Narsil pisze:
EDIT: O właśnie, WMK mi przypomniała - język też mi się nie spodobał. Ni to Tolkien, ni to Sapkowski. Autor chyba silił się momentami na "ujajenie" tekstu, przy czym nie zawsze mu to wychodziło. :P Ale może to wina tłumacza.
Widzisz Narsil mi się wydaje, że literaturę rosyjską należy rozpatrywać pod tym względem jako osobną kategorię. Rosjanie ogólnie mają swoisty sposób pisania, coś co nazwałbym "russian touch"...
BTW słyszałem w scenach walk Jeskow mógł się inspirować ASem. Książkę czytałem, ale z powodów niezależnych nie przeczytałem do końca. Tym niemniej pierwsze starcie- z bandą tego elfa, raczej potwierdzało by te domysły.