Wieża Błaznów

to tak jakbyś zaczynała w jakiejś firmie jako goniec - po czasie awansowała aż do dyrektora - a w momencie, gdy cię wyrzucają z pracy na pocieszenie miała świadomość, że zawsze możesz roznosic pocztę bo masz to we krwi! ;-)

moim zdaniem gdyby nie Tenar Ged by się rozsypał "na milio śniegowych płatków"

_________________
"jak zabawnie chcieć i nie móc albo nie chcieć i móc"

Zapewne. Dlatego skończyło się na tym, że żyli długo i szczęśliwie i razem paśli kozy;)
To normalne, że nie można do końca życia tylko ratować świata i nic z tego nie mieć. Ged po latach wyniszczającej "pracy społecznej" uznał, że jemu równiez należy się trochę spokoju i prywatności. Jednocześnie przypomniał sobie, iż niegdyś pasał kozy, i tak w zasadzie, patrząc z perspektywy czasu, nie było to wcale takie głupie. Uczciwe zajęcie zapewniające jakieś środki do życia, spokój, normalność, której zawsze tak zazdrościł innym... A niby czym miał się zająć na emeryturze? Marketingiem?

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

nie do końca się z toba zgadzam - ale sama nie wiem dlaczego:-)))
co źle mu było jako arcymagowi? - myślę że emerytura na Rorke nie byłaby taka straszna



marketing nie jest taki zły ( nie gryzie się ręki która cie karmi ) - szczegolnie traktowany hobbystycznie a nie zawodowo

_________________
"jak zabawnie chcieć i nie móc albo nie chcieć i móc"

Wybali sobie dorogę jaką chcieli i to ich sprawa.


Aneczko, Śmiech to utwór P. Gintrowskiego do słów K.M. Sieniawskiego.
Kaczmarski z nim nie ma nic wspólnego.

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

człowiek sie uczy przez całe życie - juz poprawiłam - dzięki

_________________
"jak zabawnie chcieć i nie móc albo nie chcieć i móc"

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Nie wiem czy już to było poruszane, ale czy wspomniał już ktoś o Robin Hobb??

Na przykład tutaj, aczkolwiek niewiele.

_________________
وأنا؟ أنا كقطة سيامية في جوف راحتيه

Przeczytalem jakiś miesiąc temu Czarownika z Archipelagu. Powiem tak: Fabuła bardzo prosta i przewidywalna, język też prosty i nie mogący wprowadzic w zakłopotanie. Ksiązka miła, sympatyczna, dobra na zapełnienie czasu miedzy czytaniem innymch książkek troche baaaaaardziej wymagajacymi skupienia:)

_________________
Życie jest jak teatr.
Gdy rozpocznie sie spektakl, musisz w nim zagrać.

Zapraszm wszystkich na Ofcjalna Strone Teatru Poszukiwań Twórczych ADIAFORA
www.adiafora.novacom.pl

Czarnoksiężnika z Archipelagu przerabiałam w 6 klasie podstawówki (!). Pamiętam, że wywarł na mnie OGROMNE wrażenie... Dawno nie miałam z tą książką styczności, ale wydaje mi się nieprawdopodobne nazywanie jej po prostu "miłą i sympatyczną". Ok, może młoda byłam, a gdy wspomnę choć wspaniałą pieśń o stworzeniu Ea, motto całości... Ech, to było piękne.
Ale przeczytałam też pozostałe części trylogii i nie zapamiętałam ich za dobrze...

_________________
For six months I couldn't sleep. With insomnia, nothing's real. Everything is far away. Everything is a copy of a copy of a copy.
~ Fight Club

Nowe miejsce w sieci.

_________________
All those moments will be lost in time...

Wybacz, że to powiem... ale już ktoś wspomniał o tym ze dwa dni temu ;)) swoją drogą WP ma straszne opóźnienia...

_________________
21. 04. 2006

Co sądzicie o jakości wydania Ziemiomorza przez oficynę Atlantis ? Czy każda część cyklu była tutaj tłumaczona przez inną osobę ? Jak przedstawia się sytuacja z poziomem przekładu ?

Na syffie jakiś czas temu była dyskusja i AFAIR wydanie Atlantisu jest dobre (jeśli to jest to "kolekcjonerskie cztery tomy w jednym; w twardej oprawie"); znaczy - są najlepsze tłumaczenia, czyli: 1 tomu autorstwa Barańczaka, 2 tomu Piotra W. Cholewy, 3 i 4 - Pauliny Braiter.
Unikać należy natomiast wydań Phantom Pressu (bo tam część 3 i 4 tłumoczyli Kozerski i Jawień).

_________________
Na pajęczynie wyrazów - barwy, zapachy i dotyk,
Łąki, pałace i ludzie - drżący Rzym mojej duszy -
Geometria pamięci przodków wyzbyta brzydoty,
Zwierciadło żywej harmonii diamentowych okruszyn.
- J.K.

Dzięki za info. O to właśnie kolekcjonerskie wydanie mi chodziło.