Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 13.05.2024 @ 1:14:46

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 278 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 19  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 15:09:26 
Offline
Babka Yarpena Zigrina
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26.10.2003 @ 20:03:01
Posty: 2786
Lokalizacja: Peninsula of Palm
Neratin pisze:
pacek pisze:
Joanko, i tym chyba dochodzisz do sedna. Łoziński jest z tych tłumaczy, którzy wiedzą lepiej. I tyle. Bez szacunku dla czytelników, bez oglądania się na poprzedników.

Przy tłumaczeniu Tolkiena korzystał z jego wskazówek, oraz pomocy merytorycznej prof. Lichańskiego.

<ocenzurowano 150 linii> mać!
Z których wskazówek Tolkiena? Proszę dokładne źródło. Odnośnie pomocy merytorycznej prof. Lichańskiego też. Bo z lektury listów Tolkiena wynika coś wręcz przeciwnego - Łoziński miał w głębokim poważaniu to, jak sobie sam Tolkien wyobrażał tłumaczenie swoich dzieł. W kwestii tłumaczeń nazw własnych zwłaszcza.

Neratin pisze:
Włóczykij był zajęty. A co do 'Łazika' - kwestia gustów. Mnie się podobał, znaczeniowo jest też o niebo lepszy niż 'Obieżyświat'. Tej samej nazwy użyła zresztą Paulina Braiter w swoim przekładzie 'Roverandom' Tolkiena.

Tak. Jako imię dla psa. I rzeczywiście, w tym wypadku pasuje.

_________________
I can be friendly when I desire to. Alas, desiring to be more intelligent does not make it so.
(Morrigan)

Nieśmiała Kraina Łagodności


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 15:27:38 
Offline
A teraz wymyśl sobie coś fajnego
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.09.2002 @ 23:20:56
Posty: 13851
Lokalizacja: Jelenia Góra
Oh - reen di Tigana pisze:
Neratin pisze:
pacek pisze:
Joanko, i tym chyba dochodzisz do sedna. Łoziński jest z tych tłumaczy, którzy wiedzą lepiej. I tyle. Bez szacunku dla czytelników, bez oglądania się na poprzedników.

Przy tłumaczeniu Tolkiena korzystał z jego wskazówek, oraz pomocy merytorycznej prof. Lichańskiego.

<ocenzurowano 150 linii> mać!
Z których wskazówek Tolkiena? Proszę dokładne źródło. Odnośnie pomocy merytorycznej prof. Lichańskiego też. Bo z lektury listów Tolkiena wynika coś wręcz przeciwnego - Łoziński miał w głębokim poważaniu to, jak sobie sam Tolkien wyobrażał tłumaczenie swoich dzieł. W kwestii tłumaczeń nazw własnych zwłaszcza.

W wywiadzie dla Sfinksa Łoziński powiedział kiedyś cos w ten deseń. Jeżeli Tolkien nie przyjąłby moich koncepcji tłumacznenia, to uznałbym, że nie rozumie swego dzieła. Bez komentarza :] Jak ktoś chce później poszukam bardzo dokładnie tego cytatu :]

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.



Strona domowa Stelli i Kamila


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 15:31:38 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
Ja mam pod ręką.

"Otóż gdyby Tolkien nie zgodził się z moimi racjami (chodziło o spolszczanie nazw własnych), to uznałbym, że sam nie zrozumiał jednego z najważniejszych przesłań swojej książki"

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 15:35:23 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02.02.2004 @ 21:51:06
Posty: 3244
Lokalizacja: London, UK
Bardziej tolkienowski niz sam Tolkien? ;))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 15:35:30 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 16.09.2004 @ 10:41:37
Posty: 27
Oh - reen di Tigana pisze:
<ocenzurowano 150 linii> mać!
Z których wskazówek Tolkiena? Proszę dokładne źródło.

'Guide to the Names in The Lord of the Rings' w zbiorku 'A Tolkien Compass', pod redakcją Jared Lobdell. Ostatnio książka była wznowiona, niestety bez tego tekstu.
Oh - reen di Tigana pisze:
Odnośnie pomocy merytorycznej prof. Lichańskiego też.

Stopka redakcyjna wydania Zyska, tudzież liczne publiczne wypowiedzi/wywiady prof. Lichańskiego. No i zapomniałem napisać jeszcze o Marku Gumkowskim.
Oh - reen di Tigana pisze:
Bo z lektury listów Tolkiena wynika coś wręcz przeciwnego - Łoziński miał w głębokim poważaniu to, jak sobie sam Tolkien wyobrażał tłumaczenie swoich dzieł. W kwestii tłumaczeń nazw własnych zwłaszcza.

Z lektury listów Tolkiena wynika, że jego wyobrażenia na temat tłumaczenia jego dzieł zmieniło się drastycznie w przeciągu kilku lat. W kwestii tłumaczeń nazw własnych zwłaszcza.
Oh - reen di Tigana pisze:
Tak. Jako imię dla psa. I rzeczywiście, w tym wypadku pasuje.

A jako pogardliwe przezwisko dla włóczęgi nie pasuje?

_________________
Vilkat gođ geyja
grey thykkjumk Freyja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 15:38:41 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.06.2003 @ 19:39:10
Posty: 12936
Lokalizacja: Wrocław
Neratin pisze:
Sexbeer pisze:
Neratin pisze:
Powiedz to Lemowi i Dukajowi ;-P

Oni nie są tłumaczami :)

Ale tu chodziło o język literacki, co to potwornych neologizmów nie toleruje.

Neologizmy Lema nie są potworne. Wręcz przeciwnie, świadczą o tym, że autor całkowicie panuje nad językiem, którego używa. I że go dogłębnie zna. Przykładów nie mam pod ręką, ale mogę poszukać na życzenie.
W tej chwili przychodzą mi do głowy tylko kurdle (cudne słowo!) i opis systematyki Homo Sapiens nie pamiętam skąd.

Nie można porównywać neologizmów tworzonych przez Łozińskiego z neologizmami Lema. To nie ta kategoria po prostu.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime


Ostatnio zmieniony 16.09.2004 @ 15:43:36 przez Joanka, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 15:41:21 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 16.09.2004 @ 10:41:37
Posty: 27
Sexbeer pisze:
Ja mam pod ręką.

"Otóż gdyby Tolkien nie zgodził się z moimi racjami (chodziło o spolszczanie nazw własnych), to uznałbym, że sam nie zrozumiał jednego z najważniejszych przesłań swojej książki"

Gdyby Tolkien nie zgodził się z jego racjami, to uznałbym, że sam nie zrozumiał tego co napisał w 'Guide...' w połowie lat sześćdziesiątych.

_________________
Vilkat gođ geyja
grey thykkjumk Freyja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 15:51:49 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.09.2004 @ 19:01:29
Posty: 74
Lokalizacja: Kraina Dziwów
Sexbeer pisze:
"Otóż gdyby Tolkien nie zgodził się z moimi racjami (chodziło o spolszczanie nazw własnych), to uznałbym, że sam nie zrozumiał jednego z najważniejszych przesłań swojej książki"

Tak to jest, kiedy tłumacz próbuje być mądrzejszy od pisarza :)

_________________
mrowienie w palcach skórę ogarnęły języki ognia moje oczy stały się topazowe czułem smak nocy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 15:52:21 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 16.09.2004 @ 10:41:37
Posty: 27
Joanka pisze:
Neologizmy Lema nie są potworne. Wręcz przeciwnie, świadczą o tym, że autor całkowicie panuje nad językiem, którego używa.

Od 'Dzienników Gwiazdowych' - tak. Ale język 'Astronautów' i 'Obłoku Magellana' to jeszcze nie to.
Joanka pisze:
I że go dogłębnie zna. Przykładów nie mam pod ręką, ale mogę poszukać na życzenie.
W tej chwili przychodzą mi do głowy tylko kurdle (cudne słowo!)

Kurdle, podobnie jak sepulki, murkwie i pćmy łagodne, należą do zbioru neologizmów bezsensownych, więc to zupełnie inna bajka, tym bardziej że zgodnie z kryteriami wymienionymi przez Packa należałoby je umieścić obok hermiota.
Joanka pisze:
i opis systematyki Homo Sapiens nie pamiętam skąd.

Dzienniki Gwiazdowe, Podróż Ósma, 'Teratologia Galaktyczna Grammplussa i Gzeemsa'.

_________________
Vilkat gođ geyja
grey thykkjumk Freyja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 15:57:41 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.09.2002 @ 18:24:13
Posty: 14122
Lokalizacja: Bielsko-Biała
No ba, przecież Tolkien to tylko napisał ;>
A propos Łazika to myślę, że właśnie tak jak Ty, Łoziński szukał tłumaczeń - otwierał słownik. Albo tworzył błędny IMHO neologizm, albo wybierał najmniej używaną nazwę ze słownika. To żarty rzecz jasna, ale strasznie mnie nerwi tłumacz, który uważa, że jest lepszy od pisarza i na siłę chce stworzyć coś swojego z czyjejś pracy. Tłumacz ma tłumaczyć. Jeśli czuje powołanie do pisarstwa, proszę bardzo, niech stworzy coś własnego od 'a do z'.

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 16:04:53 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08.05.2004 @ 15:09:27
Posty: 3054
Lokalizacja: Osiris
Ezena pisze:
Tłumacz ma tłumaczyć. Jeśli czuje powołanie do pisarstwa, proszę bardzo, niech stworzy coś własnego od 'a do z'.

Co doskonale pojął pan Słomczyński, IMO. Problem nie w tym, czy Łoziński ma rację, uparcie starając się wypełnić narzuconą sobie misję spolszczenia wszystkiego, co spolszczyć się da. Problem nawet nie w tym, że jego przekłady i jego wyjaśnienia zakrawają na językowy faszyzm. Problem w tym, jak się czyta przekład. A czyta się w większości źle. Czyta się sztywno. IMO, oczywiście.

_________________
Are you playing with me, Cleric?
Komitet Obrony Styropianowych Głazów i Rozbujanej Kamery


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 16:16:44 
Offline
Regis
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.07.2003 @ 9:27:43
Posty: 1954
Lokalizacja: Brok
Neratin pisze:
Kurdle, podobnie jak sepulki, murkwie i pćmy łagodne, należą do zbioru neologizmów bezsensownych, więc to zupełnie inna bajka, tym bardziej że zgodnie z kryteriami wymienionymi przez Packa należałoby je umieścić obok hermiota.

A w życiu. Kurdle itd. to neologizmy, które nie mają rzeczywistego desygnatu, istnieje on tylko w wyobraźni czytelnika a wcześniej autora. Więc chodzi o to, aby brzmieniowo budziły odpowiednie skojarzenia - jeśli autor jest dobry.
Natomiast nieszczęsny hermiot to "hermetyczny namiot". Coś, co jak najbardziej istnieje, przedmiot, który czytelnik powinien sobie wyobrazić (bo namiot widział), i przydać mu cechę (hermetyczność). U Lema na przykład - chronocykl. I brzmi dobrze, i wiadomo o co chodzi. Mało tego, rdzeń cykl jest przeciez używany w slowotwórstwie - motocykl, bicykl itd. Ale, na litośc boską nie miot.
Ale, ponieważ Łoziński tworzy neologizmy jak tworzy, to słowo hermiot kojarzy mi sie z wymiotami po zażyciu heroiny:> Łoziński powinien Piątka tlumaczyć.
W kretyńskim konkursie GW na wymyślanie polskawych odpowiedników słów obcych też były takie potworki:
babistonosz (body) - w tym wypadku kretyn, który to wymyśłił nawet wsadził w słowo kawałek trzeciego rdzenia,
informatka (laptop) - ten z kolei idiota miał skojarzenia z informatyką i dyplomatka (teczka taka...). Ale ponieważ był kretynem, to uciął za dużo, i został rdzeń matka.
I tak dalej...

Aha, sygnaturka adekwatna do przedmiotu sporu;)

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 16:27:45 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 15.09.2004 @ 22:19:48
Posty: 583
Ireth pisze:
"Łazik" wyglądał okropnie, już "Włóczykij" by lepiej pasował, skoro tak się chciał tłumacz zbliżyć znaczeniowo do angielskiego "Strider"...

Tak , a potem mielibyśmy chórek wiewiórek "Jak on mógł zrobić z Władcy Pierścieni Muminki!". Zdecyduj się.
Ireth pisze:
Co gorsza, w mojej podstawówce przezywaliśmy tak dzieciaki dojeżdżające z jakiejś Woli...

Jej. Jesteś pewna , że Łoziński o tym wiedział?

Neratin : Uwaga z zakresu stillerowania. Przeglądając teksty na temat "Władcy Pierścieni" natrafiłem na twoje "Quid Radagast cum Boromir". Inwazja Radagajsa na Italię była w 406 , nie w 405 ^^.


Ostatnio zmieniony 16.09.2004 @ 16:33:44 przez Radagajs, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 16:29:21 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 16.09.2004 @ 10:41:37
Posty: 27
Ezena pisze:
No ba, przecież Tolkien to tylko napisał ;>

To tzn. co?
Ezena pisze:
A propos Łazika to myślę, że właśnie tak jak Ty, Łoziński szukał tłumaczeń - otwierał słownik.

Ja nie szukałem tłumaczenia. Chciałem Ci pokazać, jakie znaczenia posiada słowo 'łazik'. I że utożsamianie go wyłącznie z pojazdem świadczy o ubóstwie językowym.
Ezena pisze:
Albo tworzył błędny IMHO neologizm, albo wybierał najmniej używaną nazwę ze słownika.

Słownik języka polskiego wymienia to znaczenie na _pierwszym_ miejscu.
Ezena pisze:
To żarty rzecz jasna, ale strasznie mnie nerwi tłumacz, który uważa, że jest lepszy od pisarza i na siłę chce stworzyć coś swojego z czyjejś pracy. Tłumacz ma tłumaczyć.

Są przypadki, że faktycznie jest lepszy. Albo że książka jest kiepska.
pacek pisze:
A w życiu. Kurdle itd. to neologizmy, które nie mają rzeczywistego desygnatu, istnieje on tylko w wyobraźni czytelnika a wcześniej autora. Więc chodzi o to, aby brzmieniowo budziły odpowiednie skojarzenia - jeśli autor jest dobry.

Przecież o tym właśnie pisałem. Porównywanie kurdla z neologizmami Łozińskiego (czy Herberta) nie ma sensu, bo funkcjonują one na zupełnie innych zasadach. W obu przypadkach nie wiadomo o co chodzi, ale raz jest to umyślne, a raz nie.

_________________
Vilkat gođ geyja
grey thykkjumk Freyja.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2004 @ 16:36:14 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08.05.2004 @ 15:09:27
Posty: 3054
Lokalizacja: Osiris
Radagajs pisze:
Tak , a potem mielibyśmy chórek wiewiórek "Jak on mógł zrobić z Władcy Pierścieni Muminki!". Zdecyduj się.

To była ironia. Moim skromnym zdaniem, znaczeniowo między "obieżyświatem" a "łazikiem" da się umieścić "wędrowiec" i to mogłoby pasować, jeśli Łoziński chciał odejść od kanonu nazw ustalonego przez Skibniewską.
Radagajs pisze:
Jej. Jesteś pewna , że Łoziński o tym wiedział?

Wycięte z kontekstu, gratuluję - koncept godny Zagłoby. Odnosiłam się do skojarzeń, jakie to słowo wywołuje. Moje, osobiste zupełnie, są takie, a nie inne.

_________________
Are you playing with me, Cleric?
Komitet Obrony Styropianowych Głazów i Rozbujanej Kamery


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 278 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 19  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group