Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 27.04.2024 @ 14:18:20

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 617 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 42  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 22.12.2004 @ 16:35:26 
Offline
Myszowór

Rejestracja: 08.10.2004 @ 14:27:38
Posty: 970
Lokalizacja: Pohjola-dzika,smiercionosna Polnoc
wyjątkowo młody kot pisze:
Jeden z tych, co to nie zakrywały nawet sutków, podtrzymywały tylko piersi.
Nie rozumiem, jak to jest fizycznie możliwe.

To jest mozliwe;) Wrzucilbym linka, ale sluzbowy komp blokuje tego typu strony :)
Pacek- okladka fajna jest. Co do zawartosci- zobaczymy:) Na razie zamowilem sobie "Sherwood".

_________________

Jestem Nikim, co umie tylko spac
Lunatykiem od odkladania spraw
Fanatykiem marzen


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22.12.2004 @ 16:39:53 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Blaireau pisze:
a jak dla mnie ta okładka jest obciachowa


E tam, obciachowa. W klimacie, powiedzmy, pilipiukopodobnym.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22.12.2004 @ 16:52:07 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 18:26:22
Posty: 9369
Tarkus pisze:
E tam, obciachowa. W klimacie, powiedzmy, pilipiukopodobnym.

To było też moje skojarzenie. I mogłaby IMO pasować, jeżeli zawartość też będzie "na luzie".

A poza tym, hmmm... gdyby tak była dostępna tapeta z tą pomocnicą Św. Mikołaja... :))))

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22.12.2004 @ 18:28:24 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.12.2002 @ 19:25:16
Posty: 10760
Lokalizacja: Chrząszczydrzewoszyce Powiat Łękołozy
Tarkus pisze:
Blaireau pisze:
a jak dla mnie ta okładka jest obciachowa


E tam, obciachowa. W klimacie, powiedzmy, pilipiukopodobnym.

też miałem takie skojarzenie, ale zawartość będzie, mam nadzieję, nie pilipiukopodobna.
Ciekawe, co na to wszystko pacek? :-)

Śnieżynk ajest OK, tylko ta giwera na jej plecach jakaś taka nietenteges...

_________________
All those moments will be lost in time...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22.12.2004 @ 19:50:08 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Zawartość książki pewnie będzie bardzo packopodobna :) Wręcz zakładałbym stężenie sięgające dobrego spirytu :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22.12.2004 @ 20:02:56 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.12.2002 @ 19:25:16
Posty: 10760
Lokalizacja: Chrząszczydrzewoszyce Powiat Łękołozy
Tarkus pisze:
Zawartość książki pewnie będzie bardzo packopodobna :)

oj tak, tak będzie, tym bardziej szkoda, że okładka pasuje do zawartości jak kożuch do kwiatka...

_________________
All those moments will be lost in time...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22.12.2004 @ 20:14:01 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Kurde, jak w tym kawale o burdelu z zegarem na wystawie - a co mieli dać? :)))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22.12.2004 @ 21:47:22 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
Ad okładka: Hmm... jednak Dziadka Mroza wyobrażam sobie inaczej. Wysoki, szczupły, surowy jak Syberia. A "Śnieżynka" szczerze mówiąc - so so. Ale ostatecznie, w moim przypadku, okładka spełniłaby swoją funkcję - myślę, że sięgnęłabym z ciekawości, żeby sprawdzić co to. Co prawda najpewniej zaraz potem bym odłożyła :]
Ad fragment: W pewnym momencie miałam skojarzenie z "Amerykańskimi Bogami" :D

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 8:12:52 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.12.2002 @ 19:25:16
Posty: 10760
Lokalizacja: Chrząszczydrzewoszyce Powiat Łękołozy
no właśnie, toto na okładce to żaden Pawło Morozow...a to coś co Matylda trzyma na plecach to jakaś wymyślona giwera, ona czegoś takiego nie uzywała. O ile pamiętam.
Ksiażka nie jest tak do końca z jajem.
Zresztą, jeśli chodzi o mnie, to zawsze zaglądam do środka, staram się nie oceniać po okładce. Tak mi zostało po latach 80tych jeszcze.

PS ta okładka pasowała by do Wędrowycza, a Dziadek Mróz to nie Wędrowycz, o nie...

_________________
All those moments will be lost in time...


Ostatnio zmieniony 23.12.2004 @ 12:50:30 przez Borsuk, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 10:01:22 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
No gdybyś w latach 80 oceniał książki wydawane w PRL po okładkach... ;))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 10:23:15 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Ale wtedy były takie możliwości a teraz... napisałam już wczoraj Packowi, więc tylko krótko powtórzę: ta okładka pasowałaby albo do czegoś tandetnego, albo do absolutnej parodii świątecznych opowiadanek dla dzieci. Zawartość zapowiada się jednak nieco inaczej i samo "ubranko" też mogłoby być inne.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 15:00:32 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
Okładka mogłaby być lepsza, ale nie jest tak strasznie (a propos: czy to kwestia wydawcy, czy pisarz ma coś w tej dziedzinie do powiedzenia? np., że mu się nie podoba). Ten facet w kożuszku kojarzy mi się z Dziadkiem Mrozem, ale amerykańskim;))
Przeczytam z miłą chęcią.

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 15:17:46 
Offline
Regis
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.07.2003 @ 9:27:43
Posty: 1954
Lokalizacja: Brok
Haletha pisze:
Okładka mogłaby być lepsza, ale nie jest tak strasznie (a propos: czy to kwestia wydawcy, czy pisarz ma coś w tej dziedzinie do powiedzenia? np., że mu się nie podoba).

Szczerze? To ma. Ale moje uzdolnienia plastyczne kończą sie na rozpoznawaniu, czy coś jest narysowane, czy nie. I sam w życiu nie kupiłem ksiązki kierując się okładką - nawyk z czasow komuny, kiedy serie fantastyczne miały na okladkach jakieś dziwne gryzmoły. A potem z czasów okładek z panienkami w stalowych biustonoszach i z dużymi mieczami.
Zresztą znam przypadki, kiedy autor upierał się przy okładce, bo jak ją sam wybierze/narysuje/narysuje szwagier, to niewątpliwie będzie lepiej. Nie było, bo okładka musi spełniać też funkcję handlową, i co z tego, ze jest ładna, skoro jej nie widać?

Wiec wolę sam się nie wypowiadać, a posłuchać opinii innych. W przypadku tej okładki - istotnie, nie odpowiada treści, grafik widocznie nie posiadł umiejetności czytania ze zrozumieniem. Borsuk czytał, Borsuk wie, i skoro mówi, ze jest nie najlepiej, to mu wierzę.

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 16:56:56 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
Pacek pisze:
okładka musi spełniać też funkcję handlową, i co z tego, ze jest ładna, skoro jej nie widać?

I o tym właśnie pisałam. Pod tym względem, myślę, ta okładka spełnia swoją funkcję. Choć czy aby na pewno do końca? O co mi chodzi? A o to, że jest tej klasy, co większość okładek obok których będzie leżała na półce. Stąd zapewne nie będzie się wyróżniała jakoś szczególnie. Tak ogólnie rzecz ujmując - nie odnośnie tego konkretnego przypadku - to brak jest okładek, które wykraczałyby poza określoną konwencjonalnie (?) klasę. Pamiętam, że na tej zasadzie "Inne pieśni" były wizualnie zauważalne na półce. Podobnie jest z "Perfekcyjną niedoskonałością".

Tak czy inaczej, nie po okładce, a po dziełach ich poznacie :) A co do dzieła - nie mogę się wypowiadać.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 20:39:50 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.12.2002 @ 19:25:16
Posty: 10760
Lokalizacja: Chrząszczydrzewoszyce Powiat Łękołozy
sami powiedzcie, czy facet na okładce pasuje do tego opisu:

wielki, zwalisty mężczyzna o krótko przystrzyżonej, siwej czuprynie. Tak krótko, że wyraźnie widać było blizny znaczące skórę czaszki. I wyraźnie wściekłego, można to było wyczuć mimo lodowatego spokoju na szerokiej twarzy pokrytej srebrnym zarostem. W bladoniebieskich oczach, które w innych okolicznościach można by uznać za szczere i poczciwe, czaił się chłód. I groźba.
- Nazywam się Mróz – powiedział przybysz. – Dziadek Mróz


Nawiasem mówiąc, na pewno kupię tę książkę :-)

_________________
All those moments will be lost in time...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 617 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 42  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group