Wieża Błaznów

I jakie są rozmiary dziurki tylnej małego ptaszka zwanego kurkucielem?

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Nie. Ziarnka fasoli zwanej jaśkiem :-))))
A na Twoje zupełnie nie wiem, WMK to jeszce cóś siem błyska

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Nic ci nie błyska. Odpowiedź na to pytanie znał tylko demon drugiego rodzaju. Na to o trelach i morelach chyba też:)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

no dobra, to co to są murkwie? :-) te łagodne

_________________
All those moments will be lost in time...

Teraz już nie wiadomo, bo poznikały.

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Murkwie są ulubione. To pćmy są łagodne;)

A nie;) Trele są łyse, a morele mają włoski;)

Szlag, wiedziałem, ze jakieś strączkowe:> Ale uczciwie nie zaglądałem do ksiażki. I tak, jak zwykle bywa, uczciwość została ukarana...

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

ajajaj, faktycznie, zepsułem mój ulubiony fragment :-)
a gdzie Lem cytował Poego? :-) w którym opowiadaniu?

_________________
All those moments will be lost in time...

Faktycznie...

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

"Thou art the man"?;)
A to jest chyba coś, co mi się najbardzioej z calego Pirxa podoba (Ananke). Lem ma takie fragmenty, gdzie obrazowanie jest straszliwie sugestywne - co dziwnym zresztą jest, bo on sam w wywiadach twierdził, ze pisząc nie wizualizuje scen. A scena katastrofy Ariela jest napisana wręcz filmowo.

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

Podobnie jak opis katastrofy przy lądowaniu w 'Edenie'.

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Ale tam to czysta SF, w dodatku taka, która myszką trąci. A w Ananke to taka rzeczywistość - skojarzenia z portem lotniczym są oczywiste. I jest w tym codzienność i rutyna, co daje bardzo duży ładunek realizmu - wiesz, te kubki z kawą na pulpitach itd.
Podobnie znakomita jest scena w Fiasku - to awaryjne lądowanie Parvisa. Właśnie scenografia, ktora jest zwyczajna. Duża sztuka opisać coś w konwencji SF żeby nie epatować efektami, a jednocześnie żeby ta scenografia pozostała.

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

taaa, trafione. O obrazowaniu też.
Moje następne ulubiona to opowiadanie o "motylku" czujnika oddechu, "Polowanie" i bodajże "Spotkanie", to z telegrafistą - pijakiem i epidemią świnki na pokładzie :-)

_________________
All those moments will be lost in time...

Nie da się ukryć, że Lem momentami trąci mychą. Scena z 'Astronautów', kiedy coś tam (już nie pamiętem co) kojarzy się komuś z lampami pod prądem. Albo Terminus i jego koledzy, nadający morse'em. To jednak są szczegóły, które mogą wywołać uśmiech, ale nie umniejszają jego wartości. Zwłaszcza, że Lem pisze o ludziach, a fantastyka, podróże i obce planety to tylko narzędzia. Sposoby do wyzwolenia i ukazania pewnych zachowań.
A te zawsze są takie same. Nawet w 'Powrocie z gwiazd';)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Bardzo lubię Powrót z gwizad, choc nie wiem za co. A moze wiem?
Mój ulubiony dialog (choć niezrozumiały dla nieznających ksiażki):
"-jestem realistką
-ja też"

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Ja w zamierzchłych czasach przeczytałam "Opowieści o pilocie Pirxie", z tego co pamiętam były niezłe.
Po za tym "Fiasko", też niezła, szczególnie jeśli chodzi o podejście do racjonalizmu i rozumności, no i dobrze się kończy.
"Solaris" - studium ludzkiej duszy
"Pamiętnik znaleziony w wannie" - też polecam, chociaż książka zupełnie inna od tych trzech poprzednich

Na półce stoi jaszcze kilka książek Lema i czeka cierpliwie, aż przejdzie mi niemożność czytania rzeczy nowych:))

_________________
Here comes Lightning down the street
While you just stand there talking
If I were you I'd start to move
And tell my story walking
About a hundred miles an hour!