Wieża Błaznów

U nas też nie ma obowiązku czytania tej lektury, o czym dowiedziałam się niedawno. Obejrzymy film na lekcji i będzie trzeba przeczytać kilka fragmentów. Cholera, po co ja się męczyłam tyle tygodni z tą książką? :]

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

no ja obowiązkowo miałam "Nad Niemnem"

_________________
Fortune favours the bold.

No właśnie, po co w ogóle czytać książki? Nawet nauczyciele i ekranizatorzy je sobie czasem dopuszczają;>

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Teraz kiedy już nie muszę czytać lektur :))) nadrobię sobie zaległości z miłą chęcią dobiorę się do "Nad Niemnem", do "Chłopów", "Mistrza i Małgorzaty", "Dżumy", "Szewców" i tych których nie miałem szczęścia przeczytać :)) gdy nie ma presji jakoś tak łatwiej to wszystko przychodzi.

_________________
21. 04. 2006

IMHO nie miałeś szczęścia akurat do najfajniejszych lektur:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Ja ostatnio z zasady czytam wszystkie lektury, chociaż przez wspomnianą Orzeszkową ledwie przebrnęłam. Teraz myślę, że mogłam ją sobie odpuścić, bo treść i tak jak już mi wyleciała z głowy i pozostało tylko wrażenie - zdecydowanie negatywne.

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

a mnie się nawet "Nad Niemnem" podobało, za to z trudem przebrnęłam przez "Lalkę"

_________________
Fortune favours the bold.

"Lalka" to z kolei dla mnie najfajniejsza lektura, jaką kiedykolwiek czytałam, zaraz po "Mistrzu i Małgorzacie". Jak widać, nie taki zły ten kanon - każdy znajdzie coś dla siebie ;)

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

I odwrotnie - zazwyczaj każdy znajdzie też coś, czego nie lubi i przez co nie może przebrnąć.

_________________
A pogledaj što sam našao
prevrćući raj i pakao
Divlje kose, tamna oka dva
cvijet bez korijena, ples je sve što zna

Tko te k' meni poslao
da mi anđelima kvariš posao?

Po lekturze "Historii naturalnej bogaczy". Dlaczego "Lalka" Prusa to dobra książka, a "Gubernator" Warrena taka sobie. Bo przedstawienie samca alfa nie jest interesujące. Ciekawszy jest samiec alfa, który uważa się za samca beta. Wokulski jako alfa powinien sobie Łęcką kupić. On jednak za alfę sie nie uważa i kombinuje jak łysy koń pod górę.

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.

To twoje refleksje , czy cytat z przywoływanego dzieła? Bo jeśli to drugie...
Cóż. Twój dyskutant poczuł doń zainteresowanie.

O "Lalce" Richard Connif nie wspomina, bo nie zajmuje się literaturą. Ale nawet mimo tego braku "Historia nauralna bogaczy. Raport z badań terenowych" warta jest poznania.
http://czytelnia.onet.pl/0,4181,0,1,nowosci.html

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.

Piękny Roman znowu w akcji
Oczywiście wiem, że zaraz padnie tutaj milion argumentów za tym, ze Gombrowicz jest nudny, przereklamowany itp. Jednak IMO język polski w szkole powinien pokazywać różnych, nawet najnudniejszych i najbardziej przereklamowanych autorów, żeby zobrazować pewne zjawiska w literaturze.
Rzekłam:)

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

No ale co w zamian? Jan Paweł II - litości! To może od razu dzieła zebrane Dmowskiego i Kolbe?

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

:)
IMO pomyliło mu się coś. Akurat zapisane nauki spoleczne Jana Pawła II uważam za lekturę ważną i w pewien sposób kształtującą współczesny świat, jednak uwazam, ze dla języka polskiego większego znaczenia nie miały ( zaznaczam: dla języka polskiego, nie dla narodu polskiego). Jestem jak najbardziej za zaznajamianiem się z ich treścią, ale może niekoniecznie w miejsce Gombrowicza. Ja np. czytałam je na studiach w ramach filozofii. Można się pewnie z nimi zaznajomić na religii lub etyce. Niekoniecznie na polskim. A już na pewno nie zamiast Gombrowicza.

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski