Wieża Błaznów

Mam propozycję: ogarnijmy wszystko (sic!) co fantasy zaczerpnęła ze średniowiecza (wszystko co wam na umysł przyjdzie). I w miarę możliwości/chęci omówmy to....
A wierzę, że będzie co omawiać......

_________________
Żeby tak panu Pucie prosto w dupę! Prowadź mą kulę Matko Boska!!

Myślę, że łatwiej byłoby wymienić czego nie zaczerpnęła.

Jeśli mowa naturalnie o fantasy osadzonym w owych średniowiecznopodobnych realiach (której chyba najwięcej).

W tym momencie do głowy przychodzą mi same grubasy (basisy ;) :
- ustrój (monarchia)
- rycerstwo
- rozwój (w sensie naukowy, ogólnie pojmowany. wykluczam tu np. kadrę magiczną w Sadze, z których to prawdziwi wybiegający w przyszłość ludzie renesansu ;)

W sumie ten typ fantasy to właściwie średniowiecze, które przygarnęło trochę magii i parę ras/ wariacji na temat ludzi (?). I często gęsto kontynenty trochę przewędrowały ;)

_________________
Cum superiorum privilegio veniaque

Może będę chamski, ale zapytam się: po co? Po co stworzyłeś ten topic?

Irytuje mnie (i to jest eufemizm), kiedy ludzie zakładają nowy topik, bo tak im się chce. W ogóle nie podają, po co chcą akurat o tym gadać. Nie podają przykładu, do którego można by się w dyskusji odnieść. W ogóle niczego nie podają prócz tematu.

Ja rozumiem kreatywność i rzucanie nowymi pomysłami. Tylko niech autor się jeszcze trochę wysili i napisze coś od siebie. Sama chęć poznania świata nie wystarczy, trzeba jeszcze umieć to robić.

Pro publico bono

Założyłem topik bo sam temat mnie (wierze, że i inne osoby) interesuje. Kiedy coś mnie interesuje chciałby się więcej o tym dowiedzieć (nie tylko ja zresztą).
Rozumiem, że zagadnienie jest dosyć ogólne i trudno je jakoś konkretnie zahaczyć. Może to właśnie Cię tak zdenerwowało (swoją drogą, wrażliwy jesteś, łatwo Cie zirytować ;P ).

Ja po prostu postuluje o zebranie takich zagadnień, spostrzeżeń. Wypunktowanie ich chociaż. Dlaczego? Bo to interesujące.

Tak przy okazji to mnie też irytuję sporo rzeczy (np. że ja na tym forum zrobiłem taką ilość postów, jaką niektórzy piszą w 4 minuty - i to najczęściej nie na temat). Z tym, że ja się nie czepiam, rozumiem, że taka jest atmosfera tego miejsca. Też się mogę zapytać po co tyle pisać skoro większa część postów nic nie wnosi....

Mimo wszystko zapraszam do napisania kilku słów zgodnych z tematem (przyp. motywy średniowiecza w fantasy :)

_________________
Żeby tak panu Pucie prosto w dupę! Prowadź mą kulę Matko Boska!!

Ja bym powiedział że głównie chyba "ciężki klimat" że tak to ujmę.
Zacofanie ogółu społeczeństwa, mroczność, wiara w magię i gusła...

No i rzecz jasna szeroko rozumiane rycerstwo. Walka, jej sposób, kodeks.

Widzisz, sęk w tym, żeby zakładając temat, opisać go tak, aby i innych zainteresował. Chociażby po to, aby owi inni odpowiedzieli. Jakiś motywator by się dla nich przydał. W Twoim inaugurującym poście IMO tego nie ma.

Tak. Zagadnienie jest ogólne. Ale nie tylko - ono jest także banalne. Żeby dysktutować o rzeczach banalnych warto mieć coś do powiedzenia, co może choć trochę oddali to coś od banału. Inaczej nie warto IMO tracić na to czasu. (I nie mówię tu o banalnych rozmowach z przyjaciółmi - to jest całkiem inna para kaloszy).

Podobnego posta miałem ochotę napisać nieraz, tyle że jak do tej pory nie zdążyłem, bo nowopowstały topic był już zablokowany. I moja wrażliwość niech pozostanie moją własną sprawą.

Na razie dla Ciebie. Spraw aby było i dla innych.

Po co zmieniłeś czcionkę? Żeby ktoś nie przeczytał? Ok - nieważne. Jak widzisz, ja na tym forum nie piszę zbyt wiele, bo właśnie nie mam po co. Bo jak nie mam nic ciekawego do powiedzenia, to nie piszę. A że inni robią inaczej - ich sprawa. Do tego się przyzwyczaiłem i to mnie nie irytuje, bo rzadko mi się zdarza to czytać. Siłą rzeczy natomiast czytam nowe topiki. I chciałbym żeby chociaż one trzymały jakiś poziom. Sam chciałbym założyć parę tematów, aby tylko się o czymś dowiedzieć. Ale wiem, że poza pierwszym postem raczej więcej nie napiszę. Więc nie tworzę, bo taki topik nie da mi żadnego feedbacku. I pewnie umrze śmiercią naturalną w ciągu kilku dni, bo twórca nie przemyślał dyskusji.

A jak masz kompleksy co do ilości postów, to... nie powiem co, ale współczuję.

Jak widać ktoś już napisał, poza twoim, naszpikowanym frustracją ;P poście.

W takim razie rozmawiając o naszych spostrzeżeniach oddalmy się od banału... Lub, jak to określiłeś 'porozmawiajmy jak przyjaciele'...
Pamiętaj przy tym że tematy z pozoru banalne mogą stać się ciekawe. Bo rozumiem, że Ty jesteś ponad topiki typu 'Ulbiona postać w Sadze' czy 'Najczarniejszy charakter'... Banał to bardzo banalne słowo :P

Żeby nasza polemika nie stała się tu dominującym tematem, oraz dlatego, że to było 'na marginesie'. I odbiegało od tematu.

Faktycznie, jesteś pod tym względem wyjątkiem. Ale ja napisałem tylko, że mnie też wiele rzeczy irytuje. I to nie znaczy, że mam to od razu ogłaszać wszem i wobec. Skoro tak lubisz tępić przejawy nieładu etc. to napisz coś pouczającego na mającym stokilka stron topiku...

Nie wstydź się. Napisz... Może to o czym ty nie wiesz, wiedzą inni i podzielą się tym.


Nie mam, tym bardziej że prężniej działam na innych forach (gdzie trudniej się zgubić:)
Najlepiej porzućmy tą dyskusję. Jeżeli temat nie będzie się rozwijał to to Murderatorzy go po prostu zamkną.
A może sam napisałbyś tu coś banalnego....?
Zachęcam

_________________
Żeby tak panu Pucie prosto w dupę! Prowadź mą kulę Matko Boska!!

Ok, generalnie może obaj przestalibyście się przerzucać mniej lub bardziej celnymi ripostami i napisali coś on topic? A jak nie, to wiadomo...
Po bólu i bez żalu, choć temat IMO ciekawy.

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

Królu D., faktem jest że gdy rzuca się propozycję dyskusji na jakiś temat to wypadało by ją zacząć również w spośób merytoryczny.
Maciek, rozumiem że pewne rzeczy mogą Cię irytować ale spokojnie, zresztą obaj się pohamujcie i "uprzejmości" wymieniajcie albo na prive albo zaprzestańcie ich w ogóle.

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

I tutaj zacznę swą wypowiedź. Przede wszystkim, trzeba przyznać rację co do ustroju, rycerstwa i rozwoju. Natomiast co do ras, to już inna sprawa. Należy pamiętać, że ludzie średniowiecza WIERZYLI w różne dziwne stwory i stworki. Krasnoludki, Smoki (wawelski choćby), bazyliszki, jaćpęgi, osoby z twarzą w korpusie a bez głowy, olbrzymy, wodniki, utopce i cholernie wiele innych. Polecem w tym celu książkę "Strzygi i topieluchy", autorstwa nie pomnę ale mogę je podać jutro o 10:00.
Następnie wiedźmy, czarostwo i palenie na stosach. Powszechnie wiadomo, że stosy zapłonęły w wiekach średnich, a zapalali je dominikanie i inni słudzy inkwizycji. Trzeba pamiętać również o tym, że to w renesansie zapłonęły one mocniej i goręcej. A wiedźmy były bo byli "poganie" : Prusowie, Jaćwingowie, Litwini, a nawet choćby Złota Orda.
W fantasy pojawia się również kapłan. To taki sługa kościoła, który ma na sobie swoistą łaskę swego boga. Czyli są kapłani i księża. Czyli "Święci" i kapłani. Nie spotakłem jeszcze w cyklu stricte fantasy odnośnika święty.
To tyle co na razie przychodzi mi do głowy.
Pozdrawiam, albatros.

_________________
Elen sila lumenn` omentielvo

IMHO wszystko zależy od rodzaju fantasy, konkretnego opowiadania czy powieści. Niekiedy opowieść fantasy po prostu ma miejsce w średniowieczu. Myślę, że np N i BB można zaliczyć do fantasy, choć magia nieraz odgrywa tam drugorzędną rolę.
Gdy autor kreuje swój własny świat, decyduje o panującym tam regułach i zwyczajach. W większosci fantasy są liczne nawiązania do średniowiecza, w takich dziedziniach jak ustrój, poziom rozwoju cywilizacyjnego, życie codzienne - sposób ubierania się itd.
Temat wprawdzie banalny, ale ciekawy i można się długo rozwodzić. Jak już wspomniałam - wszystko zalezy jakie dzieło fantasy mamy na myśli.

_________________
Quidquid agis, prudenter agas et respice finem.

Monarchie były przed średniowieczem, jak po nim. Podobnie jak demokracje i despotie :->

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Mam nadzieje, ze bedziecie kreatywni, bo "Zrodla kultorowe literatury fantasy" to moj temat na maturze 2005 ;)

Ale faktycznie, to temat - rzeka, i chyba trzeba by na ogolnikach pozostac, jesli nie ma sie zamiaru pisania jakies obszerniejszej pracy.

_________________
Eleint Tiste Andii, Tiam, of Starvald Demelain
Światło, Cień i Ciemność
to Wojna bez Końca
(Rybak)

Warto wymienić średniowieczne "fechtbuchy"( podręczniki walki) i grimmoiry ( księgi magiczne). Jedne i drugie stanowiły inspirację dla wielu autorów. Często inspiracje dosłowną-np. AS omawia „Flos Duellatorum” autorstwa Fiore de Liberi z 1410 roku.Pozycja ta składa się z ośmiu rozdziałów które traktują w kolejności o ;walce wręcz,walce nożem,mieczem,kijem i włócznią, długim mieczem,walce w zbroi,walce konnej zaś ostatni rozdział zawiera techniki noża przeciwko mieczowi. Wspomina też o książce Talhoffera, ”Das Fechtbuch Aus dem Jahre 1443,1449,1459” traktującej o walce wręcz.

_________________
C'est grand malheur de ne pouvoir etre seul...

Albatrosie, błagam, wyjaśnij mi jutro o 10:00 (tu, bądź w temacie z folklorem) co to są jaćpęgi, bom nigdy w życiu o czymś takim nie słyszała, ani nie czytała:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.