Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 10.05.2024 @ 13:16:04

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 939 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 63  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:09:43 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.06.2003 @ 19:39:10
Posty: 12936
Lokalizacja: Wrocław
Al, co to jest krakowski Massolit?
Alakhai pisze:
Jeśli kwestia kradzieży archiwaliów faktycznie wygląda tak, jak to opisali, to wcale się nie dziwię ich postawie.

Ja też sie nie dziwię. Nie widzę też nic obraźliwego w stwierdzeniu, że chodzi im o kasę, bo, cytując Joannę Chmielewską, jeszcze nie widziałam, żeby ktoś coś robił z chęci straty. Ale nie jestem pewna, czy zapaść czasopism literackich wynika naprawdę z istnienia nielegalnych stoisk. Raczej bardziej z faktu, że nikt nie ma pieniędzy na kupienie gazety, która kosztuje 9 - 11 złotych, a bez której może się obejść. Ja nigdy nic nie ukradłam panu Szmidtowi z tego względu, że jego pisma nie kupuję w ogóle.
Gdybym miała nieograniczone fundusze, kupiłabym sobie mnóstwo rzeczy. W tym:

1. Oryginalne, niekserowane podręczniki, z których ma zysk ich wydawca i autor. I sprawiłoby mi to wielką przyjemność, naprawdę.
2. Oryginalne, nieprzegrywane płyty z muzyką i filmami, z których zysk jak wyżej.
3. Ubrania, których nikt przede mną nie nosił.
4. Rożne książki, które jak dotad mogę tylko pożyczyć z biblioteki.

A ponieważ nie mam nieograniczonych funduszy, to nie ma bata, muszę kraść.Chciałabym zauważyć, że dwa pierwsze punkty dotyczą ewidentnych kradzieży i wiemy o tym wszyscy. Co do podręczników, ciekawa jestem, czy według Was usprawiedliwiający jest fakt, że bez nich raczej nie mogę się obejść, a bez czasopism mogę i dlatego ich nie czytam.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:16:01 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.01.2004 @ 21:43:07
Posty: 99
Widzisz, powoli zaczynasz dostrzegać różnice.
Problem, który poruszyliśmy, nie jest łatwy, zwłaszcza dla nas, wydawców prasy.
Pacek już o tym wspomniał, ja przypomnę:

Dzisiaj wiele pism balansuje na krawędzi, jeszcze 5% spadku sprzedaży i pożegnają się z czytelnikami. Jako firma możemy walczyć z wieloma czynnikami, które zmniejszają nam sprzedawalność, jednak nie uda nam się powalczyć ze złodziejami. Prosty przykład: my wydajemy na wyprodukowanie jednego egzemplarza ok 1.8-2.2 zł. Jeśli policzymy, że sprzedajemy połowę nakładu, to mnożymy tę cenę razy 2, czyli 3.6-4.2 zł faktycznie nas to kosztuje.
Oni sprzedają po 3, bo mają to za darmo. Makulaturę mogą odkupić za jakieś 20-30 gr za kilogram, czyli jeden egz. kosztuje ich jakieś 5-6 gr.
Tu nie ma możliwości konkurowania.

Takich punktów jest dzisiaj w kraju ze sto, jak nie więcej. Do Katowic trafiła ostatnio paczka, czyli 50 egz. SFa, do stoiska naprzeciwko sklepu, który sprzedaje nasze archiwalia (a propos argumentu, że sprzedaje się tam, gdzie nie można dostać normalnie). Policja wyśmiała mnie, kiedy poprosiłem o interwencję. Uparłem się, więc sprawa została wszczęta, ale mimo upływu miesiąca nie stało się w niej nic. Dokładnie nic, facet dalej sobie handluje, prosto w oczy mi powiedział, że ma to w dupie, miał juz pięć spraw i wszystkie sądy umarzały, ze wspomnianego powodu - niska szkodliwość społeczna. To bardzo sprytne zagranie - za każdym razem jak chwycisz takiego złodzieja, ma towar wartości 200-300 zł (danej firmy i to po cenach nominalnych). To śmiesznie mała suma, więc sądy traktują to z przymrużeniem oka, no bo co to za kradzież. Ale policzcie to w skali kraju. 100x300 zł, drugie tyle, ile dostajemy za sprzedaż numeru.

Nie mówię, że ta forma sprzedaży najbardziej zabija rynek - mówię, że to będzie języczek u wagi, który sprawi, że jeden po drugim wydawcy będą składać broń i likwidować tytuły. Chciałbym żebyście zrozumieli różnicę pomiędzy tanią książką a tą formą sprzedaży. Tam wydawca sam decyduje co przeceni (bo nie wszystko tam znajdziecie), co lepsze kawałki nigdy nie będą przecenione; tutaj wszystko co robimy idzie na wyprzedaż bez naszej wiedzy i w terminach tak krótkich, że praktycznie rzecz biorąc w niektórych punktach jeszcze leży niewycofana część nakładu, a już można kupić to samo za pół ceny.

_________________
wierze w zycie pozagrupowe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:19:18 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 31.01.2003 @ 23:25:42
Posty: 5668
Lokalizacja: Damaszek wzięty!
Re Joanka:
No cóż, zaraz ktoś by ci powiedział, że przecież wcale nie musisz studiować, skoro nie masz na to wystarczających środków (edukacja w Polse jest przymusowa tylko w zakresie podstawowym) ani też nie musisz słuchać muzyki, oglądać filmów, używać komercyjnych programów. Ja tego z pewnością nie powiem, bo mnie nagła k<cenzura>ica zalewa, jak popłacę wszystkie chędożone rachunki i zostaje mi pięć złotych na cukierki.

_________________
W historii ludzkości, jak wiecie wszak o tym,
Ze szczęścia robiono przeróżne głupoty.
A ja dziś za jeżem wyruszyć chcę w pościg,
I jak go dopadnę... Wiadomo. Z radości!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:27:39 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.01.2004 @ 21:43:07
Posty: 99
Joanka pisze:
A ponieważ nie mam nieograniczonych funduszy, to nie ma bata, muszę kraść.

Problem w tym, że wcale nie musisz kraść. Robisz to, bo chcesz mieć to, co inni, a nie dlatego, że musisz :-)
Przeczytałem niedawno takie słowa Tarkusa komentujące moje i packa posty: welcome in real life :-) I ja ciebie witam Joanko w tym świecie, brutalnym, w którym jak cię nie stać, to nie musisz kupować podręczników, najnowszych płyt, filmów i firmowych ciuchów. Nie musisz nawet kupować starych. Takiego przymusu nie ma, naprawdę.
Kwestie wysokości cen to zupełnie inna sprawa i zgadzam się, że płyty z muzyką, gry komputerowe i filmy są o 300% za drogie, ale to nie jest argument za tym, że musimy kraść. Jako społeczność nie potrafimy wymusić na producentach rzetelnego określenia cen na nasz rynek.

Lawrence
A ja to powiem wprost, czego ty nie chcesz powiedziec. bo to jest prawda.

_________________
wierze w zycie pozagrupowe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:35:33 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Ciekawość mnie zżera. Oto nabyłem drogą kupna za ciężko zarobione pieniądze skuszony ceną nad wyraz atrakcyjną egzemplarze śp. magazynu Voyager, od takiego gościa, który na ulicy handluje używanymi książkami i gazetkami. Czy jestem w rzyć chędożonym złodziejem? Czy po prostu szczęściarzem, który wiedziony psim swędem uzupełnił w ten sposób kolekcję prozy Kresa? Albo czy kupując na allegro kilka książek GIN-a (o których wznowieniu marzyć nie mam co) popełniłem zbrodnię przeciwko czytelnictwu i kontakt ze mną grożi karą pozbawienia wolności do lat 5? Czy po prostu przystosowałem się do brutalnych reguł rynku i w związku z ograniczonymi funduszami mam głęboko w rzyci dobro innych, wybieram tak, żeby zaoszczędzić dla siebie samego. Ot, zdrowy egoizm. Ja sobie poradzę. A czy będzie jeden magazyn w tę czy wewtę... Taka jest brutalna prawda.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:39:48 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 20:49:36
Posty: 2406
Lokalizacja: Warszawa
Robert J. Szmidt pisze:
Policja wyśmiała mnie, kiedy poprosiłem o interwencję. Uparłem się, więc sprawa została wszczęta, ale mimo upływu miesiąca nie stało się w niej nic. Dokładnie nic, facet dalej sobie handluje, prosto w oczy mi powiedział, że ma to w dupie, miał juz pięć spraw i wszystkie sądy umarzały, ze wspomnianego powodu - niska szkodliwość społeczna. To bardzo sprytne zagranie - za każdym razem jak chwycisz takiego złodzieja, ma towar wartości 200-300 zł (danej firmy i to po cenach nominalnych). To śmiesznie mała suma, więc sądy traktują to z przymrużeniem oka, no bo co to za kradzież. Ale policzcie to w skali kraju.
Rozumiem wściekłość osoby której coś się kradnie, a potem sprzedaje. Z drugiej strony wcale się nie dziwię, że przy pojedynczych przypadkach sądy umarzają te sprawy (zwłaszcza, ze przestępstwo zaczyna sie od 250 zł).
Mam nadzieję, że jakoś sobie z tym (jako wydawcy poradzicie) - może to kwestia pozwania firmy odpowiedzialnej za niszczenie, może zawnioskowania o połączenie kilku spraw karnych ?
Taki upór moze jednak dac jakieś efekty - sama widziałam sprawy o naruszenie praw do znaków towarowych (np. adidas) przeciwko handlarzom ze stadionu dziesięciolecia.
pacek pisze:
A mozesz zacytować fragment, w którym Robert albo ja wypowiadamy się przeciwko legalnemu kupowaniu przecenionego?

Stanowczo opowiadaliscie się Panowie za niszczeniem zwrotów, a więc chyba przeciwko ich sprzedawaniu po niższej cenie. Jak zrozumiałam, stare SF można kupić po cenie na nich wydrukowanej.

A "dwuosobowe lobby autorsko-wydawnicze" było z emotką, bo nie chciałam napisać "pacek i Szmidt". To nie jest uzasadnienie wyroku - nie będę każdego słowa sprawdzać po trzy razy czy jest odpowiednio neutralne i poprawne politycznie.

_________________
<b><i>Magdalaena</i></b>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:41:41 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.06.2003 @ 19:39:10
Posty: 12936
Lokalizacja: Wrocław
Robert J. Szmidt pisze:
Problem w tym, ze wcale nie musisz krasc. robisz to, bo chcesz miec, to co inni, a nie dlatego, ze musisz:-)
Kiedy nie muszę, to nie kradnę, serio. :) Nie ma też musu prowadzenia interesu, który jest nieopłacalny. Nadal nie wierzę w masowy proceder, przez który nikt nie kupuje legalnie czasopism.
Robert J. Szmidt pisze:
jako spolecznosc nie potrafimy wymusic na producentach rzetelnego okreslenia cen na nasz rynek.

Kserowanie podręczników wydaje się więc być niezłym sposobem wymuszenia. Bo wydawcy wreszcie przestanie się opłacać sprzedawać podręcznik za 300 złotych (kredowy papier i zlocenia na okładce), jeżeli jedyny egzemplarz kupi biblioteka uniwersytecka, w której ksero kosztuje 10 groszy.
Tarkus pisze:
Czy po prostu przystosowałem się do brutalnych reguł rynku i w związku z ograniczonymi funduszami mam głęboko w rzyci dobro innych, wybieram tak, żeby zaoszczędzić dla siebie samego. Ot, zdrowy egoizm. Ja sobie poradzę. A czy będzie jeden magazyn w tę czy wewtę... Taka jest brutalna prawda.

Rzadko sie zdadzam z cynicznymi wypowiedziami Tarka, ale tu akurat 100% zgody. :(

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime


Ostatnio zmieniony 21.03.2004 @ 19:44:28 przez Joanka, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:42:03 
Offline
Dijkstra

Rejestracja: 20.09.2002 @ 16:21:55
Posty: 7950
Lokalizacja: Łódź
Joanka pisze:
Al, co to jest krakowski Massolit?

Kawiarnia z czytelnią i księgarnią. Massolit Books and Cafe, ul. Felicjanek 4 :) Nie jestem Al, ale pozwolę sobie wejść mu w kompetencje ;)

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:46:21 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.01.2004 @ 21:43:07
Posty: 99
Tarkus
brutalna prawda jest taka, ze trzeba czytac wszystkie posty, tam znajdziesz odpowiedzi na prawie wszystkie pytania, procz tego ostatniego. na to musisz odpowiedziec sobie sam, w zaciszu wlasnego sumienia. Sa ludzie, ktorzy brzydziliby sie podac ci reke na ten przyklad po glosnym wypowiedzeniu tej kwestii w ich towarzystwie i to bynajmniej nie ze wzgledu na obrazowosc i dosadnosc sformulowan. Ot, taki relikt istnial kiedys, zwany byl honorem i zabranial, na ten przyklad, puszczac baki w towarzystwie dam:-)
moralnosc nie zna pojec relatywizmu. albo jest, albo jej nie ma:-)

_________________
wierze w zycie pozagrupowe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:46:32 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
Joanka pisze:
jeżeli jedyny egzemplarz kupi biblioteka uniwersytecka, w której ksero kosztuje 10 groszy.

Naprawdę we Wrocławiu macie tak tanio??? BUW owszem, niby pozwala kserować, ale strona kosztuje 4x drożej, w związku z czym nikt tego nie robi. No ale BUW ma stosunek do korzystania z książek momentalnie ocierający się o paranoję.

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:52:06 
Offline
Dijkstra

Rejestracja: 20.09.2002 @ 16:21:55
Posty: 7950
Lokalizacja: Łódź
Lawrence pisze:
Re Joanka:
No cóż, zaraz ktoś by ci powiedział, że przecież wcale nie musisz studiować, skoro nie masz na to wystarczających środków (edukacja w Polse jest przymusowa tylko w zakresie podstawowym) ani też nie musisz słuchać muzyki, oglądać filmów, używać komercyjnych programów. Ja tego z pewnością nie powiem, bo mnie nagła k<cenzura>ica zalewa, jak popłacę wszystkie chędożone rachunki i zostaje mi pięć złotych na cukierki.

No widzisz, a ty jeszcze regularnie zarabiasz. A co ma zrobić taki w rzyć przez życie kopany uczeń czy inny student, na utrzymaniu rodziców, (dochody własne śladowe)? Aha: ja tu nikogo nie usprawiedliwiam, ja tylko wzdycham... :(
Co do ciuchów, Joanko, to można trafić na prawdziwe perełki wyprzedaży, oczywiście nie są to najnowsze kolekcje, ale nowe, najczęściej dobre ciuchy. Tyle, że już niemodne. Ja leję na niemodne i kupuję to, co mi się podoba, czasem rzeczy sprzed 2-3 lat, jak np u nas w Łodzi się regularnie wyprzedaje Jackpot.

Swoją drogą mam pytanie do wydawców, wiem, pewnie kretyńskie: czemu nie sprzedajecie sami starych ezgemplarzy? O ile wiem, niektóre wydawnictwa sprzedają stare numery wysyłkowo (AFAIR CDA tak robiło, nie wiem czy nadal robi). To chyba lepiej niż je niszczyć?

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:53:45 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
SF przecież sprzedaje.

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:54:10 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.01.2004 @ 21:43:07
Posty: 99
Joanka:
Tarkus pisze:
Czy po prostu przystosowałem się do brutalnych reguł rynku i w związku z ograniczonymi funduszami mam głęboko w rzyci dobro innych, wybieram tak, żeby zaoszczędzić dla siebie samego. Ot, zdrowy egoizm. Ja sobie poradzę. A czy będzie jeden magazyn w tę czy wewtę... Taka jest brutalna prawda.

Rzadko się zgadzam z cynicznymi wypowiedziami Tarka, ale tu akurat 100% zgody. :(

A dlaczego powyższe stwierdzenie miałoby się tyczyć tylko nas, wydawców - jeden student mniej czy więcej, who cares? :-) Nie stać cię, podcieraj tyłki bogatym Niemcom, a nie pchaj się na uniwersytety, jak to pięknie powiedział Endriu Lepper.
Zauważasz ironię sytuacji? Ten argument bardziej uderza w ciebie i Tarkusa niż we mnie :-) Ja sobie póki co radzę, to wy twierdzicie, że musicie kraść, żeby dojść do tego, do czego ja doszedłem :-)

_________________
wierze w zycie pozagrupowe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:55:55 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.01.2004 @ 21:43:07
Posty: 99
Meadwyn pisze:
Swoją drogą mam pytanie do wydawców, wiem, pewnie kretyńskie: czemu nie sprzedajecie sami starych ezgemplarzy? O ile wiem, niektóre wydawnictwa sprzedają stare numery wysyłkowo (AFAIR CDA tak robiło, nie wiem czy nadal robi). To chyba lepiej niż je niszczyć?

Ale oczywiście, że to robimy, kto powiedział, że nie? I tym bardziej mnie to wkurza, że naprzeciw punktów, z którymi mamy umowy o takiej sprzedaży, wystawiają się złodzieje.

_________________
wierze w zycie pozagrupowe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2004 @ 19:56:16 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Robert J. Szmidt pisze:
Tarkus
brutalna prawda jest taka, ze trzeba czytac wszystkie posty

Szczerze mówiąc, to mi się nie chce - uznałem, że wygodniej być wygodnym ;)
Robert J. Szmidt pisze:
Sa ludzie, ktorzy brzydziliby sie podac ci reke na ten przyklad po glosnym wypowiedzeniu tej kwestii w ich towarzystwie

Straszne. Powinienem się powiesić, czy palnąć sobie w łeb? ;PPP
Robert J. Szmidt pisze:
moralnosc nie zna pojec relatywizmu. albo jest, albo jej nie ma:-)

No to ja już wybrałem, możesz nazywać mnie złodziejem i nie podawać mi ręki z obawy, że puszczę ci bąka ;PP
Swoją drogą, zaczynasz szermować Honorem. Kiedy nadejdzie czas na Boga i Ojczyznę? ;))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 939 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 63  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group