Ysengrinn pisze:
Weźmy na przykład Krasnale. Niby najbardziej pasują do nich zbroje wikingów, rogate hełmy(tak wiem, tego nie noszono, ale kij z tym), młoty bojowe i topory. Kłóci się z tym jednak to, iż Krasnoludy są podobno bardziej zaawansowane technologicznie niż ludzie, czemu przeczy zestawienie rycerzy w zbrojach płytowych i Krasnali w hełmach żebrowych, kolczugach i generalnie krótką bronią (wyjątkiem jest AS, który uzbroił ich w broń drzewcową, co wydaje się dość logiczne:)).
Po pierwsze-krasnoludy. :)
Po drugie-co do uzbrojenia to opcje są różne. Możesz np, stwierdzić, że ich kolczugi były bardziej zaawansowane technologicznie od rycerskich ( ludzkich) zbroi płytowych. Tu dwa fakty ( tylko dwa bo oparzyłem sobie paluch, mam opatrunek i kiepsko mi się stuka). Do dzisiaj w tzw. "branży" stosowane są kolczugi bo np. kamizelki kuloodporne nie są w stanie ochronić przed nożem czy sztyletem. Ich zastosowanie jest dość wąskie, ale jednak istnieje. W średniowiecznych Chinach istniały zbroje papierowe, które chroniły tak świetnie, że wymieniano je na zwykłe-metalowe w proporcji kilka do jednego. Jeden z chińskich dokumentów wspomina np. o tym, że gubernator Xu Shang utrzymywał w gotowości armię złożoną z 1000 żołnierzy odzianych w papierowe zbroje, ktorych nie mogły przebić strzały i bełty. Generał Mao Yuanyi, autor słynnej księgi o sztukach walki Wu Bei Zhi ( jap. Bubishi) pisał; "Najlepszym rozwiązaniem dla piechoty jest zbroja z papieru w połączeniu z jedwabiem i suknem."
Konkludując-przy pewnym wysiłku umysłowym można udowodnić, że kolczuga jest bardziej zaawansowana technologicznie od płytówki ;)