Wieża Błaznów

Też tak mam. Bardzo przyjemnie powrócić po kilku......nnnastu ;-) latach do opowiadań, które w szkole czytało się bezkrytycznie i jednym tchem. Ostatnio czytałem tomik opowiadań o pilocie Pirxie. To taka zgrzebna SF, bez fajerwerków, laserków i innych komputerków. Ale za to rozumna. Miłośnicy fantasy chyba nie będą mieli z niej pożytku.
Jest też parę smacznych kąsków, które spodobałyby się Sapkowiczom. (np facet, który lecąc w statku kosmicznym z nudów czyta i nabija się z literatury fantastycznej)

Pozdrawiam

Krzywda polszczyźnie?! Na pomoc! Mało który z pisarzy z taką maestrią żongluje językiem, jak Lem! A murkwie, pćmy, sepulki i elektrycerze? Chapeau bas, panowie (i panie:), przed Lemową polszczyzną! :)

_________________
"Kura przypomina niektórych poetów."

Pilipiukowi chyba chodziło o to, że "katowana" Lemem młodzież odwraca się od krajowej literatury.

_________________
Pozdrawiam
Jacek

Od 'literatury' produkcji Pilipiuka można się odwrócić i bez czytania Lema.

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Najlepszy sposób, aby ludziom obrzydzić książkę, to zrobić z niej lekturę obowiązkową.

O to się właśnie rozchodzi. Co nie zmienia faktu, że Pilipiuk ciulnął się ze swoją wypowiedzią o całe sto złotych :)))

_________________
Pozdrawiam
Jacek

Nie pierwszy i nie ostatni raz :) Ale mój zmysł sprawiedliwości cierpi, widząc takie teksty.
A swoją drogą: gdyby tak dostać w swoje ręce tego, kto każe czytać Lema dzieciom w podstawówce......;)

_________________
"Kura przypomina niektórych poetów."

Za moich odległych czasów podstawówki to lekturą były Bajki robotów. To jeszcze ujdzie jak na tak niewinne istotki. Choć jakby tak dzieciakom przywalić Niezwyciężonego czy choćby Ciemność i pleśń toby się zaczęły masowe dezercje i zgony :))

_________________
Take him and cut him out in little stars, and he will make the face of heaven so fine that the world will be in love with night. And pay no worship to the gerrish sun.

Bajki robotów to przegięcie w drugą stronę. Na długie lata mnie zniechęciły do fantastyki. Bajki niedawno powtórzyłem - cóż, dalej mi sie nie podobają ;) Lema dziś cenie, a wtedy byłem jak najgorszego zdania o nim. Gdyby tak zacząć wtedy od Kongresu to dzisiaj nie miałbym tak żałosnych braków w sf :)

Bajki robotów czytałem w najbardziej odpowiednim dla nich wieku - jakiejś piątej, szóstej klasie, w okolicach Robinsona i Winnetou. Były jak najbardziej na miejscu. Ale to były czasy pierwszych promów kosmicznych i stad Sojuzów na orbicie.

_________________
Chwała filozofom!

Sorry, ale NMSP. Dawno temu ktoś na tym forum (chyba Ant, ale nie jestem pewny) usiłował mi tłumaczyć, że Lema należy cenić nie tylko jako pisarza, ale również jako krytyka - również to, co pisze i mówi dzisiaj. Na syffie Artur Chruściel podał właśnie śliczny przykład na to, jakim to Lem jest dzisiaj znakomitym krytykiem :->

Gwoli wyjaśnienia: nie chodzi mi o to, że Lem atakuje akurat ASa. Twórczość Sapkowskiego można lubić lub nie - kwestia gustu. Jednak "argumentacja" Lema jest na poziomie przedszkolaka, co mu zresztą Bereś pod koniec słusznie wytknął.

_________________
I'm not dead yet.

Owszem, Ant. W tej samej dyskusji Lawrence przywołał wypowiedź Lema o cyklu Rowling, którego Lem również nie czytał, ale nie przeszkodziło mu to na jego podstawie dowodzić o upadku i postępującym zdziecinnieniu społeczeństwa :) Btw, co Lem odpowiada kiedy pytają go o Dukaja?

Pewnie też nie czytał :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

i będę się tego trzymał - mimo, że Lem w tej rozmowie rzeczywiście dziecinny:) - każdemu polecam pisma krytyczne Lema (o nich głównie mówiłem...) Nawet jak głupio krytykuje Lolitę (przewodni argument: Nabokov nie chce pisać jak Dostojewski...) - pisze cholernie inteligentnie i ciekawie. A z Potterem...no co, nie ma racji?:)

_________________
I'm so far behind, I thought I was first

Lem ma już powyżej 80tki, w tym wieku normalnym jest zdziecinnienie i początki atrofii mózgowej :) niestety. A pan Stanisław nie ma nic do powiedzenia od lat dobrych -nastu, jeśli nie -dziestu. Co gorsza jest traktowany jak prorok, guru i każde jego słowo to objawienie ma być ://

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG