Wieża Błaznów

Vanin, nie nabijaj się, ja też nie wiedziałem :) Swoją drogą, Anneke, podoba mi się twój styl - przynajmniej w powieści, którą miałem okazję czytać. Czuć, że znasz i lubisz Kaya :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Dzięki, Tark.
Kaya więcej niż lubię :-), choć nie wiem, czy i w jakim stopniu wpłynęło to na moją twórczość. Nie będę się wypowiadać, bo wiadomo, że do tego, co sama napisałam, mam bardzo subiektywny stosunek :-).
A Kay ma nie tylko piękny styl (czy mnie się wydaje, czy rzeczywiście jego skomplikowane, złożone i długie zdania w tłumaczeniu momentami tracą urok?), ale jeszcze imponuje mi niesamowitą wiedzą, cierpliwością i konsekwecją w budowaniu światów. I znajomością ludzkich charakterów...

Co do ciebie to już dawno straciłem nadzieję ;P

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

A to czułem. Czytając "Miasto..." miałem nieodparte wrażenie - to napisała osoba, która przeczytała Kaya. Niejednego :)) Najlepsze, że nie naśladujesz, tylko "lecisz" po swojemu, a wspólny macie tylko klimat, no i sztafarz - wasze światy są dość podobne. Co mi osobiście akurat się podoba :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Nie wydaje ci się.

Z twórczości Kaya po angielsku czytałem tylko "Tiganę", ale gdy jakiś czas później dostałem wreszcie w ręce polski przekład, wydał mi się jakiś taki... uboższy. Wprawdzie Agnieszka Sylwanowicz jest naprawdę niezłą tłumaczką, żadnych błędów merytorycznych się u niej nie dopatrzyłem (raz myślałem, że jest błąd, ale na syffie mnie błyskawicznie wyprowadzono z błędu i ustawiono do pionu :-P) i generalnie przełożyła tę ksiażkę dobrze, ale są rzeczy, które po prostu w oryginale brzmią lepiej i już. Do takich właśnie rzeczy należy twórczość Kaya.

_________________
I'm not dead yet.

Kto koresponduje z magiem? Achmed, Asx? :)))

Oh-reen, ciesz się że to nie Tigana :P

Nowego nic nie wiem. Mogę tylko powtórzyć, że The Lions... ma być pierwszą książką Kaya wydaną przez MAGa, i że w zeszłym roku Andrzej Miszkurka z tegoż wydawnictwa premierę książki przewidywał na pierwszą połowę tego roku. :)

_________________
Na pajęczynie wyrazów - barwy, zapachy i dotyk,
Łąki, pałace i ludzie - drżący Rzym mojej duszy -
Geometria pamięci przodków wyzbyta brzydoty,
Zwierciadło żywej harmonii diamentowych okruszyn.
- J.K.

Podrzuć mu tego linka do stopklatki przy okazji :)

Co do ekranizacji książki Mistrza Kaya jestem nastawiony bardzo sceptycznie. Hollywoodzkie produkcje to w zdecydowanej większości straszne gnioty. Tam nawet dobry pomysł zazwyczaj ginie , bo filmy są robione pod dyktando producentów , którzy wymuszają na reżyserach i scenarzystach własny punkt widzenia ściśle podporządkowany niewybrednym gustom przeciętnego Amerykanina , a jakiekolwiek odstępstwa od reguły zdarzają się rzadko.
Niewielu twórców może sobie pozwolić na realizację projektów według własnych koncepcji. Reżyser E. Zwick i początkująca scenarzystka - Vera Blasi z pewnością do tej nielicznej grupki nie należą. Będą "tańczyć" , jak im "zagrają".
Pozatym nie sądzę , żeby prozę Mistrza dało się bezboleśnie przenieść na ekran przez hoolywoodzkich filmowców. Wszak jest tam sporo części opisowych i poświęconych przemyśleniom bohaterów , a raczej trudno oczekiwać , zeby znalazło to odzwierciedlenie w filmie. Bardzo chciałbym się mylić... i będę modlił się do Odyna o dobrych producentów.
Olbrzymi plus stanowi to , że być może udana ekranizacja przyczyni się do szybszego wydania powieści Kaya u nas ( nie tylko tej zresztą ) i więcej ludzi zainteresuje się jego znakomitymi książkami.

Ok. Nowe informacje z Maga w sprawie "Lions of Al-Rassan" i innych książek Kaya:

Niestety, nie. Nasz plan ciągle sie zmienia. Lwy ukażą sie dopiero w następnym roku i będą 3 książką Kaya w Magu. Wcześniej wydamy The Last Light of the Sun, a nastepnie wznowimy Tiganę. Będzie to początek serii, w której pokażemy wszystkie dzieła autora.

P.S. Jeśli ktoś jest zainteresowany innymi zapowiedziami Maga na najbliższe pół roku, to tutaj się o nich dowie. :)

_________________
Na pajęczynie wyrazów - barwy, zapachy i dotyk,
Łąki, pałace i ludzie - drżący Rzym mojej duszy -
Geometria pamięci przodków wyzbyta brzydoty,
Zwierciadło żywej harmonii diamentowych okruszyn.
- J.K.

Fiuuu...! W marcu i czerwcu kolejne części cyklu szererskiego! Kresie, czekam.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

No proszę, a miałam jakiś czas temu pytać, czy Anneke to TA Anneke, teraz już nie muszę:)

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris

Plan MAG-a prezentuje się smakowicie , choć bardzo mnie martwi , że na książki Kaya przyjdzie nam jeszcze poczekać. Jeśli faktycznie wydadzą wszystkie Jego pozycje to będę WNIEBOWZIĘTY.
Spośród wymienionych tytułów najbardziej ostrzę sobie ząbki na "The Darkness That Comes Before" i V tom "Bożych Monarchii" , nie oprę się również pokusie nabycia cyklu o Skrytobójcy. Zastanowię się nad Kresem...

Ja to się nad cyklami nie będę zastanawiał, skoro kogoś porównują do Eriksona, to z góry skreślam :) A Kres...Nareszcie. Cholera, długo czekam, za długo.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Hehe, a ja dopiero niedawno Kresa zaczęłam, jeszcze dwa tomy Szereru mi zostały:)))) I prawie cała Saratnyńska mozaika, jestem dopiero na 60-ej stronie "Pożeglować...":D

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka