcze nie czytali - miłej lektury :-)

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Czy to znaczy, że uważasz je za dobre/bardz dobre, czy po prostu poza nieporównywalnością nic tam nie było wartościowego?

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

To oznacza, że nie jestem w stanie dokonać np. oceny w systemie 0-10/10, bo nie potrafię znaleźć właściwego punktu odniesienia w tym, co czytałam do tej pory.
Kwestia dobre/ bardzo dobre: kto wie, może nawet wręcz wybitne...? (ale z tym ostrożnie).

PS. Pisałam o "Innych pieśniach" wczoraj w "Co czytacie..." s. 249, piąte od góry.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>