Wieża Błaznów

Hmm... "The Farthest Shore", "Tehanu", "Tales from Earthsea", "The Other Wind" i...?

Na przykład? :-) Jeśli to nie tajemnica, oczywiście.

_________________
I'm not dead yet.

O tak. Podpisuję się wszystkimi kończynami.

Błeeeeee. Nawet w dobrych przekładach:P:P:P
"Czarnoksiężnika" nie zmogłem, chyba przez tę schizoidalną symbolikę.

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

To mi się nie spodoba, ale Bujold akurat leży w bibliotece, omijana przeze mnie od lat, od niej zacznę.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

"The Birthday of the World". Sześć z ośmiu.

"Pieśń kryształu". Teraz już to mogę czytać, ale tłumacząc wyłam cicho. Brrr.

_________________
I have seen the life on this planet, Scully, and that is exactly why I am looking elsewhere.

"Urodziny świata"? Nie czytałem. Cóż, trzeba nadrobić.

A tu się zgodzę. Czytałem to kiedyś w odcinkach w "Nowej Fantastyce" - rzeczywiście "brrr".

_________________
I'm not dead yet.

Joanko, to ja dorzucę jeszcze opowiadania Angeli Carter (bo powieści to też mocno obyczajowe są, choć to akurat ich zaleta :)) A niech tylko ktoś spróbuje mi powiedzieć, że to nie fantastyka! ;)))

Z C. S. Friedman jeszcze się wstrzymam, bo muszę przeczytać coś więcej niż samą "Trylogię Zimnego Ognia", a z samą "Trylogią" muszę jeszcze zapoznać się po angielsku. Nie zaryzykuję po raz drugi spotkania z czymkolwiek słodko-kwaśnym poza patelnią ;)))))) a powtórzyć trzeba. Bo nie jestem pewna, czy akurat w tym przypadku nie zajdzie znany fenomen zmiany gustu... ;)

A z Brzezińskiej cykl opowiadań włoskich. Gościniec i Harfę raczej męczyłam niż czytałam i generalnie po tej lekturze byłam na nie, ale opowiadania mnie zachwyciły po prostu. Te z Wilżyńskiej Doliny zresztą też, ale do Włoch to ja jednak sentyment mam ;)))

PS. Skoro dyskusja i tak wyewoluowała, może by tak zmienić temat na "Le Guin i inna fantastyka kobieca" cycuś w tym guście?

_________________
I can be friendly when I desire to. Alas, desiring to be more intelligent does not make it so.
(Morrigan)

Nieśmiała Kraina Łagodności

No, mam tak samo. Trylogia o Twardokęsku w czterech tomach, to był dla mnie wielki ból psychiczny, więc sobie odpuściłem na początku drugiego tomu, ale opowiadania Brzezińskiej to miodzio. Te włoskie może nie są osadzone w przesadnie oryginalnym świecie, ale za to jakim językiem pisane! Strasznie mi się kojarzyło z Le Guin i Kay'em, chociaż ten drugi mnie nudzi, ale doceniam język jakim pisze.

A poza tym to Bradley.

A skoro temat się zmienił, to jak ktoś chce może zerknąć na www.feministsf.org

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

O tak, cycuś jak najbardziej pasuje;) A jeszcze lepiej cycuszki;)
No dobra, już spieprzam do Pogadanek, nie warczeć proszę...

A tak serio, to pozwolę sobie zauważyć, że tytuł wątku w tej chwili jest idiotyczny. Przestanie być taki, jeśli ktoś poda w miarę sensowne kryteria według których można cokolwiek zaszeregować do "fantastyki kobiecej". Od razu mówię, że tego, jak sika autor omawianego dzieła za sensowne kryterium nie uznam. Stać Was na więcej :P:P:P
Czy w związku z tym mam się spodziewać zmiany tytułu wątku o Achai na:
"Achaja i inna fantastyka pisana przez siwiejących facetow po czterdziestce"? :P

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

Zgadzam się jest mega seksistowski ew. mega feministyczny. Cóś jak "Parlamentarna grupa kobiet".
Dla mnie Le guinn nie jest literaturą kobiecą, bo takowa kojarzy mi się źle, ale nie powiem zwulgarzyowanej nazwy.

Le Guinn to dobra literatura tak samo jak Musierowicz czy Bronte-Sisters ;-). I mogłaby być napisana przez kastrata z Czukotki i też by była git.

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Marudzicie z tym tytułem. Nie prowadzimy wszak dyskusji teoretycznoliterackiej na tematy feminizujące, tylko dajemy znać, że gdyby ktoś chciał pogadać o różnicach między fantastyką tworzoną przez kobiety a tą tworzoną przez facetów, to może tutaj. A że niektórzy nie zwracają uwagi na taki podział, to tylko lepiej :PPP
Ale fakt faktem, celu nie osiągnęłam, bo zaraz potem powstał temat o polskiej fantastyce kobiecej ;)))


Chociaż tyle ;))))

_________________
I can be friendly when I desire to. Alas, desiring to be more intelligent does not make it so.
(Morrigan)

Nieśmiała Kraina Łagodności

Mam dokładnie tak samo. Z cyklem o Twardokęsku dałem sobie spokój w połowie drugiego tomu, za to włoskie opowiadania czytałem z dużą przyjemnością. Zresztą "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" też są całkiem niezłe.

Owszem, ale niestety nie wszystko. Od pewnego momentu zamiast pisać dobrą literaturę zaczęła tłuc kasę na różnorakich sequelach i prequelach.

BTW: mój kumpel ma "Firebrand" w oryginale - czytał ktoś? Podobno niezłe, ale zanim od niego pożyczę, wolałbym usłyszeć jakieś opinie.

No żesz w mordę, drugi raz już zmieniam... Teraz lepiej? ;->

_________________
I'm not dead yet.

No, dużo lepiej. Sorry, ale na takie hasła to mi się zawsze te glupoty przypominaja, co to je NUMP z Oramusem wymyślili :>

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

Poszukuję "Róż dla Sirocco". "Życzenie" dziś przeczytałam (thx, Oh-reen :)), poza tym znałam z NF. A "Róż..." nigdzie chyba nie ma :(

_________________
ggadem lub emalią

Kurde no, przywiozę na następne spotkanie. Mogę nawet ksero zrobić :))) Chyba że "Wody głębokie jak niebo" wyjdą wcześniej, ale coś mi się obiło o uszy, że dopiero w 2005 :((((

_________________
I can be friendly when I desire to. Alas, desiring to be more intelligent does not make it so.
(Morrigan)

Nieśmiała Kraina Łagodności

Kurdę, Aseł czemu nie powiedziałaś... Mam tę NF.... Poszukam i wyślę Ci pocztą, oki? :) Tylko przypomnij mi proszę, bo mój stan jest lekko nie z tego świata obecnie ;))

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.