Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.03.2024 @ 21:41:08

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 377 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 22, 23, 24, 25, 26  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 02.11.2006 @ 19:32:37 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
No więc tak:

skończyłam jakiś czas temu "Ostatnie promienie słońca" i... no właśnie, i.

Niestety, wydaje mi się, że Kaya zaczęłam czytać z wysokiego C ( "Mozaika"), a potem oczekiwałam Bóg wie czego. No i się nie doczekałam. Bo "Ostatnie promienie słońca" bardzo często wydawały mi się książką o niczym, zbiorem bardzo luźno powiązanych epizodów, które bezboleśnie możnaby wywalić, wyciżć, posklejać w inny sposób. Na początku Kay rozwiązał najciekawszy psychologicznie problem w dosyć brutalny i nieciekawy sposób, a poetm pisał o byle czym.

Więc z jednej strony rozczarowanie.

Z drugiej, jest kilka momentów, dla których mogłabym czytać tę książkę od nowa codziennie.

I na tym polega mój problem z Kayem. "Ostatnie promienie słońca" nie podobały mi się bardzo i bardzo mi się podobały jednocześnie. Cały czas mam nadzieję, że kolejna pozycja będzie drugą "Mozaiką" i się rozczarowuję. Ale absolutnie nie jestem w stanie powiedzieć, że książka jest zła i beznadziejna. Przeciwnie, jest IMO lepsza od "Lwów...", bo zdecydowanie mniej przesłodzona.

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04.11.2006 @ 14:51:24 
Offline
Adept

Rejestracja: 11.01.2005 @ 11:09:42
Posty: 327
Lokalizacja: B-stok
He, he... Przypomniała mi się złota myśl L. Wałęsy: "jestem za, a nawet przeciw".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25.11.2006 @ 11:24:09 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
Tigana za mną. Cóż mogę powiedzieć? <spoiler> Może zacznę od słabych punktów. Nie będę raczej oryginalna zauważając, że garstce młodych duchem optymistów wszystko za szybko i za łatwo przychodzi. Wędrują sobie po kraju, z powodzeniem wystawiając po knajpach tę samą antyrządową sztukę teatralną. I bodaj ani razu nie spotykają ich z tego powodu nieprzyjemności, ani chociażby widzowie z poprzedniego spektaklu (co byłoby dość prawdopodobnym zbiegiem okoliczności). Deus ex machina pozwala im trafiać wszędzie na starych znajomych, szybko się zakochiwać, a także wchodzić swobodnie na strzeżone tereny i łapać wyskakujące z okien dziewczyny. Happy end na końcu też jest lekko naciągnięty... chociaż może raczej byłby, gdyby nie zdejmujące kropkę znad "i" ostatnie zdanie. Posłowie uważam za poronione. Może to i ciekawe skąd Kay wziął pomysł na bezimienne królestwo (to zdjęcie), niemniej wyłuszczanie czytelnikom literackich intencji to gruba przesada. Bolało też tłumaczenie (wydanie poprawione, hę?) pełne zbędnych przecinków, błędów gramatycznych i "nie" konsekwentnie źle pisanych razem lub oddzielnie. Aha: gdybym nie przeczytała na okładce, że to mają być renesansowe Włochy, byłoby mi raczej ciężko na to wpaść;)
Ale jakie to ładne:) Ciekawie pomyślane, z ideą, która wcale nie jest taka naciągnięta. Nie ma wielkich herosów. Dobry tragiczny wątek Dianory, a także Tomassa i jego ojca (chyba podobał mi się najbardziej). Swietnie nakreślone postaci, zwłaszcza kobiece. Działa tu magia psychologii, aczkolwiek nie w równym stopniu, co w "Mozaice". Swietna walka o urodzaj i zbożowe miecze - po prostu mnie ujęły. Z propagandą w wątku Erleina nie do końca się zgadzam. Gdyby zniewolenie czarodzieja istotnie przyniosło Alessanowi niesamowite korzyści, mogłyby dojść do głosu zarzuty o usprawiedliwianie gwałtu. Tymczasem jedyny spektakularny czyn Erleina wypływa przecież z jego osobistej inicjatywy i nijak nie ma się do uświęcania środków. Wydaje mi się, że motyw można włożyć do szufladki z błędami bohaterów. IMHO właśnie ten paskudny czyn odziera Alessana z idealizacji.
Reasumując: "Mozaika" to to nie jest, ale nie żałuję, że wydałam pieniądze.

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.02.2007 @ 17:28:31 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.02.2007 @ 11:32:11
Posty: 8
Lokalizacja: z Jeziora
Koleżanka poleciła mi Kaya, więc nabyłam "Gobelin" za 70zł :/ oraz Tiganę, Lwy i Promienie za 45zł i zabieram się za czytanie. Gobelin za mną juz niestety - bardzo mi się podobał, ba, byłam oczarowana!!. A Mozaikę jakoś kupuję i kupuję i kupić nie mogę, ciągle coś mi wypada. Aż się skończy nakład i będę musiała bulić tyle ile za Gobelin ;)))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.03.2007 @ 22:39:09 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.10.2002 @ 11:51:20
Posty: 616
Lokalizacja: Niederzahden/Warschau
Długi wywiad z Kayem do obejrzenia. To z amerykańskiego programu a'la "Książki z górnej półki" co leci(ał?) w TVP3; tyle że tu z autorem gadają nie 5 minut a pół godziny ;-)

_________________
Na pajęczynie wyrazów - barwy, zapachy i dotyk,
Łąki, pałace i ludzie - drżący Rzym mojej duszy -
Geometria pamięci przodków wyzbyta brzydoty,
Zwierciadło żywej harmonii diamentowych okruszyn.

- J.K.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22.08.2007 @ 16:48:24 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.10.2002 @ 11:51:20
Posty: 616
Lokalizacja: Niederzahden/Warschau
Sorry, że post pod postem, ale się wzięło udało przeprowadzić wywiad z Kayem. Gdyby kogoś interesowało, to już można czytać. Serio.

_________________
Na pajęczynie wyrazów - barwy, zapachy i dotyk,
Łąki, pałace i ludzie - drżący Rzym mojej duszy -
Geometria pamięci przodków wyzbyta brzydoty,
Zwierciadło żywej harmonii diamentowych okruszyn.

- J.K.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.08.2007 @ 7:06:42 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26.06.2004 @ 11:38:35
Posty: 497
Lokalizacja: Rzut mokrym kapeluszem od W-wy
Ysabel przeczytana. Jest zdecydowanie inna od poprzednich. Co nie znaczy że gorsza (jak dla mnie chyba nawet lepsza). Uwaga wciąga. Polecam.

_________________
"- -"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.08.2007 @ 11:26:23 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej

Rejestracja: 22.09.2002 @ 19:29:02
Posty: 11233
Lokalizacja: Legnica/Kraków
A co sądziłoś o Ostatnich promieniach slońca? I jak wypada porównanie Isabel z tą pozycją?

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.08.2007 @ 13:55:45 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26.06.2004 @ 11:38:35
Posty: 497
Lokalizacja: Rzut mokrym kapeluszem od W-wy
"Ostatnie..." są przeczytane w 1/3 po 3 podejściach i spadły na koniec kolejki. "Ysabel" została przeczytana w dwie noce.

_________________
"- -"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.08.2007 @ 20:57:58 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej

Rejestracja: 22.09.2002 @ 19:29:02
Posty: 11233
Lokalizacja: Legnica/Kraków
Bardzo zadowalająca odpowiedź:)))

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.12.2007 @ 17:25:57 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Ysabel jest bardzo wciągająca. Pochłonęłam ją od ręki. Niestety, dla mnie nie jest to Kay najwyższych lotów - -brakowalo mi czegos. Takiego pazura, który by mnie zahaczył i nie puscił. Ot, poprawna ksiązka, bardzo dobrze się czyta, ale brak w niej magii. Brak pietyzmu w budowaniu postaci, może dlatego że głównym bohaterem jest nastolatek? A może dlatego, że Ysabel kojarzyła mi się z Gobelinem? IMO Kayowi średnio wychodzi łaczenie świata obecnego z magią. Z historią sobie radzi, natomiast teraźniejszośc go chyba przerasta. Dialogi są płytkie, postaci wyciąga z kapelusza...
Podobały mi się bardzo elementy magiczne, nawiązania do przeszłości. Podobał mi się watek główny, zawiązanie akcji. Wykończenie mniej.

To nie jest zła książka, ale jak na Kaya to stany średnie. Czyta się dobrze, ale nie została mi w pamięci. Dla mnie 7/10.

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.03.2008 @ 15:54:14 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej

Rejestracja: 22.09.2002 @ 19:29:02
Posty: 11233
Lokalizacja: Legnica/Kraków
Spora garść moich luźnych acz zdecydowanie negatywnych impresji na temat Pieśni dla Arbonne:(

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.03.2008 @ 19:51:16 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Uuu.. ja jestem jakoś sparzona. Ostatnie dwa polskie wydania* Kaya to była IMO równia pochyła, więc jakoś po " Pieśń ..." nie mogę sięgnąć. Bariera spychologiczna :-)

*"Ostatnie promienie słońca" i " Ysabell".

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.04.2008 @ 20:27:30 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
"Pieśń dla Arbonne" mnie się spodobała. Stary, dobry, baśniowy Kay, choć z drugiej strony nie jest to szczytowe osiągnięcie tego autora. Niemniej na pewno warto.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07.12.2011 @ 22:34:24 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2004 @ 17:36:18
Posty: 3143
Lokalizacja: Khatovar
Skończyłam Sarantyńską mozaikę. Miałam ustosunkować się do zakończenia, więc lecę z tymi spojlerami (ostrzegam, choć i tak chyba wszyscy już czytali).

Zakończenie na pierwszy rzut oka zgrzyta, niczym niepasujące tessery w mozaice. ; ))
Ale jednak nie powiem, że jest pozbawione sensu.
Spoiler:
Wiemy, przez co przeszedł Crispin, jak długo zmagał się ze swoim bólem, aż udało mu się zamknąć ważny etap w swoim życiu. Dwukrotnie. Jakoś nie wyobrażam sobie, by po ukończeniu mozaiki w Varenie przyszła do niego Shirin. Co by tam miała robić kipiąca życiem tancerka u szczytu sławy? Prowadzić gospodarstwo w w dalekiej prowincji Imperium? Bardziej pasowałaby do Skorcjusza, jeśli już chcemy koniecznie ją z kimś zeswatać. : P Natomiast Alixanę łączą z Crispinem podobne doświadczenia. Ona też straciła wszystko i nie miała pojęcia, co późnej ze sobą zrobić. "Jak żyłeś dalej?" Pozbawiono jej nawet możliwości dokonania zemsty. Nie jest dla mnie czymś tak bardzo dziwnym, że tych dwoje mogłoby chcieć spróbować jeszcze raz, razem.
Tak ja to widzę i w taki sposób zakończenie ma dla mnie sens. Co nie znaczy, że mi się podoba. ; ) Najlepiej byłoby zostawić otwarte zakończenie - Crispin kończy mozaikę i czuje charakterystyczny zapach perfum, ale my nie wiemy na pewno, kto stoi w drzwiach.


O ile rozumiem, że zakończenie można nie trawić, nie pojmuję zarzutów, by było cokolwiek złego w tym, że Sarancjum to prawie Bizancjum. Na mój chłopski rozum jest to rozwiązanie nieco bardziej oryginalne, niż skonstruowanie kolejnego świata inspirowanego europejskim średniowieczem.

A poza tym fenomenalnie czyta się Sarantyńską mozaikę słuchając Theriona. Szczególnie Son of the Sun albo Kali Yuga 1&2. : ))

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 377 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 22, 23, 24, 25, 26  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group