Wieża Błaznów

No i przetarłam oczy, zaklęłam z żalem pod nosem, wstałam, poszłam do łazienki... ;))
Opowiadać dalej, czy może ja teraz czegoś posłucham?:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Czy już opowiadałam, jak całowałam Aragorna, siedząc mu na kolanach? :P

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

Nie! Teraz prędziutko idź spać. Może będzie dalszy ciąg, to opowiesz jutro. :-)

Ja już opowiadałam (wtedy, co był brudny i spocony;))
Opowiadaj!:))))))))))

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

jak pachniał ?
;-)))))

i tak najbardziej lubię sny, gdzie śnia mi się nowe nieczytane i często nieistniające książki, czasem zdążę cos przeczytać, a czasem tylko się obślinie nad okładką ...
Całkiem dobrze pamiętam taką cześć cyklu Barrayarskiego, gdzie Aral umarł i Miles został countem

_________________
<b><i>Magdalaena</i></b>

Normalnie. Fajkowe ziele, dym z ogniska, skórzany kubrak, koński pot. A co myślałaś? ;-)

Nie pachniał. To dziwne...

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

Pewnie od smrodu potu coś ci się z węchem zrobiło, jak Achai;)))
A sny z Bohunem i innymi Wspaniałymi Bohaterami mogą pretendować (żeby było on topic) do roli moich Najgorszych Snów: zawsze się kończą w kluczowym momencie!;))
Idę spać, dobranoc. Życzcie mi dalszego ciągu:P

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Gdyby Helena wybrała Bohuna ten by się nią pewnie znudził po jakimś czasie, dlatego wolała nudnego ale uczciwego aż do wyrzygania Jasia. :)

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Hmm..., a jak na to zareagowała Kordelia? A Mark i Ivan sie pojawili? I czy już pojawiła się Ekaterina? Jakbys chciała to kiedyś z siebie wyrzucić, to pamiętaj, że ja tu jestem ;))

Jeśli chodzi o beletrystykę to nie przeczytałem nigdy książki, której nie poleciłbym nawet najgorszemu wrogowi (jak mi się nie podobała to - delikatnie mówiąc - odkładałem :) )
Przez to nie przeczytałem np. "Nad Niemnem" albo "Noce i dnie", ale absolutnie nie uważam, że są to chłamy - po prostu nie mój gust.

Jeśli chodzi o nie-beletrystykę to najgorszemu wrogowi nie poleciłbym niektórych podręczników akademickich, które musiałem przeczytać :))).

Dla mnie najgorszy był Żeromski, absolutnie nei da strawienia. Aha, jeszcze jedno - musiałem przeczytać Starą Baśń. Być może, jeszcze większy fajerwerk grafomanii i czterystu z hakiem stron kompletnie o NICZYM.

Nad NIemnem te zbył ciężkie, ale nie tak.

W ogóle czase czytam tandetę, nie szkodzi że przewidywalna i neimiłosiernie zużyte klisze - pod warunkiem, że a) nic innego nie ma b) sytuacja wybitnie nie sprzyja myśleniu przy czytaniu c) gładko się czyta.

NO, to by było mniej więcej na tyle.

A co do widzianej tu dyskusji nt Vonneguta i Grassa... może bym dodał pewną kwestię, ale tylkoi wyłącznie w przypadku jeśli dyskusja znowu rozgorzeje.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

"ostatni władca pierścienia" Yeskowa.
po 80 stronach nie wyrzymalam - dziadostwo mnie przeroslo nadmarem kiczu i pisania tylko po to, coby ludzie sie zainteresowali

Mi się ta książka bardzo podobała.
A pisanie po to, żeby ludzie się zainteresowali to IMO całkiem dobry cel pisania.

Regis - Ka

witam miło poznać, ale, tak fdla porządku i zanim ktoś na Cię naskoczy - przywitaj się w wątku Fresh Meat w dziale Kram z różnościami... i nie dziw się brakowi klamek w tym domu.

A co do książki - nie wiem, czy to przypadkiem nie coś w stylu "oczami Saurona " ? Bo kiedyś tam widziałem, ale jakoś mnie odrzuciło od okładki.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata