Wieża Błaznów

Ja dawno temu czytałam. Przestałam, kiedy coś przeoczyłam i zrozumiałam, że żyli długo i szczęśliwie, a tymczasem oni umarli;-))))

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

skąd ja to znam? ;) Ja muszę jeszcze powalczyć z tym okropnym nawykiem, ale Dukaj to (dla mnie, osobnika o humanistycznym umyśle) trudna lektura, którą (przez tę calą fizykę) czyta mi się jąraczej wolno (wiecie: pól godziny na zrozumienie każdego matematycznego zagadnienia) i... Nie mogę się doczekać. Jestem koszmarnie niecierpliwa i ciekawska.

_________________
For six months I couldn't sleep. With insomnia, nothing's real. Everything is far away. Everything is a copy of a copy of a copy.
~ Fight Club

Nowe miejsce w sieci.

Żeby było fajniej , na Międzynarodowych Targach Książki trzech sprzedawców Wydawnictwa Literackiego po kolei próbowało mi wmówić , że "Król Bólu" to druga Tercja Progresu... W końcu sprawdzili w katalogu i dowiedzieli się , iż żyli w nieświadomości.

Fragment recenzji czytelniczki Jolanty Paceł z "Biblionetki" o "Innych Pieśniach".


Powaliło mnie.Baba nic nie rozumie.

http://www.biblionetka.pl/ks.asp?id=7250

_________________
Szli na zachód osadnicy,szlakiem Wielkiej Niedźwiedzicy.

Taa, śmiertelnie poważna ta recenzja jest :))))

Chyba że to ukryta ironia... ale ukryta tak głęboko, że się dokopać nie można.

Aaa, toż to recka Joli Paceł. :-) Troll taki. Na Syffie grasował (AFAIR zaczęło się od tego), ale całe szczęście poszedł był sobie. A kto tym trollem był, to tylko pozostaje się domyślać... ;-)

_________________
Na pajęczynie wyrazów - barwy, zapachy i dotyk,
Łąki, pałace i ludzie - drżący Rzym mojej duszy -
Geometria pamięci przodków wyzbyta brzydoty,
Zwierciadło żywej harmonii diamentowych okruszyn.
- J.K.

Osobiście uważam że recenzja jest zupełnie słuszna, mogła by być tylko intelgentniej napisana.
Zawsze cieszy mnie jak ktoś zwraca uwagi na mielizny dukajowego stylu ;->

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Ubawiłam się setnie. Filozofia starożytna i świat według niej osnuty plus business english. (Może niezupełnie business, ale english;)) Nawet Dukaj by tego nie wymyślił;) Szanowna pani chyba nie zauważyła, że to IP, a nie 'Mechaniczna pomarańcza'?
;)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

"Narrateum" mnie rozwaliło :)))

No, przeczytałam wreszcie 'Inne pieśni'. I jestem pod ogromnym wrażeniem. Aż szkoda, że pożyczone, chyba będę musiała nabyć drogą kupna własny egzemplarz :) W przeciwieństwie do 'Perfekcyjnej niedoskonałości', IP wciągnęły mnie od samego początku. I zostało już tak do ostatniej kartki. Mniam :)

_________________
وأنا؟ أنا كقطة سيامية في جوف راحتيه

Inne piesni. Wzorcowy przykład konsekwencji w rozwinięciu pomysłu. Jak by wyglądał świat, gdyby Arystoteles miał rację.
Czy nie uważacie "Perfekcyjnej niedoskonałości" za poprawiona "Extensę". ten sam pomysł tylko lepsza redakcja.

W jednym się na Dukaju zawiodłem. Dukaj jako krytyk. Wychwala pod niebiosa Anne Rice. Zachecony sięgnęłem. I zawód. Napuszone knoty.

Sapkowski też potrafi wychwalać pozycje słabiutkie: Eddings, White, Vance, Leiber

Zaczęłam czytać 'Czarne oceany" i znowu wpadłam po uszy... znowu się zakochałam:)
Nie wiem tylko, czemu ten cholerny Xavras mnie odrzuca?

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

"Czarne oceany" są cudne. Teksty w stylu "Oni mi znajdą Boga", albo "Był świadkiem ataku obcej cywilizacji" w kontekście powalają... Zwłaszcza, że są strasznie mylące. A i koniec niezły. Ale wiecie, jak weszłam na stronę Dukaja i próbowałam przeczytać te rozdziały "Czarnych oceanów", które po prostu nie weszły do druku, to nie udało mi sie. Jakieś to było strasznie poplątane, nadbudowane. Dobry jest ten koniec, który mamy w książce. Jest nastrojowy, tajemniczy, odnosi się do tytułu... Mniam.

_________________
For six months I couldn't sleep. With insomnia, nothing's real. Everything is far away. Everything is a copy of a copy of a copy.
~ Fight Club

Nowe miejsce w sieci.

"Czarne oceany" za mną. Szczerze powiem, że mnie rozczarowały. Chwyciły na początku, wciągnęły, a potem- nie wiem czemu, zrobiło się z tego opowiadanie w stylu "zabili go i uciekł". Kolejne zagadki coraz mniej zagadkowe, wszyscy gonią wszystkich, umarł, a może nie umarł, czy to jeszcze prawda czy już paranoja... Not my cup of tea. Po rewelacyjnym początku, cholernie ciekawym zawiązaniu akcji, wrzuceniu mnie w sam środek świata, który tak naprawdę przeciez może być naszym światem- potem zostaję sama. Nie lubię tak. IMO najsłabsza z książek Dukaja, które do dziś przeczytałam w całości ( tzn. oprócz "CzO" czytałam jeszcze "PN" i "IP", Xawrasa mam na półce nadal nieruszonego).
Aha, 7,5/10; początek na 10/10, potem jakieś 6 w porywach do 7.

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski