Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 29.03.2024 @ 18:02:40

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 353 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 24  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Jeżycjada
Post: 20.11.2005 @ 12:05:30 
Offline
Murderatrix

Rejestracja: 16.10.2003 @ 21:46:27
Posty: 3280
Lokalizacja: Ilion
Czy Ignacy jest bohaterem pozytywnym, czy wręcz przeciwnie?
Dlaczego nikt w rodzinie nie wiedział, że mama pisze i w dodatku odnosi sukcesy?
Czy Natalię na pewno należało wydać za Robrojka? ;-)

Od czasu do czasu gawędzimy tu sobie o Jeżycjadzie, ale te pogawędki przepadają w czeluściach innych tematów, dlatego uważam, że już najwyższy czas na założenie osobnego wątku o książkach Małgorzaty Musierowicz. Zapraszam Panie (i nielicznych Panów ;-)) do dyskusji.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 12:18:30 
Offline
Bloede Blath aen Laeke Dhromchla

Rejestracja: 17.10.2002 @ 11:59:59
Posty: 13943
Lokalizacja: ze stajenki
Ooo, fajnie, fajnie :))
Moją ulubiona częścią jest "Brulion Bebe B.". W sumie nie wiem, dlaczego. Może dlatego, że zawsze Beacie zazdrościłam, że się jej ułozyło tak fajnie i ładnie? I z takim Dambem? W ogóle to ja strasznie zazdroszczę większości bohaterek, głównie fajnego życia. Bo jak czytam np. o Borejkach to sobie uświadamiam... a nie ważne, to nie miejsce na osobiste wymurzenia. Grunt, że im zazdroszczę.
Jest parę postaci, niby pozytywnych, których nie lubię, albo za którymi tylko nie przepadam. Nie lubię Elki. Rozwydrzony bachor, ot co. Nie przepadam za Ignacym Borejkiem.. Bo... Ja wiem? Chyba nie przepadam za pierdołami zyciowymi, a co tu ukrywać - Ignacy Borejko jest wielką życiową pierdołą. I to, że ma taką a nie inna rodzinę chyba w bardzo niewielkim stopniu jest jego zasługą. Miał po prostu potężnego farta. Nie przepadam też za Patrycją, bo jest taka... świnkowata. To chyba też kwestia lubienia pewnego typu ludzi. Jest za wesoła, zbyt pewna siebie, zbyt pogodna i zbyt, nie bójmy sie tego slowa, głupia. No nie lubię i już. Nie lubiłam też tego pierwszego chłopaka Nutrii - Nerwusa. Zupełnie nie pamiętam dlaczego, ale chyba dlatego, że strasznie chcial ją sobie podporządkować, był zbyt apodyktyczny i egoistyczny, o ile sobie przypominam. W ogóle to jest, obok "Noelki", chyba jedna z moich najmniej ulubionych części.
Co dziwne, zawsze paradoksalnie lubiłam Pyziaka.. Chociaż to skurfysyn czystej wody. Chyba lubię ludzi czarujących..
Ostatnio czytałam kilka części, myslałam, że przeczytam wszystkie, ale te ich szczęśliwe życia trochę za bardzo mnie przygnębyły i nie dałam rady :)) Ale może teraz sobie znowu coś zarzucę..

_________________
ggadem lub emalią


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 12:25:51 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Wreszcie:).
Co do Ignacego mam bardzo mieszane uczucia. Fani MM pewnie czytali bardzo burzliwą dyskusję na jego temat na gorum GW:). Z jednej strony jest takim zajnym, nieco zagubionym molem ksiązkowym, a ja zawsze wyżej ceniłam inteligencje i wrażliwośc niż życiowa zaradność. Ale kiedy pomyślę o wydarzeniach z Kwiatu kalafiora, kiedy Mila trafiła do szpitala, a on prowadzenie domu zrzucił na barki gaby, zaczynam sie wściekać. Bo to już nie jest niezaradnośc, to juz zakrawa na brak odpowiedzialności. Gabrysia musi zdobyc pieniądze za zakupy, gotować, opiekawać się siostrami, zaniedbuje szkołę, a on nie widzi w tym problemu.
Strasznie mnie tez zdenerwował awanturując się o zmywarke z Grzesiem. Pewnie, bo co zmywarka, skoro Mila może myc gary po całej rodzinie?
Coraz częściej Ignacy wydaje mi się czlowiekiem przy całym swoim wielkichm intelekcie jakos ograniczonym, przekonanym o tym, że tylko on może miec racje, a rola kobiet kończyc sie powinna na gotowania:)

Z Robrojkiem głupia sprawa. najpierw ewidentnie widac, że autorka widziała Natalię i Nerwusa jako piekną parę na zawsze. Nic przeciez nie zapowiadało późniejszych problemów. Owszem, Nerwus byl nerwowy, ale przeciez bardzo wrazliwy. A potem? Trach, robi sie z niego zaborczy potwór, a Nutria trafia po licznych perypetiach w ramionach Robrojka. I to tylko dlatego, że Miłosz sobie tego zażyczył:)
Robrojka bardzo lubie, uważam, że pasuje do Natalii, tyle że MM ma denewrujący zwyczaj postarzania bohaterów, opisywania ich, jakby byli duzo starsi niż są. Robrojek zachowuje się jak pięćdziesięciolatek, a starzy Borejkowie jak zgrzybiali starcy.

Z bohaterek najbardziej lubię Idę, mamy podobne charaktery:)

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 12:27:25 
Offline
Normalny
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.03.2004 @ 0:09:35
Posty: 4595
Lokalizacja: Vindobona
Brulion też nabardziej lubię. Moze dla tego, że to opowieść o mim pokoleniu. Kłopoty w szkole ze wzgledu na kontrrewolcuję, żarówiaste sznurówki w glanach czy niezbyt mądra blondynka o pięknych oczach, wszystko to paomietam z 88 roku.

Ignacy B. jest dupkiem. Osobą najbardziej przeze mnie nie lubianą w całym cyklu Na pewno mam niektóre z jego wad i dla tego go tak nie znoszę. Tchórz egoista. Nic nie umie. Emogracja wewnętrzna miała rację bytu tylko po 1864 (któż wie co na prawdę warte poświeceń po powstańczym dziele) i po 13.12.1981. A on całe życie sie tak prześlizgiwał. Wiedział wszystko lepiej jacy są lekarze a nie wiedział, że jego żona jest poważnie chora. Obrzydliwy.

Polixena pisze:
Czy Natalię na pewno należało wydać za Robrojka?
Zdecydowanie nie. Należało ją wydać za mnie. :-D

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 12:31:20 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Kiedyś lubiłam spokojną postać Ignacego, z czasem (i z kolejnymi książkami) zaczął mnie nieco drażnić tym, o czym pisze arien, zrzucaniem wszystkiego na barki jego kobiet i całkowitym nieprzystosowaniem. A jednak, to jemu jego córki zawdzięczają zainteresowania i wiedzę wpajaną od najwcześniejszego dzieciństwa.

Aha, czy ktoś się domyśla lub już wie, o kim będzie "Żaba"?

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 12:33:40 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Żaba ma być o Hildegardzie Schoppe, która w dniu wejścia POlski do UE kończy 15 lat. To co sie dzieje wokoło sprawia, że przyjmuje inną niz dotąd perspektywę. Coś w tym stylu widziałam. Podobno ma być dużo o przebaczeniu, pewnie oznacza to powrót skruszonego Frycka.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 12:47:05 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Ach, i alimenty albo próba podjęcia odpowiedzialnosci za potomka?;) Jakoś, mimo że problem może i jest wart uwagi, tą ciążą Róży Musierowicz trochę mnie zraziła do ostatniej książki. Jednak moje ulubione, stare tomy: Brulion, Kwiat kalafiora i Szósta klepka mają inny klimat.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 12:50:12 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Mnie też, w ogóle Jezyk Trolli mnie nie zachwycił. Sprawa z ciążą wynikła stąd, że czytelniczki zarzuciły MM, że w domu Borejków nie rozmawia się o seksie. Jak widać, postanowiła coś z tym zrobić. Wypadło sztucznie. Autorka za bardzo sugeruje się opiniami innych. A skoro już to pisze na zamówienie, mogłaby robić to jakoś sensowniej.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 12:50:33 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.06.2004 @ 21:19:33
Posty: 4505
arien pisze:
Coraz częściej Ignacy wydaje mi się czlowiekiem przy całym swoim wielkichm intelekcie jakos ograniczonym, przekonanym o tym, że tylko on może miec racje, a rola kobiet kończyc sie powinna na gotowania:)

Popieram. Mnie wkurzył strasznie w "języku Trolli", kiedy strzelił Fryderykowi wykład na temat podejścia do seksu, ani razu nie ocierając się nawet o istotę problemu. W ogóle wątek z ciążą Róży jest IMO idiotycznie rozegrany.
Cytuj:
Robrojka bardzo lubie, uważam, że pasuje do Natalii, tyle że MM ma denewrujący zwyczaj postarzania bohaterów, opisywania ich, jakby byli duzo starsi niż są. Robrojek zachowuje się jak pięćdziesięciolatek, a starzy Borejkowie jak zgrzybiali starcy.

W obu kwestiach pełna zgoda. Natalię i Robrojka bardzo lubię, liczyłam że będą razem. Co do postarzania: Robert w "Córce Robrojka" ma o ile pamiętam 34 lata, a opisywany jest jakby miał z 15 więcej:> Chociaż np. Grześ czy Marek nie. Nie wiem z czego to wynika.
W kwestii sympatii: nie lubię Róży, "Imieniny" są dla mnie nagorszą częścią, trudno przewracać kartki - tak się lepią od słodyczy:> Laura jest antypatyczna jako dziecko, im robi się starsza tym bardziej ją rozumiem.
Najbardziej polubiłam chyba Kreskę i Anielę oraz Bernarda, chociaż zarobił potężnego minusa za spieprzenie Gabrysi imienin (inna rzecz, że tak spektakularnie nie każdy by umiał). Natomiast panowie w Jeżycjadzie są w swej masie mniej interesujący niż panie, naprawdę mi się podobał chyba tylko Dambo:) Denerwuje mnie też, że w większości (albo prawie) mają wąsy, nie wiem czy Musierowicz ma do takich słabość (chyba nie, skoro jej mąż nie nosi) ale to mi psuło odbiór postaci w kilku wypadkach.
To na razie tyle, na ten temat to ja mogę godzinami:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 12:56:48 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Wąsów u mężczyzn w jeżycjadzie nie znoszę. Dziś mało kto nosi takie wąsiska, więc to zgrzyta. No i faktycznie panowie są mało ciekawi, choc paru jest całkiem w porządku- też lubię Damba, sympatyczni są Baltona i Tomek Kowalik. Bernard wzrusza mnie i bawi w Brulionie, potem częściej drażni. Fajny mógłby być Marek Pałys, gdyby nie był taki zaspany ciągle:).

Laura robi się wiarygodniejsza z wiekiem, coś w tym jest. Ja często mam wrażenie, że autorka chciała coś innego osiagnąć, tworząc tę postać, miał byc taki tajemniczy elfik, a wyszedł zwyczajnie rozwydrzony bachor. Inna rzecz, że bachor w jednym punkcie ma rację- Gabrysia powinna z nia była porozmawiać o ojcu, pokazać jej chociaż zdjęcie. udawanie, że takiego tematu nie ma nie wyszlo rodzinie na zdrowie.

Mam nadzieję, że Laura nie stanie sie teraz grzeczną i pokorna dziewczynką, bo Jeżycjada stanie sie przeslodozna na amen.

Vespo, my też możemy godzinami:)))

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Ostatnio zmieniony 20.11.2005 @ 12:59:35 przez arien, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 12:59:32 
Offline
Normalny
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.03.2004 @ 0:09:35
Posty: 4595
Lokalizacja: Vindobona
Z potaci męskich najbardziej lubię Tomka. I nie dlatego, że powiedział, iż wicedyrektor Dąbrówka jest hydrantem tylko za ta miesznkę smutku i prawości jaką dostrzegła w nim Elka.
A najbardziej podobny Dambo.
Najwiecej razy czytana ksiązka "Kłamczucha". jak na początku lat 80-tych ja przeczytałem, to zachwyciły mnie słowa o lokomotywach kłamstw.

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 13:36:45 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.06.2004 @ 21:19:33
Posty: 4505
arien pisze:
Fajny mógłby być Marek Pałys, gdyby nie był taki zaspany ciągle:)

Marek jest fajny w "Trolli", pewnie dlatego że widziany z perspektywy włąsnego synka:)
Cytuj:
Inna rzecz, że bachor w jednym punkcie ma rację - Gabrysia powinna z nia była porozmawiać o ojcu, pokazać jej chociaż zdjęcie. udawanie, że takiego tematu nie ma nie wyszlo rodzinie na zdrowie.

Tak, ja ją pod tym względem doskonale rozumiałam. W przeciwieństwie do Róży, która nie miała nawet potrzeby wiedzieć jak jej ojciec wyglądał:O
W ogóle liczyłam, że w związku z Laurą Musierowicz zaserwuje nam jakąś fastynującą historię miłosną (a co, w końcu większość części wokół takowych się obraca), bo materiał miała by w przypadku tej postaci świetny - na pewno nie wyszedł by taki kicz jak u jej siostrzyczki:> Kurde, no naprawdę tych "Imienin" nie rozumiem - beznadziejnie odtworzone realia szkolne, chociażby na przykładzie motywu z wagarami, nagłe oświecenie w kwestiach ucziuciowych uwieńczone oświadczynami (AAA!!!), zachowanie bohaterów kojarzy mi się z "Motylą nogą Tomka Mazura":> W ogóle wcześniejsze części były lepsze (IMO rzecz jasna), albo ja tamtych czasów nie pamiętam i dlatego realia wydają mi się mniej sztucznie odtworzone.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 13:39:34 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej

Rejestracja: 22.09.2002 @ 19:29:02
Posty: 11233
Lokalizacja: Legnica/Kraków
Nareszcie:)))
1.Ignacy jest okropnie sztuczną i wydumaną postacią. Oprócz wymienionych aspektów, wkurza mnie w nim to, że konsekwentnie faworyzuje jednego wnuka (Ignasia, of course). Na szczęście Ignaś chyba wyjdzie w końcu na ludzi, wskazuje na to zakończenie "Języka Trolli".
2. Moją ulubioną częścią jest zdecyowanie "Kwiat kalafiora", właściwie niemalże ex equo z "Idą sierpniową". Lubię też "Kalamburkę", dużo wnosi do postaci Mili.
3. Ulubiona postać: Gaba jest konsekwentnie budowana, Ida najbliższa mi charakterologicznie, z facetów lubię Marka Pałysa, Baltonę i oczywiście Robrojka:)) I Lucka Lelujkę, o.Mała Aurelia też była fajna:) No i Mila - podpora rodziny, a zarazem Kalamburka o wielu obliczach.
4. Anieli nie cierpię jak psa za to,jak podle postąpiła sobie z Robrojkiem. I za to, że woda sodowa uderzyła jej do głowy. Bernard z fajnej postaci wyewoluował w nachalnego bufona.Róży nie znoszę, jest a bardzo wyidealizowana.Cała ta awantura z ciążą jest IMHO od czapy i niepotrzebna. W rozmowie z Fryderykiem ten ostatni, wbrew pozorom, ma sporo racji, gdy wspomina o tym, że seks jest u Borejków tematem tabu.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 13:48:44 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Też liczyłam na kolejny tom o Laurze, mogła w końcu "łamać kręgosłupy i serca" jak dawniej jej ciotka:)

Cintryjka pisze:
Cała ta awantura z ciążą jest IMHO od czapy i niepotrzebna. W rozmowie z Fryderykiem ten ostatni, wbrew pozorom, ma sporo racji, gdy wspomina o tym, że seks jest u Borejków tematem tabu.
Też tak mi się wydawało i, jak napisały dziewczyny, owo tabu było powodem wprowadzenia w końcu tego tematu do książki. Ale wyszło sztucznie, to tak jakby nagle do realiów powieści o Ani z Zielonego Wzgórza wtłoczyć problem nieślubnego dziecka - pasuje jak wół do karocy. Książki Musierowicz zawsze zakładały pewną naiwność w "tych kwestiach" i takie moim zdaniem powinny zostać.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.11.2005 @ 14:00:36 
Offline
Dijkstra

Rejestracja: 20.09.2002 @ 16:21:55
Posty: 7950
Lokalizacja: Łódź
Wstyd się przyznać, ale z Jeżycjadą zatrzymałam się na Córce Robrojka i nic więcej nie czytałam. Siłą rzeczy najbardziej lubię rzeczy starsze: "Kłamczuchę" (tak, bardzo lubię Anielę. Może dlatego, że jest bardziej ludzka od wyidealizowanej Gaby), "Szóstą klepkę" i praktycznie wszystkie stare książki. Rodzinę Cesi kocham nałogowo (może dlatego, że mam prawie identyczną siostrę ;)) tak samo Romę i Baltonę. Borejkowie zależy - zdecydowanie Ida i Natalia.
"Brulion", poza wspaniałą warstwą szkolno-społeczną (Pieróg kontra Bernard przejdą chyba do historii), wkurza mnie nieziemsko postacią Beaty. Nie przepadam za tym typem mimoz i denerwowało mnie zawsze, że jej się taki fajny facet trafił :)

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 353 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 24  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group