Wieża Błaznów

Jako neofitka pozwalam sobie założyć temat poświęcony Waldemarowi Łysiakowi i jego bogatej twórczości:)

Na razie przeczytałam dopiero "Kielich" i "Flet z mandragory". Kurczę, nie bardzo wiem co o tym napisać... Lajkonikowi powiedziałabym że tę sensacyjną fikcję polityczną z elementami fantasy charakteryzuje wielowątkowość, drobiazgowość i specyficzny wizerunek bohatera - dojrzałego psychicznie, zdecydowanego i okrutnego, a jednak nie nihilisty. Poleciłabym obie książki. Inteligentne, dopracowane,"myślące". Pełne humoru, z błyskotliwymi dialogami i indywidualnym autorskim rysem, choć poruszają sprawy powszechnie nurtujące ludzkość. No ale tu już chyba wszyscy Łysiaka znają i lubią, więc nie wiem na razie co dodać:) Prześpię się tylko z problemem i może kiedyś dojdę czedo symbolem we "Flecie..." jest flet:-))

A "Łysiak Fiction" zapewne także waryo przeczytać:)


www.lysiak.chrzanik.com/ - znalazłam taką stronkę.

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

cieszę się że założyłas ten temat, bo Łysiak to niezły pisarz i ciekawi pisze. Nierówno i czasem miał polityczne odpały. ale jego książki o kulturze i historii to mistrzostwo świata

_________________
All those moments will be lost in time...

No niestety, w jego przypadku nie jestem w stanie oddzielić Dzieła od Autora:>

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

Tu można przeczytać, jak Teklak ocenia ostatnią książkę Łysiaka.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

Packu, a ja tak. A wiesz czemy? Bo z założenia darowałem sobie Łysiaka polsko-politycznego i nie mam złych doświadczęń :-)
Swoją drogą, pewnie to samo można by napisać o Lemie z rożnych okresow.
A Teklak ma rację poniekąd: uważam, że powinien wrócić do pisania beletrystyki miast felietonów politycznych napisał i wg mnie ma rację.
Ale różni znani ludzie już tak mają, że nie chcą słuchać głosu rozsądku, a dowody na to przynosi codziennie życie. Prawda, Al? ;-)

_________________
All those moments will be lost in time...

Mnie powaliła Konkwista, te berdziej polityczne omijalem doc szerokim lukiem, po przeczytanu chyba pierwszej.

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

Dostałam to w prezencie od znajomej, która wiedziała, że bardzo lubię Łysiaka. Jeden z najbardziej nietrafionych prezentów ever:(
Edit: a sorry, on pisze o "Rzeczypospolitej kłamców", ja mam "Stulecie kłamców". Ale jak sądzę po recenzji wsio rawno.

A ja się dopiero muszę zapoznać, jestem ciekaw, czy ktoś z tak walniętymi poglądami może tak dobrze pisać :)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Może. Zapewniam. Na start polecam MW.:)

Z walniętymi poglądami Łysiaka to bym nie przesadzał. Każdy ma prawo , wolny kraj. IMO te poglądy tylko walnięte bywają, a nie walnięte są z punktu. I była to chyba jedyna odważna dusza w tym kraju z tzw. nazwiskiem , która miała odwagę napisać kilka słów prawdy o kosowskim konflikcie. Nie przepadam za publicystyką polityczną Łysiaka, gdyż gniew bierze tam górę nad releksją. Co nie znaczy, że np. w "Stuleciu kłamców" są same chybione prognozy i spostrzeżenia.Nie , to moim skormnym zdaniem byłaby nieprawda. Choć nie lubię tej książki, to to, że jest politycznie niepoprawna nie oznacza, że tam bzdety czy skrajności. Poza wszystkim mam nadzieję, że w tym topicu będziemy dyskutować o literaturze Łysiaka ,a nie poglądach tegoż i o polityce. Poza tym szanuję Wilka, za to, że piórem głośno krzyknął , żeby nie robić z Herberta zdziecinniałego wariata, bo ten wypowiedział się krytycznie o Michniku :)
Inny sajt o Łysiaku to :
http://wyspywirtualne.webpark.pl/szuani.htm

Poza publicystyka polityczną , o której tu się dużo gada tutaj, a która jest marginesem jego twórczości wszak pisał inne wspaniałe rzeczy :
- napoleoniki ( "Szuańska ballada", "Cesarski poker", "Empirowy pasjanas", "Szachista")
- powieści historyczne ("Kolebka", "Milczące psy" czy właśnie pisana "Ostatnia kohorta"))
- historia sztuki ("Malarstwo Białego Człowieka")
- tzw. łysiaki czyli eseistyka o historii, sztuce i kulturze ( "Francuska ścieżka", "Wyspy zaczarowane", "MW")
- powieści "action" ( trylogia łotrzykowsko - heroiczna "Dobry', "Konkwista", "Najlepszy")
- powieści 'fantasmagoryczne ( "Kielich" , "Flet z mandragory", "Statek")
i jeszcze wiele więcej :)
Z pewnością Łysiak jest jednym z najlepszych eseistów w historii naszej ( a chyba nawet najwybitniejszym) literatury. Moje ukochane ksiązki atuora to "MW", "Wyspy zaczarowane"a z powieści "Kielich" i "Flet z mandragory". To na początek. mam nadzieję, że topic się fajnie rozwinie. Bo o twórczości Łysiaka można by dużo dyskutować :) Na początek napisałem trochę chaotycznie, ale taka wyżej ta dyskusja była :)

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

E bardziej polityczne to publicystyka polityczna a "Konkwistę' w czasach LO tak wielbiłem, że nosiłem do szkoły egzempalrz "Beniowskiego" i czasem rzucałem do kumpli grepsy z tej książki. Profesor Lerning i jego wykłady (o teorii Darwina, albo "sram na Dostojewskiego " :DDD) , "miadżyca ołowiowa" czy definicja demokracji tzw. ludowej po prostu rozwalają. Z sentymentu do "Konkwisty" chyba kupię "Afrykankę" Baniewicza :DDDDDDD

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Na szczęście Baniewicz to zupelnie co innego. A wiedza Łysiaka o realiach, o których pisze w Konkwiście, oscyluje w granicach zera.
Upd.: A "miażdżyca olowiowa" to kalka z któregoś tlumaczenia Rossa McDonalda

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

Nie wypowiadam się :) Natomiast jako rozrywka typu "polskie psy wojny" "Konwista" się sprawdza dobrze. "Czyta się".

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Baniewicz lepszy:) Serio, zdążyłem przeczytać.

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

Baniewicz którego mialam nieprzyjemnośc czytać (Pogrzeb czarownicy, zdaje się) był zdecydowanie bardzo niedobry, trudno o coś gorszego:>

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka