Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.04.2024 @ 2:25:43

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 241 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 20.01.2005 @ 14:01:52 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 20:35:02
Posty: 653
Lokalizacja: niewłaściwe miejsce, niewłaściwy czas...
Kiedyś miałam ambicję przeczytać wszystkie pozycje z kanonu ASa i zostać Znawcą Fantasy :-). Na szczęście mi przeszło... Nie jestem też pewna, czy w przypadku całych cykli (np. Koło Czasu) wystarczy zapoznać się tylko z pierwszym tomem, żeby uznać pozycję za "zaliczoną" czy trzeba czytać całość. Jeśli wystarczy pierwszy tom (a większość cykli fantasy kończę na pierwszym) to mam niezły wynik trzydziestu kilku pozycji :-).
Dziwi mnie zresztą występowanie w kanonie tych długaśnych posttolkienowskich cykli. Po co Koło Czasu, po Williams i Belgariada? Nie mówiąc już o cyklu "Zima świata"? Wszystko to jest zdumiewająco do siebie podobne, powielające po raz enty schemat o młodym, nieświadomym swego przeznaczenia bohaterze, który... itd. Owszem, takie cykle w fantasy cieszą się dużą popularnością i jakiś przydałoby się w kanonie umieścić (choćby dość dowcipną momentami Belgariadę). Ale aż tyle?

Oh - reen di Tigana pisze:
No właśnie dla mnie Henryk Garncarz nijak nie jest fantasy. Ta magia w nim wydaje mi się być tak na doczepkę, nie ma jakiegoś głębszego uzasadnienia ani tym bardziej realnego wpływu na świat przedstawiony.


Zgadza się. Magia w HP jest strasznie "odpustowa" w sensie takim, że jej działanie ma na chwilę zachwycić/oszołomić/rozbawić czytelnika, a kiedy jeden magiczny wynalazek (zwierzątko czy coś innego, czego nie ma w naszym świecie) już się opatrzy, autorka natychmiast wyciąga z zanadrza kolejny. Niby magia w świecie HP jest wszechobecna, ale tak naprawdę życie czarodziejów niewiele się różni od życia mugoli. Mają do dyspozcji siłę, która (tak mi wynika z książki) pozwoliłaby im chyba stworzyć cywilizację podobną do "Aristoi" Williamsa, a wykorzystują ją w głupotach, drobiazgach...

Btw, mam pytanie: Czy ktoś czytał może "Umierającą ziemię"? Mam to w wydaniu klubowym (pisane na maszynie malutką czcionką, licho wie w jakim tłumaczeniu) i nie mam odwagi się zabrać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.01.2005 @ 16:28:02 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
anneke pisze:
Nie jestem też pewna, czy w przypadku całych cykli (np. Koło Czasu) wystarczy zapoznać się tylko z pierwszym tomem, żeby uznać pozycję za "zaliczoną" czy trzeba czytać całość.

A to zależy od cyklu. Jeśli jest względnie krótki i kolejne tomy są ze sobą nierozerwalnie związane fabułą (jak choćby "Władca pierścieni"), to moim zdaniem trzeba znać całość. Jednak jeśli cykl liczy zylion dość luźno powiązanych ze sobą tomów (np. Xanth czy Świat Czarownic), to moim zdaniem spokojnie można poprzestać na jednym-dwóch.

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.01.2005 @ 16:46:47 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 20:35:02
Posty: 653
Lokalizacja: niewłaściwe miejsce, niewłaściwy czas...
W takim razie „Świat czarownic” mam zaliczony (w wieku lat piętnastu przeczytałam dwa pierwsze tomy), a Xanth jeszcze nie :-). A co z Jordanem, Williamsem, Belgariadą czy Rapsodią? To cykle, w których jeden tom nie stanowi zamkniętej całości i nie rozwiązuje wszystkich wątków. Ale ja po prostu odmawiam czytania tego wszystkiego. Przebrnęłam przez pierwsze tomy, wiem, o czym to jest, w jakim stylu pisze autor itd. Wystarczy. Brnięcie przez kilka (naście) grubaśnych tomów czegoś, co w najlepszym razie jest dość sympatycznym czytadłem uważam za bezsens.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.01.2005 @ 17:54:10 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
anneke pisze:
Czy ktoś czytał może "Umierającą ziemię"? Mam to w wydaniu klubowym (pisane na maszynie malutką czcionką, licho wie w jakim tłumaczeniu) i nie mam odwagi się zabrać

Ostatnio dwie osoby wspominały tę książkę na syffie: jak zwykle jednej się podobała (Igorowi Wawrzyniakowi), drugiej nie bardzo (PWCowi) :-)
Przypomina mi to pewnego posta, którego kiedyś na syffie (przy okazji dyskusji o Kayu) napisał Michał Krzynówek. Cytuję:
"To właśnie kocham w tej grupie - dać grupowiczom 3 książki i zapytać która najlepsza, to powiedzą, że wszystkie, żadna, 42, fnord, plonk, wywołają flejma o definicji definicji, a na końcu okaże się, że dla każdej książki zbiór jej wielbicieli jest niezerowy, tak więc i tak trzeba przeczytać wszystkie trzy."
:-)))
anneke pisze:
A co z Jordanem, Williamsem, Belgariadą czy Rapsodią?

Przez Jordana, Williamsa i Haydon w całości nie przebrnąłem - poddawałem się najdalej w połowie drugiego tomu. Natomiast Belgariadę znam całą i uważam ją za całkiem sympatyczne czytadło, może niespecjalnie nowatorskie i odkrywcze, ale dość sprawnie napisane. Nie jest to nic wybitnego, ale przeczytałem całość bez większych oporów.

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.01.2005 @ 12:25:32 
Offline
Adept

Rejestracja: 11.01.2005 @ 11:09:42
Posty: 327
Lokalizacja: B-stok
anneke pisze:
(...) A co z Jordanem, Williamsem, Belgariadą czy Rapsodią? To cykle, w których jeden tom nie stanowi zamkniętej całości i nie rozwiązuje wszystkich wątków. Ale ja po prostu odmawiam czytania tego wszystkiego. Przebrnęłam przez pierwsze tomy, wiem, o czym to jest, w jakim stylu pisze autor itd. Wystarczy. Brnięcie przez kilka (naście) grubaśnych tomów czegoś, co w najlepszym razie jest dość sympatycznym czytadłem uważam za bezsens.


Święta racja. Przez takie "książki" można się jeszcze niepotrzebnie zniechęcić do fantasy. Do wymienionych przez Ciebie "pisarzy - cyklistów" dorzuciłbym jeszcze Goodkinda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.01.2005 @ 19:55:57 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2004 @ 16:43:01
Posty: 289
Lokalizacja: Jelenia Góra
Ciekawy topic :) W sporze, o to czy "Mistrz i Małgorzata" jest fantasy czy nim nie jest opowiadam się po stronie tych co twierdzą, że nie jest :)

_________________
Czy nie możemy sie modlić o coś dobrego, na przykład o precyzyjne bombardowanie ?

Paragraf 22

Za nóżki i o ścianę !!! Na pohybel idiotkom.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11.02.2005 @ 17:57:10 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.12.2004 @ 21:04:33
Posty: 675
Lokalizacja: Warszawa
A oto jako uzupełnienie lista Pringle'a:

Mervyn Peake: "Tytus Groan" (1946)
A. E. van Vogt: "The Book of Ptath" (1947)
Fletcher Pratt: "The Well of the Unicorn" (1948)
Jack Williamson: "Darker Than You Think" (1948)
Robert Graves: "Seven Days in New Crete" (1949)
John Myers Myers: "Silverlock" (1949)
L. Sprague de Camp, Fletcher Pratt: "Żelazne zamczysko" (1950)
Robert E. Howard: "Conan zdobywca" (1950)
C. S. Lewis: "Lew, czarownica i stara szafa" (1950)
Mervyn Peake: "Gormenghast" (1950)
Jack Vance: "Umierająca Ziemia" (1950)
Sarban: "Dźwięk rogu" (1952)
Fritz Leiber: "Conjure Wife" (1953)
Fritz Leiber: "The Sinful Ones" (1953)
Poul Anderson: "Zaklęty miecz" (1954)
J.R.R. Tolkien: "Władca pierścieni" (1954-55)
William Golding: "Pincher Martin" (1956)
Richard Matheson: "The Shrinking Man" (1956)
Ray Bradbury: "Dandelion Wine" (1957)
T. H. White: "Był sobie raz na zawsze Król" (1958)
Robert A. Heinlein: "The Unpleasant Profession of Jonathan Hoag" (1959)
Shirley Jackson: "Nawiedzony" (1959)
Mervyn Peake: "Tytus sam" (1959)
Peter S. Beagle: "A Fine and Private Place" (1960)
Poul Anderson: "Trzy serca i trzy lwy" (1961)
John D. MacDonald: "The Girl, the Gold Watch, and Everything" (1962)
Robert A. Heinlein: "Szlak chwały" (1963)
Andre Norton: "Świat czarownic" (1963)
John Fowles: "Mag" (1965)
Michael Moorcock: "Zwiastun Burzy" (1965)
Thomas Pynchon: "The Crying of Lot 49" (1966)
Thomas Burnett Swann: "Day of the Minotaur" (1966)
Jack Vance: "The Eyes of the Overworld" (1966)
Alan Garner: "The Owl Service" (1967)
Ira Levin: "Dziecko Rosemary" (1967)
Flann O'Brien: "The Third Policeman" (1967)
Andrew Sinclair: "Gog" (1967)
Peter S. Beagle: "Ostatni jednorożec" (1968)
Ursula K. Le Guin: "Czarnoksiężnik z Archipelagu" (1968)
Fritz Leiber: "Oblężenie Lankhmaru" (1968)
James Blish: "Black Easter and The Day After Judgment" (1968, 1971)
Kingsley Amis: "Zielony człowiek" (1969)
Avram Davidson: "The Phoenix and the Mirror" (1969)
Philip Jose Farmer: "A Feast Unknown" (1969)
R. A. Lafferty: "Fourth Mansions" (1969)
Joy Chant: "Red Moon and Black Mountain" (1970)
Jack Finney: "Time and Again" (1970)
John Gardner: "Grendel" (1971)
Doring Lessing: "Briefing for a Descent into Hell" (1971)
Roger Zelazny: "Widmowy Jack" (1971)
Richard Adams: "Wodnikowe wzgórze" (1972)
Angela Carter: "The Infernal Desire Machines" (1972)
Michael Frayn: "Sweet Dreams" (1973)
Patricia A. McKillip: "Zapomniane bestie z Eldu" (1974)
Stephen King: "Miasteczko Salem" (1975)
Brian Moore: "The Great Victorian Collection" (1975)
Salman Rushdie: "Grimus" (1975)
Gene Wolfe: "Peace" (1975)
Brian Aldiss: "Malacjański gobelin" (1976)
Gordon R. Dickson: "Smok i jerzy" (1976)
Emma Tennant: "Hotel de Dream" (1976)
Angela Carter: "The Passion of New Eve" (1977)
Stephen R. Donaldson: "Kroniki Thomasa Covenanta Niedowiarka" (1977)
Stephen King: "Lśnienie" (1977)
William Kotzwinkle: "Fata Morgana" (1977)
Fritz Leiber: "Our Lady of Darkness" (1977)
Michael Moorcock: "Gloriana" (1978)
J. G. Ballard: "Fabryka bezkresnych snów" (1979)
Phyllis Eisenstein: "Sorcerer's Son" (1979)
Jonathan Carroll: "Kraina Chichów" (1980)
Suzy McKee Charnas: "Gobelin z wampirem" (1980)
M. John Harrison: "A Storm of Wings" (1980)
Rudy Rucker: "White Light" (1980)
Chelsea Quinn Yarbro: "Ariosto" (1980)
William S. Burroughs: "Cities of the Red Night" (1981)
John Crowley: "Małe, duże" (1981)
Alasdair Gray: "Lanark" (1981)
Michael Moorcock: "The War Hound and the World's Pain" (1981)
Michael Shea: "Nifft the Lean" (1982)
Mark Helprin: "Winter's Tale" (1983)
K. W. Jeter: "Soul Eater" (1983)
R. A. MacAvoy: "Tea with the Black Dragon" (1983)
Brian Moore: "Cold Heaven" (1983)
Tim Powers: "Bramy Anubisa" (1983)
Michael Bishop: "Who Made Stevie Crye?" (1984)
James P. Blaylock: "The Digging Leviathan" (1984)
Angela Carter: "Nights at the Circus" (1984)
Thomas M. Disch: "The Businessman" (1984)
Robert Holdstock: "Las Mythago" (1984)
Christopher Priest: "The Glamour" (1984)
John Updike: "Czarownice z Eastwick" (1984)
Peter Ackroyd: "Hawksmoor" (1985)
Lisa Goldstein: "The Dream Years" (1985)
Guy Gavriel Kay: "Fionavarski gobelin" (1985-87)
Ian Banks: "Most" (1986)
Ramsey Campbell: "The Hungry Moon" (1986)
Ken Grimwood: "Replay" (1986)
Geoff Ryman: "The Unconquered Country" (1986)
J. G. Ballard: "The Day of Creation" (1987)
John Crowley: "Aegypt" (1987)

_________________
And the public wants what the public gets...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11.02.2005 @ 18:04:11 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.11.2004 @ 23:25:28
Posty: 1474
Lokalizacja: Shangri-La
Olga pisze:
W sporze, o to czy "Mistrz i Małgorzata" jest fantasy czy nim nie jest opowiadam się po stronie tych co twierdzą, że nie jest :)

A ja uważam, że jest. Bez odpustowych gadżetów i miotania kulami ognia, ale jest :)

_________________
C'est grand malheur de ne pouvoir etre seul...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.02.2005 @ 0:43:24 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
popisek pisze:
A oto jako uzupełnienie lista Pringle'a:

Poprawiłem nieco czytelność i kilka usterek merytorycznych (daty i tytuły), natomiast sama lista jako taka mi się niespecjalnie podoba. Wprawdzie bardzo wielu rzeczy z niej nie czytałem, ale to, co znam, budzi we mnie spore wątpliwości.
Primo: cykle są potraktowane bez sensu. Np. trylogia Peake'a występuje trzy razy (każdy tom osobno), pięcioksiąg White'a raz (jako całość), z Narni i Ziemiomorza są tylko pierwsze tomy... Totalny brak konsekwencji.
Secundo: na liście są utwory, których przynależność do fantasy jest albo bardzo mocno dyskusyjna (np. "Dziecko Rosemary"), albo wręcz żadna (np. "Lśnienie").

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.02.2005 @ 0:47:38 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
A takiego na przykład Amberu nie ma, co jest co najmniej dziwne.
Jeśli zaś chodzi o polskie wydania, to wyszło jeszcze "The Malacian Tapestry" Aldissa jako "Malacjański gobelin".

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Ostatnio zmieniony 12.02.2005 @ 0:50:34 przez Sexbeer, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.02.2005 @ 0:49:29 
Offline
A teraz wymyśl sobie coś fajnego
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.09.2002 @ 23:20:56
Posty: 13851
Lokalizacja: Jelenia Góra
"Mgieł Avalonu" też nie ma :] a z Fowlesa to żadna fantasy IMVHO :] Książka Sarbana też została przełożona. "Dżwięk rogu" czy jakoś tak. Zdaje się solaris to wydał. Też nie fantasy swoją drogą :] ( Historia alternatywna /sf ) Holdstock chyba też był przełożony jakoś w połowie lat 90 (a może nawet na początku). A że Pynchon fantasy napisał to nie uwierzę :D

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.



Strona domowa Stelli i Kamila


Ostatnio zmieniony 08.01.2006 @ 19:22:21 przez Zamorano, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.02.2005 @ 12:43:48 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.12.2004 @ 21:04:33
Posty: 675
Lokalizacja: Warszawa
Alakhai pisze:
Poprawiłem nieco czytelność i kilka usterek merytorycznych (daty i tytuły)(...)

Jeżeli były jakieś poważne usterki w datach to nie moja wina tylko strony z której ją ściągałem. Co do tytułów to starałem się zaznaczać tylko te które na pewno wiem, że zostały przetłumaczone, a tych jest niewiele. Co do samego Pringle'a nie uznaję zbytnio za autorytet gościa, który twierdzi że np. Andersen(sic!) był wybitnym pisarzem fantasy, a lekceważy Zelaznego (Z "Rękopisu..." wynikało że Amber jest na tej liście. Dziwneee. Chyba musiało go "wciąć " w internetowym wydaniu.) i Donaldsona...

_________________
And the public wants what the public gets...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.02.2005 @ 13:01:18 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.08.2003 @ 23:07:52
Posty: 1505
popisek pisze:
który twierdzi że np. Andersen(sic!) był wybitnym pisarzem fantasy

Nie Andersen tylko Anderson, Poul, i owszem, był :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.02.2005 @ 13:54:33 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.12.2004 @ 21:04:33
Posty: 675
Lokalizacja: Warszawa
Nie,nie chodziło mi Hansa Christiana Andersena, którego Pringle uważa za wybitnego przedstawiciela gatunku...

_________________
And the public wants what the public gets...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.02.2005 @ 15:16:49 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.08.2003 @ 23:07:52
Posty: 1505
Jeżeli tak, to dlaczego nei ma go w kanonie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 241 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group