Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 08.05.2024 @ 22:31:47

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 16:27:16 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08.05.2004 @ 15:09:27
Posty: 3054
Lokalizacja: Osiris
Do tych kategorii dodałabym "gazetową literaturę kobiecą" - książeczki dołączane do gazet, a traktujące o przeżyciach wrażliwych, acz zaradnych panien (w okolicznościach surowej przyrody i czasie historycznie odległym a niespokojnym) - tu pasuje Bente Pedersen. Dochodzą do tego często elementy baśniowo - paranormalne: magia, ingerencja duchów przodków, ingerencja diabelska, ewentualnie anielska, nagle odkrywane przez główną bohaterkę zdolności parapsychiczne. Dochodzi do tego skrajnie wyeksploatowany przez moją ukochaną autorkę (Margit Sandemo) motyw "kobiet z rodu" - kilkudziesięciotomowe sagi rodzinne ze schematycznymi historiami nieodmiennie kręcącymi się wokół wybranej w danym pokoleniu dziewczyny, obowiązkowo doświadczanej przez los.

U Mahlerowej czasem pojawiały się odchylenia od nurtu głównego - ponury dziedzic bywał "ponownie wolny" (umierała mu uwielbiana, albo - dla odmiany - znienawidzona, bo podła i zachłanna żona), a bohaterka niekiedy miała rodziców, jeno biednych, albo w inne kłopoty uwikłanych (zaginiony, ew. posadzony za cudze przekręty tatuś).

Są jeszcze "romanse historyczne" - bajki o konstrukcji cepa z okrutnym, a w głębi duszy czułym Wikingiem i porwaną panną w rolach głównych. W różnych konfiguracjach.

Nie zapominajmy o pani Cartland - młodsze autorki spod znaku "rozwód w wyższych sferach" ewidentnie zgapiają od niej fabułę i kreację bohaterów - niekiedy również jej własny makijaż ;)

Co z kryminałem? Mary Higgins Clark pisze takie "crime stories" - zamiast klasycznego detektywa w wymiętym prochowcu dostajemy zadbaną, silną kobietę, która stara się bądź to rozwikłać zagadkę śmierci przyjaciółki, bądź dowieść własnej niewinności (zabójstwo męża, teścia, teściowej, pokojówki teściowej...). Bohaterka musowo pochodzi z zamożnej klasy średniej - jej wykształcenie obejmuje spektrum od elementarnego savoir-vivre'u po międzynarodowy rynek finansowy. Bywa rozwiedziona, ewentualnie zniechęcona do mężczyzn ogólnie, bo wcześniej trafiała na nieodpowiedzialnych gówniarzy. W zakończeniu, obowiązkowo pomyślnym, co najwyżej lekko ranna wpada w ramiona przystojnego, uczciwego detektywa i tam już zostaje.

Słowo na koniec ;) Znalazłam książkę pod tytułem "Cappuccino" - od biedy można ją podciągnąć pod schemat Bridget. Poza tym, że większość tekstu to jedno wielkie "product placement" (spróbujcie to przeczytać i nie nabrać ochoty na kawę...), całość zbudowana jest z rozmów, jakie w kawiarni prowadzą ze sobą cztery przyjaciółki - kobiety po przejściach, a jakże. Obowiązkowo różnią się charakterami i typem doświadczeń życiowych, mają nieco inny temperament, ale - łatwo zgadnąć - mówiąc ze sobą, mówią o mężczyznach. Do tego miejsca, książeczka stanowi czysty banał. Fajne w niej jest natomiast to, że ich rozmowy dostajemy "przefiltrowane" przez męskie uszy - narratorem bowiem jest podsłuchujący owe panie barman :) I przyjemny jest klimat kawiarenki, w której obradują harpie - bardzo sugestywne opisy przygotowywania i picia kawy.

Winterson zaś się boję. Boję się, że lesbijstwo - co dla tego kawałka "literatury kobiecej" jest dość charakterystyczne - wyrośnie tam nad treść i treść tę zniekształci na rzecz upartej ideologii. Nie wiem, czy czytać dalej, bo nie lubię rozczarowań.

_________________
Are you playing with me, Cleric?
Komitet Obrony Styropianowych Głazów i Rozbujanej Kamery


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 16:29:06 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 22:26:02
Posty: 3269
Cytata:

" "Przedział dla pań" to miedzynarodowy bestseller.
Akila, 45-letnia samotna pracownica urzędu skarbowego, nigdy nie miała własnego życia - zawsze była jedynie czująś siostrą, ciotką. Pewnego dnia kupiła bilet na nocny pociąg do nadmorskiego Kanyakumari. W przedziale dla pań poznała pięć kobiet: Dźanaki - rozpieszczoną żonę i zdezorientowaną matkę; Praehę Dewi - idealną córkę i żonę, która odmieniła swoje życie za sprawą nauki pływania; 14-letnią Sheelę - posiadającą zdolność dostrzegania tego, czego nie widzą inni; Marikolanthu, której niewinność zniszczył brutalny gwałt. I Margaret Śanti - nauczycielkę chemii, żonę dyrektora szkoły, nieczułego tyrana. Kobiety na zakręcie. Każda z nich ktoregoś dnia postanowiła zmienić swoje życie. Dzięki ich opowieściom Akila też dokona przemiany."

Może być ciekawe, choć przyznam, że dziś sam widok słowa 'bestseller' budzi mą lekką niechęć ;-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 16:31:38 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08.05.2004 @ 15:09:27
Posty: 3054
Lokalizacja: Osiris
Podobnie pisali o "Cesarzowej Orchidei", a książka jest piękna. Czasem opłaca się zignorować to "bestseller" i czytać mimo wszystko ;)

_________________
Are you playing with me, Cleric?
Komitet Obrony Styropianowych Głazów i Rozbujanej Kamery


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 16:32:33 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 20:49:36
Posty: 2406
Lokalizacja: Warszawa
Jeśli pragniesz (czytać o) miłości to ja zdecydowanie polecam fanfiki. Od dłuższego czasu wsiąkłam w tę specyficzną internetową niszę i jakkolwiek sama nie piszę to po prostu nie mogę się oderwać. Ja czytam (na razie) opowiastki ze świata Harrego Pottera i to co amatorscy autorzy (a raczej autorki) potrafią wysnuć w tym świecie jej po prostu niesamowite. W zasadzie wcale nie chce mi się czytać szóstego tomu, bo w ten sposób ulegnie zmianie tzw. kanon i część opowieści stanie się nieaktualna. Ale generalnie polecam fanfiki osobie spragnionej porządnego romansu. O ile w samych powieściach JKR jest to dziedzina praktycznie zaniedbana, to w fanfikach po prostu rozkwita i wiele z nich to naprawdę pasjonujące historie. Dzięki poruszaniu się w ściśle określonym postmodernistycznym świecie przedstawionym powstają nadzwyczajne możliwości opisywania pewnych spraw. Nie jest to oczywiście literatura szczególnie wybitna, ale IMHO co lepsze fanfiki zdecydowanie wyrastają ponad poziom powiedzmy Pilipiuka.
Ze stron polskich poleciłabym przede wszystkim forum Twójnetu np. opowiadanie Arthura Weasleya "Oswoić smoka" http://forum.twoj.net/index.php?showtopic=3700

Oczywiście znacznie więcej fanfików potterowskich jest dostępnych w sieci po angielsku np. na stronach http://ashwinder.sycophanthex.com albo http://www.checkmated.com

_________________
<b><i>Magdalaena</i></b>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 16:32:45 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26.10.2004 @ 9:31:58
Posty: 443
Lokalizacja: Cornwall
A doktor Queen style?? :) Przychodzi mi do głowy jeszcze kobieta z filmu Johnny Guitar. Właścicielka kasyna, silna, twarda, opanowana..Ale ci chodziło bardziej o książki..hmm..."Kochanek wielkiej niedźwiedzicy" Piaseckego. Mimo, że kobiety były tam postaciami drugoplanowymi, to jednak twardzielki z nich były:)tj. pewne siebie, awanturnicze przemytniczki

_________________
audaces fortuna iuvat


Ostatnio zmieniony 23.12.2004 @ 16:36:41 przez Caribre, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 16:36:27 
Offline
Babka Yarpena Zigrina
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08.05.2003 @ 1:43:07
Posty: 2577
Lokalizacja: Uniwersum Bemowo
Ireth pisze:
Winterson zaś się boję. Boję się, że lesbijstwo - co dla tego kawałka "literatury kobiecej" jest dość charakterystyczne - wyrośnie tam nad treść i treść tę zniekształci na rzecz upartej ideologii. Nie wiem, czy czytać dalej, bo nie lubię rozczarowań.

Jakiś czas temu czytałam jej "Nie tylko pomarańcze..." i, z tego co pamiętam, średnio mi się podobało. Wątków lesbijskich nie pamiętam, zapadł mi w pamięć tylko konflikt głównej bohaterki z matką. Przy okazji przedświątecznego sprzątania wygrzebałam skądś tę książkę i mam zamiar znowu ją przeczytać. Bardzo jestem ciekawa jak teraz mi "podejdzie" :]

_________________
Wszystkie drogi prowadzą na Haymarket :)

you and me, and the devil makes three


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 16:47:07 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 22:26:02
Posty: 3269
Ireth pisze:
Podobnie pisali o "Cesarzowej Orchidei", a książka jest piękna. Czasem opłaca się zignorować to "bestseller" i czytać mimo wszystko ;)
Ireth, ja dobrze zdaję sobie z tego sprawę, tylko czasem mam ochotę przeciwstawić się tłumowi, masowości i sikać pod wiatr ;-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 16:55:17 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08.05.2004 @ 15:09:27
Posty: 3054
Lokalizacja: Osiris
Pod huragan, Idy, pod huragan ;)

Do Winterson może się zabiorę przy nadmiarze wolnego czasu. Zresztą niedługo czeka mnie Jane Austen, a ponoć to też dla kobiet przeznaczone. Ze wstydem przyznaję, że nie ruszyłam.

_________________
Are you playing with me, Cleric?
Komitet Obrony Styropianowych Głazów i Rozbujanej Kamery


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 16:56:05 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.12.2003 @ 13:45:04
Posty: 6932
Lokalizacja: urojone Trondheim za morzem
Jeanette Winterson z czystym sumieniem mogę polecić tylko dwie: ‘Płeć wiśni’ (XVII-wieczna Anglia, opowieść o potwornie brzydkiej kobiecie hodującej psy, i jej przybranym synu) i ‘Namiętność’ (opowieść o kucharzu Napoleona i córce gondoliera weneckiego, obdarzonej pewnym nietypowym szczegółem anatomicznym).

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 20:22:17 
Offline
Murderatrix

Rejestracja: 16.10.2003 @ 21:46:27
Posty: 3280
Lokalizacja: Ilion
wyjątkowo młody kot pisze:
Innymi słowy - chodzi mi o powieści o miłości, które nie kończą się ślubem, tylko np. zaczynają nim i - o dziwo - nie kończą się rozwodem, a po drodze jeszcze kilka zdrad.

Kiedyś się nad tym zastanawiałam, ale bez specjalnych rezultatów. Ciężko znaleźć książkę o zacnej miłości aż po grób. "Noce i dnie"?

Hal pisze:
uchodzące za klasykę literatury kobiecej "Wichrowe Wzgórza".

Klasykę literatury. Kropka.
:->


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 22:15:29 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 22:26:02
Posty: 3269
Ireth, jeśli trafisz na listy Jane Austen - zapewniam Cię, że nie są tak błyskotliwe jak jej powieści.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 23:29:03 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.11.2002 @ 17:35:27
Posty: 322
Lokalizacja: tam, gdzie rosną poziomki
Czytałam 4 z 6 powieści pani Austen. W trakcie czytania byłam zachwycona, teraz nie pamiętam kto z kim i dlaczego ;D
"Wichrowe wzgórza" to klasyka klasyki, w dodatku jak na klasykę nawet da się czytać :D A tak an poważnie, to uwielbiam tę książkę. Bardziej niż także świetną powieść "Dziwne losy Jane Eyre" drugiej siostry Bronte.
Sagę Sandemo przeczytałam parę lat temu i lubię może 2 z 47 tomów, ale trudno się oderwać, jeśli się zacznie...
A do jakiej kategorii zalicza sie Harlequiny? (z którymi miałam krótki, ale intensywny kontakt w wieku 11,5 roku... ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23.12.2004 @ 23:34:15 
Offline
Regis
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.05.2004 @ 15:45:18
Posty: 1766
Yennefer_z_Vengerbergu pisze:
także świetną powieść "Dziwne losy Jane Eyre" drugiej siostry Bronte.

Jedyna powieść, jaką do tej pory czytałam, z tych wymienionych w tym wątku :) I w dodatku mi się podobała :)

_________________
وأنا؟ أنا كقطة سيامية في جوف راحتيه


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.12.2004 @ 14:40:18 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
bardzo lubię powieści Jane Austen. Są zabawne, błyskotliwe, a autorka była świetną obserwatorką ówczesnego życia społecznego:)

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.12.2004 @ 14:54:49 
Offline
Bloede Blath aen Laeke Dhromchla

Rejestracja: 17.10.2002 @ 11:59:59
Posty: 13943
Lokalizacja: ze stajenki
Kurcze, nigdy nic jej nie czytalam, ale mam na mojej liscie niezbednych zakupów :))

_________________
ggadem lub emalią


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group