Wieża Błaznów

Rosiński robił na ASP dyplom z ilustracji u Jana Marcina Szancera do "Komu bije dzwon" i "Na zachodzie bez zmian". Potem miał okres kiedy był ilustratorem (m.in. dla Naszej Księgarni). W książce "Trzask - Prask" wspomina jak strasznie trudno było mu się przestawić na bardzo ciężką dla ilustratora sztukę narracji komiksowej. Cytat: "Przy Żbiku* uczyłem się na nowo rysować, by później móc iść dalej. Chciałem dojść do poziomu, jaki miałem w pierwszej klasie liceum, kiedy nie mogłem tego kontynuować**. To była dla mnie szkoła komiksu." (TP, s. 132). Nie wiem, czy to wymaga dalszego komentarza w kwestii ważenia stopnia trudności. Przypominam, że Rosiński jest żyjącą legendą, kolekcja jego nagród jest po prostu niezliczona.
* to taki jeden komiks, którego pierwszym ilustratorem był Mieczysław Wiśniewski (uczeń Adama Rychtarskiego, po wojnie grafik dla wydawnictwa MON i innych)
** wtedy Rosiński rysował dla własnej przyjemności "historyjki obrazkowe". Dobrze mu szło, lubił to, ale - jak wynika ze wspomnień jego i jego pokolenia twórców - nie było klimatu dla komiksu. Zmieniać się to zaczęło właśnie m.in. dzięki takiemu jednemu komiksowi pt.: Żbik

Litościwie zmilczę. Nie zmienia to faktu, że można czasem orientować się z kim się dyskutuje. Kultura by tego może nawet i wymagała...

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

paradne,
odemnie tez sie znasz lepiej? (ze tak sie z blyskiem w zlosliwym oku zapytam).

Nie wiem, Turu, czy "Fastnachtspiel" jest do dostania w Warszawie ;)

PS. Jeszcze pewna niejasność - Keri, to kto się w końcu wg twojej oceny nie zna na życiu - ja, czy Zamorano? Czy to bez różnicy?

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

"Fast" bywa w Wawie, ale nie w tym rzecz.
ja po prostu uwielbiam czytac "madrosci ludowe" o komiksach z trzech kresek na krzyz, szczegolnie kiedy mowia to ludzie, ktorym sie wydaje, ze potrafia rysowac.

Matko, jacyście wszyscy litościwi dumni i bladzi ;) Ja LITOŚCIWIE przemilczę Waszą litościwość od siedmiu bolesci.

Moi drodzy chodziło o twarz rysowaną 3 kreskami, cała reszta to zupełnie inna gadka, ale twarze każda w nowym kadrze nie są rysowane tak, jak rysuje się portrety ;> Poza tym moi w przypadku komiksu twarz i cała reszta rysowana jest w kadrach ułożonych w historyjkę (dobrze mówię, ja laik się nie znający? ;>). Masz 50 obrazków odmalowujących daną scenę a na każdym panienka ubrana w ten sam strój z tak samo upiętymi włosami. I te postaci (rysunki) nie są do końca podobne. To Wy jako czytelnicy tak zakładacie, bo nie potrzebujecie się zastanawiać, czy postać z poprzedniego obrazka to ta sama postać. ;>

I nie chodzi o znajomość komiksów, tylko rysunku ;>

Mnie pytasz? Jak ja Cie pierwszy raz tu widzę (że tak powiem z błyskiem w oku?) ;>

Poza tym nie chodzi o to, czy znasz wszystkie komiksy świata, tylko o to, czy kiedykolwiek wzięłas do ręki kredkę, pędzel ew. ołówek i namalowałaś portret/portret z wyobraźni/dwa razy twarz pod różnymi kątami nie korzystając z niczego oprócz wyobraźni ;)

Poza tym EOT z mojej strony, bo na duet Nocta-Zamorano nie ma mocnych. Oni by nawet Liebeskinda usiłowali przekonać, ze się nie zna na architekturze, bo miliony budynków już w życiu widzieli ;)

Widzisz, Turu? Jednak "Fast" do Warszawy nie dociera.
Gwoli wyjaśnienia - Marek Turek aka turucorp, jest jednym z najciekawszych twórców komiksowych młodszego pokolenia w Polsce. Oczywiście grafika "Fasta" jest jego autorstwa.
No cóż, choćby ten przykład braku znajomości zagadnienia wiele wyjaśnia :]

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Przeczytaj sobie jeszcze raz to co napisałam ;>

Ja nie znam wszystkich autorów komiksowych i nigdy tak nie twierdziłam - ja w ogóle nie jestem fanką komiksów, co nie znaczy, ze nie widziałam zadnego i żyję w totalnej nieświadomości. To że kolega jest utalentowany nie oznacza, że wie coś o portretach, w ogóle nie kumasz o czym mówię, masz przed oczami radosną wizję siebie znającą (hurra) wszystkich komiksiarzy świata, co wg. Ciebie oznacza, ze możesz mnie pouczać co do kwestii rysunkowych ;> I poprosze o linka do twórczości chętnie się zapoznam, aczkolwiek postawa szanownego kolegi pt. "Jak to MNIE nie znasz? jestem prawie tak sławny ja Bruce Willis" świadczy źle o koledze i nie nastawia mnie do niego szczególnie pozytywnie

UPDATE: Przejrzałam prace Marka Turka i oto do jakich wniosków doszłam:

Tych dwóch policjantów wyglada tak samo.

Pan w cylindrze ma a) cylinder i b) szramę, poza tym kreska kolegi nie jest szczególnie skomplikowana i nie zna półcieni.

Tutaj gdybyśmy zdjęli charakterystyczną czuprynę, albo takież okulary, też nie rozpoznamy kto zacz. Albowiem wszystkie twarze są podobne, odróżniają je poszczególne atrybuty.

Tu mamy przykład na to jak można przerysować twarz, aby odróżnić jedną od drugiej. Spójrzmy zaś na łysego pana na dole i wyobraźmy sobie że Marek Turek napisał scenariusz, w którym łysy gra szpiega i musi.p założyć perukę. Poznamy go tak jak poznaliśmy Brada Pitta w O.E. ? Bo ja sądzę, ze nie poznamy, oczywiście zakładając, ze nie obejrzymy sceny, w której łysy się przebiera.

Nie umniejszam talentu kolegi Marka niemniej dziwię się, że mnie pyta czy wiem lepiej od niego jak się rysuje komiksy. Sądząc z doświadczenia jakie ma, a oceniając je na podstawie jego rysunków nie sądzę, aby mógł się wypowiedziec na temat rysunków innych niż takie, jakie sam wykonuje. A już na pewno nie może się wypowiadać na temat moich twierdząc, ze wie lepiej ode mnie ;>

Taka kreska, i pewnie sa ludzie którym się podoba,ale śmiem twierdzić, ze nie wymaga wiedzy o anatomii i świetle w takim stopni jakiego wymagają moje rysunki.

Właśnie to chciałem powiedzieć, a właściwie napisać. Że co do komiksów żyjesz w nieświadomości. I tylko tyle. Totalnej :)

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Piszesz o tym, że aby narysować twarz w komiksie wystarczą trzy kreski, co sugeruje, że nie widziałaś np.: twórczości Gawronkiewicza, Polcha, czy właśnie Rosińskiego. Ale może tak już jest, że rysownicy nie oglądają swoich prac wzajemnie.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

czyli jak?
w tym roku opublikowany zostanie w naszym kochanym kraju komiks Alexa Rossa "Kingdom Come", z calego serca zycze ci osiagniecia 50% umiejetnosci tego czlowieka w malarskich technikach portretowania.
staniesz sie gwiada polskiego malarstwa portretowego.

widzialas w zyciu jakikolwiek komiks?
bo mam dziwne wrazenie, ze jesli nawet to byla to jakas "Czarodziejka z ksiezyca" albo inna przedstwicielka narracji graficznej dla grzecznych dziewczynek w wieku przedszkolnym.
na malarstwie tez sie znasz bo widzialas reprodukcje "Bitwy pod Grunwaldem"?

naprawde?
jak rozumiem ksiazki mozna pisac nawet jak sie zna jedynie pojedycze litery.

trzeba sie bylo lepiej rozgladac.
graficzka, architekt i co tam jeszcze, z taka powazna wada wzroku?

chodzi ci o prostackie cwiczenie bazujace bardziej na geometrii niz na umiejetnosciach graficznych i wyobrazni?
mialem wrazenie, ze mowisz tutaj o powaznej tworczosci a nie o zabawie na poziomie pierwszej klasy liceum plastycznego.

duet duetem, ale tak sie sklada, ze jako ilustratorka mozolnie drepczesz za takimi ludzmi jak Gawronkiewicz, Truscinski, Piorunowski i paru innych, ktorzy, wybacz, sa zdecydowanie bardziej znani w branzy ilustratorow a jednoczesnie sa "komiksiarzami" a nie jedynie autorami zaledwie poprawnie wykonanych ilustracji i okladek.

Ok, post Pana Marka osiągnął dno, a na tym poziomie nie będę rozmawiała. Najwyraźniej oprócz obraźliwych stwierdzeń pod moim adresem nie ma zbyt wiele do powiedzenia, nie mówiąc już o tym, ze nie rozumie czytanego tekstu. Chyba woda sodowa uderzyła koledze do głowy.

Mnie się to co robisz tez z wzajemnoscią nie podoba, ale jestem osobą kulturalną i nie powiem Ci, ze rysujesz paskudnie. Jak widzę mimo, iż jestem jakieś 11 lat od Ciebie młodsza, potrafię być kulturalna. Ty najwyraźniej potrafisz dyskutować uderzając poniżej pasa i nić więcej.

To byłby już twój drugi EOT w tej wymianie zdań :D:D:D:D

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

To może wrócimy do tych moim kalek? ;)
Plis, plis, przejdźcie do topicu o komiksach.

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.

ejze, nie ja szafuje swoja tworczoscia, wiec nie przypisuj mi takich tekstow.

chyba fragmenty prac?

jak to zazwyczaj bywa z policjantami.

ta konkretna kreska?
czy moze chodzi ci o pelny zakres tego co robie? (jakies 1000 stron opublikowanych tu i owdzie grafik, ilustracji, obrazow, komiksow wszelakich i roznego typu bazgrolow w roznorakich konwencjach i technikach by sie zebralo przez te pare lat)

no, a jak wszystkim odetniemy jeszcze uszy, nosy, wydlubiemy oczy i prztniemy do jednego wzrostu to beda juz calkiem tacy sami.

czyzbys sugerowala nieudolna prace charakteryzatorow na planie O.E.?
no coz, klocil sie o to nie bede.

nie pytam o umiejetnosc rysowania komiksow tylko o umiejetnosc rysowania.
wybacz, ale prezentujesz poprawny, wyuczony warsztat mieszczacy sie w granicach zajec warsztatowych z rysunku.
i z calym szacunkiem, ale to jest zaledwie pierwszy krok do zrobienia czegokolwiek wiecej a nie podstawa do dyskusji o czyichkolwiek umiejetnosciach.

tak sie dziwnie sklada, ze "taka kreska" to wynik swiadomego odejscia wiele lat temu od akademickich zasad rysunku.
bynajmniej nie z przyczyn "warsztatowych"

http://www.alexrossart.com/

http://www.alexrossart.com/store/painted.html

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila