Wieża Błaznów

Owszem :) Nie było tak tragicznie. A Yeskowa to okładkę mieli o klasę lepszą jak koszmar z Solarisu.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

A nie wie ktoś przypadkiem czegoś o "Ogrodzie miłości" Jabłońskiego?

_________________
And the public wants what the public gets...

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

Jeszcze a propos "Diabła na wieży". Dowiedziałam się właśnie, że książka będzie za jakieś trzy miesiące (jak dobrze pójdzie). Czyli ta "wiosna" w zapowiedziach oznacza zdecydowanie raczej "późną wiosnę".

_________________
http://zabawki-anneke.blogspot.com

Ależ ten facet to Pomurnik!:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

<chlip>

_________________
I can be friendly when I desire to. Alas, desiring to be more intelligent does not make it so.
(Morrigan)

Nieśmiała Kraina Łagodności

Witaj w Fabryce Słów ;)) Swoją drogą pilnuj ich, bo za trzy miesiące czerwiec, a w okresie wakacyjnym...wiadomo. Mogą ci przesunąć wydanie nawet na wrzesień, jak źle pójdzie.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Ludzie, gdzie Wy wszyscy pracujecie?! U Was nie ma opóźnień? Wsiedliście na te daty jakbyście przez całe życie zawsze dotrzymywali terminów. Przypominam, że "Naznaczeni błękitem", "Wrota światów: Garść popiołu" i "Wody głębokie jak niebo" były zapowiedziane na jesień 2004...

Są. Ale na pewno nie wynikają z tego, że ja się spóźniłam, czy czegoś nie zrobiłam. Inna sprawa, że plany miejscowe to trochę inna bajka..
Jeśli się podaje się termin do wiadomości publicznej, to ludzka przyzwoitość wymaga, żeby termin ów był dotrzymany. Albo się nie zapowaiada w ogóle. Albo się pisze ogólnikowo. Łotewer, ale nie powinno się "spóźniać". Poza tym, nie wiem, czzemu FS się spóźnia, skoro praktycznie nie mają korekty, nie pisząc o redakcji :P

_________________
ggadem lub emalią

No tak, i znowu na mnie będzie:>

Asiołku, to krzywdzące, co piszesz. Nie wypowiadam się za innych (może Anneke coś napisze), ale moja książka była redagowana, i następna też będzie. Owszem, możesz mieć zastrzeżenia do jakości, zarówno tekstu jako takiego, jak i redakcji. Moze staraliśmy sie, ale nie wyszło.
Tym niemniej na pewno nie jest tak, jak sugerujesz. A na wydanie ksiażki bez redakcji bym się po prostu nie zgodził.

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

To prawda bywają opóźnienia w polskich wydawnictwach. Nie tylko w Fabryce. Ale w Fabryce przede wszystkim. Cóż jednak umowa społeczna jest taka, że zakładmy u wydawcy coś takiego jak dobra wiara w wykonaniu zobowiązania. A tego nie widzimy często. Gdybym ja tak traktował terminy, których się podjąłem w różnych chałturkach to by to oznaczało dla mnie brak klienteli :] Może po prostu nie podawać "chciejstwa" w zapowiedziach jako terminu wydania ? :]
Kiedyś była tu dyskusja nad terminem wydania drugiego tomu przeboju wydawniczego Fabryki. Permamentnie wydawnictwo nie dotrzymywało kolejnych podawanych przez siebie terminów. U klientów było totalne wkuffienie i generalnie wielu potencjalnych nabywców się zniechęciło do wydawcy (do tego doszedł jeszcze skandaliczny brak korekty wydawniczej w większości pozycji z ofery wydawniczej Fabryki Słów). Co prawda był i głos, że Fabryka jak będzie chciała to nie wyda , bo nie musi i jej prawo. Ale był to tylko kabarecik, świadczący o niezrozumieniu przez głoszącą taką tezę takich terminów jak: dobra wiara przy wykonaniu zobowiązania czy elementarna rzetelność (również wobec autora, który podpisał kontrakt). To, że w my obywatele naszej kapitalistycznej ojczyzny wymagamy rzetelności od wydawcy, którego książki chcemy kupić nie jest niczym nadzwyczajnym. Nasze święte prawo.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Zamorano, niby masz rację;) Ale na ogół opóźnienia wynikają z winy autora, nie wydawcy.
Też mogę się wypowiadać za siebie - tak jest z "Wrotami...". Przyjąłem nazbyt optymistyczny termin skonczenia tekstu, którego się nie udało dotrzymać. Bo, między innymi, jak mawiała pewna czarodziejka, wszystko drożeje, a żyć trzeba. I naprawdę nie wiem, co tu może zrobić wydawca - zastrzeli mnie? No to wtedy na pewno tekstu nie dostanie.

_________________
"Nie mogę się doczekać śmierci Fabienne. Ramirez wstąpi wtedy do klasztoru i będzie się biczowal dyscypliną do konca swych nedznych dni, ale trudno już, byle tylko flaki jej wygniły i dupą wyciekły." (c) by Cintryjka

Co mógłby zrobić wydawca to ja wiem :) Przynajmniej wczesniej co mógł zrobić, gdy podpisywał umowę. Ale z czystej sympatii do Ciebie Packu niech lepiej tego nie robi :D Poza tym jest obawa, że pewne rozwiązania prawne, źle odbiłyby się na jakości prezentowanych nam książek (widać to czasem na zachodzie. Bo z tego między innymi powodu i Le Guin i Zelazny pisywali czasem babole). Hm chyba koniecznością staje się daleko posunięta ostrożność w prezentowaniu jakichkolwiek terminów :) I tyle.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

A czy wydawcy opłaca się trzymać tekst na półce i go nie puszczać do ludziów? Jaki jest jego w tym interes? Nie wiem. To chyba nie bank, że lecą mu procenty?

_________________
Nie lubię malkontentów

Pacek, może masz i rację, ale Fabryka wyprodukowała sobie u mnie (i nie tylko, Vanin (albo Alakhai, już mi się merda), na ten przykład, w ogóle nie kupuje książek wydanych przez FS :]) dość niepochlebną opinię na temat własnie korekty i redakcji. No żeby ortografa strzelić na stronie tytułowej wydawanej książki??
Być może się coś poprawia, poczekamy zobaczymy.
Na razie jestem dźwięczna Fabryce za "Władcę nocy..." Dębskiego. Bo to cudna książka jest :))

_________________
ggadem lub emalią