Wieża Błaznów

Dzlaczego lubię fantastykę? Bo nie pasuję do tego świata. proste

_________________
O czym nie śniło sie Waszym filozofom...

Ale buntownicze i oryginalne. Tylko co z tego? Cała Wieża nie pasuje do tego świata?:)

_________________


Że tak powiem, każdy może.

E tam.. Jakby wszyscy mieli perfekcyjnie pasowac do swiata to kazdy musialby stworzyc swoj wlasny. Pasujemy i tak, czasem mniej niz wiecej, ale jakos to idzie, nieprawdaz? Fantasy to taki inny swiat. Ja uwielbiam fantasy, bo nie ogranicza wyobrazni. Kreuje rzeczy, ktore nie sa z reguly mozliwe - w tym swiecie. Moze reguly sa inne w rownoleglych rzeczywistosciach ;) Those different realms...

_________________
"Only put off until tomorrow what you are willing to die having left undone." Fortune Cookie

No nie do końca się zgodzę. Wyobraźnię najmniej chyba ogranicza surrealizm, jednak fantasy sie musi kupy trzymać :]

_________________
ggadem lub emalią

Od fantasy oczekuję, aby było w nim jak najmniej:
1. krasnoludów
2. smoków
3. elfów
4. rycerzy szlachetnych wszelakich
5. drużyn wędrujacych w poszukiwaniu czegokolwiek.
6. oczywistości (postaci, sytuacji, zachowań)
Mam taki lekki syndrom Kresa po prostu.

A ja lubie drużyny (jednostki też, ale drużyny bardziej) wędrujące w poszukiwaniu czegokolwiek, w fantasy i wszędzie indziej. :)

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

Nie mam nic przeciwko wędrującym w drużynach rycerzom, o ile oczywiście nie przeginają bagiety. Od smoków wymagam głębokiego uzasadnienia. Natomiast "kanoniczne" elfy i krasnoludy toleruję jedynie u Tolkiena, oraz przymykam oczy u AS'a, bo są u niego w ujęciu farsowym. Wiem, skląłby mnie za takie słowa;)
Oczywistość jest chyba niepożądanym zjawiskiem w całej literaturze, nie tylko w fantasy.

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Jak dla mnie najlepsze uzasadnienie ich obecności wystepuje u Martina.

_________________
"Advance the flag of Dixie! Hurrah! Hurrah!
In Dixie's land we take our stand,
And live or die for Dixie!
To arms! To arms! And conquer peace for Dixie!
To arms! To arms! And conquer peace for Dixie!"

Od fantasy wymagam tyle, co od innych gatunków literackich, ale na pierwszym miejscu stoi wewnętrzna spójność i uzasadnienie tego, co natchniony pisarz umyślił sobie przelać ze zwojów mózgowych na papier. A ze spójnością właśnie nielekko przy tworzeniu fantastycznego świata i nieprzemyślenie tego zazwyczaj wyraźnie odbija się na książce.
I żeby nie była przeintelektualizowana, zbyt nasycona pokrętną mistyką, która w rzeczywistości jest tylko mętnym strumieniem świadomości autora ;P

Ja kocham fantasty, ponieważ (wiem, że to masło maślane) ma w sobie samą magię, do której miłość mam nieskończoną i nie do końca uzasadnioną. Co do elfów, krasnoludów (etc.) to mi one nie przeszkadzają, wręcz bardzo je lubię. No cóż... dziecko :P
A z wymaganiami co do różnych gatunków literackich to u mnie jest kiepściutko, wymagam tyle, żeby książka pasowała do swojedo gatunku i żeby miała ciekawą treść.

_________________
"Nikt nie jest idealny... A nie, byl taki jeden facet, ale go zabilismy."

Moju :}

Dużo czytam i szczerze mówiąc, nie oczekuję od fantazy czegoś innego, niż od innych książek. Bardzo lubię ten typ literatury, ale nie traktuję go jakoś inaczej niż inne gatunki.

_________________
Ahwahnee

Swojego czasu (ach, wspomnień czar :) na etykietkę fantasy reagowałem dość alergicznie. Ale przyszedł czas poszerzenia zainteresowań, wkradło się po drodze parę - IMHO - zacnych nazwisk (Le Guin, Tolkien inny niż "Hobbit", Martin). Niestety, awersja do zbyt dużej liczby krasnoludków pozostała, ale cóż zrobić ;)

_________________
Corona scientiarum

Jestem nałogowym czytelnikiem. Czytam książki z różnych gatunków. Prawda jest taka, że często książkę promuje tylko i wyłącznie sława autora oraz sukcesy jego poprzednich dzieł. Oj nie mało znanych autorów spłodziło takie cuda, których lepiej byłoby nie wypuszczać na światło dzienne. Gdy książka jest dobra nie ma dla mnie żadnego znaczenia z jakiego jest gatunku -czy to fantasy czy też coś innego. Fantasy lubię szczególnie, bo pociąga mnie magia. Chciałoby się poczarować. ;)

_________________
"I'll bury my soul in a scrapbook,
With the photographs there, and the moss"
L.C.

ja w fantasy wymagam tylko jednego - logiki. Zniose smoki, krasnoludy i inne potwory jesli ich wystepowanie bedzie mialo jakis sens. Wytrzymam wedrujace druzyny jesli ich postepowanie ma jakies uzasanienie :)
lubie swiat, ktory "moglby" istniec w realu :))

A ja wybieram fantasy właśnie dlatego, że chce się trochę od tego realu urwać. Dlatego własnie kocham wszelkie najbardziej nieprawdopodobne istoty.:-)

_________________
Z rozmowy z tegoroczną maturzystką:
Ona (do rozmówców):" 'Wiem, że nic nie wiem,' powiedział Arystoteles."
Ja (szeptem zza gazety):"Sokrates!"
Ona (posyła mi promienny uśmiech):"Rzeczywiście. Asokrates. Też na 'a'." :-)))))