Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 10.05.2024 @ 10:56:33

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 409 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 28  Następna
Autor Wiadomość
Post: 26.03.2012 @ 9:25:19 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.01.2005 @ 16:52:42
Posty: 4469
Lokalizacja: Lublin
To prawda, że w "Uczcie..." akcja trochę zwalnia, ale nie może być cały czas
Spoiler:
bitew na rzece, krwawych godów, wesel Joffreya :)
Ja nie odebrałem "Uczty..." jako "gorzej" tylko "inaczej/wolniej".

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26.03.2012 @ 14:28:46 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
A ja wreszcie zabrałem się za "DwD" :)
Sześć lat czekałem, zobaczymy, jak bardzo będę rozczarowany.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26.03.2012 @ 14:37:57 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
Ja z perspektywy czasu, jaki upłynął już od przeczytania, stwierdzam, że nie byłem nawet przesadnie rozczarowany. Może to kwestia obniżenia oczekiwań po Uczcie, a może tego, że IMO ADWD obiektywnie jest jednak od tej Uczty lepsze (choć tak naprawdę obie książki, jak wiemy, powinno się wymieszać i traktować jako jedną). Generalnie, gdyby nie wredne cliff hangery, naprawdę nie byłoby tak źle.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26.03.2012 @ 14:50:33 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Ja też nie uważam, że "Uczta..." jest bardzo zła. W poprzednich tomach tyle się wydarzyło, że siłą rzeczy teraz trzeba było ciut zwolnić. Wątek w Dorne zdecydowanie najlepszy, potem wątek Żelaznych Ludzi. POV Jaimiego też niezły. Pozostałe średnie, ale coś tam wyjaśniają.
Za to wątek Brienne daremny, jak rezerwy Odry Wodzisław, NIC nie wnoszący do fabuły. Ale za to jaki cliffhanger, że tak się wyrażę ;)
A ponieważ wszystkie recenzje są zgodne, że "Dwd" jest ciut lepsze, więc będzie nieźle.
Idealna okazja, by w serialu tomy IV i V nakręcić w jednym sezonie.
Apacz pisze:
choć tak naprawdę obie książki, jak wiemy, powinno się wymieszać i traktować jako jedną

Ale tylko do pewnego momentu, zdaje się?

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26.03.2012 @ 15:09:13 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
No niby do pewnego momentu, ale ten moment jest gdzieś tak w czterech piątych ADWD, jak na mój gust. Czyli o wiele do przodu akcja nie pogna. I spodziewaj się jeszcze wredniejszych cliffhangerów. :)

Mnie tam wątek Brienne nie podobał się na początku, ale z czasem zaczęło mi się go czytać coraz lepiej. Najbardziej daremnym POV-em jest IMHO Aeron Damphair, a zaraz po nim kolejny Żelazny - Victarion.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30.03.2012 @ 10:06:17 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Apacz pisze:
No niby do pewnego momentu, ale ten moment jest gdzieś tak w czterech piątych ADWD, jak na mój gust.

A nie w połowie? Bo od początku "pomarańczowego" tomu jest wątek Theona.
Jestem po 200 stronach i mogę powiedzieć, że jest lepiej, niż przy "Uczcie..."
Początkowe rozdziały Tyriona trochę nędzne-
Spoiler:
tylko pije, je, boli go głowa, wydala i śpi
. No ile można...

No i spadła głowa s-syna, któremu życzyłem śmierci od momentu, jak się pojawił w I tomie :)

Fajna jest ta "podzielona chronologia"- w świetle powyższego przykładu- gość nie żył od sześciu "naszych" lat, a czytam o tym dopiero teraz.
Albo pierwszy rozdział Jona- wydaje mi się, że niewielka część tekstu została żywcem przeniesiona z rozdziału Sama z "Uczty..." i odpowiednio poszerzona. Taki fajny drobiazg dla uważnych. Ale dobrze, że narracja wróciła do jednego nurtu.

Edit: Kogoś poyebało, i to zdrowo. Tak się zarzyna tego typu przedsięwzięcia. Ceną.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30.03.2012 @ 10:27:23 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
Biorąc pod uwagę, że przy nagraniu udział brało ponad 100 aktorów, to i tak cena jest mała.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30.03.2012 @ 11:47:31 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
Chemik pisze:
Albo pierwszy rozdział Jona- wydaje mi się, że niewielka część tekstu została żywcem przeniesiona z rozdziału Sama z "Uczty..." i odpowiednio poszerzona. Taki fajny drobiazg dla uważnych.

Już o tym chyba pisałem jakiś czas temu. To pierwszy taki manewr (rzeczywiście fajny) zastosowany przez Martina, w którym pokazał tę samą scenę z punktu widzenia dwóch różnych POV-ów, w tym przypadku Sama i Jona. Scena nie tyle została rozszerzona, po prostu tym razem widzimy ją z innej perspektywy (wzbogaconą o przemyślenia Jona, podczas gdy wcześniej mieliśmy przemyślenia Sama).

Chemik pisze:
Ale dobrze, że narracja wróciła do jednego nurtu.

Na razie to jeszcze ten jeden nurt się przejawia dość nieśmiało, bodaj jeden rozdział Jaimego, chyba dwa Cersei, ani jednego Sansy czy Sama.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30.03.2012 @ 13:43:14 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.01.2005 @ 16:52:42
Posty: 4469
Lokalizacja: Lublin
Chemik pisze:
No i spadła głowa s-syna, któremu życzyłem śmierci od momentu, jak się pojawił w I tomie :)

A, chyba wiem,
Spoiler:
Slynth?

Przypomnij mi czyja, bo coś nie kojarzę ;)

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30.03.2012 @ 13:58:38 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
owszem, chodzi z pewnością o
Spoiler:
Janosa Slynta.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.04.2012 @ 22:58:05 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
Cytuj:
Tak, ale przy Varysie, który go zna na wylot i vice versa.

Który jest tak z zylion razy bardziej niebezpieczny niż Cersei.
Cytuj:
A nie publicznie, przed przypadkowymi, nieznanymi ludźmi.

A z Nedem? Zdaje się*, że w książce wyglądało to tak samo jak w serialu - rozmawiali przy wszystkich, nawet szpiegach Cersei i ptaszkach Varysa których dopiero co wskazał.

IMHO Littlefinger (zarówno serialowy jak i książkowy) cierpi na syndrom Stereotypowego Bedgaja - koniecznie MUSI opowiedzieć, jaki to szatański spisek uknuł i jak wysoko sięgają jego wpływy. Całkowite przeciwieństwo Varysa z jego pozą uniżonego sługi.

* mój egzemplarz "Gry..." tajemniczo wyparował...

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.04.2012 @ 23:34:16 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2004 @ 17:36:18
Posty: 3143
Lokalizacja: Khatovar
Yyy co?

Littlefinger (książkowy) całkiem dużo kłapie paszczęką, ale zawsze bardzo uważa co i do kogo mówi, niechętnie dzieląc się ważnymi informacjami. Ned przekonał się, że nie powinien był mu ufać, prawda? Dlatego scena z Cersei była idiotyczna.

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05.04.2012 @ 14:49:14 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
Cytuj:
Tak trochę apropos przemyśleń z ostatnich kilku postów: robiąc powtórkę cyklu nurtowało mnie pytanie- czy Tywin L. wiedział, kim naprawdę są dzieci Cersei? Z uwaznej lektury wychodzi mi, że nie (bo był bardzo czuły na punkcie honoru rodu i "chyba by zabił", jak to mówią). Ale z drugiej strony- przecież nie był głupcem, w liście Stannisa do lordów miał wszystko podane. Nie mógł nie skojarzyć pewnych faktów. Czyżby aż tak silny mechanizm wyparcia? Jak sądzicie? Skoro nawet Kevan wiedział?


IMHO nie wiedział. Albo inaczej: nie chciał wiedzieć, wolał przymykać oczy i udawać przed sobą, że w liście Stannisa nie ma ani słowa prawdy, niż zaakceptować fakt że Joffrey jest Lannisterem. Właśnie ze względu na honor - kochał dwójkę swoich dzieci (no, na swój sposób i przynajmniej dopóki Jaime mu się nie postawił) ale równie mocno "kochał" honor Lannisterów. Zamiast wybierać między jednym a drugim wolał, mniej lub bardziej świadomie, żyć w zakłamaniu.

Co do "nawet Kevan" - on wcale nie był taki głupi jak go przedstawiał Tyrion. Był po prostu do bólu wierny Tywinowi, i chociażby dlatego podejrzewam że nie podzielił się z bratem swoimi opiniami na temat pochodzenia Joffa.

Ale to tylko moja interpretacja

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05.04.2012 @ 15:22:20 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Narsil pisze:
IMHO nie wiedział. Albo inaczej: nie chciał wiedzieć, wolał przymykać oczy i udawać przed sobą, że w liście Stannisa nie ma ani słowa prawdy, niż zaakceptować fakt że Joffrey jest Lannisterem.

Takie zachowanie ma konkretną nazwę- mechanizm wyparcia :)
Ciekawy przypadek, swoją drogą.

Narsil pisze:
Co do "nawet Kevan" - on wcale nie był taki głupi jak go przedstawiał Tyrion. Był po prostu do bólu wierny Tywinowi, i chociażby dlatego podejrzewam że nie podzielił się z bratem swoimi opiniami na temat pochodzenia Joffa.

Wydaje się jednak, że oczy otworzyły mu się dopiero wtedy, gdy jego brat swoje zamknął. Na wielu polach zmienił optykę, zresztą.
Wcześniej te informacje traktował ewidentnie jako wrażą propagandę. IMO.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05.04.2012 @ 15:39:50 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
Cytuj:
Wydaje się jednak, że oczy otworzyły mu się dopiero wtedy, gdy jego brat swoje zamknął. Na wielu polach zmienił optykę, zresztą.

IMHO jednak nie. Pamiętaj, że na początku wszystko co wiedzieliśmy o Kevanie pochodziło z przemyśleń Tyriona, dopiero później stryjaszek dochodzi do głosu. Ciężko stwierdzić w stu procentach, jaki był wcześniej

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 409 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 28  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group