Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 09.05.2024 @ 2:03:07

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 24.12.2004 @ 15:04:25 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
Skończyłam Wichrowe Wzgórza. I jestem bardzo zła, bo to takie krótkie i nie ma drugiej części;) Książka jest kapitalna i czyta się ją naprawdę świetnie. Wątek Katy i Lintona przypomina mi nieco Colina i Mary z "Tajemniczego Ogrodu" (moja ukochana książka z dzieciństwa), ale to chyba jednak trudno porównywać. Nie ubolewam, że zaczęłam od filmu, który jednak różni się nieco od pierwowzoru. Nelly jest bardzo sympatyczna. A Katarzyna Starsza przypomina trochę niejaką niesławną Kurcewiczównę;>
Jedyną rzeczą, która mi trochę nie podeszła, było zbyt szybkie rozwinięcie wątku Katy i Haretona. Wygląda to tak, jakby autorka śpieszyła się z oddaniem książki do druku i naprędce nakreśliła coś, czemu w innej sytuacji poświęciłaby jedną trzecią fabuły. Dwoje młodych bardzo się nie lubi, nagle jednak, po kilku słowach, zaczyna do siebie pałać wzajemną sympatią i miłością. Za szybko; przydałby się na to dodatkowy rozdział.
Niemniej odkładam na półkę z ulubionymi książkami:-)

Widziałam u babci na półce "Dziwne losy Jane Eyre" i zamierzałam dziś ukraść, a tu gdzieś przepadły...;( Co gorsza znalazłam też stare wydanie "WW". Mamy więc w domu już dwa egzemplarze:]]

Pani Austen czytałam "Dumę i uprzedzenie". Nie zarzekam się, że nie przeczytam więcej. Książka jest bardzo sympatyczna i napisana z żywym humorem. Można ją czytać "historycznie", celem poszerzenia wiadomości o kulturze i mentalności epoki. Dla fabyły oczywiście też można, tyle że ta akurat jest lekka i właśnie w sam raz na odpoczynek dla pani domu:) fajne.

Mary Higgins Clark... Oglądałam parę jej ekranizacji; w sam raz na to, żeby posiedzieć trochę, zapomnieć o zakwasach, zajęciach, na które się trzeba przygotować, o późnej porze...;) Ekranizacje te kojarzą mi się z Harlekinami (też parę razy w życiu trafiło mi się obejrzeć jakąś ekranizację;P). Bogate i eleganckie (mimo iż z klasy średniej) babki po przejściach bawią się w rozwiązywanie kryminalnych zagadek, pod końcem obowiązkowo wpadają w tarapaty, skąd pośród łez i pisków wydobywa je przyszły Ukochany i wszystko dobrze się kończy. Nie będę czytać:-)

Wpadła mi też kiedyś w ręce "Raija ze śnieżnej krainy", czy jakoś tak:PP Początek wielotomowej romantycznej książkonoweli. Nie powiem nawet, żeby był to jakiś najgorszy gniot. Akcja poprowadzona sprawnie, językowo w porządku, nawet jakoś specjalnie nie lepiło się od słodyczy. Tylko jakoś nie dostrzegłam powodu, dla którego coś takiego trzeba napisać. A zwłaszcza kontynuować.



A tak na marginesie: czytał ktoś może południowosłowiański pierwowzór Bridget Jones, czyli "Stefcię Ćwiek w szponach życia"? Nie może być takie złe, słyszałam o tym nawet na zajęciach;), ale sama czytać nie zamierzam. Kiedyś czytali w Trójce i wysłuchałam fragmentu, ale mi nie podpadł, to nie moje podwórko. W ogóle nie przepadam za panią Ugresić.

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.12.2004 @ 14:56:57 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 24.04.2003 @ 10:59:37
Posty: 630
Hmm... A czy ktoś z Was coś wiedział wcześniej o Literaturze w spódnicy:

cytat:
"Literatura w spódnicy" to seria bestsellerów kobiecych. Do kolekcji wybrano najlepsze tytuły znakomitych autorów, znanych i cenionych przez miliony czytelniczek. Pozycje wchodzące w skład serii biją rekordy sprzedaży na całym świecie. Książki serii nie tylko bawią, ale też skłaniają do refleksji. Przeżycia ich bohaterek udowadniają nam, że problemy kobiet są takie same na całym świecie. Dlatego też tytuły z serii "Literatura w spódnicy" są bliskie każdej czytelniczce. Wśród autorów są m.in. Helen Fielding, Candace Bushnell, Nicola Kraus, oraz bardzo popularne i lubiane polskie pisarki - Joanna Chmielewska i Maria Nurowska.

"Literatura w spódnicy" to seria doskonałych książek, które powinna przeczytać każda kobieta! Co dwa tygodnie, w piątek, czytelniczki mają okazję uzupełnić swoje biblioteczki o nowe tytuły. Okładki kolekcji utrzymane są w jednej spójnej konwencji i kobiecych pastelowych kolorach.
/cytat

?

Dają jakieś książki do gazet za śmieszną cenę i w ogóle prawie tego nie reklamują. Dziwne...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.12.2004 @ 14:59:53 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Wygląda na to, że właśnie reklamują;-)

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.12.2004 @ 15:06:12 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.12.2003 @ 13:45:04
Posty: 6932
Lokalizacja: urojone Trondheim za morzem
Mocno się obawiam, że większość z tych pozycji to odmóżdżacze. Z wyjątkiem Nurowskiej :)
Helen Fielding, Candace Bushnell i Nicola Kraus – no cóż... Wszystkie trzy panie piszą książki, które sklasyfikowałam jako typ 4.
Zresztą wydawnictwo – Axel Springer – nie wróży niczego dobrego.

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.12.2004 @ 15:06:49 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 24.04.2003 @ 10:59:37
Posty: 630
Ja nie reklamuje - ja tylko interesuję się książkami i tym rynkiem!!!:) A znalazłem to naprawdę przez przypadek. Szukam akurat w necie włoskiej kolekcji książek XX wieku, na której wzorowała się Wyborcza. I przy okazji różne takie kwiatki znajduję;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.12.2004 @ 15:08:41 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
No dokładnie, tak jak WMK napisała, te ksiązki to takie sobie czytadełka, nic wielkiego. Można to sobie w każdym kisoku obejrzeć.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.12.2004 @ 17:40:54 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.11.2002 @ 17:35:27
Posty: 322
Lokalizacja: tam, gdzie rosną poziomki
Co do "Literatury w spódnicy" to, ku mojemu przerażaniu, sporo czytałam ;) ("Nianię w Nowym Jorku", "Smażone zielone pomidory" i obie części Bridget). "Pomidory' są w porządku. Reszta to tylko niezła rozrywka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29.12.2004 @ 23:47:38 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.09.2004 @ 4:02:58
Posty: 113
Trudno mnie nazwać fachowcem, bo generalnie romansów nie znoszę (a tłumaczyłam kiedyś kilka) (nie, nie przyznam się, jakich :P) (Spi^X^X^XAlakhai, cicho), ale oczywiście są wyjątki. I "Wichrowe...", i "Jane Eyre" (choć ona ckliwa dosyć jest miejscami), i Jane Austen przede wszystkim, bo to złośliwa cholera była. "Pride And Prejudice" kupiłam kiedyś w ślicznej starej wersji (format mniejszy niż paperback, czyli prawdziwie kieszonkowy, oprawa płócienna, ilustracje, roz coś koło 1925-35) i nadal jest to jedna z moich ulubionych książek.

Poza tym lubię "Trędowatą" jako cudowną książkę do śmiechu (tego się nie da opisać, to trzeba doświadczyć - a w latach wczesnych 90 w ramach szaleństw ksiązkowych wyszedł u nas ciąg dalszy, który jest niemal równie dobry: [spoileruję] owoż nieszczęsta Stefcia Rudecka, jak się okazało, miała siostrę bliźniaczkę, zamkniętą w klasztorze. Przed ślubem ją odwiedziła, siostra dała jej w łeb, zabrała ciuchy i wyszła - tylko po to, by jak wiadomo, zemrzeć na zapalenie opon mózgowych ku rozpaczy narzeczonego; tymczasem prawdziwa Stefcia także zachorzała, a że wyzdrowiała już po wyznaczonej dacie ślubu, ze zgryzoty nie powiedziała nikomu, a jej z kolei nie uprzedziła rodzina, żeby nie denerwować. Cudo. Autorzy, patrzcie i uczcie się :P) - ale moja rodzona babcia się jako młódka wzruszała. No i jest jeszcze nieśmiertelna Powieść O Wielce Wkurzającej Bohaterce Otoczonej Gronem Nieco Tylko Mniej Wkurzających Bohaterów, zwana dla niepoznaki "Przeminęło z wiatrem".

A powieści o miłości... no, mnie tylko takie średnio nowe przychodzą do głowy. "Anna Karenina". "Lalka". "Saga rodu Forsythe'ów". Ale one wszystkie traktują nie tylko o tym. I wszyscy je znają. Ech.

Paula cuś mało romansowa

_________________
I have seen the life on this planet, Scully, and that is exactly why I am looking elsewhere.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29.12.2004 @ 23:55:26 
Offline
Normalny
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.03.2004 @ 0:09:35
Posty: 4595
Lokalizacja: Vindobona
Mylisz się.
jako wielbiciel Wokulskiego i sióstr Bronte mówię:
to co napisałaś jest ckliwe i romansowe :-)

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.12.2004 @ 0:14:27 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.02.2004 @ 18:48:06
Posty: 3024
Lokalizacja: z południa. Mysłowice.
Henry James "Portret damy" (nie ukrywam, że czytałam po uprzednim obejrzeniu 6-krotnie filmu z Nicole Kidman, ale to chyba nieistotne).

_________________
Intermedium skończone. Zachodnia Strona Bramy skończona. Pluskwa i Ćma - również. ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.12.2004 @ 0:24:22 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.12.2003 @ 22:10:20
Posty: 94
Lokalizacja: Warszawa
A myślicie, ze "Krystynę córkę Lavransa" Undset też by tu należało wymienić? Bo to niby też literatura kobieca, też o miłości, choć (rzecz jasna) nie tylko o niej.

_________________
Earth.
A biosphere.
A complex, subtly balanced life support system.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.12.2004 @ 0:52:55 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.02.2004 @ 18:48:06
Posty: 3024
Lokalizacja: z południa. Mysłowice.
No i dodam Mary Shelley "Frankenstein" - ryczałam jak bóbr na tym.

_________________
Intermedium skończone. Zachodnia Strona Bramy skończona. Pluskwa i Ćma - również. ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.12.2004 @ 3:03:14 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
PolB pisze:
Trudno mnie nazwać fachowcem, bo generalnie romansów nie znoszę (a tłumaczyłam kiedyś kilka) (nie, nie przyznam się, jakich :P) (Spi^X^X^XAlakhai, cicho)

Hehehe :-) Wczoraj w knajpie opowiadałem Tarkowi i Joance jak kiedyś tłumaczyłaś pewien romans (nie, nie podawałem żadnych tytułów) - mieli niezły ubaw ;-)
PolB pisze:
No i jest jeszcze nieśmiertelna Powieść O Wielce Wkurzającej Bohaterce Otoczonej Gronem Nieco Tylko Mniej Wkurzających Bohaterów, zwana dla niepoznaki "Przeminęło z wiatrem".

Nie żebym był jakimś nadzwyczajnym miłośnikiem, ale zdecydowanie wolę już taką bohaterkę i takich bohaterów niż Kompletnie Bezpłciowe i Papierowe Postacie: Zestaw Standardowy Numer Pięć.

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.12.2004 @ 11:16:13 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.12.2003 @ 13:45:04
Posty: 6932
Lokalizacja: urojone Trondheim za morzem
Nyala pisze:
A myślicie, ze "Krystynę córkę Lavransa" Undset też by tu należało wymienić? Bo to niby też literatura kobieca, też o miłości, choć (rzecz jasna) nie tylko o niej.

‘Krystyna...’ ma nie jednego głównego bohatera, a troje takowych. Bo nie tylko tytułową Krystynę, lecz także Erlenda i Szymona. Świetnie skonstruowane postaci – Krystyna, którą miotają gwałtowne emocje, lecz w rzeczywistości nie wie, czego chce. Erlend, romantyczny egoista, za którym wloką się grzeszki młodości i porywczego charakteru – i który z upływem lat wcale nie staje się mądrzejszy. I Szymon, moja ulubiona postać. Wielkoduszny, godzien zaufania, potrafiący spojrzeć z dystansem na sprawy, do których ma stosunek emocjonalny (i to jeszcze jak emocjonalny). Do tego wierne tło historyczne – walka stronnictw – lecz to chyba raczej mało kto doceni poza Norwegami i historykami, specjalizującymi się w tym okresie.

Uważam Undset za pisarkę w pełni tego słowa znaczeniu ‘kobiecą’. Nie skupia się wyłącznie na uczuciach. Daje coś więcej:)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.12.2004 @ 13:28:53 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
wyjątkowo młody kot pisze:
Do tego wierne tło historyczne – walka stronnictw – lecz to chyba raczej mało kto doceni poza Norwegami i historykami, specjalizującymi się w tym okresie.

Akurat ja właśnie po lekturze "Krystyny" zainteresowałam się historią Skandynawii :)

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group